Jak to jest mieć dwoje dzieci?

Blizniaki to inna bajka,bo dwojka jest w tym samym wieku i tyle samo wymaga,a wiadomo jak sie ma roznice 2-3 -4 lata,to starsze dziecko juz bardziej ogarniete,zalozy kurteczke ,umyje zeby itd..a Ty musisz robic na obrotach podwojnie niestety...

ja się nie boje monotonii albo tego że drugie mogłabym nie kochać tak mocno jak pierwsze , boję się że musiałabym zrezygnowac z siebie (niestety nie mam opcji przerwac pracy bez uszczrbku na karierze) i to nie tylko zawodowo (jestem osoba hiper aktywną zawodowo i towarzysko, w domu to my chyba tylko nocujemy...(w przenośni), przy dwójce nie mogłabym np liczyc na moja mamę i musiałabym zrezygnowac z kilku bardzo waznych dla mnie (naukowych) wyjazdów rocznie jak również tych nienaukowych....mimo że zbliża mi sie wiek, w którym decyzja o ciazy bedzie juz niebezpieczna...nadal nie mogłabym się zdecydować ale synka kocham nad życie, żeby nie było wątpliwości :) i haruje po nocach, żeby nie odczuł braku mamy :)

majoweczka dzieki za zrozumienie, i szczesliwego rozwiazania zycze

Sa rozne postawy .Ja nie zaluje ,bo robie wszystko no moze 80 % tego co zrobic chce...:)

O jezu bliźniaki to dla mnie nie do pojęcia jak to można ogarnąć:) Wiecie ja na razie jestem na wychowawczym ale jestem bardzo ambitną, energiczną osobą i muszę przyznać, że się trochę...nudzę tą monotonią dnia codziennego. I zanim zajdę w ciążę chyba muszę najpierw coś zzrobić dla siebie, ze swoim życiem zawodowym bo inaczej spokoju nie zaznam. Każda z nas ma swoje dylematy...

mama2mama- Dziekuje :) I zycze duzo sily w dalszym wychowywaniu dzieci ...

chciałabym dodać że moje rozważania sa czysto hipotetyczne, bo chwilowo zdrowie i tak nie pozwala mi podjąć decyzji o drugim maluchu (ale lubię sobie pogdybać, bo wtedy moge poudawac że jestem zdrowa ... )

jaheira, normalnie jakbym czytala o sobie...

majóweczka, może na obczyźnie jakos łatwiej, nie wiem, tutaj albo jestes cały czas - albo wypadasz z obiegu :( ale dołączam się do zyczeń i nadal pozostajesz moim idolem organizacyjnym :)

Przyjdzie czas ,bedzie rada :)

jaheira1-Nie wiem czy latwiej zyc z dala od rodziny..Nie mam kogos na wyciagniecie reki kto by pomogl przypilnowac malych,maz pracuje wiadomo..Znajome maja wlasne dzieci..Probuje raz po raz kogos na troszke sciagnac do pomocy,oczywiscie na swoj pelny koszt,kombinuje i realizuje marzenia,mozna wszystko trzeba chciec :) Zaden tam ze mnie idol organizacyjny..czasem na koniec dnia przypominam sobie ,ze kiedys trzeba usiasc :) A jestem w 6 miesiacu ciazy,ale kocham swoje zycie,do matki Polki to mi daleko,czuje natomiast,ze jak ja bede spelniona to moje dzieci jak najbardziej szczesliwie przejda przez dziecinstwo..

dziewczyny, tak tu miło na tym topiku ze zrobię mały spam, to jest link do tematu o chorym na raka Kubie, w którym się udzielam, moze któraś z Was nie była dotychczas zainteresowana, albo stwierdziła że jest juz "grupa" która tam siedzi i nie miała odwagi sie dołączyć...jeśli ktoś byłby chętny wspomóc kilka kafeterianek (nawet dobrym słowem) to zapraszam) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5115357&start=420 i proszę o niekomentowanie tego tutaj, bo topik jest w zupełnie innym temacie, a ja korzystam tylko z uprzejmości piszących tu osób Dzieki

majóweczka, żyjąc w POlsce też mozna byc z dala od rodziny, moja mama jest bardzo mloda, więc jest podobnie jak ja mega aktywna (po kims to w końcu mam) , rodzice W. nie utrzymuja z nami żadnych kontaktów i tak korzystamy sporadycznie z pomocy znajomych i raz na miesiąc, półtora z pomocy mojej mamy...ale wiem że przy dwójce na ta pomoc z jej strony nie mogłabym liczyć...a moja praca i moja dodatkowa działalnosc wiąże się z wyjazdami, więc bez mamy - leżymy Ty ogarniasz 2 szkoły, 2 dzieci, dom i jestes 1 6 miesiącu - jeśli nie jestes idolem to jestes cholera cyborgiem :P z serdecznymi pozdrowieniami :)

jahiera a możesz w skrócie powiedzieć jak można pomóć i o cho właściwie chodzi bo nie mam czasu na przebicie się przez całość. Może być na tamtym temacie by nie robić bałaganu.

chyba te szkoly to kafeteryjnie robisz..niezbyt czesto jestem na kafee ale jak juz to ty zawsze

No widzisz i na kafe tez mam czas :P mam nawet ja w tel,a siedze dla starych znajomych i co w tym zlego ?

47 postów - zajebiście fajnej rozmowy 48 - znalazł się taki co juz mu nie pasuje...\ majoweczko wybacz ale ty - a jakie to ma znaczenie? ja siedzę nad papierami z księgowości i tez co chwila sobie wciskam F5...i to wcale nie znaczy że nie pracuyje aktualnie...co Ci po tym ze wprowadzisz ferment na faajny topik? chcesz się dołączyć to napisz swoje zdanie na temat posiadania dwójki dzieci :) z przyjemnością poczytam, bo od tych KP już mnie mdli :P

to drugie ( w moim wypadku) jest kompletnie inne od pierwszego, wiec ciekawie, dwa kompletnie inne chcraktery, rozna reakcja, rozne uzdolnienia. Jak sa male wygoda, bo razem sie bawią,

Jaheira1- nie zaglada czesto ale ciagle mnie widzi :D Ja na kafe jestem od ponad 3 lat,mam z tad nawet kilka lepszych znajomych;)

no to i ja cos skrobne. Trzy miesiace temu zostalam po raz drugi mama i jest cudownie!!! mala jest wspaniala, miedzy dziecmi jest 6 lat roznicy, takze syn wogole nie jest zazdrsny. jezeli chodzi o przezywanie ciazy to chyba bylo podobnie zarowno z pierwszym jak i drugim dzieckiem (chociaz nie raz myslalam po co mi to skoro mam juz wszystko poukladane), ale gdy mala przyszla na swiat to zwariowalam!!! Zakochalam sie w niej na maksa!!!! Warto miec dwoje dzieci - wcale nie ma o wiele wiecej zajec, a u nas to powiedzialabym nawet, ze mam wiecej czasu teraz dla syna bo siedze w domu, niz jak pracowalam. Cudownie jest slyszec, gdy syn mowi mamusiu jaka ona jest sliczna - chyba sie z nia ozenie ;-) kocham ja itp. Polecam z calego serca, bo dzieci caly nasz trud oddaja podwojnie (chociaz wiem, ze nie raz jest ciezko, ale takie jest zycie!) zdecyduj sie na drugie dziecko, nie jest tak zle! :-) (przepraszam, ze brak polskich liter, ale klikami z komorki z rana ;-) )

Majóweczko, jesteś moim idolem! Ja też UK, dwoje dzieci, jedno 5,5, drugie 6 miesięcy, w czasie, gdy urodził się młodszy zaczęłam studia doktoranckie... i jestem zmęczona. Niemowlak wymaga jednak dużo czasu i energii (przynajmniej mój), a i starszej córki nie chcę zaniedbać. Praca nocami plus wstawanie do dzieci powoli zaczynają mnie wyczerpywać... A ponieważ moje studia i moja specjalizacja są, powiedzmy, wielowątkowe, na wszystko i tak nie starcza mi czasu. Czasem jest trudno... Teraz w ciężkich momentach będę myślała o Tobie:-)

bardzo fajnie ale na poczatku trzeba sie rozdwoic. u nas roznica to 2lata wspolny jezyk nawzajem sobie pomagaja lobuzuja nawet czasmi wzajemnie sie ucza

Na 2latka dostanie rodzeństwo w prezencie;) już się boję i stresuje tym co będzie na początku,mówią,że to najlepsza różnica wieku,cóż okaże się...

coś mi tekst poucinało,urodzę 2gie dziecko ja syn będzie miał 2 lata,może wypowiedzą się mamy z małą różnicą wieku