Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalamburka85

spostrzezenia w UK

Polecane posty

Gość kalamburka85
mylisz sie ja znam kilka osob ktore np rzucily prace informatyka czy grafika i przyjechaly do Londynu bo chcialy cos zmienic i zobaczyc jak tu jest a inna sprawa ze wielu przyjechalo na rok czy dwa a sa tutaj juz po kilka dobrych lat ja osobiscie znam kilku Polakow na poziomie z jedna osoba pracuje wszystkie osoby lacznie ze mna sa wyksztalcone i kulturalne ale niestety wielu jest prostakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki dzik zły
Dysputę kończyć czas, wszak w domu wisielca nie mówi sie o sznurze":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez nie urwalam sie z choinki, skonczylam studia w PL, zaczelam prace w zawodzie, niektorzy nawet zazdroscili mi tej pracy w PL, ale nie moglam sie pogodzic z chorym prawem w tym kraju,a raczej bezprawiem, lekarz zniszczyl mi zdrowie, nie poniosl zadnych konsekwencji, ja musze sie wciaz leczyc, nikogo to wtedy nie obchodzilo, moglam sie odwolywac, pisac skargi. Mialam tego dosc, wiedzialam, ze Polska to kraj bezprawia, a zwyklych obywateli traktuje sie jak smieci i postanowilam wyjechac do normalnego kraju. Nie z braku kasy, nie z braku pracy i perspektyw, wiec kazdy ma inne powody jak widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbvfdfdvdf
No zdarzają się zapewne i normalni Polacy. Ale cóż większość ludzi co tam jedzie nie potrafi sobie poradzić w Polsce. I potem taki Anglik mi mówi że przyjeżdżają do niego do roboty jeden z drugim i krzyczą tylko "kafelki układać umie". Jak ktoś jedzie do Anglii bo takie ma ambicje i świadomie rezygnuje z dobrych zarobków w Polsce to dla takich osób mój szacunek. Szkoda tylko że wspomagają nie tą gospodarkę co trzeba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafalgarqaaa
KALAMBURY wlasnie widac jak wyksztalcona osoba jestes!! zero kropek,przecvinkow,duzych lieter .To sie nazywa znaki interpunkcyjne ,jak bys nie wiedziala :D:D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkjhgf
NIe wszyscy przepadaja za malastwem w dodatku w takim stylu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kto z was
Nie trzeba przepadac . Trzeba wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghgfdssds
google wszytko wie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peranuka
ja poprostu przytaczam rozmowe prymitywnych lasek w metrze, a to nie to samo co publiczne kometowanie i krytykowanie innych ludzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selma ma
pociesze was...tak jest w wiekszosci krajach europy, gdzie polacy sie osiedlili, ja mieszkam w niemczech i jest to samo...po kilku latach pobytu doszlam do wniosku, ze polska tradycja jest: 1.permanentne unikanie nauki jezyka obcego, wrecz strach przed zrozumieniem, tego co mowia tubylcy. 2.obowiazek uskazania sie na wszystko, na zarobki, na kolegow, na pogode..zawsze jakis powod sie znajdzie..aha w szczegolnosci uskarzanie sie na mieszkancow kraju w ktorym sie zyje...to juz obowiazek;) 3.zazdroszczenie , ze innym cos sie udalo, a im nie... 4.obrabianie tylka innym...wszystko ich interesuje...umra jak sie nie dowiedza.. to chyba tyle, ale i tak duzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helionala
Przyjechalam do UK za glosem serca. Kumpela poznala mnie ze swoim kumplem i tak wyszlo. To jest akurat na plus, jestesmy razem i lepszego czlowieka na swojej drodze spotkac nie moglam. Ale... No własnie ale... Jestem tutaj, szukam pracy. Zaliczylam dwie fabryki i chyba czeka mnie kolejna. Ale juz na sama mysl mi niedobrze. W pierwszej staralam sie rozmawiac z ludzmi. Oczywiscie na dystans, bo widzialam jakie to towarzystwo. Wszystko dobrze do czasu jak ktos odszedl. Zaczynalo sie obrabianie tylka... W drugiej pracy nauczona doswiadczeniem robilam swoje i szlam do domu. Tez zle. Ani nikomu zle nie zycze, nikomu nie podkladam swini, jestem prawie niewidzialna. I tak zle i tak niedobrze. Nie mam niestety zadnych angielskich znajomych choc bardzo bym chciala. Ale w fabrykach prawie sami Polacy... Ale szukam, bede szukac, pewnie bede musiala tu isc na kurs, do szkoly zeby bylo lepiej. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamburka85
trafalgarqa ja na takim forum jak kafe moge sobie pisac jak chce co innego gdy pisze list czy jakies wazne pismo daj spokoj dziewczyno nie unos sie tak bo nie ma o co robisz problem z niczego dobrze ze sie na ciebie nie natknelam na codzien bo jestes wredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafalgarqaaa
:D:D:D:D jest to miejsce publiczne, i kazdy moze przeczytac.A to co wypisujesz i w jaki sposob,swiadczy tylko i wylacznie o twojej kulturze i wyksztalceniu.Wiec juz nie tlumacz sie glupkowato,bo nie robisz sensu! Zebym byla wredna,musze miec powod, a jak narazie nie mam zadnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku emigracji mnie patologiczni Polacy zawiedli. Pierwszy raz jak mój rowiesnik 14 latek próbował mi trawę sprzedać. Odmowilam i się już nigdy nie odezwał, (i dobrze) ale za plecami przykleil mi latke nudziary ktora nawet nie zajara. Taaaa... Jednak wtedy do mnie dotarło że niekoniecznie Polacy trzymają się razem jak to sobie jeszcze w Polsce wymarzylam :D W metrze, na ulicy...spotykam wielu Polaków takich jak tu opisujecie. Wstyd za tych wszystkich dresiarzy którzy kawet za.granicą szukaja zaczepki. Pocieszeniem jest że zapewne ich jedyna rozrywka i niech mają trochę chwili szczęścia w swoim ubogim życiu. Reszta porządnych ludzi za granicą się nie wyróżnia tak jak te źle przykłady...dlatego wlasnie widzimy to ZŁO i zaczynaja się stereotypy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka soku
Przede wszystkim brak rozwoju. Jakiegokolwiem. Ba, a wręcz uwstecznianie się :o Takie obrazki jak tu przetaczacie zna chyba każdy z Nas. Czasem pozostaje tylko pokręcic głową.. Faktycznie nie rozumiem tego odcinania się od otoczenia - tylko polska tv, tylko polska gazeta, tylko polski sklep! I jak wpadnę po pare rzeczy czasem do tak owego, nie moge pojąć jakie krocie wydają na produkty X razy tansze w normalnym sklepie- a nie różniące sie niczym! ( olej, cukier, margaryna, makaron itp). Czy to wynika naprawde ze strachu wejscia do normalnego sklepu? Nie daj Boże, ktoś coś przy kasie zapyta po angielsku?? Brak solidarności. Chęci pomocy.. A tak kiedyś nie było przecież..nie to się słyszało.. Wynajem mieszkania od Polaka to chyba juz najgorsze co moze być. Żeruja na takich co właśnie za gromna nie dogadaja sie z obcokrajowcem- kwota zawyżona strasznie, do tego w 99% są to wynajmy nielegalne, a do tego cały szereg warunków "nie benefity, nie palacy, nie pijacy, spokojni, bez dzieci, bez zwierząt (..) kuzwa najlepiej nie oddychać!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynajmuje polakom mieszknie - gdyby nie ja to nikt by im nie wynajal bez oplacenia od razu calego kontraktu z gory - 2 psy, dziecko w drodze, zadne z nich nie mial pracy tylko oszczednosci (wyprowadzili sie ze szkocji), pala fajki. wynajelam im tylko ze wzgledu na sentyment do rodakow. jest tyle chetnych na wynajecie (dzwonilo ok.20) ze mozna stawiac jakie sie chce warunki bo z miejsca sie ktos znajdzie a wierz mi, ze ja podjelam ogromne ryzyko i szczerze mowiac przez pierwsze tygodnie sie bardzo balam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gafada
Hmmm, zdesperowana naprawde w Walii jest tylu chetnych na wynajem, ze wynajmujac y moze stawiac warunki i wybierac? To w Anglii jest na odwrot, domy stoja czasami i miesiac zanim ktos je wynajmie i trzeba grzecznie i kulturalnie z ewentualnym wynajmujacym rozmawiac. Bo to on stawia warunki. MIeszkam w polnocnej Anglii, duze miasto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgecy vmvyu
Żona...wynajelas mieszkanie menelom? Dziecko w drodze i palą? Hmmm...to ciekawe jacy byli pozostali chętni. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha.....
Alez wy sie zachowujecie DOKLADNIE tak jak ci, ktorych probujecie obgadac - szczekacie, piszecie z bledami, z wulgaryzmami, obgadujecie :D:D:D:D W lustra patrzycie piszac posty? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie sa zadni menele, co ma palenie do menelstwa??? ja pierdole .. jest ustalone ze palic mozna na zewnatrz tylko. domek jest ladny, dosc nowy z ladna kuchnia i dusym ogrodem, bez grzyba i plesni, ludziom sie generalnie podoba wiec nic dziwnego ze mielismy tyle telefonow. wynajelismy jeszcze w tym samym tygodniu majac jeszcze poprzedniego lokatora w domu. kiedy on sie wyprowadzil nastepnego dnia wprowadzili sie polacy. rzeczywiscie kiedy masz fajna chatke, dobra cene to ludzie sie wala drzwiami i oknami. korzystamy na kryzysie, ludzie nie chca kupowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ona w ciazy nie pali, ale mowi ze zapewnie wroci.. ale co wy sie tak dojebaliscie szczegolow??? tez bym wolala wziac kogos bez zwierzat, bez dzieci, gdzie obydwoje maja prace i nie pala.. ale jakos nie widze zeby to byla gwarancja spokoju i regularnego placenia czynszu bo to od czlowieka zalezy. my sobie z nimi poszlismy majpierw na drinka, odrobine poznalismy, okazali sie fajnymi ludzmi (jezdzimy sobei razem na wycieczki czy spotykamy sie z ta dziewczyna na kawke..), potrzebowalismy ich miejsca parkinkowego zeby zaparkowac nasz samochod na jakis czas i nie bylo problemu, takze ten koles pomogl mi w pewnych sprawach (poprzedni lokator tylko wiecznie na wszystko narzekal) takze poki wszystko gra moga sobie mieszkac ile chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka soku
No widzisz zdesperowana, jesteś unikat :) Podejrzewam, ze tez legalnie? Fakt tez trafilismy raz na bardzo wporządku gościa, gotów był pojsc nam na reke z depozytem i wieloma rzeczami- jednak chcial to na nielegalu a dziecko w drodze wiec bal sie przypału. Rozumiem, ze no wlasne mieszkanie ciezko oddac komus kto ma stado psów, dzieci i nie pracuje. Ale z drgiej strony bierze się tak horrendalne depozyty, ze umówmy się przy cenach usług i produktów w UK mozna by bylo całe mieszkanie od podłóg wyremontować po takich lokatorach. Zresztą co przeszkadza dziecko? Czy taki kot śpiacy caly dzien i uzywajacy kuwety? Mialam i psy i koty na wynajmie, nikt by nie powiedzial, ze zwierzeta przebywaly w tych mieszkaniach. Sunia byla gladkowlosa i biala wiec kazdy brud na niej bylo widac, odrazu myta po spacerze. I mowie gdyby jeszcze te depozyty tyle nie wynosily to moze bym zrozumiala, ze ktos sie boi "syfu" ...ale tak ..takie nie pozwalanie na normalne zycie poprsotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DGDFGFHFGHFH
Mowicie tak,bo zadne z was tak naprawde nie wynajmuje swojego wlasnego domu dla obcych. Wtedy mozna naprawde zobaczyc realia,jak mieszkanie wyglada kiedy sa zwierzeta,male dzieci(ktore maluja sciany i nie tylko) kiedy ktos kopci cygary w domu! Itd. Zona doskonale rozumie o co Tobie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DGDFGFHFGHFH
Szklanka,u nas roznica w polskim sklepie cen, a w normalnym typu tesco jest 1funt. i tak kupujac kilka rzeczy uzbiera mi sie 5 funtow..wiec chyba jest roznica. Dla mnie 5 funtow to basrdzo duzo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz nawet nie o dziecko chodzi i pomalowane sciany tylko, ze jak jest dziecko to matka nie pracuje zazwyczaj, wiadomo, ze kase bardziej pozera. poza tym to nie sciany sa takim problemem bo ilez to moze kosztowac ich odmalowanie (zaktore zreszta sie potraca z depozytu) ale prawo sie zmienia w pewnym stopniu bo nie mozna wyrzucic tak sobie matki z dzieckiem z domu kiedy nie placi czynszu. a psy to niestety ale zapach ktory sie wzera w dywany. nie mowiac o wypadkach typu nasikanie gdzies w kacie. a depozytu to bierze sie za jeden miesiac standardowo. i to nie landlord trzyma na swoim koncie tylko to idzie do specjalnych instytucji wiec o kazdy pens w razie szkod trzeba sie targowac. jak majac zwierzeta i dzieci dbacie o chate to ja to rozumiem bo sama mam i kota i dziecko ale niestety nie masz gwarancji ze ktos inny tez bedzie. gdybym nie poznala tych ludzi i im nie zaufala wybralabym kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka soku
DGF... Ale nie rozumiem ta różnica 1 funta to na korzysc polskiego sklepu w porównaniu z takim tesco? No wierzyć mi się nie chce.. Żona no rozumiem, rozumiem...ale to naprawde troche obdzieranie człowieka z życia.. Póki za XX lat nie kupi sobie własnego domu to musi trząść portkami czy mu ktoś dom z dzieckiem wynajmie, czy sobie psiaka/kociaka może kupić.. Jak na londyn miesiac depozytu za mieszkanie czyli od 800 f w zwyż, to kurczę za taki depozyt i wykładziny mozna wymienic, i gruntownie wszystko odmalować.. Każdy ma oczywiscie prawo do wyboru lokatorów do swojego mieszkania. Jednak wymagania czasem, bez poznania ludzi są bardzo krzwydzące- i wydaje mi się, że właśnie przedewszystkim u rodaków. Jednak większosc w tym kraju mieszka na wynajmie i jak się obserwuje to i na DSS, z dziecmi, psami..ktos im to przecie wynajmuje.. Mam pytanie czy wynajmujac mieszkanie z agencji podlega sie jakims kontrolom co jakis czas? Dzwonia przyjezdzaja i zagladaja pod pierzynę? Bo tez cos takiego słyszałam i tez mi sie to w głowie nie miesci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×