Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez sił

NIe wiem czy mam odejsc od męża czy dac drugą szanse?

Polecane posty

Gość bez sił

Prawie rok temu dowiedziałam sie ze mój mąż ma kochanke. Znalazłam zdjecia w jego tel. Zabrałam dzieci i pojechałam do rodziców. Mąż po paru dniach przyjechał na urodziny naszego synka. Rozmawialismy i poprosiłam Go by dal nam sznse ze wzgledu na dzieci. Zgodził sie nawet na terapie małżeńska ale ona nie przyniosła skutków bo zeby pomogła obie strony musza chciec ratowac zwiazek. On twierdzi ze ja kocha. Ale ja tez go kocham i chciałam walczyc. Został ze mna. po jakims czasie dowiedziałam sie ze nadal sie spotykaja. wyrzuciłam go z domu. poszedł do rodziców, po tygodniu zadzwoniłam zeby wracał. wrócił. Taka sytuacja powtarzała sie kilka razy, az przestałam go wyrzucac z domu mimo ze wiem ze nadal utrzymuja kontakt a On sie tego nie wypiera. Teraz jak znajde u niego w tel. dowód ze sie z nia kontaktował nawet nie zaczynam tematu. Nie wiem co mam zrobic mamy małe dzieci i Kocham męża i chce z nim byc, ale to chyba troche za duzo jak na moje siły. Prosze pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokunia
odejdź. to będzie najlepsze wyjście. Zatrzymywanie męża na siłę unieszczęśliwi Ciebie, jego, a przede wszystkim Wasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
Kochana, jaką drugą szansę? Chyba kolejną.. Nie wiem jak możesz pozwalać, żeby tak Cię nie szanował. Otwórz oczy, on Cię najnormalniej w świecie szmaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
Chociaż w sumie, to już nie wiem, kto bardziej kogo wykańcza. Kochasz go, pragniesz jego szczęścia, więc dlaczego trzymasz go przy sobie na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Bo go kocham, mamy dwoje małych dzieci wspólna firme, wszystko!! Gdyby On mnie nie kochał to by dawno poszedł do swojej kochanki a nadal jest ze mna, przeciez ja go siłą nie trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka278
jak mozesz z nim zyc wiedzac ze zdradzil.. ja bym chyba nie umiala.. dokladnie jak kots napisal on cie szmaci widzi ze chcesz z nim byc mimo kochanki i bedzie mial kochanke i ciebie jak by go w razie w zostawila.. jak mozesz z nim sypiac wiedzac ze dupczy kochanke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Ja moze i bym juz odeszła, ale wszyscy do okoła powtarzaja ze powinnam walczyc o swoje małżeństwo, bo mamy dzieci, a z ta kobieta mu przejdzie bo sie pogubił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka278
kocha cie?? nie badz smieszna Ty chyba nei wiesz co piszesz jaki facet kochajac swoja zona zdradza ja??? odejdzie predzej czy pozniej.. jesli ta kochanka go zostawi to znajdzie inna.. nie rozumiem cie.. piszesz ze jesli by mogl to by odszel a skad wiesz co on mysli moze nie chce zsotawic dzieci firmy tak jak piszesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Jest jeszcze jeden powód dla ktorego z nim jestem. przez ta cała sytuacje nabawiłam sie nerwicy i musze sie leczyc. biore leki a jak nie ma go w poblizu to czasami mam takie napady ze mysle ze zemdleje i dlatego nie moge od niego odejsc bo boje sie ze nie dam rady tego zniesc i wyladuje w szpitalu a jak mowiłam mamy małe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka278
Nie no szkoda Ci tłumaczyc nie wiem jak mozna spac z mysla ze moze maz dzisiaj byl u niej i sie dupczyli.. jeszcze bardziej skrzywdzisz dzieci jak w domu beda awantury o kochanki tatusia albo cale zycie wypominanie ze cie zdradzil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonkoś od 18lat
Pogubił się? Kurwi się a nie się pogubił. A Ty mu na to pozwalasz. Kobieto szanuj się. Wywal z domu takiego faceta. Są na świecie normalni faceci, którzy nie poddają się instynktom, po prostu myślą. Masz szanse spotkać takiego a sobie to odbierasz walcząc o kurwiarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka278
No ok.. ale nie masz rodziny przyjaciol nie wierze ze nikt by ci nie pomogl.. zapomnij o nim miloiony osob tak zyja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Pewnie jest tak jak piszesz, ale ciezko mi przyznac sie do tego ze to nie o mnie chodzi tylko o dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Mam kochajacych rodziców znajomych, rodzine od strony meza ale oni wszyscy powtarzaja ze mam walczyc bo sa dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
A wiesz czemu nabawiłaś się nerwicy? Właśnie przez całą tą sytuację. I nie wierz, że bez niego będzie gorzej, bo właśnie szansę na jakąkolwiek równowagę psychiczną masz wtedy, gdy w końcu zakończysz ten toksyczny związek. I nie rozumiem tłumaczenia bo dzieci. A myślisz, że one są szczęśliwe w tym domu? Urządzacie w domu im piekło, a one Ci kiedyś za to podziękują. A opinie innych miej w dupie. To jest tylko Twoje życie! Nikt go za Ciebie nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frfgfdfdss
Nie zaslaniaj sie dziecmi. To ty sobie nie radzisz bez meza, jestes od niego uzalezniona emocjonalnie. Piszesz ze cie kocha bo inaczej by byl z kochanka. Jest z toba z poczucia winy zapewne, bo go prosilas zeby wrocil, ze to dla dzieci itp. Ale on nie chce walczyc o ten zwiazek bo gdyby chcial to po 1 by sie odcial od kochanki a po 2 sam z siebie chcialby cos zrobic i isc na terapie. Skoro mowisz ze sama go namawialas na terapie i nie bardzo sie w to angazowal to jakich jeszcze potrzebujesz dowodow na to ze nie jest zainteresowany? Znajdujesz w jego telefonie smsy czy zdjecia od kochanki i nie reagujesz dla swietego spokoju,to chore... Moze gdybys od razu przy pierwszej akcji kopnela go w dupe z hukiem i pokazala ze to nie sa zarty to by cos dalo, ale teraz on juz widzi ze moze robic z toba co chce a ty i tak na kolanach przylecisz za nim ze strachu zeby nie odszedl. To nie on cie szmaci,sama na wlasne zyczenie sie szmacisz w jego oczach blagajac o kolejne szanse. Ciekawe czy jakbys nie wydzwaniala za nim i nie prosila zeby wrocil to czy sam z siebie by to zrobil? teraz juz sie tego nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Ja wiem ze powinnam dawno zostawic męża ale nie potrafie i cały czas mam nadzieje ze ten romans sie zakonczył bo ta kobieta mieszka daleko i ich romans polega bardziej na rozmowie bo nie maja sposobnosci sie czesto widywac. On cały czas mi powtarza ze to koniec, a ja udaje ze mu wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
W domu nie ma piekła bo ja nie poruszam tematu a on jest bardzo dobrym ojcem i stwarzamy pozory udanej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
On nie jest w stosunku do mnie oziebły i obojetny. potrafi byc czuły i mowi ze mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
A te wyrzucanie go z domu? Za jakiś czas znowu nie wytrzymasz.. A Twoja nerwica? Jeżeli nie zrobisz porządku ze swoim małżeństwem, ona będzie się pogłębiać. I dzieci będą patrzeć na wiecznie znerwicowaną mamusię. One wiedzą co się dzieje, nawet jak staracie się to ukryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
Jakby Cię kochał, to by Cię nie krzywdził. Nie były by mu potrzebne dodatkowe atrakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Ja pochodze z bardzo wierzacej rodziny i nie potrafie sobie wyobrazic ze mogłabym sie rozwiesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie odpowiedz: Czy jeśli kochasz kogoś, to zachowujesz się tak, aby doprowadzić najbliższą sobie osobę do rozpaczy, ostateczności i nerwicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
A więc żyj dalej w trójkącie. Moja znajoma też tak żyła.. żyła bo odebrała sobie życie, zostawiając trójkę dzieci, w tym rocznego synka (który miał uratować ich związek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gum gum gum
Tylko pamiętaj, seks zawsze w gumie. Kto wie, kogo Twój mąż posuwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
tylko nie wiem jak mam sobie poradzic z dwójka małych dzieci. ja nie mam siły teraz na dzielenie majatku, planowanie opieki nad dziecmi w takim stanie jak jestem sama mysl mnie przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
byc moze przez te leki nie mysle racjonalnie i za wszelka cene chce zeby maz zostal ze mna. To jest bardzo trudna decyzja i wymaga silnej woli a ja chyba jej nie mam bo gdybym miala juz dawno odeszłąbym od meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz siłę, aby być dotykana po innej. Ssać penisa po innej. Wiedzieć, że nawet jeśli mąż jest obok, to gdyby nie było dzieci, byłby zupełnie gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Ja nawet nie dopuszczam do siebie takiej mysli i dlatego nie zdaje sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak potrafisz? Jak mnie mój ex narzeczony zdradził, to czułam do niego takie obrzydzenie, że kiedy chciał mi pomóc z bagażami odsunęłam się jak oparzona i wolałam pomoc brata i kolegi. Przecież to obrzydliwe. Może czasami ślizga się w Tobie na sokach innej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×