Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kana.de

-30 kg .!!!!

Polecane posty

Gość mróweczka176
Cześć dziewczyny:) Ja też z checią dołacze...:) Mam 176cm wzrostu i ważę ok. 86kg...:( 1 września idę na ślub do szwagierki i do tego czasu muszę ważyć 70kg a jak sie da to mniej. Mam dziecko ale na ciaże nie mogę tego zgonić bo synek ma ponad 3 lata a ja dalej waże tyle jak bym w kolejnej ciąży była:( czuje sie źle ze soba ale już tyle razy próbowałam schudnąć że straciłam już nadzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec wrocilam z silowni, a co za tym idzie z wazenia. zle zrobilam ze na nia wlazlam;P tylko 200g- rowno 79kg waze.eh.. no ale jedymy dalej:D Witam nowe dziewuszki w naszym qronie! mam nadzieje ze sie nie wykruszycie bo oprocz mnie i Kasi jakos dlugo ludziska nie zostaja. w sumie jeszcze nie pisalam o tym ze kiedys wazylam 89kg, poszlam do dietetyczki i schudlam do 76kg.no ale chyba poczulam sie zbyt pewnie i spieprzylam to do czego doszlam. w ponownym momencie kulminacyjnym wazylam 85,5kg, zabralam sie za siebie i spadlam do 80kg. znowu przerwa, troche przybylo i od nowa walcze:)efekt jojo jest nieublagany-ale nie dajmy sie mu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy dziewczyny.!! Szamanka89 ja mam ślub na początku października, także mamy taką samą motywację ;) Paulina to Cie chyba nie zniechęciło co? Ja się chyba zważę pod koniec przyszłego tyg. Czuję się dziś taka ciężka. może to po tych owocach ;/ mam nadzieje ze do czerwca zrzucę duuuuuzo kg (ślub znajomych) to znaczy razem zrzucimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC DZIEWCZYNKI!!! ostatnio nie zagladalam bo duzo smutnych inieciekawych rzeczy działo sie i nawet czasu nie bylo na forum... dietka jako tako, dziisaj dzien rozpusty byl - bylam na pizzy i piwie ale biore siew garsc i walcze nadal, zaraz poczytam jak wam idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no co Ty, bardziej sie zawzielam:D podobno w 3 tyg sie porzadnie waga rusza. juz jestem umowiona z dietetyczka po swietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja bym tez poszła do dietetyka? Tyle tylko że u nas czeka się kupe czasu, nawet prywatnie ;/ zobaczymy po weekendzie. Ja tez się dzisiaj skusiłam na piwko z sokiem. I znowu te wyrzuty sumienia.!!! Od poniedziałku zmniejszam ilość kcal. do 700. a co tam .!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z poranna kawusia w wersji xxl. oczywiscie ze slodzikiem i mleczkiem 0 % jejku dziewczyno 700 kalorii? to co ty bedziesz jadla???? salate:)) a nie boisz sie ze metabolizm sie spowolni bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Hej dziewczynki wczoraj już nie pisałam bo napadł mnie głód i poszłam spać :D żeby przypadkiem NIC nie jeść. Wstałam rano a tu zakwasy okropne, ale na 11 idę na fitness i nie ma że boli. Dzisiaj jeszcze nic nie jadłam. Kupcie sobie Kelp - to nie jest na receptę a podobno pobudza metabolizm, tak mi mówiła kiedyś dietetyk. Do nowej nie idę bo doskonale wiem co robić, żeby schudnąć - MŻ i ćwiczenia :D. W planach mam śniadanko ok 9 - serek wiejski ( sam) , do tego pomarańczka, potem ćwiczonka w klubie. Co myśliscie o kremach / żelach antycellulitowych żeby się tym smarować przed fitnessem? ja sobie kupiłam slim extreme 3 D z eveline, podobno dobry tak piszą na necie. Aaa i na cellulit obowiązkowo rower, ja mam stacjonarny , wczoraj 30 minut jeździłam. Tak więc rano areobik a wieczorem rowerek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Właśnie jeszcze sobie przypomniałam co Wam miałam napisać. Najlepiej w zeszycie albo w wordzie zapisywać sobie datę i co się zjadło plus to co się spaliło np na ćwiczeniach. Wtedy widzimy co zjadłyśmy i następnego dnia albo coś wyeliminujemy albo stwierdzimy dałyśmy radę :D. Ponad to po 19 nie polecam Wam jeść. Wiem wiem śmieszne , że porady pisze Wam grubasek:D Kiedyś dzięki temu schudłam 15 kilo, utrzymałam wagę dwa lata i się rozbestwiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo. Myślę że dietetyk jest o tyle ważny, że poda jak łączyć składniki. Ok, my jemy niskokalorycznie, ale nie wiem jak Wy ale ja się nie skupiam na tym czy jedzenie jest do siebie dobrze dopasowane. Jak bylam wczesniej u dietetyczki to po 1,5 miesiaca wazylam 7kg mniej, a byloby jeszcze lepiej jakbym sport uprawiala bo wtedy to bylam len.cos w tym musi byc. co do kremu: mam, uzywam raz dziennie, ale zebym jakos wielce w to wierzyla to nie bardzo;) bardziej mnie przekonuja cwiczenia;P aha no i sprawa godziny jedzenia: wazne jest, aby jesc 3 godziny przed snem ostatni posilek. wg mnie ta 18.00 to mit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna dolaczyc? Ja zaczelam diete 50/50,jest tu topik i zasady ale nikt tam juz nie pisze,postanowilam sprobowac,co mi szkodzi,na razie daje rade,planuje tak do konca miesiaca a potem zobaczymy. Fajna atmosfera tu u was no i mamy podobnie do zrzucenia a ja zdecydowanie potrzebuje wsparcia,co weszlam na jakis topik to kolejnego dnia byl juz pere stron do tylu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgielkaa92
hej dziewczyny:) pozwolcie, ze i ja sie do was dolacze, oki? :P ;) chce zgubic ok. 5,6 kg, z ktorymi borykam sie od kilku miesiecy.. niby malo, ale tyle pokus czyha, i jeszcze brak samozaparcia, ehh... planuje zapisac sie na tance- sama, co troche mnie martwi, ale skoro kolezanki niechca.., to co bede ja od razu rezygnowala.. ;) przede wszystkim dziewczyny zdrowe, racjonalne odzywianie i myslenie. nie jakies diety cud, glodzenie sie, itp. trzeba uporac sie ze zbednymi kg raz i na zawsze ;) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Myślę że autorka topiku na pewno będzie zadowolona, że robi się nas coraz więcej :) Według mnie najważniejsze jest żeby odłożyć białe pieczywo na bok, makarony , sosy , tłuste mięso. Nie można z drugie strony dać się zwariować, jak się odchudzałam wcześniej ( 15 kilo w 2 msc zrzuciłam) to na obiad zjadłam np spaghetti ale dosłownie dwie łyżki , wychodzę z założenia że jeżeli czegoś nam się bardzo chce to lepiej zjeść trochę niż za kilka dni rzucić dietę i wszamać pięć talerzy :D Na obiad zjem sałatkę: sałata, kilka oliwek, dwie łyżki kukurydzy , ogórek i wymieszam to z jogurtem naturalnym. Kupiłam sobie też kiwi i świeży ananas - podobno bardzo dobre na odchudzanie :) Co do fitnessu tu chodzę sama i nie przeszkadza mi to zbytnio, wiadomo lepiej z kimś kogo się zna ale cóż... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Wpiszcie sobie w google jeszcze : dietetyczne jedzenie ( wyskoczy Wam link z dieta.pl ) poczytajcie , na prawdę warto. Artykuł dotyczy produktów light , które są oszukańcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) ale jestem szczęśliwa że się dołączyłyście :) wg mnie 700 kcal to dla mnie nie mało bo teraz po 1000 czuje sie jakbym zjadła ok 5000 kcal. ale ja juz tak mam, zależy chyba od tego jakie produkty jem. co do kremów to wlaśnie sobie zamówiłam eveline extreme 3D, aż trzy sztuki. ale kazdy na coś innego :) kiedyś stosowałam ale krótko i nie mohę stwierdzic czy to cos działa :) Kurczę ale się cieszę że tyle nas już jest :) Jest to dla mnie ogromne wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Hehe wiem że piszę jak szalona , ale mam mega pozytywne nastawienie do diety póki co. Patrzcie co znalazłam :D Mamy dla ciebie dietę, która pozwala układać posiłki według własnych upodobań. Nie wymaga tego, by rezygnować z ulubionych produktów. Podpowiada jedynie, co łączyć ze sobą, by schudnąć, a przy okazji zapobiegać różnym dolegliwościom. Możesz zrzucić 23 kilo w dwa tygodnie i to bez wyrzeczeń! Wystarczy rozdzielać posiłki. Jeśli chleb, to bez wędliny, mięso bez ziemniaków. Dieta rozdzielna została opracowana na początku XX wieku przez amerykańskiego lekarza Williama Haya. Podzielił on żywność na grupy: białkową i węglowodanową. Według niego do trawienia produktów z każdej z nich potrzebne są inne enzymy. Dlatego, gdy w przewodzie pokarmowym znajdą się jednocześnie produkty białkowe i węglowodanowe, żaden nie jest właściwie trawiony, co bardzo spowalnia metabolizm. To zaś powoduje przybieranie na wadze. Dr Hay wyróżnił też grupę neutralną, którą można łączyć zarówno z grupą węglowodanową, jak i białkową. Jego dieta zakłada jedzenie pięciu posiłków dziennie. Układaj je więc tak, by nie łączyć białka z węglowodanami. Dla lepszego efektu w menu powinnaś ograniczyć: cukier, sól, kawę, mocną herbatę, napoje gazowane, czekoladę, białe pieczywo, tłuste wędliny, piwo, alkohol, ciasta, dania typu fast food, produkty w proszku. Unikaj też potraw smażonych i ostro przyprawionych. GRUPA BIAŁKOWA Składają się na nią: mięso, drób, wędliny, ryby i owoce morza, sos i pasztet sojowy, tofu, jaja, warzywa strączkowe (fasola, soja, soczewica), sery o zawartości tłuszczu poniżej 50 proc. Przykładowe potrawy: roladki z kurczaka, pieczony schab cytrynowy GRUPA NEUTRALNA Składają się na nią: oliwa i oleje roślinne, miękka margaryna, masło. jogurt, kwaśna śmietana, maślanka, kwaśne mleko i kefir; warzywa: brokuły, kalafior, brukselka, buraki, kwaszona kapusta, seler, szpinak, pomidor, marchewka, cebula, cykoria, świeża kukurydza, szparagi, grzyby, kiełki, zioła i przyprawy, orzechy, nasiona dyni i pestki słonecznika. Przykładowe potrawy: miks warzywny, sałatka z buraków GRUPA WĘGLOWODANOWA Składają się na nią: ryż, cukier, ziemniaki, słodkie jabłka, miód, mąka ziemniaczana, muesli, suszone owoce, płatki kukurydziane, pieczywo, ciasta, makaron, kasze, banany. Przykładowe potrawy: sałatka ziemniaczana, ryż z warzywami Recepta na sukces: Przygotuj się. Zanim podejmiesz rozdzielną kurację, powinnaś przez kilka dni się do niej przygotować. Stopniowo ograniczaj porcje tego, co jadłaś do tej pory. Zrezygnuj z tłustych potraw, słodyczy, alkoholu, mocnej kawy i herbaty. Wzbogacaj menu w warzywa (surowe, gotowane, duszone) albo owoce (oprócz bananów). Pij dużo niegazowanej wody mineralnej i herbatek ziołowych. Nie spiesz się. Przeżuwaj dokładnie każdy kęs. Łatwiej strawisz posiłki, a do mózgu szybciej dotrze informacja o tym, że jesteś najedzona. Pij więcej, niż dyktuje pragnienie. Najlepiej co najmniej osiem szklanek płynów dziennie, pomiędzy posiłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Słonko nie stosowałam wcześniej tego Kelpu, ale moja mama mi o nim przypomniała, jak zaczęłam się teraz odchudzać. Podobno pomaga według tej dietetyk. Warto spróbować, za opakowanie dałam 20 zł , a starcza na pół roku. Codziennie jedna tabletka , aha to nie żadna chemia tylko naturalne wspomagacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
tam miało być 2 -3 kilo a nie 23 kilo haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxxs
"trochę" się przybrało? dziewczyno zapuściłaś się strasznie, przy takim wzroście taka waga to masakra. zapuściłaś się nie ma co zaprzeczać, przy takim wzroście powinnaś ważyć 50 kg albo i mniej, przestań. po pierwsze przestań żreć, po drugie zacznij biegać, ćwiczyć chodzić na siłownie lub chociaż jeździć na rowerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxxs
znałem kiedyś taką Elwirę byłą mega pasztetem i tylko żarła i żarła, nie dasz rady zrezygnować z jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Dziewczyny ignorujcie takie wpisy , bo zazwyczaj są to zakompleksione osoby wyżywające się na innych. Każda z nas zdaje sobie sprawę , że ma o wiele kilo za dużo i dlatego przecież tutaj o tym piszemy. Patrzcie co znalazłam jeszcze :D : Dla grupy 0 czyli mojej : Żywność, która sprzyja spadku wagi: Wodorosty (kelp) - zawierają jod, zwiększają produkcję hormonu tarczycy; Owoce morza - zawierają jod, zwiększają produkcję hormonu tarczycy; Sól jodowana - zawierają jod, zwiększają produkcję hormonu tarczycy; Wątroba - jest źródłem witaminy B, sprzyja wydajnemu metabolizmowi; Czerwone mięso - sprzyja wydajnemu metabolizmowi; Kapusta włoska, szpinak, brokuły - sprzyjają wydajnemu metabolizmowi. w ogóle to dieta.pl super serwis , fajne mają artykuły :D ale mam zajawe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxxs odchudzasz się z nami? jak nie to prosimy Cie opuść ten temat bo tylko nas dołujesz. idz szukać sobie 50 kilogramowej laski. żegnamy Cię!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Slońce nie denerwuj się, bo tylko go tym podniecasz :p wiesz jacy są ludzie, nie wykluczone że jest brzydkim obleśniakiem nie mającym swojego życie - w sumie co facet robi na portalu dla kobiet w dziale Dieta :D hehe Co dzisiaj zjadłyście :)? ja : Kiwi 40 kcal Dwie pomarańcze 120 kcal Dwa wasa 60 kcal Serek wiejski - 120 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę poczytać :) ale niestety nie teraz bo ide do przyszłej bratowej na urodzinki (uchrońcie mnie przed jedzeniem ;p) nie skuszę się, nieeee :) no i muszę się trochę ogarnąć :) Będę wieczorem :) Trzymajcie się cieplutko ;) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxxs
nieźle, ale ciekawe co będzie wieczorem albo w ciągu kilku dni, zapchasz się jakimiś fast-foodami. i nie podnieca mnie to, mam żonę która nie jest szczupła,ale nie jest spasiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Ja wskakuję właśnie na rowerek :) Mówię Wam bardzo dobry sposób to pisać sobie w zeszycie albo na komputerze co danego dnia zjadłyśmy i ile kalorii spaliłyśmy. Dzięki temu łatwiej jest wyeliminować nam kaloryczne jedzenie albo ruszyć się i więcej poćwiczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada od pulchnej
Niestety, ale do czerwca stosując dietę 1000kcal schudniesz najwyżej 6 kg, a do października najwyżej (optymistycznie) 12kg... To już coś, ale żeby zrzucić tak dużą ilość jak 30kg, musisz właczyć cwiczenia fizyczne i ruch. Zamiast wydawać na kremy- kupiłabym karnet na dobrą siłownię fitness (100-150zł). Ja taką mam i dobrano mi ćwiczenia i trening odchudzający. Mam wolny wstęp, wiec 3 razy w tygodniu trening+2 razy fitness, czasem aquaareobik. W pakiecie mam też dieteyka, który ulozył mi dietę oraz saunę i masaż zeby skóra nie była obwisła. Wiem,ze brzmi strasznie i sama na początku byłam przerażona, ale takie coś daje efekty trwałe i bez jojo. I można jest spokojnie te 1400-1500kcal i chudnąć. Przy 1000 Twój organizm magazynuje i odkłada, zabijasz swoją przemianę materii i organizm tylko czeka,zeby z powrotem sobie coś odłożyć. Zdrowia dieta jest ok, przynosi efekty, ale to wymaga czasu- np. 2-3 lat, żeby zeszło te 30 kg i już zostało, bo się chudnie z tempem 1-2 kg miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamanka89
Nie zgodzę się z tym, ja przy diecie 1200 kcal plus 50- 100 brzuszków dziennie w dwa miesiące zeszczuplałam z 15 kilo i utrzymywałam do 2 lata , potem przytyłam 5 kilo i bardzo długo miałam taką wagę. Dopiero od dwóch lat przybrałam strasznie i to z mojej winy ---> lenistwo , zaczęłam jeść to co mój facet , nie patrząc na kalorie i mamy efekty. Oczywiście sama dieta NIC nie da, ćwiczenia są obowiązkowe. Właśnie jeździłam 30 minut na rowerku, karnet open też mam wykupiony ( 120 zł w tym aerobik, siłownia, sztuki walki ) Codziennie obowiązkowo jedne zajęcia fintess plus rowerek stacjonarny ( mam w domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×