Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka swojej córki 31.........

Macierzyństwo - przereklamowana sprawa!

Polecane posty

A ja znam mamy które po początkowym kryzysie chwalą sobie teraz macierzyństwo.I wszystkie twierdxą,że im starsze dziecko tym łatwiej.oczywiscie wszystko zalezy od tego jak sobie to dziecko wychowamy. trzeba kategorycznie uczyc samodzielności i tego,że mama też musi mieć chwilę dla siebie a dziecko w tym czasie może pooglądać bajki,porysować czy w jakikolwiek inny sposób zająć się sobą. Znam dziewczynę któa pomimo tego,że jej dziecko ma 6 lat zajmuje sie nim wiecej niz gdy miało kilka miesiecy.Tak je przyzwyczaila i tak ma.Wszystko jest kwestią wychowania i organizacji dziewczyny.Ja tam jestem optymistką i wierzę,że im dalej w las to bedzie łatwiej. I ja napewno bede miała więcej dzieci bo jak to mówią "z jedynaka ni pies ni sabaka":P No nie wiem - musicie mieć jakąś deprechę.Mi jest cięzko,jestem cześciej załamana jak zadowolona a jednak cieszę się,że jestem mamą i wierzę,że będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillllllla millllla
Są matki, która uczą dzieci samodzielności dla ich dobra, by dzieciakom było łatwiej w życiu. A są i takie, które rodzą dziecko dla siebie, by zabić samotność, by miec cel w życiu, by nie być samą na starość, by ratować związek. I te matki często nie chcą, by dziecko było samodzielne, ponieważ boją się je stracić. I stają się toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się macierzyństwo bardzo podoba...:-) Czuję się spełniona jako mama, staram się dbać o potrzeby całej naszej trójki - swoje męża i dziecka; na początku bywało różnie pierwsze tygodnie kiepsko się czułam, ale szybko doszłam do siebie, szczerze przyznaję że "trafiło" mi się grzeczne dziecko, nie miałam póki co nieprzespanych nocy, usypiania godzinnego itd. A również uważam że lepiej jest jak już dziecko trochę podrośnie, teraz jak ma rok to już jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie się też macierzynstwo bardzo podoba:)I dlatego planuję mieć jeszcze dwójkę dzieci.Jestem w stanie poświęcić siebie i swój czas dla dzieci bo jednak plusów macierzyństwa jest znacznie więcej niż minusów. Po całej nieprzespanej nocy gdy syn budzi się co 30 minut jestem zła,zmęczona ale wystarczy,że otworzy oczy rano uśmiechnie się,da mi buziaka i już wiem,że dla niego i ze 100 takich nocy zniosę:)To właśnie jest fenomen macierzyńskiej miłości. Oczywiście nie twierdzę,że dziewczyny tutaj nie kochają swoich dzieci bo kochają.Tylko zmęczenie i brak czasu dla siebie je przerasta i ja to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vci-
kurcze, dziewczyny - mnie też się podoba macierzyństwo. Ale czasem jadę do domu samochodem i myślę - kurcze, teraz 2 godziny się pobawić, położyc dziecko spać, serial, spać i jutro znów od nowa. Tylko po co? Trochę mnie męczy ta rutyna, ale jest każdego dnia lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka swojej córki 31.........
vci - dokladnie tak jak piszesz ! Mnie tez wlasnie takie myslenie dopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rutyna jest najgorsza niestety...Mi to też przeszkadza.Ale z drugiej strony lepsza rutyna niż jakieś nieprzyjemne niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylviee.D.
To moze trzeba przestac myslec w taki sposób. Mnie tez czasami dopada taki stan ale wtedy mysle sobie jak wygladaloby moje zycie gdybym nie miala dzieci, to od razu przechodzą mi takie głupie mysli. Mam jeszcze terapie wstrząsową. Czytam bloga mamy Sandry - dziewczynka umiera na raka mózgu. Dzisiaj przeczytałam ze na raka mózgu umarł Szymek. Miał 9 lat :( Te matki,które siedzą przy łóżkach swoich chorych dzieci i czekaja na ich smierc - od nich trzeba uczyc sie zycia i milosci. Teraz popatrzcie albo pomyslcie o swoich dzieciach i czy nadal macie podobne uczucia? Ze juz nigdy nie bedzie lepiej? Cieszcie sie tym co macie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vci-
no to złapmy się za ręce i zaśpiewajmy: jesteśmy mamami co nie widzą sensu oooo kto nam pomoże odnaleźć ten sens ktooooo?? usmiechnij się! to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vci-
mój komentarz oczywiście nie był do wpisu Sylvii. Tak, Sylvia masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka swojej córki 31.........
Zawsze jest tak że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Mam córke - owszem może jestem maruda itp, ale kiedy już jest to wiadomo ze nie chciałabym żeby mi jej zabrakło - nie rozmawiajmy o smierci - nie o to chodzi, chodzi o to jak cieszyć sie z każdego dnia i miec czas dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylviee.D.
Wiem ze trochę przesadziłam pisząc to ale na mnie ta terapia wstrząsowa działa natychmiast. Tym bardziej ze juz niejedno przezyłam, znam rodziców którzy dziecko stracili ... to jest nie do opisania. Dlatego moje "choolery" czasami mam ochote wrrrr.... ale czy to jest az tak wazne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre co mówisz
Bardzo kocham moją córkę, ale czasem się zastanawiam - jaki ma to sens? Odpowiadam sobie, że jakiś musi mieć skoro ludzie ciągle to powielają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre co mówisz
Bardzo kocham moją córkę, ale czasem się zastanawiam - jaki ma to sens? Odpowiadam sobie, że jakiś musi mieć skoro ludzie ciągle to powielają >>> nie ma w tym sensu żadnego poza stricte biologicznym, czyli podtrzymania gatunku. Zwierzaki też to ciągle powielają. Myślisz, że się zastanawiają nad sensem ? Nie ma sensu ta mordęga o ile chcesz żeby twoje geny przetrwały w przyszłych pokoleniach. Ale czy to napewno nejlepsze dla ludzkości, taki zwykły kolejny chlebozjad ? Skoro już spłodziłaś to trudno. Teraz i ty i to dziecko będziecie się męczyć do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko , naprawde przesadzasz i to grubo! Ja mam 2 synkow 2.5 i 7 miesiecy i mam czas na wszystko wystrczy byc dobrze zorganizowana. Nieraz to nawet sie nudze. A Ty powinnas sie wstydzic takie rzeczy wypisywac. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewątpliwie elementem macierzyństwa szczególnie na początku jest rutyna. U mnie jest taki plus że my uwielbiamy takie uporządkowane zaplanowane życie, nie jestem osobą spontaniczną, wiec mi to pasuje idealnie...Lubię sobie z synkiem gdzieś pojechać często wybieramy się na wycieczki ale wiadomo że jak jest jakiś rytm dnia ustalony to dziecko jest spokojniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre co mówisz
dlaczego ma się wstydzić skoro tak własnie czuje ? Bo tobie matce polce - cyborgowi - się to nie podoba ? Śmieszna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka swojej córki 31.........
Mam pewna wade - jesli już cos robie, to lubie zrobic to naprawde dobrze. Nie uznaje półsrodków. takze między innymi: nie uznaje jedzenia ze słoiczków, wiec duzo czasu trace na gotowanie i wekowanie obiadków do Niani, gotowanie dla nas na codzien itp. Takze czegokolwiek sie nie chwyce troche to trwa bo musi byc zrobione porzadnie i perfekcyjnie. Jak zabieram sie za sprzatnie - to w kazdy kąt zajrze i z 15 minutowego odkurzania robi sie godzinne itp itd. Moze dlatego nie mam na nic czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka - ja nic przeciwko słoiczkom nie mialam, szczerze to finansowo uważam ze to jest troche za drogie, ale chcialam by mały umiał czasem zjeść takiego gotowca bo jak pojechaliśmy gdzies to nie bylo problemu. Teraz już się nie "chyci" nie ma opcji, ale już nie ma problemu bo jest większy więc sporo może zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09900-0
to są wlasnie efekty decydowania sie na dziekco nie wiedząc tak naprawde jak wyglada opieka i ile czasu trzeba posiwecic.Autorko przykro mi, ale dziekco to nie jest lallka bobas, nie jets tak pieknie i idealnie co wyczytalas w gazetach lub w serialach oglądasz ze tylko spi, smieje sie, i jest slodkie, kochane, nie trzeba tyle latac, otoz nie!!jakbys przed zajsciem wciąze dowinformowala sie tak naprawde jak wyglada prawdziwe macierzysntwo ile to nas kosstzuje, ile sil, nerwow, wyrzeczen to byś takiej kwasnej miny nie miala, i nie bylo by takiego placzu jak teraz Wlasnie teraz otworzylas oczy jak to jest,a gdzie wczesniej mials rozumm?zalamują mnietakie kobiety to NIC kompletnie NIC nie mają prawdziwegopojecia co to znaczy miec dziecko, a teraz do dziecka masz wielkie pretensje.Doinformuj najpierw sie a potem zabieraj sie do roli matki.Ja zanim urodzilam dziecko baardzo dobzre wiedzialam co to znaczy ,i nic mnie nie zdziwilo ,a byly i są rowniez ciezkie chwile.A jak dziecko tobie faktycznie przeszkadza to zrzecz sie do niej praw rodzicielskich i moze w innej rodzinie milosci zazna To sa wlasnie efekty jak kobiety kompletnie niedojrzale i niedoinformowane biora sie za cos o czym mają góownoo pojecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi mi o to ,ze mam syna i wszystko robie jak trzeba. Dzisiaj synek ma juz 10 lat, ale uczucia mam podobne. Nie spelniam sie az tak bardzo i nie jestem jakas matka polka i bycie matka to nie jest jedyne marzenie w moim zyciu. Jesli tak masz , to nie decyduj sie na drugie dziecko. Sa takie kobiety jak my, ze maja swoje zycie i nie potrafimy sie tak do konca oddac w poswieceniu dzieciom, ja tak mam . A jak juz to robie wszystko dokladnie i to zabiera mi czas. potem sie denerwuje i w koncu po co to bylo...Ja nie planuje juz dzieci,czekam az syn podrosnie aby wreszcie zacza zyc....i nie jestem jakas wyrodna matka, nie , dbam , kocham ,ale chce czego wiecej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tylko dobrze zorganizowana , czy to wstyd???? Na jakiej podstawie sadzisz , ze jestem matka polka??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka swojej córki 31.........
DO 09900-0 : W jednym przyznam Ci racje: nie miałam pojęcia o opiece nad dzieckiem. Będąc w ciązy czytałam o etapach jak dziecko rozwija sie w danych miesiacach w brzuchu itd, ale nie pomyslalam o tym co dzieje sie po porodzie! I kiedy w szpitalu wreczyli mi dziecko do rąk to byłam zaskoczona - to moje? Nie wiedzialam nawet ze mam zmienic pieluche dziecku bo nikt mi nie powiedział a skad ja mam wiedziec sama? itp itd. Ale teksty typu: zrzecz sie praw rodzicielskich, sa nie na miejscu. Dziecko ma Ojca, babcie i Dziadków i w kazdej normalnej rodzinie byłoby to nie do przyjecia. A poza tym pisałam ze Kocham Córke - ale Macierzyństwo jest przereklamowane! - to jest temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09900-0
a co gorsza wlasnie takie matki jak ty mając zal do dzieci o to ze im wolny czas pochalniają ,ze sa wnerwiające i golnie zlosc o to co caly czas piszesz, wyładowują wlasne frustracje, nerwy na dziecku ,przy czym wyzywają sie na nich psychicznie, wrzexzca, wydzierają sie na dzieic przewrazliwie, nie potrafią zapaonowac nad emocjami, a co nie rzadko idzie tezje biją, wlasnie przez takiematki jak ty autorko Szkoda mi twojego dziecka ze taką matke ma furiatke , naprawde .Dziecko nie ejst nic winne tego ze zqwiodlas sie na macierzystwie, a t nie masz prawa sie wyzywać na wlasnej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu tak wsiadacie na autorke, po prostu napisala, ze nie odnajduje wielkiej przyjemnosci w byciu matka i ja sie z nia zgadzam i rozumiem. Celem zycia nie jest posiadanie dzieci i ich wychowanie, sa tez inne cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09900-0
TAAAK, zrzezcz sie praw do wlasnego dziecka, bo non stop podkreslasz jak ona coi wiele oderala, i ze CALE ZYCIE ZMARNOWANE, to ty napisalas W normalnej rodzinie matka ktora kocha wlasne dziecko NIGDY nie napisala by zze zajmowanie sie dziekciem tjest zyciem zmmarnowanym.Autorko milo by ci bylo jakby twoja matka tobie w twraz powiedziala ze opieka nad tobą byla dla niej zyciem zmarnowanym? jakbys sie w tdy poczula? milo by ci bylo wtedy?to pomysl jak sie twoja corka czuje tak jak ją traktujesz i jakie masz podejkscie do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka swojej córki 31.........
Do 0990-0 Ale ja nie jestem furiatką - do dziecka zawsze zwracam sie spokojnie i dobrze sie opiekuje córką - czy ja pisałam ze wyładuwuję nerwy na dziecku? Nie, chodze do pracy - to mi daje ukojenie i uspokojenie i mam potem siłe dla córki. Potrafie zapanowac nad emocjami. Troche mijasz sie z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09900-0
arpad17 jesli twoim celem nie jest posiadanie dzieci i ich wywchowywanie to po jkaą cholere deycydowac sie an dziecko jesli to nie twoj cel? gdy sie ma dzoiecko to jzu trzeba je wychowywac i sie nim zajmowac, a jelsi tego nie masz zmaiaru robic to są odpowiednie instytytucje ktore za ciebie to zrobią.Ty myslsiz ze dziecko samo sie wychowa i sobą zajmie? jestes niepowazna w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko posluchaj!!!
WYOBRAZ SOBIE ZE MASZ CHORE DZIECKO- NIEWIEM RAK, CHEMIOTERAPIE, SZPITAL......ALBO ZE URODZILAS Z ZESPOLEM DOWNA,ALBO Z PORAZENIEM MOZGOWYM, WYOBRAZ SOBIE ZE CIE MAZ ZDRADZA ALBO ZOSTAWIL, ZE NIE MACIE KASY I KLEPIECIE BIEDE, NIEWIEM CO!!!... I JAK MAJA SIE TWOJE ''PROBLEMY'' DO TAKICH JAK TY MASZ???? JESLI MOZNA TO NAZWAC PROBLEMEM ZE NIE MASZ CZASU DLA SIEBIE? ZE MUSISZ RANO WSTAC ZE NIE POJDZIESZ DO KINA?????? JAK MAJA GOWNO MAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUZ LEPIEJ???????????? i nie pierdol więcej gupot:o żal......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×