Czy na tym świecie nie ma już normalnych dziewczyn?

Mam 20lat. Od 4 lata szukam swojej wybranki, i wiecie co? Nie mogę jej znaleźć. Ciągle trafiają mi się dziewczyny z dziwnym stylem i podejściem do życia, które mają wielki problem gdy np. nie wiedzą co na siebie założyć, gdy nie dadzą rady pójść chociaż raz w weekend na imprezę na której są pijane prawie do nieprzytomności, co skutkuje potem wzywaniem ekipy ratunkowej w postaci kumpli aby pomogli mi ją doprowadzić do domu, bo sama nie da rady pójść... Ja już nie wiem czy nie ma już normalnych dziewczyn, czy mam mega pecha i trafiam na jakieś dziwne? Z tego też powodu mam pytanie czy są może jeszcze jakieś dziewczyny: -które nie przejmują się tym jak wyglądają? -które nie przejmują się tym jaka gwiazda ma aktualnie romans i z kim? -które nie przejmują się tym co kupiła sobie ich "przyjaciółeczka"? -które nie są wściekle gdy ktoś jest do nich podobnie ubrany? -których zainteresowania nie kończą się tylko na imprezach, wódzie, i chłopakach? -których życiowym celem nie jest ciągła zabawa? -które wiedzą czego chcą od życia? -które posiadają jakąś odrobinkę inteligencji?(Większość jaką spotkałem była tak tempa że aż czułem się zażenowany z niektórych rzeczy które im się wydawały mega "zabawne") Jeżeli takie dziewczyny istnieją to naprawdę powiedzcie mi gdzie ich szukać, bo ja naprawdę już nie wiem, a już po prostu nie mam siły na zaczynanie nowych związków, które i tak długo nie trwają. Nie wiem naprawdę, nie wiem. Czy ja mam pecha i przyciągam tylko takie osobniki? Czy są jeszcze normalne dziewczyny? Kurde chciałbym znaleźć dziewczynę której bym mógł zwierzać się ze swoich problemów, nie obawiając się tego że za chwilę każda jej kumpele będzie wiedziała o treści tej rozmowy. Chciałbym mieć dziewczynę która by mnie wspierała w trudnych chwilach, pomagała się podnieść po "potknięciu", a nie ciągle wysłuchiwanie rozmów o butach, ciuszkach, i o tym jak to jej kumpela "ździra" kupiła sobie taką samą torebkę... Sory za ten temat ale muszę to z siebie gdzieś wyrzucić. Już pomału popadam w depresje...

Młody jesteś, nie zamartwiaj się tak :) Panienki w Twoim wieku po prostu szaleją, jak większość małolatów. Nie szukaj więc panienki w klubie, raczej zajrzyj do biblioteki; może jakaś troszkę starsza studentka spełni Twe oczekiwania?

otóż to zapewne szukasz wśród "laseczek" takich imprezowych abo tych odpicowanych. Taka laska musi dbać o swój wygląd bo nie oszukujmy sie z natury nikt tak zajebiście wyglądał nie będzie. Jak chcesz ogarniętej inteligentnej dziewczyny to rozejrzyj się na uczelni np

Coś kolego masz za bardzo wygórowane wymogi co do swojej wybranki choć niema prostych i złożonych dziewczyn to musisz wciąż zdać się na swoią intuicję i spośród tego tłumu znależć tą odpowiednią co będzię spełniać twoje oczekiwania a nawet wewnętrzne cechy.Możliwe że przebierałeś w nie tych co trzeba takie szalone nastki ale wkońcu trafisz na odpowiednią.A z drugiej strony to one potrzebują oparcia,zrozumienia obupólnego czyli wzajemnego no i tego rzecz jasna ciepła którego tak mało mężczyzn niepotrafi im dać ale to tylko w pewnych kręgach:)

Jak tu się nie zamartwiać jak mam takiego pecha? Dziewczyn nigdy nie szukałem w klubach, tylko na ulicy, w tramwaju, w szkole. A i tak zawsze na początku było spoko, a dopiero po jakimś czasie wychodziły dziwne sytuacje. A i biblioteka wydaje mi się dziwnym miejscem na szukanie dziewczyny. Może "jakaś troszkę starsza studentka" by i spełniła tylko, że ja jeszcze na taką nie trafiłem... ;(

Ależ ja nie twierdzę że szukam dziewczyny która spełnia wszystkie "wymagania" jakie podałem. Chcę po prostu znaleźć dziewczynę która też wkłada coś od siebie do związku, a nie tylko oczekuje od innych wszystkiego, a sama nic od siebie nie wkłada. Ja już porostu nie mam siły na takie związki w których to ja się angażuje pełnym sercem, wspieram, próbuje zrozumieć dane problemy i pomagam szukać ich rozwiązań.Z czego jeżeli o mnie chodziło to nie mogłem liczyć na jakiekolwiek wsparcie, co było często dosyć bolesne .. ;(

a jak myślisz ?

Zmień towarzystwo. Są kobiety i piękne i na poziomie. Sam taką poznałem ostatnio.

O dziwo zgadzam się z Loo - jak nie pasują Ci te które poznajesz to zmień towarzystwo. Poza tym wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiasz.

Tylko dlaczego mam zmieniać towarzystwo skoro ja szukam dziewczyny na "ulicy" zupełnie mi wcześniej nie znanej? A nie mam już żadnej sympatycznej koleżanki która by się nadawała do stałego związku... Wszystkie są już niestety zajęte. ;(

Widać taki już masz gust, do takich Cię ciągnie...albo tylko takie są wolne ;)

"Tylko dlaczego mam zmieniać towarzystwo skoro ja szukam dziewczyny na "ulicy" zupełnie mi wcześniej nie znanej?" idź się utop lepiej!!!

Musisz przestać uganiać się za tymi wylaszczonymi lachonami, a zacząć za tymi mniej wylaszczonymi, co nie oznacza, że brzydkimi :)

Przykro mi to stwierdzić, ale niestety NASTAŁY CZASY PUSTACTWA I LANSERINGU. Większość lasek myśli o wyglądzie, imprezach i ,,łatwej okazji" Smutne ale prawdziwe to wszystko. Oczywiście są wyjątki, tylko jest ich niestety bardzo mało:(

heh każdy kiedyś trafi na tą swoją połówkę ; D

tylko normalny stan rzeczy, fakt w obecnych czasach ciezko znalezc jakas porzadna dziewczyne, kobiety nawet po 30-tce czasem zachowuja sie jak osoby bez najmniejszej kultury, i nie majace za grosz zdrowego rozsądku, a w twoim wieku to nagminne, musisz miec nadzieje ze napewno kiedys taka poznac, ja jestem kobietą i natomiast zawsze uciekalam od panow ktorych rozrywka bylo tylko imprezowanie, w koncu poznalam madrego spokojnego i inteligentnego mezczyzna, jestesmy po slubie i jestem szczesliwa, cierpliwosc poplaca....uwierz mi a naprawde warto poczekac na wspaniale uczucie, od bylejakich kobiet musisz uciekac...

Rozumiem Cię autorze, też mam 20 lat i też spotykam w swoim życiu jakieś ,,niedociągnięcia płci męskiej" , więc nie tylko dziewczyny są złe ;)

Tylko właśnie cały problem w tym, że ja nie rozglądam się za "wylaszczonymi lachonami" tylko za normalnie wyglądającymi dziewczynami, bez jakiejś wielkiej ilości makijażu czy spalonej cery solarium. Widocznie mam bardzo dużego pecha... ;(

Są takie dziewczyny, są. Ja się do takich zaliczam :) Powiem Ci, że jak poznałam, czy raczej zeszłam się z moim chłopakiem, to on był w szoku, że mimo swoich 21 lat nie latam po imprezach, alkoholu nie piję w ogóle, nie oczekuję drogich prezentów, rozsądnie patrzę na świat, a jedyne na czym mi zależy to to, żeby po prostu mnie kochał, był przy mnie, szanował mnie i był dla mnie dobry. Myślałam, że przesadza z tym swoim zdziwieniem, ale widzę, że jednak nie był w tym odosobniony.

Są takie dziewczyny, są. Ja się do takich zaliczam :) Powiem Ci, że jak poznałam, czy raczej zeszłam się z moim chłopakiem, to on był w szoku, że mimo swoich 21 lat nie latam po imprezach, alkoholu nie piję w ogóle, nie oczekuję drogich prezentów, rozsądnie patrzę na świat, a jedyne na czym mi zależy to to, żeby po prostu mnie kochał, był przy mnie, szanował mnie i był dla mnie dobry. Myślałam, że przesadza z tym swoim zdziwieniem, ale widzę, że jednak nie był w tym odosobniony.

no dobra, wtedy ledwo 20 lat ;)

Pewnie że są. Ale to dziwne że trafiasz tylko na jakieś puste laski.

@En contra del viento A powiedz mi gdzie można znaleźć takie dziewczyny jak Ty? Ponieważ sam już naprawdę nie wiem jak i gdzie szukać takich dziewczyn...

Możliwe że po prostu obracasz się i szukasz dziewczyn w niewłaściwym środowisku, albo podświadomie sam takie do siebie przyciągasz. Ja też znam kilka dziewczyn w typie jaki opisałeś, ale to niewielki odsetek, widać musisz się uważniej rozejrzeć.

Są jeszcze takie dziewczyny, po 50-ce Śpiesz się chłopie bo to ginący gatunek. A tak na serio to młodszych nie ma normalnych, noo może jedna na 69 milionów.

są takie, i myśle, że ja moge byc takim przykładem nie szukaj jej, miłość sama cię znajdzie, na pewno jest gdzieś blisko Ciebie ;)

@Zaczarowana Jeżeli mówisz prawdę i jesteś taka to powiedz mi proszę jak trafić na kogoś takiego jak Ty. Czekać nie potrafię swoje już wyczekałem i nic z tego nie wyszło... Widać chyba taki mój los, człowieka samotnego... ;(

gdzie szukać, wokół mnie jest pełno takich osób na studiach, na wydziale więc może powinieneś odwiedzić najbliższy uniwersytet medyczny ;P ale jak byłam w liceum to dużo moich koleżanek było takich jak ja i niektóre zmieniały się na siłę aby być z jakimś facetem, który nic sobą nie reprezentowały

ja na zawsze będę samemu żyć ponieważ nie ma normalnej dziewczyn. nigdy nie miałem dziewczyny... nie dla psa kiełbasa. ale przynajmniej mam jeszcze marzenia i dużo wolnego czas, będę jeździł sam w romantyczne miejsca, albo lepiej pomysł mam kupie sobie dmuchana dziewczyna. będę z nią szczęśliwy. ona przynajmniej nie bedzie interesować ile mam w portfelu i jak wyglądam i czy mam samochód. no i skrzypce ;]

aa i coś Ci powiem takie ,,normalne" dziewczyny też są wymagające od facetów - chcą mieć oparcie, czuć się bezpiecznie, no i zazwyczaj chcą by był choć trochę przystojny