Wieczór kawalerski i moje urodziny.

28-on, 26-ja Jesteśmy razem rok i miesiąc.

Śmiechowo ^^

ja myślałam, że po 17, naprawdę :) Przecież to śmieszne jest- obrazisz się i go wyprosisz. Do tego jacyś dziwni znajomi- muszą mu "pokazać", że impreza była super.. Dziwne to dla mnie trochę.

Nie jemu pokazać, tylko zrobią to dla mnie. Nie wyproszę go, bez przesady, ale jak mam patrzeć jak podekscytowany leci na tamtą imprezę to...mnie krew zalewa.

nogogłaszczka nie czytałem całego topa :)

Będzie żył tamta imprezą a nie moimi urodzinami, więc ja to pieprzę za przeproszeniem." yhy akurat :)

Oj żałuj Regres, żałuj. Jest naprawdę super :D

W trakcie trwania naszego związku on był na 2 wieczorach kawalerskich a ja na panieńskim koleżanki i żadne z nas nie miało nic przeciwko.

i co w związku z tym?

Musicie się nabijać ze mnie?Może dla was to nie jest problem, ale każdy jest inny, więc ja szanuję wasze zdanie a wy uszanujcie moje.

Regres, nic!Po prostu nic!Albo sobie poczytaj albo nie zadawaj głupich pytań.

ale dlaczego Cię ma krew zalewać??? Że Twój facet będzie się dobrze bawił?? No proszę Cię :) Przecież Ty też będziesz miała imprezę- piszesz, ze fajną. To na Boga, gdzie Ty masz problem?? Naprawdę staram się Ciebie zrozumieć, ale idzie mi coraz ciezej:)

Mireczka, no jaśniej się nie da-facet nie będzie u mnie na urodzinach, bo wybrał imprezę z kolegami a ja moja impreza była zaplanowana dużo wczesniej. Tak trudno zrozumieć, że dla mnie to ważne, zeby on był i żeby ze mną świętował moje urodziny??? Po prostu poczułam się jakby jego koledzy byli ważniejsi ode mnie.I wkurwia mnie to niesamowicie, że teraz on robi z siebie takiego wspaniałomyślnego, ze przyjdzie do mnie na 2 godziny jak w myślach nie będzie się mógł doczekać tamtej imprezy.

Po prostu poczułam się jakby jego koledzy byli ważniejsi ode mnie.I wk**wia mnie to niesamowicie, że teraz on robi z siebie takiego wspaniałomyślnego, ze przyjdzie do mnie na 2 godziny jak w myślach nie będzie się mógł doczekać tamtej imprezy." a ty wiesz najlepiej co on mysli i co bedzie myślał :) czyli jednak będzie u ciebie na urodzinach? Więc czego ty chcesz jeszcze kobieto :) ? nie kumam o co drzesz koty?

I wkurwia mnie to, ze go tłumaczycie. Zawsze można odwrócić kota ogonem. Ze ja go osaczam, nie daje mu wyjść, jestem egoistką, myślę tylko o sobie.

No będzie będzie:).Skaczę z radości:)!

to się ciesz :)

No cieszę się, ze w ogóle łaskawie przyjdzie:).

no bo szczerze mówiąc trochę osaczasz. Fatalnie się złożyło, że obie imprezy są w jednym czasie, ale fatalne jest kazać mu wybierać, bo ciężko mu odmówić komukolwiek, więc wybrał rozsądne rozwiązanie - nie odmawiać nikomu, ale Ty nadal traktujesz to tak jakby zamiast przyjść na Twoje urodziny powiedział: "ja to pierdolę, wolę z kumplami". I teraz będzie śmiertelny foch na miesiąc. Nie da się żyć z takimi babami.

i szlaban na sex ;) to kobietom wychodzi wyśmienicie Podejrzewam że autorka juz kombinuje jak sie zemści na facecie

Najsmutniejszy właśnie ten szlaban na seks. Tym właśnie kobiety pokazują, że seks nie jest dla nich przyjemnością, ale formą wychowania faceta: "jak będziesz grzeczny to Ci dam". Wiele, drogie koleżanki tracicie.

Sam z siebie powinien wiedzieć kogo ma wybrac, autorka wybierać mu nie karze. Koledzy pytali o datę i z ochotą przystał na urodziny autorki. Mógł powiedzieć chlopaki mam plany na ten wieczor zróbmy to np w ... ten dzien... i po problemie

Ale nadinterpretacja z waszej strony Panowie:D! Ja nie kazałam nic nikomu wybierać. Jest mi przykro i jestem zła, ale co mam własnym emocjom zmienić kierunek?Nie da się.

nikt nie wziął pod uwagę, że on mógł po prostu zapomnieć jaka to była data? Co za różnica, stało się i tyle. To nie jest aż taki dramat, żeby walić focha na miesiąc.

Wiesz, co, nie widzę problemu, że idzie tu i tu. Problemem natomiast jest kultura osobita. Jesli mam jakieś plany na wieczór, to jak ktoś inny pyta mnie czy możemy gdzieś wyjść w ten wiieczór - to mówię, zgodnie z prawdą: nie, niestety nie mogę bo już mam w planach coś innego. Po prostu:) Jeżeli twoja impreza ma być nie dzienna, ale wieczór + noc, to w takim razie ewidentnie umówił się mimo innych planów - a to już nie jest fair. Bez znaczenia jakie to imprezy:)

nie jestem Panem tylko Panią. I nikt Ci nie każe wyłączyć emocji. Doradzamy tylko, żebyś się zastanowiła czy potrzebne jest robienie z błahej sprawy nie wiadomo czego? ;)

No więc dlatego siedzę na kafę i tu się wyżalam a nie jemu. Staram się spojrzeć na sprawę w miarę moich możliwości obiektywnie:P. hmmm...no właśnie o to chodzi, ze przyjął zaproszenie pomimo tego, że ja trąbiłam o moich urodzinach dużo wczesniej.

Może poproś go spokojnie, by nie przychodził na Twoje urodziny. Tak po prostu. Nie z chęci dowalenia mu, tylko po to, byś nie miała popsutej imprezy. Jestem pewna, że tak czy siak pójdzie na kawalerski, bo tam będzie miał przednia zabawę w towarzystwie tancerek-striptizerek. A Ty będziesz po prostu wściekła na swoich urodzinach patrząc na niego. Jak nie będziesz musiała go widzieć w ten dzień, to łatwiej będzie Ci się dobrze bawić.

trochę nie rozumiem, po co Ci facet na urodzinach. kiedy go nie będzie, będziesz mogła się wyszaleć za wszystkie czasy, powygłupiać ze znajomymi. a później możecie sobie urządzić urodziny tylko z waszą dwójką. wolałabym taki plan, niż ogromna impreza z facetem obok.

Nawet jesli on nie pojdzie na jej urodziny to ona bedzie myslala o tym, ze go nie ma i ze pewnie swietnie sie bawi na wieczorze kawalerskim. Tak czy tak nie bedzie w dobrym humorze.