Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiwi25

niepłodnosć boli.....................................

Polecane posty

Gość garnierrr
debilu powyżej - żaden mądry lekarz nie zacznie leczenia kobiety bez badan nasienia faceta. Co z tego, że ma endometriozę, jesli okaże sie, że facet ma złe nasienie, to będą na dziecko czekac do usranej smierci. Nie znasz sie, to nie otwieraj japy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garnierka a co ty wiesz?przezy
łas cos takiego ze sie wypowiadasz? mianowiecie nie plodnosc? a skad wiesz ze mąz autorki nie robil badan? to ze nie napisala ze robil bo niby po co ma to pisac chyba logiczne ze robil:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garnierrr
zadałam pytanie do autorki, nie do was. Więc z łaski swojej przymknijcie się. I możesz być pewna, że o niepłodności wiem wiecej niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garnierka a co ty wiesz?przezy
garnierrr a skad to przypuszczenie ze nie wiem??????napisalam to gdzies? nie wydaje mi sie czytaj ze zrouminiem co autorka napisala a potem sie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja222
rozumiem cię autorko doskonale u nas minie 5 lat w czerwcu odkąd zaczeliśmy się starać z moim m,na początku było ok podchodziliśmy lajcikowo,potem minął rok,po dwóch latach bezowocnych starań poszłam do lekarza a on mi odpowiedział że jestem jeszcze młoda nie ma się co śpieszyć. robiliśmy badania i ja i mój,u mojego były problemy ale brał leki. będzie dobrze w końcu każda z nas kiedyś zostanie mamusią czego życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boli i to bardzo.. ale wiecie co?? ja sie staram juz 5 lat i wczoraj zrozumialam ze tam na gorze chyba jest jakis plan...moj maz stracil prace ja tez szukam od 3 miesiecy bezskutecznie..jestesmy teraz w mega dolku i z jednej strony to moze i dobrze...bo co bym teraz zrobila bedac w ciazy?? moze nie nadszedl ten nasz czas jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
garnierrr - mąż robiła badanie nasienia i wszystko jest dobrze , problemem jest moja endometrioza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qyzzz
boze az czytac sie tego nie da zamiast troche sie postarac i podejsc do in vitro wolicie głupie garkotłuki narzekac w necie... a pewnie po prostu wam sie nie chce przechodzic procedury in vitro albo nie macie na to kasy i czekajac chcecie zaoszczedzic.ja bym sie zdecydowala na in vitro juz po roku, bo nie ma na co czekac!!!!!! ograniczone krowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mi pozostaje jedynie adopcja komórki, lub zarodka. Przeglądałam sobie strony różnych klinik w necie i zobaczyłam, że Invimed ma teraz program kd z gwarancją 3ech zarodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam: www.psnnpr.com www.iner.pl www.npr.pl www.instytut-rodziny.pl www.fccp.pl I życze szybkiego sukcesu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa i nie zamrażajcie swoich dzieci w lodówkach.Zarodek to dziecko na wczesnym etapie rozwoju. Otwórzcie się też na adopcje,wiele dzieci czeka na Waszą miłość.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ma ja podchodzę w invimedzie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres jest wrogiem ciąży. Ja również walczyłam o dziecko, coś około 2 lata. Zaburzenia hormonalne w skrócie. Pamiętam kiedyś pojechaliśmy z męzem w góry i postanowiłam: koniec nakręcania się! Wzięłam w pracy 6 miesieczny urlop bezpłatny, robiłam tylko to co sprawia mi przyjemność, gotowałam sobie, spacerowałam, siedziałam na necie. Zero pośpiechu, stresu. Ustaliliśmy z męzem ze w styczniu zapiszemy sie do osrodka adopcyjnego, tak by plan B juz realizował sie powoli, w razie gdyby sie nie udało. Zanim przejdziemy wszystkie kursy, kwalifikacje, minie sporo czasu. W grudniu zaszłam w ciąże. Teraz moja przyjaciółka stara sie bezskutecznie i pocieszam ją ze 1/3 moich znajomych walczyła o ciąże i nie znam nikogo komu sie nie udało. Czasem było 7 poronien po drodze, czasem 10 lat leczenia ale kazda ma bejbika albo i dwa:) Nie poddawac sie bo w sumie co to da? Trzeba walczyc do końca ale na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta89
oczywiście, ze trzeba walczyć :) Zgadzam się w 100%. Stres nie sprzyja nam i to też fakt. Tak, w Invimedzie mają program, gwarantowanych 3 zarodków, podchodzisz do pierwszego podejścia i jeśli z nich nie uzyskach tych 3 zarodków, to w tej samej kasie masz drugie podejście. To jest bardzo sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszcie się, że nie zachodzicie, mnie kur***** los pokarał i miałam troje w brzuchu, wszystko oddałam do adpocji, na ch*** mi takie szczęście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesmeralda
Kiedy przestalam brać pigulki anty od kilku lat zreszta maz tez tego chcial,bym odstawila,mamy kontakty sexualne raz w miesiacu,w różne dni,czasami w plodne,ciekawe,czy to nie jest zbyt zadko na zaplodnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesmeralda
Kiedy przestalam brać pigulki anty od kilku lat zreszta maz tez tego chcial,bym odstawila,mamy kontakty sexualne raz w miesiacu,w różne dni,czasami w plodne,ciekawe,czy to nie jest zbyt zadko na zaplodnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×