Mizogin,mężczyzna nienawidzący kobiet.

Chyba że de Valmount zaparzy mi dzikiej herbatki ;)

Nowy w mieście lubisz jak kotek ucieka i go w końcu doganiasz?

za Nowym po wszystkich topikach:D

Wiesz, de Valmount mówił o tobie, najwyraźniej polubił z tobą mówić. Widzisz, wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że nie tylko ja widzę cię w barwach tęczy. : ]

Przecież się przyznałam. I się nie wstydzę. :) Tropię go dzielnie i z zadziwiającym skutkiem.

I co Nowemu zrobisz jak Go złapiesz? :D

Niby śmy się na piątek umówili, ale ja nie mogę czekać. Piątek taki odległy jest, no. :)

To już moja i jego brocha, że tak się niegrzecznie wyrażę.

będzie przyjemnie...

Licho wie. Nowy w mieście może mi kuku zrobi, to nie będzie wtedy przyjemnie.

Mizoginia ? To Jakis anachronizm. Nie spotkałem zadnego. Owszem widziałem facetów rozczarowanych jakas kobieca podłością. Ale uogólniać na zjawisko? Owszem kobiety są bardziej próżne i pamiętliwe, złośliwe i tendencyjne. Ale zadnego mizogina nigdy nie spotkałem.

Lubię ciebie Bó Właśnie kombinowałem sobie z moim trzecim projektem, bo mnie natchnął, de Valmount. ;) I okazuje się że jest przyblokowany. Co za chuj i to przyblokował. Po "Asach na damy" mam straszną traumę. Miałem już Jej tego nie wypominać ale to silniejsze od mnie. :( Co się okazuje, wszytko jedzie na starym haśle :P :D :D :D W weekend przetestuję :P :D :D

Lubię jak "kotek" jest w sferze moich wyobrażeń. :) ;) To co mam szybko mnie nudzi i to chyba moja jedyna pogarda dla kobiet, że choć teoretycznie stały w uczuciach, to po "wbitce" luzuję klimat i już mi się nie chce, to się da leczyć Bó ?

WItojcie moje Mizogliny

Nowy, a Ty znowu z tymi łosiami i kotkami, jakieś oryginalne zainteresowania :D

Ojej to już było ostatni raz koleżko11. Zresztą sam dałeś mi na to przyzwolenie w bardziej cywilizowanym topicku. :)

"Kotki" są moje, no może po za jedną, która pisze z "kocurowego" kompa :) Serdecznie pozdrawiam :)

Dobry Wieczór :-) Czekam na Panią N.

Coś się produkuje :D Tylko nie puszczaj do druku jak nie będziesz pewny koleżko11, bo za chwilę może się zmienić front wydarzeń i zgubisz wątek. :D

kocham Janusza desznika :o:(

Nowy w mieście ja uwodzę, rozkochuję i porzucam jak wiesz. I także nie wiem czy można się tego wyzbyć czy też leży to w mojej naturze?

Cóż to za tajemnicza osoba de Valmount ? czyżbyś tu chciał zaszczepić nutkę romantyzmu i psiego poddaństwa. :P Koleżka11 wyśmienicie sprawdza się w tej roli. Do tego ma talent do pisania . Chcesz mu robić konkurencję ?

I przyjdzie mi tak zemrzeć. : ] Niemniej nudzą mnie tacy panowie, co to ich w pięć minut można zbałamucić. I nie zawracam sobie dłużej niż jeden dzień głowy.

Może to prymitywne, może. Nie raz se myślałam, a może by tak uwieść i zostawić? I się przytulać i pić zimną koka kolę?

Przeciwieństwa się przyciągają Bó, dlatego między nami zawsze będą wybuchać konflikty. Ja działam w podobny sposób tylko z widzenia płci przeciwnej. :P Jesteśmy tacy sami mimo że Ty masz tzypę a ja paukę. :) {czesc]

Nie, nie jestem na taki czyn gotowa. Wiedz natomiast, że na kawę mam. Ja zawsze mam chęć na kawę. A ostatnie dwa dni z mlekiem.

Tacy sami, a ściana między nami. ; ]

Nikomu nie chcę robić konkurencji.

IMO- to mój patent! Wymyśl sobie inny sposób okazywania sympatii duchowi cafe. Dasz radę, ponoć jesteś bardzo twórczy...

Dokładnie tak Bó jak napisałaś. :( Ja tam bym zaraz napisał o przepaści, ale na ścianie się zatrzymajmy, byle głową w nią nie napierdalać . de Valmount już że przyszło Ci to do głowy powinno być niebezpieczne. Chciałbym bowiem zobaczyć obsraną NieUstraszona. To by zburzyło pewien mit a ludzie, którzy Boga się boją, nabrali by pewności wiary...