Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienieniedajeradyyy

Pomozcie-bo zrobie znowu jakas glupote!

Polecane posty

Gość Racjonalista.,.,
Tak... nic tylko teraz niech biegnie do psychologa. Kiedyś nie było w ogóle psychologów i ludzie żyli ... weź się w garść i przestań smęcić. Ośmieszyłaś się co najwyżej i tyle. Od tego świat się nie kończy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
dzieki ze jestescie.glupia glupia glupia baba zakochalam sie jak malolata bo zaufalam, myslalam ze jak walczy tyle miesiecy to rzeczywiscie cos dla niego znacze.Pokazal mi gdzie moje miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_nova
nie tylko autorce mily revolverku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zakochałaś się jak małolata to nic złego - wręcz przeciwnie - to całkiem zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
tak to prawda ze mam bardzo niska samoocene-ale jak mam sie czuc? najpierw 3 letni zwiazek z narcyzem a teraz walczacy o mnie gnojek gsy w koncu zaryzykowalam olal mnie cieplym moczem bawiac sie w najlepsze za sciana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
dziekuje ze poswiecacie swoj czas-jestem tu sama jak palec,nie mam z kim pogadac dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_nova
skerpowana doadm nawet slowko bardzo przed miły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
dziekuje ze poswiecacie swoj czas-jestem tu sama jak palec,nie mam z kim pogadac dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz przyszedł czas, żebyś zajęła się sobą a nie kolejnym związkiem. Zobacz. Cały czas wracasz do tego narcyza. Czyli do końca się z tego nie wyleczyłaś. Daj sobie czas, odetchnij. I nie pisz "gupich" scenariuszy, bo się zamęczysz. Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
tylko nie rozumiem jak facet ponizajaco blaga bysmy dali sobie szanse a nastepnego dnia ignoruje nawet po liscie szczerym do bolu,nie oskarzajacym,mowiacym o moich uczuciach i usprawiedliwiajacych moje wczesniejsze zachowania.Tak panicznie balam sie znowu kochac i zaufac ze go odtracalam ale gdy nie mialam juz wyjscia bo uczucie byo silniejsze od lekow on mnie odrzucil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
uwolnilam sie od narcyza ale zdaje sobie sprawe jak ten zwiazek skrzywil moja psychike,balam sie,nadal sie boje ale sprobowalam z kims kto czekal na mnie rok,kto walczyl o mnie,kto pomogl mi sie z tego wygrzebac i co? teraz on traktuje mnie gorzej niz narcyz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
jakos przetrwalam wczorajszy dzien-wyszlam ze znajomymi do pabu,upilam sie,wracajac do domu nie zatrzymalam sie przy jego drzwiach,nie zapukalam a to duzy sukces.Przeplakalam pol nocy-nie wazne czy slyszal czy nie.Oczyscily mnie te lzy choc troche. Czuje sie fatalnie,glowa mi peka,oczy mam tak zapuchniete ze dzis nie ma mowy bym sie swiatu pokazala ale najwazniejsze ze przetrwalam wczorajszy kryzys,kolejny dzien minal a czas leczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
to list ktory do niego napisalam-nigdy sie nawet nie dowiem czy wyrzucil go do kosz czy przeczytal.List dostal w sobote i zero reakcji.trzeba byc pozbawionym wszelich uczuc by tak ignorowac drugiego czlowieka bede ten topik traktowac jak ten zeszyt o ktorym mowila Damascenka-to tu bede wyrzucala z siebie wszystkie "pajaki" " nie wiem od czego zaczac Bardzo,bardzo cie przepraszam za moje zachowanie,tak zachowalam sie jak idiotka,zagubilam sie w tym wszystkim.Wczorajszy dzien byl apogeum-nie dalam juz rady...nie pamietam polowy sms-ow ktore ci wyslalam ale tresc tych ktore pamietam jest wystarczajaco zawstydzajaca Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to to ze ostatni tydzien byl okropny-problemy w pracy,ex-ktoremu powiedzialam poraz kolejny zeby dal mi spokoj bo zakochalam sie w kims innym postaral sie utrudniav mi zycie jak tylko sie dalo.A do tego wszystkiego bylam tak wsciekla na siebie za to jak sie zachowywalam i co powiedzialam gdy ostatnio sie widzielismy.Wiem ze odepchnelam cie od siebie ale nawet nie mialam szansy cie przeprosic i wytlumaczyc. Myslalam ze pokazalam ci wystarczajaco byc wiedzial co do ciebie czuje,wiem ze mowilam te wszystkie glupie rzeczy ale robilam to by ukryc swoje prawdziwe uczucia. Wiesz ze dopiero co wyszlam z bardzo toksycznego zwiazku,ze mam problem z zaufaniem wiec gdy prosiles abysmy dali sobie szanse bylam zbyt przerazona by przyznac ze tez tego chce.Gdy wreszcie sie otworzylam i powiedzialam ci co czuje i czego chce w sms-ach (nie dales mi szansy zrobic tego osobiscie) ty mnie odtracasz. Nie moge uwierzyc ze twoje uczucia tak sie zmienily w ostatnim tygodniu.Bylo nam razem dobrze,bylam z toba szczesliwa i myslalam ze ty ze mna tez. Prosiles bym dala nam szanse wczesniej-dlaczego nie chcesz sprobowac teraz? zapomnijmy o ostatnim tygodniu-oboje mamy nasza przeszlosc,oboje wiele przeszlismy i to wszystko wplywa na nasze zachowania ale oczyscmy powietrze i dajmy sobie szanse. Tak,nie chcialam byc w zadnym zwiazku po ostatnim ale ty to wszystko zmieniles. Pewnie myslisz ze zwariowalam do reszty robiac to wszystko ale robie to bo wiem ze to moja wina ze wszystko sie rozpadlo. Szkoda ze musze to wszystko pisac w liscie ale nie chcesz ze mna rozmawiac.Gdybysmy porozmawiali o tym wszystkim twarza w twarz od poczatku to mysle ze to wszystko by sie nie wydarzylo. Dajmy sobie szanse.Jesli nie chcesz prosze daj mi znac i prosze nie ignoruj mnie wiecej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BASIEŃKA//////////////
Autorko daj mu czas- miałam kiedyś podobną sytuację. Wysłałaś list i więcej nic nie rób! Pamiętaj brak odpowiedzi to dobra odpowiedź. Faceci nie są tacy jak my. Oni muszą przemyśleć przeanalizować. Teraz weź się za siebie moim zdaniem on się odezwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
dzieki Basienko ale ile mam czekac-to ze mnie kompletnie ignoruje mnie poprostu dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
juz mialam telefon w rece by wyslac sms-a wiec dzieki ze sie odezwalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaarwena
skasuj jego numer to nie bedzie cie kusiil.lo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
dawno skasowalam ale znam niestety na pamiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikii0000023
masz pewność że przeczytał ten list? mógł go ktoś odebrać i zniszczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BASIEŃKA//////////////
Nie powiem ci ile masz czekać bo kazdy jest inny. Jeden przemyśli wszystko w tydzień innemu zajmie to troszkę wiecej czasu. To ma polegac na tym ,że napisałaś co napisać miałaś i ...znikasz. Zajmujesz się sobą . Zadbaj o siebie wiem łatwo powiedzieć. Nie pokazuj mu jak Ci jest źle. Uwierz mi na facetów działa to odwrotnie. Przy nim musisz być twarda. Płacz i lament tak! ale w samotności nie przy nim. I zobaczysz! Gwarantuję ,że to zadziała!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
pojutrze moje urodziny-chcialam je spedzic z nim,on nawet nie wie ze to w tym tygodniu Rozmawialam z nasza wspolna przyjaciolka-nie widziala sie z nim przez ostatnie 2 tygodnie i nic nie wiedziala o calej sytuacji.Powiedziala mi ze to jest jego sposob-ucieczka zamiast konfrontacji. Ona uwaza ze jesli udaloby mi sie spotkac twarza w twarz to by wymiekl bo jest bardzo wrazliwym facetem i naprawde darzyl mnie uczuciem. Poczekam do srody-napisze do niego ze to moje urodziny i chce z nim wypic urodzinowe piwko-nie mozemy tak zyc jak dwoje obcych za sciana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
wlasnie przeczytalam poprzedni post...wrazliwy hmm wrazliwy czlowiek zareagowalby na list ale mam metlik w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie rozumiem: on starał się o Ciebie, ty potem coś powiedziałaś, co go zabolało (?) a potem napisałas list, ze go kochasz, a on się nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
tak wlasnie bylo...nawet nie wiem co tak bardzo go zabolalo bo on mnie ignoruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhjklkjhgfdsfghjm
moze idz do niego i przycisnij go do muru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie bardzo rozumiem te Twoją sytuację, ale dobra: przede wszystkim to nie myśl że jak zrobiłabyś cos innego to by było inaczej. Jak on jest taki wrażliwy to prędzej czy później tak by to się właśnie skończyło (nawiasem mówiąc czyzby kolejny zbyt wrażliwy facet na swoim punkcie w Twoim zyciu?) , a jeszcze na dokładkę napisałaś mu przeciez w liście ze go kochasz, to przepraszam, nie rozumiem, bedzie teraz nie odzywał się przez rok, zeby sobie rok starań powetować? Napisałś list, wystarczy. Wątpię żeby przyciskanie do muru coś dało. Może nawet pogorsdzyć sprawę, bo jak on chce sobie coś tam przemysleć (osobiście wątpię) to po prostu daj mu spokój. Poczekaj. W tym czasie ró to co robisz, wyjdź ze znajiomymi, zapros ich do siebie i gotujcie razem. Wykorzystaj te cienką ścianę, ale nie na to by słyszał płacz, lecz smiech. No i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienieniedajeradyyy
no i nie dalam rady napisalam mu sms-a -nie potrafie tak tkwic w zawieszeniu dopoki z toba nie porozmawiam.Czy moge wpasc wieczorem na przyjacielskie piwko? -odpisal- pracuje w tym tygodniu zmiane do polnocy sorry wiec nzapytalam co z weekendem? godzinna cisza ale pracuje przed chwila napisalam mu ze w srode mam urodziny i ze moze moglby sie z kims w pracy zamienic i spotkalibysmy sie? odpowiedzi narazie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×