Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

Kobrietta moja ma babcię i dziadka raz na jakiś czas,więc nawet jak wtedy przekroczą granice to nic się nie dzieje-przez kolejny tydzień czy dwa bardzo tęskni do babci i dziadka,a w domu zachowuje się normalnie. Cieszę się w takich sytuacjach,że mogę pracować w domu-bo mam wpływ na jej wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt Rozmawiamy bardzo dużo.Sam K widzi, że coś jest nie tak ze mna i ostatnio mi powiedzial, że sie o mnie i o nas boi... Obawia sie, że sobie z tym wszystkim nie poradzę i widzę, że się tym przejmuje:( Martwi sie o Nas związek... ja tez nie mam depresji, bo sprawia mi radość zajmowanie się córcia a jeszcze bardziej spacerki:) .Tylko czasem gdy widzę małżeństwa spacerujące razem z dzieckiem to ogarnia mnie smutek i zal nawet , że ja znów sama!! A narzeczony spędza z nami jak najwięcej czasu jest w stanie i naprawdę stara się ale przy Jego zawodzie to bardzo mało:( A ja przecież nie siedze zamknięta w domu całymi dniami z dzieckiem.Codziennie chodze na uczelnie więc kontakt z ludzmi mam.Pod tym względem sie nic nie zmieniło. Na pewno mam mniej czasu na przyjaciółki i nasze "babskie spotkania" czy zakupy ale zawsze znajde czas i na to.Zreszta mój K zachęca mnie bym wychodziła w miarę możliwośći ale wiadomo, że mam dużo nauki plus dziecko to czasu juz niewiele zostaje na przyjemności. Może sie i nie wyszalałam ale starczyło by mieć narzeczonego wiecej przy sobie i byłoby cudownie.Pomaga mi niania i rodzina wiec w tym problemu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiedz mu to wprost, ze chciałabyś, zeby częściej był z Wami, moze mu się uda a ja też przez pół roku byłam prawie sama, bo mąż był w odległosci 260 km ode mnie, był u nas kilka razy na weekend i tyle, ale ja sie nie przejmowałam, korzystałam z uroków lata, spacerowała sama z młodym, chodziłam gdzie chciałam, czasem wyciagnełam jakąś koleżankę na spacer, młody spał, a ja szłam na starówkę i podziwiałam widoki, ludzi, dzieci, sama w skupieniu układałam dalsze plany moze spróbuj tak jakoś się ustawić, a w zasadzie swój umysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w tym czasie jak mąż pracował, a ja siedziałam w domu z dzieckiem to starałam sie jak najczęściej wychodzic do ludzi, na spacery etc.. Moja przyjaciółka ma córeczkę o 2 m. młodszą od mojego i często spotykałyśmy się z dzieciami. Dzieciaki bawiły się zabawkami: w kojcu, na dywanie lub w ogrodzie a my mogłyśmy wypić kawę i pogadać. Łapałam oddech jak mogłam i cieszyłam się wtedy z wolnego czasu, że mnie nikt nie goni do pracy i moge ten czas poświęcić dziecku. Widziałam dzięki temu pierwszy ząbek, pierwsze kroki, słyszałam pierwsze słowo: baba, mama a potem tata :) w tej kolejności. To były fantastyczne chwile, których nikt mi nie odbierze, a których by nie było gdybym wtedy pracowała. Straciłabym dużo. Destina - tak samo musisz do tego podejśc, to wtedy człowiek jest od razu weselszy i pogodniejszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama - to że masz dziadków dalej od siebie to tez ma swoje plusy. Ja mam rodziców na wyciągnięcie ręki, chyba aż za blisko, bo często wpadali i dezorganizowali mi plany, o rozpuszczaniu wnusia nie wspomnę. Jak ci wpadaja raz na jakiś czas to nawet nie zdążą ci popsuć dziecka. Ja mam swoich średnio co 2-3 dzień. Jak mama ma dyżury przy wnuku to widzę ich wtedy codziennie i widzę jaki wtedy młody jest rozbrykany, pozwalaja mu prawie na wszystko. Muszę z nimi pogadać, że mają mu wyznaczać granicę i mówić stanowczo co wolno a co nie. Bo ciągle tylko wnusio, wnusio, masz to, masz tamto, a wnusiowi rogi rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - widzę będziesz miec przez tydzieć surwiwal - czyli szkołę przetrwania haha znaczy się prostowanie tego babcie zdążyły we wnusiu napsuć ;) ja tak miałam ostatnio w weekendy jak synek wracał od babć, kurna to monetami nie ogarniałam przez pół soboty jak był rozbrykany. Zobaczymy jutro co przyniesie dzień. A dzis pogadam z mamą i dam jej wskazówki- instrukcję obsługi wnuka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta-teście nie mieszkają jakoś bardzo daleko-jakieś 20minut samochodem,ale po prostu oni tacy są,że nie przyjadą bez zaproszenia,żeby nam planów nie psuć. Oni nas często zapraszają do siebie,ale nigdy nie narzucają i jeśli mamy inne plany,to nie ma sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta tylko, że ja nie mam żadnej koleżanki czy przyjaciółki, która by mialła małe dziecko.W rodzinie K są kobiety co mają małe dzieci ale mieszkają bardzo daleko od nas.My w południowej Grecji a większa część rodziny na północy.Niedaleko nas mieszka kuzynka narzeczonego z którą się przyjaznie i Ona właśnie jest w ciąży ale dopiero za 3 m-ce rodzi więc na pewno będziemy razem na spacerki chodzić:) teściowie też zawsze dzwonią kiedy chcą przyjechać.Mieszkamy dość blisko siebie i bardzo mi pomagają.I cieszą, że mają przyszła synową i traktują mnie jak swoją córkę, bo mając czworo synów wiadomo jak brakowało im córki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina - to jak Ci coś będzie leżało na wątrobie, to pisz do nas, czy to tutaj, czy na maila... Ja jeszcze dorzucę, że Kuba jest w domku i czekamy na wyniki scyntografii do środy. Mama - dzięki, odpiszę jutro na maila. Asiamt udanego urlopu. Miłego weekendu dziewczyny. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻😘 czesc dziewczynki... Despina wez sie w garsc, jak ci bedzie smutno to pisz do nas . Poza tym zawsze jest ciezko na poczatku zmian. I wcale nie jest latwo zrezygnowac ze swojego zycia, i jeszcze nie widziec faceta. Wiem, ze chcialabys tych wspolnych spacerow waszych i razem z dzieckiem. Dasz rade , pierwsze kilka lat jest trudnych, naprawde. Poza tym masz kogos....Widzisz ja bylam sama, moj ex pracowal na rozne zmiany, i chodzil na dziiiwki tez chyba {policjant}. A gdy moj maly mial 2,5 roku zostalam zupelnie sama. Wychowuje swojego synka zupelnie sama. Nawet w Polsce nie bylo nikogo obok, rodzice daleko...A tu 7 lat minelo nam juz i tez zupelnie sami. Jest cholernie ciezko, jak nie mozesz na nikogo liczyc i 4 latek podaje ci leki , lub 9 latek prowadzi cie do szpitala...kuuuuzwa. Cholernir ciezko.... Jednak jesli ja dalam rade sama to wierze , ze wy mlode mamy, tez , w dodatku macie kogos kolo siebie, meza , narzeczonego, dziadkow, nianie. Najgorsze jest to ,ze czesto zamykamy sie w sobie, jakies takie przygnebienie. Wtedy wlasnie trzeba wyjsc do ludzi, isc na spacer, gdzies gdzie cos sie dzieje. ja cala ciaze mialam depresje i po ciazy dwa lata. Dzisiaj wiem co robilam zle. Zapominalam o sobie w poswieceniu dla innych. W sumie do dzisiaj tak jest. Powoli staram sie zaczac dbac o siebie. Jednakgdytyle lat musialam sie liczyc z kazdym groszem moje potrzeby zeszly na drugi plan. przyzwyczailam si e. teraz mam chociaz marzenia. Dziewczynki, nie poddajemy sie, wspieramy , kazda ma gorsze chwile i slaboscii. A jak tak juz bedzie zle, to cos sie wymysli. Ja cos zmeczona jestem ostatnio, i mam apetyt i sie tak zastanawiam....ale wzielam kilka Postinorow,w ostatnich kilka miesiecy , wiec eeehhhh. Cholera....ja juz nie planuje drugiego i nie z tym facetem..cieplutko pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze coś skasowałam. Ehhh też jestem zmęczona,ale mogę dumnie powiedzieć,że skończyłam projekt! Monia będę czekać :) trzymaj się ciepło kochana. Arpad-tylko podziwiać. Nie mam jak z NK skorzystać,ale jak w googla wrzuciłam to mi się pokazało zdjęcie główne. Ale masz długie włosy ;) Asiamt miłego urlopu! Kobrietta-będziesz nam machać w weekend? Pozdrawiam dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na urlopie będe, ale będę pisać, tylko nie wiem o której godzinie,pewnie jak młody zaśnie po południu lub wieczorem teraz mam gości w weekend, piję winko aktualnie zdrówka kobietki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - twoje zdrówko! stukam się z tobą mineralką, bo właśnie łyknęłam porcję moich tabsów i idę spać :) miłego urlopowania, wyhasaj się, wypocznij i wracaj :) miłego weekendu dla was kobietki 🌼 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam naprędce czasu mało, bo dziś od rana z synkiem jestem ;) rozmowa z mamą przeszła w miłej atmosferze, obiecała mi wyznaczać granice wnukowi. mama - gratuluję wyrobienia się z projektem. W ten weekend to ja mogę ci pomachać ale z balkonu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 dzien doberek kobitki jakie mnie lenistwo dzisiaj ogarnelo.... to milego urlopu dziewczynki Ja we wtorek bede w pracy , ale krocej . Wyjade ok 5.30 rano a juz ok 8 wieczorem bede w domu. Jade ze swoim malym , bo on ma ferie. Coz trzeba wstac o 4.30. Mam jeszcze dwa dni na labowanie hurrra. Dostalam @ po postinorze, czuje sie napuchnieta jak bania. Kurcze, spie i jem nadal. Za dwa tygodnie musze kupic jakies lozko dla brata i tapczan dla rodzicow, kuuzzwa to ok tysiac dolcow. Mama- No ja mam dlugie wlosy, choc 2/3 mi wypadlo w wakacje . I podcielam sama o 4 rano , dwa miesiace temu, bo tu fryzjerzy to moga trawe kosic.... Ide sie wykapasc, za 2 godz jade na msze miedzynarodowa u swietnego ksiedza polaka. Buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🌻 Co slychac kobitki ? U mnie slonko swieci, brzuszek boli, a jutro praca. EEhhhhh, jeszcze tylko miesiac. Potem odpoczne. Chociaz juz sie zaczely telefony od innych firm, wiec wiedza ,ze bede wolna. Na wakacje moge tak sobie z doskoku popracowac, w koncu zanudze sie w domu. Ja jestem strasznie zmeczona, moze to jakies przesilenie, naprawde ciagle chce spac. i chodze taka zamulona. Cieplutko pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie spełnione co słychać u Was? ja na szybciora młody spi ja z maską na twarzy he he pisze tu, wybieramy się później na spacerek, bo rano wiało u hulało śniegiem u nas młody super spokojny je wszystko co mu dam, aż dziw bierze i tfu tfu odpukać oby tak dalej, do spania poszedł sam, bez "zapraszania", coś tam próbował na mnie wymusić (chodziło o zabawę pralką),ale byłam nieugięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Ja mam takie urwanie głowy, że to szok normalnie. Wyobraźcie sobie, że oczywiście dostałam nowe zlecenia w poniedziałek i tyle sobie odpoczęłam, bo szef jeszcze nikogo nie zatrudnił za tego zwolnionego kolegę.... No i my mamy dorzucane zlecenia... Także przepraszam, że nie zaglądam, ale czasu brak, a doba ma niestety tylko 24 godziny. Ściskam Was mocno, Asiamt wypoczywaj kochana i ciesz się urlopem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzakaM
Tu sa dwie takie mamy http://www.niesiedz.pl gdy wpadlam na ich blog, to staram sie czerpac pozytywne emocje i jest lepiej A za 2 tygodnie pierwszy dalszy wyjazd z moja rodzinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Czy przyjmiecie mnie do swego grona? Nie mam siły czytac całego topiku (leżę chora) ale z 1 i ost strony widzę, że są tu fajne kobiety :) Wydaje mi się, że na pytanie postawione w temacie mogę odp TAK. Mam rodzinę, pracę, która czasem mnie strasznie wkurza ale lubię to co robię. Mam pasję, dla której udaje mi się wykraść 2-3 godz w tygodniu. Pewno, że często narzekam (zawsze się coś znajdzie) ale staram się iść z uśmiechem do przodu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczka-witaj kochana! Oczywiście,że Cię przyjmiemy z otwartymi ramionami. Najcieplej jednak ja Ciebie witam,bo do tej pory byłam tu najstarsza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich i każdego z osobna! Kajam się i biczuję, ale nie mam czasu zajrzeć nawet :( kurna tyle mi się zwaliło na łeb, że nie mam czasu zajrzeć ani w pracy ani w domu. Dziś byłam cały dzień w terenie na pomiarach, zatem do kompa nie ma jak zasiąść, wczoraj to samo. Jutro jadę z mężem przez pół Polski dobić targu, na razie nie zapeszam, więc też nie zajrze, chyba że na wieczór uda mi się chwilę wykrzesać. Teraz czas przedświąteczny, sprzątanie, mycie, nurkowanie w piwnicy za ozdobami - jaja nietłukące, zadumany kicajło, roznegliżowane kurczaki i te sprawy hehe. O pichceniu i krzątaniu się w kuchni nie wspomnę- a gosposia ma akurat wolne hahahah :D żartowałam! Ale taka gosposia fajna sprawa, przydałaby mnie się, oj przydała! ;) Kończę bo robota mnie zaprasza do kuchni, a młody z nudów już biega po mieszkaniu z trzema plastikowymi pisankami zawieszonymi na patyku i radoche ma pachy! To nic że wygląda przy tym jak zwichrowany Włóczykij :P Miłego dzionka, wieczerka wam życze i czego tam jeszcze chcecie :) Asiamt wypoczywaj, tylko o nas nie zapomnij :) Haneczka - witam cię HEJ! wpadaj do naszego grona ino często! ;) ps. mama - ty najstarsza? no co ty? ... ale za to poukładana :) bo ja, jak czytam co ja wypisuje na głupawce to jak szalona kuracjuszka na przepustce z wariatkowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haneczka8 - a ty chora jesteś?? to kuruj się kochana, mleko z miodkiem i czosnkiem, ciepły termofor i ciepły mąż/partner powinny zdziałać cuda! :) zdrówka życzę! i tymczasem kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za miłe przyjęcie! :) Czyli będę najstarsza hi hi niech będzie! Tak już mam w życiu. Najstarsze dziecko, najstarsza wnuczka a i w moim domu też bo mężusia mam młodszego ;) No kuruję się, kuruję. Tylko szlag mnie trafia bo święta tuż tuż a ja leżę a jak już wstanę tom słaba :( ale za to pomoc miałam przy myciu okien :) reszta jakoś się zrobi prawda? Jutro rano przy kawce, ze świeżym umysłem przeczytam topik od początku żeby Was dokładniej poznać :) miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki🌻 Witaj Haneczka [kiss[ Asiamit wypoczywaj za nas wszystkie i zbieraj sily na pozniejsze pocieszanie nas. Kobrietta - powodzenia i pomyslonosci w ubijaniu korzystnego targu I wszystkim "wesolych swiat" Ja wlasnie wrocilam z pracy, wkurzajacy ludzie ehh wole zapomniec o tym dniu. wazne ,ze kasa jest na wynajm za chatke. Maly siedzial pol dnia z kolezanka i poszaleli, wszystko co ja zabraniam robili, ja to ta zla mama , bo krzycze i wymagam, a kumpela , coz mlodsza i bez dzieci , ma cierpliwosc i uszczeliwia mojego synka. Poszli do Mc Donalda, potem na plaze, maly wrocil, spalony jak buraczek. Dzisja bylo juz ponad 30 stopni. Potem pol miasta pozwiedzali i wydali kase na przyjemnosci. Sama im mowilam ,zeby poszaleli. Tylko szkoda ,ze ja nie mam juz sil na takie dni,a i czasu brakuje. Ciesze sie ,ze chociaz maly mial mily dzien. Dobra ide pod prysznic , bo od 4 rano na nogach , a caly dzien w drodze i pracy , wiec smrodkowo mi juz. Papatki 🌻 ps-mama a ty z 75, a z jakiego miesiaca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Arpad z 1 stycznia :) Haneczka-lecz się kochana i zagładąj jak najczęściej. Kobrietta-moja gosposia też wzięła wolne :) zaraz ruszam do mycia okien. W sobotę wpadną goście. A od jutra mam dyżur w kuchni :) Asiamt-dobrze,że choć Ty odpoczniesz... Wypoczywaj za nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja gosposia w d...e ma moją chorobę :( jakoś muszę zwlec się z wyrka i zagonić dziatwę do roboty pod moim nadzorem. A będzie to trudne.... odezwę się później Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 😘 🌻 Kobitki Wow Haneczka to ty masz trojke dzieci, podziwiam i gratuluje . Ja mam lenia nic mi si enie chce, a chatka zapuszczona. Swiat nie obchodze, eee no pojde na spotkanie do ksiedza w sobote wieczorkiem, ale w domu nic nie robie, moze gdzies z synkiem po prostu sobie pojedziemy w niedziele, na 2-3 dni, odpoczac od wszystkiego. Nigdy ni elubilam tego szalu zwiazanego z jakimis swietami. Kurcze cale zycie sie sprzata, a tu wlsanie na swieta wszyscy maja dziwne podejscie do czystosci. Coz , teraz to ja naprawde mam buurrdel w domu, bo mnie nie bylo dosc duzo , jak pracowalam, wracalam spac i zaraz znowu jechalam. szczerze to jeszcze od przeprowadzki stoja u mnie kartony z rzeczami, po 7 miesiacach, aaa bo nie mam zadnej szafki , to i gdzie to pochowac. Moze skusze sie wreszcie i pojade kupic, tylko u nas to takie byle co kawal grosza kosztuje. Jedno co zawsze tutaj dobre to pogoda. Mam zagwarantowane sloneczne dni, i juz tylko ponad 30 i w gore az do grudnia, no moze do pazdziernika. A ja tesknie pojsc na grzyby do lasu, a tu ani lasow , ani grzybow. Samam pustynia dookola, ale lubie widok z okna, morze, palmy i gory i inne panstwo widac w oddali. Nie powiem, pieknie jak z salonu popatrze to zaraz mi mija depresyjka. Czasami dopada taka samotnosc, ale da rede to jakos szybciutko przegonic. Jednak slonce i pogoda robi swoje. Cieplutko pozdrawiam i Wesolych Swiat 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×