Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

A to co Ci szkodzi znowu tak zaszaleć?:) Mnie się podobały czerwone pasemka na czarnych włosach ale ja w ciemnych źle wyglądam, mam jasną oprawę oczu i musiałabym zawsze mocno się malować by blado nie wyglądać. Chodzę na henne, ale wiadomo, że się zmywa co jakiś czas.

Marcysia ja mam alibi-zrzuciłam lapa i czeka aż stary będzie miał czas naprawić,więc nie mogłam zobaczyć a z telefonu mi się nie wczytało. A glany to mam do dzisiaj. A ostatnio mam fazę na Depeszów i The Cranberys, Off springa, Pennywise i... Bajora, no i jak zwykle Żuczki.

To było 28.09. ja kiedyś miałam długie i kręcone włosy.Nagle w podstawówce zaczęły mi się kręcić. Później jedna,druga narkoza i się wyprostowały.

marcysia -widziałam przyczepke, spoko, tylko czy mały nadąż pedałować za ojcem, bo jednak tempo musi byc podbne, bo inaczej pedały będą latac jak szalone. Rodzic musiałby kontrolowac szybkośc jazdy A widziałas takie przyczepki budki do roweru? widziałam takie, i w środku nawet 2 dzieci też fajna sprawa

Marcysia ja widziałam ten rower. Ja myślałam o czymś takim: http://allegro.pl/przyczepka-do-roweru-rowerowa-2-os-wozek-jogger-i2695248480.html

ooo własnie o taka przyczepke mi choziło jak wazka wkleiła :)

ważka przed białymi pasemkami miewałam czerwone, fryzjer mi pięknie to robił, super a z tymi białymi kiedys zaszaleje, ale muszę pojechac do rodzinnego miasta, bo tam mam fajną i zaufaną fryzjerkę, używa oryginalnych farb i kosmetyków loreala i dzięki niej moje włosy wyszły na prostą czekam tylko na pasemkową mode i walę jak w dym

Asiamt zawsze możesz być krok do przodu przed modą. Ja zanim była moda na grzywki to jakieś 10 lat byłam już przed modą:D:D

Kobrietta ja mam taka przyczepkę ,ale powiem Ci ,że trzeba mieć niezłą kondycję żeby pociągnąć dzieci.

znalazłam, ale to było 28,10 ło matko, fajnie wygląda marcysia, ale jak na tym się nie wwyrócić hehe

No taką przyczepkę kupimy małemu, bo mąż często jeździ na rowerze, syn też więc bedą wycieczki po lesie, a jest to chyba wygodniejsze niż to krzesełko jakie mieliśmy przy młodym doczepiane z tyłu, bo i nogi mały w szprychę nie wsadzi i mucha mu do buzi nie wleci:D

ważka no w sumie tak, ale jakoś tak sie wstydzę, ze spotkam jacykowa, a on mnie potem opisze w wtelewizji, ze się zatrzymałam w rozwoju hehehehee

Ja teraz mam takie sianowate włosy,bo się lekko kręcą na końcach,ale jak miałam długie to ładnie to wyglądało. Ale nie prostuję,bo bym chyba łysa się zrobiła. A te przyczepki to nie lepsze dla mniejszych dzieci takich 2-5? Mi się wydaje,że dla starszego to już taka z pedałami lepsza. Ale że nie widziałam tego co wrzuciłyście,to tak tylko gdybam.

Wszystko wraca, moda z lat 80-tych, 90-tych. Pamiętam jak byłam młoda miałam sweterki "nietoperki" apotem znowu wróciły z tymi rękawami szerokimi, tak samo legginsy - kiedys jak miałam z 12 lat to się na nie mówiło lajkry albo aerodynamiki:D A teraz znowu rzadzą. Także spokojnie, powiesz mu że styl z Japonii i że niebawem do Polski też wejdzie:)

Tak, te przyczepki to dla maluszków. Tak myślę, ze do 3-4 lat. Monia jedwab sobie na noc w koncówki wcieraj jak masz sianowate.

Asiamt jak go spotkasz,to mu powiedz,że on się nie zna bo jest łysy i zazdrości. :D A Ty jesteś modna bo na nogach masz w jednym kolorze :p

buhahaha no, może masz racje ale tak mi się znowu marzą, ajajaj a leginsy posiadam, kiedyś też nosiłam, ale zawsze wstydziłam się swoich nóg i byłam niepwena w tym temacie

Marcysia powiedz ty mnie, czy już brzuch ok? bierzesz dalej leki? bo ja juz skończyłam brać i odpukać na razie nic się nie dzieje. Staram się trzymać diety, ale waga też nie spada

Wazka ja mam całe sianowate,a końcówki potęgują efekt bo się kręcą każda w swoją stronę. Ale moja fryzjerka mówi,że mam po prostu puszyste włosy. Suche nie są,więc tylko od czasu do czasu odżywka i tyle.

monia jesteś nie na bieżąco, na nogach teraz włosów się nie nosi

Asiamt przecież Ty masz nogi jak młoda łania,więc czego nie byłaś pewna? To ja latem chodziłam ze swoimi kołkami i dupskiem w legginsach i tunikach i mam głęboko gdzieś co ktoś sobie myśli. Pamiętam-jak byłam mała to nie znosiłam chodzić w lajkrach. Pamiętam też modę na dzwony-a w zasadzie reaktywację,bo mody w latach 60 to nie pamiętam...

Asiamt jak nie? Przecież zima idzie i trza mieć futro! To co ja mam swoje warkocze odplatać i golić nogi :D :D :D hi hi hi :p

aj bo kiedyś były za chude, albo tak mi sie wydawało teraz już dojrzałam do pokazywania ich hehe

to spod pach na plecy sobie zaplotę, bo płuca mozna przeziebić o

Jacyków buhahahah z niego taki stylista jak ze mnie dziewica. Mój małżon jak go widzi, to zawsze stwierdza że on się urwał z choinki w środku lata :D Lajkry też nosiła, bluzki nietoperz i teraz akutalnioe mode bluzki z poduszkami na ramionach. Był szał :D Aktualne trendy i co w modzie piszczy czerpałam a wydawanej w tamtym latach magazynie „Dziewczyna

A potem pojawiło się Bravo i ich kącik porad-czy szklanka zimnego mleka uchroni mnie przed ciążą? :D Jak teraz widzę tu tematy czy mogę być w ciąży,to mi się stare dobre lata przypominają...

jak sobie przypomnę co my z psióła nieraz nosiłyśmy to padam ze smiechu. Ze starego płaszcza wyciagnełysmy pasek i miałayśmy opaski do włosów. Koronką wiązałyśmy adidasy - takie trendi haha Ze starych spodni odciełysmy nogawki, do tej pozostałości z kieszeniami przyszyłmy materiał i miałysmy hit szkoły spódnicę :D raz wypatrzyłyśmy u koleżanki sztuczne stokrotki na stole, a że w dziewczynie, były pokazane podobne klipsy, niewiele myśląc wycignęłyśmy łepki sztucznych kwiatków i nad gazem przykleiłyśmy na gorąco do starych klipsów. Nie musze pisać, że też był szał hahahahah

Kobrietta dobre byłyście. To u mnie się ograniczyło do obcinania jeansów na krótkie spodenki i wycinania w długich dziur żyletką. A i jeszcze kupowałam białe koszulki w rozmiarze XXXL związywałam w supeł i farbowałam-wychodziły takie fajne wzory,a potem nacinałam ją w takie paski i od pępka wisiały takie skręcone troki z supłami na końcu.

dobre byłyście ja to byłam "artystką', długie spódnice, dżinsowe kurteczki, gumki spodnie na nogi, pomimo kompleksów, ze za chude, chcociaż koelżanki zachwycały sie nimi, ale ja wiedziałam lepiej nawet 2 pary spodni wkładałam, zeby je pogrubić tak tak, dobra byłam a i później uwielbiałam trampki czarne i ubierałam sie głównie na czarno, bo maiłam takie towarzystwo, trochę metalowe trochę inne

Ja swego czasu też się zadawałam z metalami,trochę z hip hopowcami,ale jakoś zawsze miałam swój pośredni styl ubierania się niezależny od towarzystwa. I nawet jak spotykałam się z wielkim fanem Black Sabbath,to i tak ubierałam się po swojemu. Po prostu takie uparte pachole byłam.