Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agaatka

Dziewczyny jakiego faceta byście wolały

Polecane posty

Gość Eowyn
ordynaryworld, i jeszcze jedno. Chyba postrzegasz mnie jako osobę, która sobie zaprogramowała faceta: wygląd, zawód, charakter. A to nie tak, tylko po prostu mam "swój" zestaw cech, którego szukam w drugim człowieku, który mnie pociąga i przyciąga na dłużej niż 5 minut, bo wiem ze to jest to. I to nie jest żadne kalkulowanie, tylko ŚWIADOMOŚĆ. Czy fakt, że np nigdy nie chciałabym faceta alkoholika, też uznasz jako kalkulację? No bo przecież miłość nie wybiera. To jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustDoIT
Nie kocha się za coś tylko pomimo wszystkiego tępe szmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
"Nie kocha się za coś tylko pomimo wszystkiego tępe szmaty." Np pomimo, że facet bije, pije, zdradza i śmierdzi? :D Ja podziękuję za takie POMIMO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ordynaryworld
Nie twierdzę, że musi być trudna, ale zawsze są jakieś problemy - ty próbujesz wykluczyć je poprzez świadomy wybór, a to z miłością prawdziwą niewiele ma wspólnego(w końcu go pokocham) "Myślę, że umiejętność wskazania, za co kocha się partnera i czego oczekuje się od związku to dojrzałość." Największe kłamstwo w dziejach - to właśnie na pytanie za co mnie kochasz, jedyną logiczną odpowiedzią jest "nie wiem" - nie kocha się za coś a już raczej pomimo czegoś, myślę "kocham" i w sumie nie wiem czemu, on/ona mi nie odpowiada z charakteru ale ją kocham i to jest to, a nie bo jest dojrzały, mądry, wysoki ble ble itp. powtarzam MIŁOŚĆ WYŁAMUJE SIĘ ZE SCHEMATÓW I CIASNYCH ŚWIADOMYCH RAM, INACZEJ NIENAZYWAŁABY SIĘ PRAWDZIWĄ MIŁOŚCIĄ. Ale widać każdy inaczej rozumie na swój użytek to słowo i ok jak kto woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ordynaryworld
"Np pomimo, że facet bije, pije, zdradza i śmierdzi? Ja podziękuję za takie POMIMO." Ale co to ma wspólnego z twpoją miłością do niego? Nie rozumiesz chyba - nie pisze nikt o tym że masz takie coś tolerować, ale o to, że to nie zmienia twojej miłości, ona jest po prostu, mimo całej tej otoczki, "Znoście jedni drugich, jako i was znoszą". Dla mnie możesz z damskim bokserem nie być, ale nie znaczy to że nadal nie będziesz go kochać gdzieś na końcu świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
"Nie twierdzę, że musi być trudna, ale zawsze są jakieś problemy - ty próbujesz wykluczyć je poprzez świadomy wybór, a to z miłością prawdziwą niewiele ma wspólnego(w końcu go pokocham)" Nie mam 15stu lat, żebym się łudziła, że nie ma problemów. Po prostu ja do tego stopnia wiem, czego chcę, że podświadomie przyciągnęło mnie do właściwego człowieka - i teraz świadomie potrafię powiedzieć, co mnie w nim pociąga. To źle? Tak samo, jak potrafię powiedzieć, za co kocham swoją przyjaciółkę. Też źle? "Największe kłamstwo w dziejach - to właśnie na pytanie za co mnie kochasz, jedyną logiczną odpowiedzią jest "nie wiem" " Nie, jedyną logiczną odpowiedzią jest "za wszystko" :) "Dla mnie możesz z damskim bokserem nie być, ale nie znaczy to że nadal nie będziesz go kochać gdzieś na końcu świata" Zgadzam się. Ale rzecz tkwi w tym, żeby się nie zakochiwać w damskim bokserze. Miłość to nie kwestia miesiąca, żeby potem wzdychać do końca życia za facetem. No chyba, że swą damskobokserowość ujawnił np po 10ciu latach życia razem - ok, rozumiem, że wtedy można go dalej kochać. Za to, kim był zanim zaczął bić :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka:)
Typ pierwszy, to taki, co będzie w kółko powtarzał, że kocha, ale nic z tego nie wynika. Typ drugi będzie robił, na co ma ochotę i nie liczył się z kobietą. Mix będzie okazywał zainteresowanie, ale nie rezygnował ze swoich przyjemności. Spędzi romantyczny, albo namiętny wieczór z kobietą, ale następnego dnia obejrzy mecz z kolegami. Czasem powie, lub pokaże gestem, że kobieta jest dla niego ważna, ale nie będzie tego w kółko powtarzał. Taki typ mnie pociąga:) ja też czasem chcę sobie pójść na fitness, albo spotkać się ze znajomymi i nikt mnie od tego nie odciągnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
Kobietka: to co nazywasz "mixem" to wlasnie typ nr 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustDoIT
"Np pomimo, że facet bije, pije, zdradza i śmierdzi? Ja podziękuję za takie POMIMO." No i takie są te tępe szmaty. Będą udawać, że cię kochaja a tak naprawdę to kochają coś co masz. Facet straci pieniądze i zachoruje i już go opuszczasz oczywiście zabierając połowę z tego co facet dla ciebie wypracował (bo kochał). Tak się mówi, że kobiety to takie uczuciowe/emocjonalne istoty a tak naprawdę to cwane dziwki szukające reproduktora dla swoich dzieci (bo facet nie ma do nich prawa) i muszącego na nie i matkę łożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
Jak zwykle w takim temacie kobiety to dziwki, szmaty i wory na spermę :) panowie, jesteście przeuroczy! Nic tylko was kochać :) (pomimo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
Eowyn: nie wrzucaj wszystkich do jednego worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgsfjfgjdsg
a na jakiej zasadzie ten nr 2 to samiec alfa? bo z opisu wynika, że zamknięty w sobie gbur lubiący pomiatać partnerką. chyba niektórym dziewczynkom się myli ponuractwo i brak obycia towarzyskiego z męskością. żałosne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
macius234543, no wiem. Ale znamienne jest, że lecą takie określenia. Ja jakoś nie czuję potrzeby nazwania kogoś głupim choojem nawet jeśli się z nim ewidentnie nie zgadzam. A faceci tak się burzą. I jak tu dyskutować? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka:)
Nie jestem pewna, czy autorka miała na myśli to, co piszę, jako "typ 2: Faceta zamkniętego w sobie, nie okazującego uczuć, liczą się dla niego tylko konkrety, samiec alfa, rządzący kobietą." Tzn. szczególnie chodzi mi o to "rządzenie" kobietą. Na to bym się nie zgodziła. Ma rządzić sobą, a ja sobą i chodzi o to, żebyśmy znaleźli jakieś wspólne pole, coś, co razem chcemy robić, chwile, kiedy jest nam ze sobą po drodze. Nie wyklucza to też czasem odrobiny kompromisu, ale w obie strony, raz jedno, raz drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
"a na jakiej zasadzie ten nr 2 to samiec alfa? bo z opisu wynika, że zamknięty w sobie gbur lubiący pomiatać partnerką." A coś w tym jest. Tylko każdy chyba w głowie przerobił sobie tego faceta na "maczo" i tak trwa spór - twardy maczo vs romantyk - ciapa. W sumie dla merytorycznej dyskusji należałoby na początku szczegółowo opisać obydwa typy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
gfc: tak, ten opis jest rzeczywiscie niefortunny, ale autorka zapewne nie miala na mysli gbura pomiatajacego ludzmi, bo przeciez nie bralaby takiej osoby jako potencjalnego partnera. Jej chodzilo o typ faceta, jakiego opisalem w swoich powyzszych wypowiedziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
nr 2 to nie jest "maczo". Dla faceta nr 2 okreslenie "maczo" byloby obrazliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
paradoksalnie to nr 2 jest wiekszym romantykiem niz nr 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
maciuś, wiem, że nie jest, tylko że dla większości z tego forum - jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
Eyowen: no coz, tak latwo jest wyladowyac swoje frustracje na forach internetowych;] Kobietka: przeczytaj powyzej co napisalem o "rzadzeniu":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka:)
macius234543 ogólnie się z Tobą zgadzam:) Tylko właśnie niektórzy faceci przesadzają trochę z tym "rządzeniem". No bo my chcemy stanowczości, ale bez przesady, tzn. ja jestem bardzo niezależna, sama wiem, czego chcę i już wyrosłam z tego, że to facet mówi, co mamy razem robić.. może po prostu chcę faceta trochę podobnego, tzn. takiego, który też wie czego chce i to realizuje. Partnerstwo polega na tym, że nikt nikim nie rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ordynaryworld
"Nie mam 15stu lat, żebym się łudziła, że nie ma problemów. Po prostu ja do tego stopnia wiem, czego chcę, że podświadomie przyciągnęło mnie do właściwego człowieka - i teraz świadomie potrafię powiedzieć, co mnie w nim pociąga. To źle? Tak samo, jak potrafię powiedzieć, za co kocham swoją przyjaciółkę. Też źle? " Pociąga, za co ją kocham... a ja dalej nie widze by tutaj była mowa o bezinteresownej miłości samej z siebie, wciąż tylko "za coś". A o przyjaźni nie piszemy to zupełnie inny temat. "Nie, jedyną logiczną odpowiedzią jest "za wszystko" Za wszystko czyli za nic, to żaden konkret, jak za komuny "wszystko nasze czyli niczyje", słowa nie wiem oznaczają coś, czego logicznie nie wytłumaczysz "Zgadzam się. Ale rzecz tkwi w tym, żeby się nie zakochiwać w damskim bokserze. Miłość to nie kwestia miesiąca, żeby potem wzdychać do końca życia za facetem. No chyba, że swą damskobokserowość ujawnił np po 10ciu latach życia razem - ok, rozumiem, że wtedy można go dalej kochać. Za to, kim był zanim zaczął bić :>" Na początku przecież żaden facet nie ma napisane na czole "leję baby", to wychodzi po jakimś czasie, miłośc może już wtedy hulać na dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
Kobietka: jest dokladnie tak, jak piszesz. A ze "faceci przesadzaja z rzadzeniem"? No coz, 3/4 wspolczesnych mezczyzn to osoby malo wartosciowe, ktore nie rozumieja kobiet, stad tyle nieszczesliwych zwiazkow. Na 10 facetow, jedynie 2-3 prezentuje wysoki poziom i jest atrakcyjnych fizycznie, intelektualnie czy materialnie. I tylko z tych 2-3/10 kobieta powinna wybierac, aby zbudowac udany, szczesliwy zwiazek. Tamtych pozostalych omijac bardzo szerokim lukiem, aby nie zakladac za jakis czas watkow na kafeterii, w ktorych uzalaja sie nad sobie i nietrafionym wyborem partnera zyciowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka:)
Cóż, tak właśnie robię:) czekam na właściwego, a poznaję różnych:) ale nic na siłę.. tylko jak kolejny raz słyszę od kogoś życzenia "faceta", to mam trochę dość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia ta dobra
"Nic na siłę" - równie popularne debilne określenie jak "oj tam oj tam" - nic na siłe, jakie to delikatne, jakie elokwentne, jakie przebojowe i jaki to piękny znak naszych czasów - no ja sobie poznaję różnych i wogóle, ale NIC NA SIŁE - hahahaa kolejna rozchwiana emocjonalnie niby dojrzała z bagażem doświadczeń wiaruska forum kafeterii. Spójż prawdzie w oczy - nie wychodzi ci i tyle, a nie zamiatasz mi tu eufemizmami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
Kobietka: najwazniejsze, ze wiesz kogo szukasz, jakie masz wymagania i znasz swoja wartosc, bo to juz polowa sukcesu. Nie bierz nikogo na sile, nawet jak bedziesz zblizac sie do 30stki. Lepiej byc nawet sama, niz z byle kim. Ale sadzac z tego co piszesz, o wydajesz sie byc rozsadna osoba i mysle, ze predzej czy pozniej znajdziesz wlasciwego partnera. A myle sie rzadko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macius234543
Sylwia: to, ze jest grupa kobiet, ktora bierze sobie pierwszego z brzegu tylko po to, "zeby nie byc sama", to nie znaczy, ze wszystkie kobiety postepuja podobnie. Za 10 lat to tamta bedzie szczesliwa, a ta druga bedzie miala nieudany zwiazek, albo nawet zostanie samotna matka:) Nic na sile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ordynaryworld
"Kobietka: najwazniejsze, ze wiesz kogo szukasz, jakie masz wymagania i znasz swoja wartosc, bo to juz polowa sukcesu. Ale sadzac z tego co piszesz, o wydajesz sie byc rozsadna osoba i mysle, ze predzej czy pozniej znajdziesz wlasciwego partnera. A myle sie rzadko" Wiesz kogo szukasz... o tym mówię - jak produktu w sklepie, ma mieć taki a taki skład na etykietce... można chcieć żeby był jakiśtam ale nagle jest miłość i kalkulacje stają się karykaturą samych siebie. I żaden rozsądek, dojrzałosc i inne tego nie zmienią - ani nie oddalą ani nie przybliżą trafienia na miłosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjm
moj facet jest kochajacy, uczuciowy ale jak trzeba to pokazuje ze ma jaja i on jest przywodca stada wiec to da sie polaczyc. W lozku te dominuje i uwielbiam to. Autorke c.ipa swedzi i chce noweo kutasa i w tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ordynaryworld
"Sylwia: to, ze jest grupa kobiet, ktora bierze sobie pierwszego z brzegu tylko po to, "zeby nie byc sama", to nie znaczy, ze wszystkie kobiety postepuja podobnie. Za 10 lat to tamta bedzie szczesliwa, a ta druga bedzie miala nieudany zwiazek, albo nawet zostanie samotna matka Nic na sile" macius - tu chodzi o nazewnictwo - nie żadne nic na siłe, tylko szukam, nie udaje mi sie, ale żadne tam na siłę, w miłości nie ma na siłę, tylko albo jest i się łączymy albo jej nie ma i się nie łączymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×