Sen o końcu świata...

Niedawno miałam bardzo dziwny sen o końcu świata. Jak znajdą się chętni do interpretacji to wtedy napiszę

nie ty jedna;p

są chętni.

Więc... na początku dodam, że nie oglądam żadnych horrorów, więc nie wiem z czego tak bardzo realistyczny sen może wynikać. We śnie byłam w jakimś pokoju, który wyglądał jak... świątynia ? Nie było w nim nic więcej oprócz okna. Widziałam przez nie pomarańczową łunę nieba, która mnie zaniepokoiła. Potem znalazłam się nagle już w swoim domu, w salonie rodziców. Był tam mój tata, mama ja i siostra. I wtedy poczuliśmy, że zaraz w Ziemię uderzy meteoryt... i tak się stało. Teraz moim zdaniem najbardziej przerażająca część :(:O Bo jako pierwsza umarłam ja i ojciec, a siostra i mama leżały jeszcze na Ziemi... i to było bardzo dziwne, bo... byłam duchem i latałam w powietrzu. Potem poszłam do pokoju gdzie był duch mojej siostry. Wtedy tak jakby z duchów przemieniłyśmy się w anioły... Nie potrafię tego wytłumaczyć, po prostu poczułam, że jestem aniołem. I to w sumie tyle. Zazwyczaj takie sny puszczam w niepamięć, ale ten mnie zaniepokoił i moja intuicja wrzeszczy wręcz wewnątrz mnie, że coś jest na rzeczy...

Yyy nie? :O Co to ma do rzeczy ? Proszę o interpretację

interpretuję tylko sny Pani Czkawki. Wybacz. :( Pozdrawiam.

niektorych snow nie da sie wytlumaczyc nawet najlepszy sennik nie pomoze bo moga byc bardzo indywidualne i znaczyc na prawde wiele

Wybaczam Podnoszę, może ktoś wie...

Czeka Cie przelom w zyciu

a czesto Ci sie zdarzaja takie sny? co Ci sie jeszcze przysznilo?

ojejku bo sporo ludzi na internecie straszy tym koncem nie przejmuj sie http://www.youtube.com/watch?v=3r9a-8vJO4s

Jeśli przełom to mam nadzieję, że nie w negatywnym znaczeniu... Nadda86 - o końcu świata nie, ale ogólnie dziwne sny mam odkąd pamiętam. Np. niedawno miałam potworny sen o samobójczej śmierci moich rodziców- podcięli sobie żyły, znalazłam ich w domu :( Pobiegłam pędem do sąsiadki, przyjechało pogotowie ale było już za późno, nie dało się ich uratować. Na szczęście z rodzicami wszystko ok, ten sen miałam ok. 4 miesięcy wstecz ale i tak mną wstrząsnął

A mnie sie ciagle sni byla przyjaciolka z ktora zerwalam kontakt ze wzgledu na przykra sytuacje ktora wcale wydarzyc sie nie musiala, gdyby mi zaufala... Dzien w dzien.. nawet jak o niej nie mysle caly dzien, to i tak cholera jasna mi sie sni... Mam dosc, do tej przyjazni napewno nie wroce

a jestes wierzaca osoba? czy raczej nie wierzysz w Boga?

Wierzę w Boga ale mam trochę poplątane poglądy na ten temat..=. Jestem deistką - uznaje istnienie Boga ale nie wierzę już chyba w to, że ingeruje w nasz świat.

A co ma do tego bog? kazdy wie, ze jego nie ma, a ci co goraco zaprzeczaja- panicznie boja sie samotnosci, swiata bez kogos 'wyzszego' kogos kto by nas uratowal przed zlem tego swiata..

pare lat temu tez miałem sen o koncu swiata ze cos uderzyło w ziemie i z daleka było widac jak ognista fala uderzenia zblizała sie w kierunku mojego domu a jak juz dotarla to tylko zobaczyłem błysk uczucie goraca i obudziłem sie :D

No to nie jestem sama ;) W sumie gdzieś czytałam, że masowe sny o końcu świata pojawiają się u ludzi gdy ma nastąpić jakiś przełom, chociaż sama w to wątpię.

to ja Ci teraz opowiem swoj sen o koncu swiata :) snilo mi sie, ze w ziemie mial uderzyc meteoryt, to mialo sie stac za jakis czas- kilkadziesiat minut, godzina od razu pomyslalam o swoim chlopaku, o tym ze w takiej chwili musze z nim byc, wtedy on sie pojawil, ja tak przytulilam sie do niego i powiedzialam: "Chcialabym umrzec w Twoich ramionach" takie romantyczne troche :) a co do tego drugiego snu o rodzicach, to przypomnialas mi o jednym- snilam ze moj tata pojechal gdzies rowerem, jechal drogą polna a za nim pojechal szybko jakis samochod i tak pomyslalam: "kurcze, tak szybko jezdzie, jeszcze potraci tate" i uslyszalam takie przytlumione uderzenie, z dusza na ramieniu pobieglam tam, i rzeczywiscie tata lezal potracony... Nie pamietam juz jak to sie skonczylo, ale nastepnego dnia martwialm sie o tate i tez bardzo przejelam sie tym snem

To, ze stałaś się aniołem dobrze świadczy. Oznacza to, ze według tego co Ci się śniło nadajesz sie do nieba. Jeśli np. stałąbyś sie szatanem albo by cię szatan zabrał ze sobą to wtedy oznaczałoby piekło dla Ciebie. Jednak ja bym co do snów nie przywiązywała specjalnej wagi. One przeważnie op niczym nie świadczą.

tak ogolnie to moje sny czesto sa prorocze, jesli np snie o jakejs osobie, to nastepnego dnia slysze, ze tej osobie cos sie stalo czesto tez sny ostrzegaja mnie, codziennie dojezdzam 30km do pracy no i lubie troche przycisnac samochodem, wtedy np przypomina mi sie ze tej nocy snil mi sie jakis wypadek lub krew i od razu zdejmuje noge z gazu ostatnio zas snia mi sie same rzeczy ktore swiadcza o tym ze bede bogata :)

ankahooliganka88 - też straszne to Twoje sny :( Może to po prostu wynika ztych wszystkich napięć, które zakodowują się w podśiwadomości i się ujawniają we snach... fggghhhhh - Pocieszyłaś mnie ;) Z tym niebem to nie jestem przekonana... Mimo, że staram się postępować w zgodzie ze swoim sumieniem ( które niekoniecznie zgadza się z wymogami Kościoła - mi zależy głównie na tym, by nikogo nie skrzywdzić jednocześnie pozostając asertywną i nie dającą sobie wchodzić na głowę osobą), to nie sądzę, bym była aż tak czysta i nieskalana, by trafić prosto do nieba ;)

Podnoszę... Czytam właśnie jakiś temat na kafe, w którym dziewczyna pisze o końcu świata, że się boi a cześć ludzi przytacza różne fakty wskazujace, że coś się zaczyna dziać dziwnego. Naprawdę się chyba zacznę zaraz bać...

też miewałam takie sny i też śniłam, że nastąpił koniec świata przez uderzenie meteorytu. to było przerażające. moja teoria, w którą oczywiście nie wierzę na poważnie, bo jest absurdalna, ale za to ładna, jest taka, że odzywa się w nas głęboko zapisana pamięć, utrwalona w naszych komórkach, w genach albo w czymś, pochodząca jeszcze od naszych przodków, małych ssaków podobnych do gryzoni, które żyły w czasach dinozaurów i które przeżyły upadek meteorytu, który był jakby ówczesnym końcem świata. ten widok i to przeżycie było dla nich takim wielkim szokiem, że utrwalił im się w komórkach ciała i przekazali go swoim potomkom, aż do dzisiejszych czasów, dlatego takie sny nawiedzają dzisiaj wszystkie ssaki.

Anyżówka - ciekawa teoria nie ma co :D ;) Chociaż kto wie, może coś w tym jest...

jestem arabka, muzulmanka. w arabskich krajach coraz czesciej ludziom sie snia sny o koncu swiata ostatnio, dodam ze wedlugo mojej religii poczatek konca swiata stal sie bardzo bliski i znaki ktorych prorok pokoj z nim przepowiedzial sie pojawily. to tylko mala informacja jesli kogos interesuje jak inni mysla w tej sprawie :) pozdrawiam.

:o

A dziś snowu dręczyły mnie dziwne sny połączone z oobe... Już nie wiem co mam robić żeby to w końcu się skończyło

a co to sa te oobe?

Wychodzenie z ciała. Po prostu tak jakby "rozdwajasz się", wychodzisz ze swojego ciała. Jeśli ktoś nigdy o tm nie słyszał i nigdy tego nie przeżył nie zrozumie tego albo weźmie mnie za wariatkę ;) Mi nigdy świadomie się to nie zdarzyło, zawsze we śnie. Tak jak dzisiaj : nagle poczułam, że odrywam się od ciała i zaczęłam latać pionowo po pokoju, towarzyszył temu ciężki do zniesienia pisk, trwało to chwilę, po czym znowu znalazłam się w swoim ciele. I jeszcze 2 sen : śniło mi się, że byłam w pokoju rodziców, bo strasznie się czegoś bałam, to było tak potwornie realistycze... Zapaliłam światło w ich pokoju i mówię, że coś się dzieje ale nie reagowali. Potem spojrzałam na obraz Jezusa, który miał taką dziwnie wykrzwywioną, jakby w drwiącym uśmiechu twarz. I obudziałam się jak zwykle w średku nocy :O :( Najbardziej mnie jednak przerażają sny ze świętymi obrazami...