Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anet_lol

Czy ciężarne powinny same decydować jak rodzić? czy naturalnie czy przez CC ?

Polecane posty

jak w temacie? co myślicie o tym, żeby to przyszła mama decydowała na właśną odpowiedzialność jaką formę porodu chce wybrać? czy rodzić naturalnie czy od razu zdecydować się z własnej woli na cesarskie cięcie? ostatnio w Polsce znacznie zwiększyła sie ilość porodów przez CC bo kobiety boją się rodzić naturalnie. Boją sie powikłań po porodzie typu- nietrzymanie moczu, problemy z seksem, strach przed nacięciem i gojeniem się rany, brzydkim wyglądem krocza po jego nacięciu. sama borykam sie teraz z powikłaniami po porodzie naturalnym i słuchając koleżanek które rodziły przez CC zazdroszczę im, że nie mają takich problemów jak ja a po bliźnie nie mają ani śladu. dlatego często słyszę też opinie wśród nich, że nigdy nie wolałyby sobie opłacić CC niż rodzić naturalnie. teraz ja także dołączam do ich opinii na ten temat. a Wy drogie forumowiczki co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze czasem WIelka Brytania to madry kraj :) ,bo wlasnie od grudnia dano tutaj matka taki wybor,jednakze to operacja,sama sie chcialam zdecydowac,ale niedawno kolezanka przeszla cesarke i niezbyt dobrze egzystowala po,mowila,ze bol nie do opisania,wiec chyba dam sobie ze strachu spokoj :) Dwa razy juz rodzilam sn i wszystko w porzadku ,szybko doszlam do normy..ale moim zdaniem wybor powinna kobieta miec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...MMORELKA
ale ciężarne chyba juz w sporej mierze decyduja jak chca rodzic. Jak grzyby po deszczu wyrastaja coraz to nowe prywatne kiliniki, kotre na brak chętnych nie narzekają. A tam wieksza czesc rodzi przez cc na wlasne zyczenie. Tak samo jak kobiety coraz swaidomniej wybieraja lekarza prowadzacego wlasnie pod kątem ewentualnego potem cc. I dobrze uwazam ze mam prawo do wlasnej decyzji jak chce rodzic a nie przymusowo sn. Rodzilam cc na zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę tak samo jak Ty, niedługo rodzę i nie wiem co będzie ze mną, nie mam szczęścia do lekarzy, a chciałabym bardzo cc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz przewaznie mowia ,o tym dobrze,ale jeden Bog wie jak sie czuja naprawde po cesarce tydzien,dwa ,trzy...ja znam osoby ktore nie polecaja,np rok po jeszcze rana potrafi bolec np po kichnieciu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co mówiły koleżanki to dają znieczulenie w kręgosłup i nie czuć nic. za to poźniej czuć bardziej. ale moim zdaniem to jest tak- przy porodzie naturalnym kobieta cierpi przed, w trakcie i po. a przy CC tylko po, także no kurcze chyba odpowiedź(przynajmniej jak dla mnie) na to pytanie jest jasna :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w duzej mierze zalezy od organizmu kobiety ,przy obu formach porodu...jak kolezanka lezala po cc i wila sie z bolu,a mogla tylko apap zazywac,bo karmi przyszla polozna i mowi:boli ? bedzie bolec,bo to ciezka operacja jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...MMORELKA
po cc clae tak bardzo nie cieprpiałam. Najgorsze bylo wstac z łózka i pokonac strach bo wiadomo szycie. Bałam sie ze szew sie rozejdzie ale nie rana mnie nie bolała jedynie skurcze obkurczającej sie macicy ale to po sn tez jest. A dziewczyna ktora lezala ze mna na sali po sn nie mogla na dupe usiąsc wyła z bólu bo miala całe krocze poszyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimmi
rodziłam sn dwa razy. Jeden poród -problem z dużym nacięciem -długie nacięcie, które sporo czasu się goiło i dokuczało. Drugi poród -nacięcie też było ale za wyjątkiem pierwszych dób po porodzie nie dokuczało wcale. Nie bolało -pamiętałam ból z pierwszego porodu. A tu nic -elegancko się zagoiło i po kilku dniach bez żadnych problemów siedziałam i to po turecku. A teraz po 2mies. od porodu zapomniałam że coś miałam robione. Jak widzisz jedna kobieta a całkiem różne porody. Powiem tak -nie ma tak że cc jest idealne a sn znowu koszmarne bo co kobieta to inne odczucia. Chyba idealizujesz cc -po nim też są powikłania i problemy. To nie jest złoty środek na idealny poród. ja tam nie żałuję sn, ale uważam że powinni pozwolić kobietom wybrać cc jeśli one tego chcą. Część kobiet boi się porodu a inne po prostu bólu, ale zapominają że nikt im nie da gwarancji że po cc będzie się goić dobrze i bezproblemowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie rana po nacinaniu krocza dalej boli i raczej bedzie bolec jeszcze długo! jestem ponad 8 tyg po porodzie a rana jeszcze mi sie nie zagoiła. wogóle mam tam bliznę która boli, jakaś ziarnina sie tam porobiła. stosuję różne środki, ale wszystko, że tak powiem "o dup... rozbić" nic nie pomaga. moje krocze strasznie wygląda, dlatego po opinich koleżanek na ten temat jak się nasłuchałam jak to one nie mają cudownie po CC powiedziałam, że już nigdy więcej naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde fantastyczne :)
zgadzam się w 100% ale niestety u nas w raju to nie przejdzie. Przeciez nawet znieczulenie nie w każdy szpitalu dają na życzenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...MMORELKA
tez ból to obkurczająca sie macica i nie ma związku z cc po sn jest to samo i jest normalnym zjawiskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to zalezy od porodu nat jak jest prowadzony :) Ja rodzilam pierwsze w Pl i sie bardzo nacierpialam,bo byl zle prowadzony,nastepne w Uk,walczylam o CC a wtedy nie bylo jeszcze na zyczenie i nie znajdywali wskazan,ale urodzilam naturalnie i nie zaluje,dostalam znieczulenie ,praktycznie tylko ostatnia godzina cos tam bolala,ale szlo wytrzymac,moje kolezanki biora znieczulenie od poczatku praktycznie i podobno tak nieziemnsko im jest ze porod to pikus jak oczywiwiscie jest ok podane,ostatnio jedna z 8 rozwarcia pisala mi esemesa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy drugim takze zadnych naciec,nic a cora byla spora,no i po 6 godzinach bylam w domu juz :) takze mowie,nie wspominam zle pomimo zlych doswiadczen z pierwszego porodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko boli obkurczajaca sie macica,moja kolezanke dosc dlugo bolala rana po CC naprzyklad i znowu pewno zalezy od organizmu i tego jak skora sie szybko goi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie cc to ciężka operacja i musi boleć bo naruszane są wszystkie powłoki brzuszne cesarka nie jest zdrowa dla nkogo :/ - kobieta zdycha po przez średnio 4-6 tygodni a dłużej tez się zdarza (kumpela jest ponad 2 lata po cc i przy właśnie kichaniu o którymś ktoś wyżej pisał rwie ją czasami tak że się zwija z bólu), oprócz tego jest bardzo duża utrata krwi (czasem kilkakrotnie większa niż przy sn), czasami są powikłania po znieczuleniu - dla dziecka przyjście na świat przez cc to przede wszystkim szok termiczny ale nie tylko termiczny gdy rodzi się sn to stopniowo, pomału dziecko dostaje inną temperaturę i powietrze a przy cc jest na siłe wyrywane z łona matki (na necie można znaleźć filmy z cesarek polecam dla tych co to za wszelką cenę chcą cc na życzenie) przy sn owszem boli przed i w trakcie ale po już nie koniecznie (przy pierwszym dziecku po godzinie od porodu ja już nie pamiętałam że rodziłam, nic mnie nie bolało) no i boli nawet jak po to góra tydzień a nie tyle co po cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimmi
ja przekonałam się że aktywność podczas porodu i w ogóle nastawienie do tego naprawdę dużo daje. Drugi poród miałam szybki aż sie sama zdziwiłam. Piłka czyniła cuda. :D dla mnie po tym porodzie najbardziej dokuczał ból obkurczającej się macicy. Nacięcie było pikuś. Ale w kwestii nacięcia to zależy jak natną i jak potem zszyją. gina który mnie zszył to powinnam chyba wycałować bo istny majstersztyk. Zwłaszcza gdy sobie porównam do pierwszego szycia. Ale to minęło parę lat i mam wrażenie że w szpitalu w którym rodziłam zmienili sposób szycia -z korzyścią jak widać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam gospodarstwo rolne
kobiety tak sie podniecaja tym cc a to wcale nie jest takie bezbolesne i bez komplikacji. JA rodzilam 2x sn i jest wsyztsko wporzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majóweczka09- zazdroszcze ci, że nie miałas tego cholernego nacięcia. tak jak któraś tu wyżej napisała- nie mogłam wstawać z łóżka ani nawet siedziec bo tak mnie dupa bolała przez te szwy. i teraz jeszcze te problemy. wogole nacinali mnie mniedzy skurczami, nie mioałam zadnego znieczulenia bo tam nie daja i bol był cholerny. skurcze porodowe przy tym bólu z nacinania to był mały pikuś. w dodatku polozna cięła mnie na 2 razy bo jak powiedziała- cytuję "za mało sobie naciełam kurde i musze drugi raz". takze nie dziw mi sie ze teraz wole cc albo wogóle juz nie miec dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podobnie jak nimi-pozwolili mi byc przy drugim porodzie aktywna ,duzo sie ruszalam,staralam sie oddychac jak trzeba,spora czesc spedzilam w domu w wannie i pojechalam na 7 rozwarcia,ktore co 3-4 skorcze bylo wieksze i juz tylko przec :) takze tez duzo daje porod aktywny,samemu sobie mozna zmiejszyc cierpienie i to duzo,wiem jak bylo jak w Pl mnie polozyli i kazali lezec caly porod,wywolywany zreszta...ale szpital byl porazka i to bylo pare lat temu ladne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anet-oni mi tutaj masowali krocze przy skorczach partych i nie peklam :) za to przy pierwszej mlodej to od gory do dolu :O wiec wiem o czym piszesz,dobrze ze wszystko sie szybko i ladnie zgoilo..mowie chcialam bardzo CC przy drugim,nie udalo sie ale nie zaluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde fantastyczne :)
:P:P:P:P:P co ty chrzanisz!!!! ja po cc doszłam do siebie błyskawicznie i już po tygodniu z dzidzią na spacerki biegałam po kilka godzin dziennie a moja przyjaciółka po sn cierpiała 3 miesiace!!!!!! więc nie mów, że po sn boli góra tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez miałam wywoływany i raczej leżałam niz byłam aktywna. sam poród jak dla mnie nie był zły, dało sie zniesc, ale tak jak mowie- to naciecie i rekonwalescencja po sn- straszna. 3 tyg nie siadałam na dupie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kurde fantastyczne :) każda z nas jest inna ale patrząc statystycznie sn to góra tydzień bóli czyli do zdjęcia szwów a cc zdecydowanie dłużej ja mówię o statystykach a nie o konkretnych przypadkach a konkrety które przytoczyłam to tylko dla zobrazowania :P należałam się na patologiach ciąży w sumie w obu ciążach jakieś 5 miesięcy więc się naoglądałam i nasłuchałam i wierz mi ale żadna po cc nie wyłaziła nawet na korytarz pogadać bo nie miały na to sił a te po sn latały jak na skrzydłach (oczywiście nie wszystkie ale procentowo patrząc dużo więcej niz po cc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z porodami jest jak z loterią-nigdy nie wiadomo co się stanie,to dotyczy zarówno cc jak i sn.jednak uważam ze kobieta powinna mieć wybór,po uprzedniej dokładnej informacji przebiegu ewentualnych komplikacji powinna wiedzieć na co się decyduje i czym ryzykuje.Myślę że kobieta zna swój organizm,odporność na ból i co nie jest bez znaczenia podejście do samego rodzenia-boi się czy badzo chce urodzić naturalnie,bez znieczulenia czy chce z tego skorzystać.Sama miałam wskazania do cc,z czego nie ukrywam ucieszyłam się,miałam paniczny lęk że spotka mnie to co moją mamę -ponad 40 godzinny poród zakończony vacuum,miałam krwiaka na głowie,lekko zdusząną -uszkodzony nerw słuchowy,niesłysze na 1 ucho od urodznia.ponad 30 lat temu nikomu nie przyszło do głowy zeby zmierzyć mamie miednicę i ocenić czy jest w stanie urodzić sn.ja mam tak samo wąskie biodra jak moja mama i po zmierzeniu ich szerokości wyszło że mam 22cm a gówka miała 30cm.poniewaz dokładnie wiedziałam jak przebiegnie cc,byłam spokojna poród wspominam jako cudowne przeżycie.w pokoju leżała ze mną dziewczyna po kleszczowym-nie mówiła bo miała gardło zdarte od wielogodzinnego krzyku,zszyta do odbytu,synek z podbitym okiem i śladami po kleszczach na główce,krzyczał dzień i noc-nie mogłam tego słuchac,to ja jej pomagałam wstać z łóżka,podnosiłam jak coś upadło jej na podłogę,podawałam kapcie.w pokoju obok natomiast leżała dziewczyna która urodziła w 2 godziny.nie ma reguły,każda jest inna,ale pamiętam swój strach przed porodem sn,że nie dam rady że będę miała tak jak moja mama i że moje dziecko będzie bardziej okaleczone niż ja. jasne że cc to poważna operacja,ale jeśli są jakieś niepokojace sygnały że poród sn może nie pójść tak jak powinien to kobieta sama powinna zdecydowac czy chce spróbowac czy nie.byłam świadkiem jak lekarz namawiał dziewczynę do próbowania -dziecko było ulożone stópkowo,ona bardzo nie chciała,bała się ,aż ją namówili-i tak skończyło się cesarką.po co było ja męczyć tye godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na skrzydłach to chyba po żadnym porodzie nie jest w stanie się latać! po naturalnym w ciągu 2 godzin po porodzie każa wstawać z musu! i to nie jest tak że nie boli po naturalnym dlatego kobiety po sn chodza po korytarzach w szpitalu. gdyby mi nie kazano wstac w ciągu 2 godzin to bym miała gdzieś bo chodzenie i wstawanie po sn bolało niesamowicie. każą tak wstawać rodzącym sn bo jak mi powiedzieli, że gdybym nie wstała w ciągu tych 2 godz to potem bym miała jeszcze gorzej i ciężko by mi było potem juz wogóle wstać! dlatego szybkie wstawanie po sn to nie jest dobra wola rodzących tylko odgórny nakaz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po drugim dziecku wstalam po 15 min i wzielam prysznic,a po 6 godzinach juz w domu bylam :) takze dosc mi poszlo :) Kolezanka wyzej pisze ,ze super czula sie po cc naprzyklad,a ja znam takie co nie mogly sie wylizac dlugo i po tym i po naturalnym..wiec wybor jest trudny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...bo tak naprawde nigdy nie wiemy co nam moze posluzyc lepiej :) moze byc tak ze sn urodzimy w pol godziny i zaraz wstaniemy,bo tez sa takie przypadki,ale z gory nikt nie wie jak to bedzie i czy podjeta decyzja byla sluszna w naszym przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, zgadzam sie. ale moim zdaniem wybór i tak powinien pozostac w rekach przyszłej mamy. w koncu mamy 21 wiek a nie sredniowiecze zeby niepotrzebnie katować przyszłe mamcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj gdzie mieszkam sprawa rypla sie gdy jedna babeczka podala sluzbe zdrowia do sadu i wygrala grube odszkodowanie,chciala rodzic Cc i jej nie pozwolili,a wiadomo jesli cos poszlo nie tak przy Sn,to wynajela prawnika i wygrala,wiec zaczeli debatowac i zrobili cc na zyczenie,bo wiele kobiet moglo pojsc w slady poprzedniczki .. Druga sprawa w Pl raczej szybko nie zrobia cc na zyczenie,bo np Angielski NHS kosztuje ono 800 funtow wiecej niz porod naturalny,wiec skad niby nasza Pl zdruzgotana finansowo sluzba zdrowia mialaby to pokrywac? Wiadomo wiaze sie to z zatrudnieniem wiekszej ilosci personelu,anastazjologow ,znieczuleniami itd,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×