Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość muszla z mydła

wszystko o zdradzie

Polecane posty

wszystko jest bez sensu!!! Staram sie sobie radzic... Jak moge najlepiej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwetet
bo to ejst tak, ze gdy osoba juz raz zdradzi tzn ze jest do tego zdoln a i nie cofnie sie rpzed kolejnymi razami, w zyciu zdrady nie wybaczylabym!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
też tak mam, nie wiem co robić, to jest jakaś masakra, myślałam jeszcze że zacisne zęby i jakoś może ale najgorsze jest to że pracujemy w jednej firmie i siłą rzeczy wcześniej czy póxniej sie spotkamy to jest nie uniknione, i co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zdradzilam fizycznie. Zdradzilam psychicznie. Widze go kilka razy w tyg jak wpada do mnie do pracy, klepiemy codziennie przez tel... O roznosciach :) nie wiem jak sie z tego wygrzebac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
czyli co love ? a jeśli nie to uciekaj gdzie pieprz rośnie bo będzie jeszcze gorzej :) ja jestem w tym bagnie już tak długo że nie mam żadnego rozsądnego wyjścia , szukam kazdego dnia ale póki co nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
czemu to życie takie pojebane jest ????? jeśli mogę Ci jakoś pomóc ? chociaż kiepski ze mnie towarzysz rozmowy bo jestem już tak wykończona że ledwo żyję ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
zdradę najbardziej odchorowuje osoba zdradzana, miejcie to na uwadze zdradzacze po czymś takim człowiek przez długie lata czuje się jak kompletne zero i skończona szmata, nie wspomnę o zaufaniu do drugiej osoby :wszystko jest lepsze od zdrady, nawet rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomoc mowisz??? Moze sie ze mna umow na randke internetowa to moze zmienie obiekt zainteresowania... :D ha ha ha... Pojebane jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
siedzę w tym zbyt długo żeby nie zrozumieć co czujesz, może jest to banalne ale taka jest prawda. Ja miałam tak że kończyliśmy to setki razy za każym razem miliony łeż a później powrót do telefonu. I codziennie wiemy że nie możemy bez siebie żyć poprostu nie możemy. Pomyślałam że idzie Wielkanoc, może jakaś spowiedź tylko czy dam radę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
szczotkowalnia nie będę się tłumaczyć, jasne zdrada to zdrada, do niedawna każdą niedzielę spędzałam w kościele modląc się o wszystko co dobre sla nas a dziś idę jeszcze póki co do tego koscioła i pytam Boga dlaczego ja ? i odpowiedzi nie mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my juz raz ''zerwalismy'' ha ha... Teraz sie smieje ale nie bylo dobrze. Bylismy z mezem w kinie a ja co 15 min wychodzilam do kibla pisac smsy... Jak wyszlismyz kina powiedzialam mezowi ze sie bujnelam :( beczalam i nie moglam przestac. W zwiazku z tym zakochaniem zerwalismy kontakt... 2 dni pozniej sie odewal... Hello friend how r u 2day... I wszystko wrocilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
wiem to wraca jak bumerang :) a masz dzieci rodzinę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mamy dzieci. Nie mozemy. Jestesmy ze soba juz 18 lat. Poznalismy sie jak mialam 16.... Maz co jakis czas angazowal sie w znajomosci z kobietami w necie i w realu a moje ego podupadalo za kazdym razem nizej. Czulam sie brzydka i niepotrzebna a teraz ktos na mnie popatrzyl jak na kobiete, piekna kobiete z pasja i taka z ktora mozna konie krasc... Z nim tez mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
ja mam to samo, jesteśmy razem 16 lat i też nie mamy dzieci i ja myślę że tu jest problem. tylko co przecież nie wyszłam za mąż dla dziecka a teraz mam go zostawić bo nie może ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tego nie rozpatruje w tej kwesti. dla mnie to nie On nie moze tylko My nie mozemy bo jestesmy razem. On tylko stal sie taki stateczny i zyciowo doswiadczony... Taki sztywny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
coralick ja akurat tak rozpamiętuję , chociaż jak czytam te wszystkie posty to chyba jak są dzieci to jeszcze gorzej, a ja tak bardzi chcę że ostatnio nawet poprosiłam JEGO żeby mi to zrobił bo chcę mieć dla kogo żyć ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to poszlas po bandzie... Jakos tak mi sie miekko zrobilo i gesia skorka mi wyszla... Ja pieeerdole, koorwa... Wiem ze jestem glupia, czuje jakos ze wlasnie jest mi z nim dobrze bo jest nieosiagalny a jak siegne to nie znienawidze... Ja pieeerdoleee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
uwierz mi są większe dramaty na świecie a my się przejmujemy takimi małyyymi rzeczami. moja desperacja jest tak duża że niweim co robić , mój On nawet ,mie rozumie tylko zadał mi jedno pytanie , jak ma spędzić spokojnie święta wiedząć że jestem ja która nosi jego dziecko pod serem ? no i się poryczeliśmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
i przepraszam za połykane litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jak dobrze że jesteście! Troche mnie nie było ale już wróciłam. Na stałe :) Razem lepiej. Ja jestem na skraju wytrzymałości. Moja koleżanka stwierdziła wczoraj że jestem książkowym przykładem początku depresji. To jest najgorszy tydzień w moim życiu. Mieliśmy się spotkać w poniedziałek. Tak bardzo się cieszyliśmy na to spotkanie. Miał być spacer po lesie. I dupa!! Nie wyszło. Napisał mi tylko smsa że nie da rady bo żona uparła się z nim jechać i że odezwie się później. I od tamtej pory cisza :( Ja zwariuję. Nie mogę znaleźć sobie miejsca, wszystko mnie drażni, chce mi się płakać, krzyczeć i rzucać czym popadnie. Nie sądziłam że nigdy że tyle we mnie emocji. Ta bezsilność jest okropna. Nie mogę w żaden sposób się do niego odezwać. Muszę czekać na kontakt z jego strony. Wkoooorwia mnie już to ciągłe patrzenie na telefon. A jak usłyszę dzwięk smsa niemało się zabijam o własne nogi tak biegne do telefonu. Wszystko było by ok, nawet i miesiąc bym czekała na Niego, tylko ja się boję że On juz nie wróci. Ze po kilku dniach w domu z żoną zapomni o mnie, o nas, o tym wszystkim co nas łączy. O tych wszystkich wspólnych chwilach. Ja nie mogę bez niego żyć :( Kiedys myślałam że jak się będę z Nim spotykać zniszczę moją rodzinę. A teraz wiem że jak Go stracę to na prawde dopiero wtedy mogę moją rodzine zniszczyć. Od poniedziałku nie da się ze mną wytrzymać. Krzyczę z byle powodu, nic mi się nie chce. W domu nie posprzątane, obiad nie ugotowany a jak już to byle jaki. Chce się zamknąć sama w pokoju, zwinąć w kłębuszek i tak przetrwać ten czas. Siedzę teraz, piszę to i wyję jak głupia. Dziewczyny odezwijcie się. Muszę z kimś popisać :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
Cześć kochana, mój mąż wyczaił moje wpisy i sprawa się rypła ale może i dobrze bo dłużej tak żyć nie mogłam, wczoraj poszedł wykupić wczasy do Egiptu we wtorek lecimy, tylko jak ja mam zyć bez Niego ? jak to wszystko ogarnąć ? obiecał że jak wrócimy to pojedziemy do ośrodka adopcyjnego, to chyba najrozsądniejsza decyzja , pomocy błagam Was !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wam jest trochę lepiej bo nie macie dzieci. Jakby nie dzieci to myślę że byłabym w stanie odejść od męża. Mimo tego że męza taż kocham. Jest dobrym mężem, ojcem i ogólnie dobrym człowiekiem. I bardzo mnie kocha. To czekanie jest straszne. Te minuty tak wolno płyną... To dopiero czwarty dzień. Ile jeszcze mi przyjdzie ich wytrzymać. Tak nisko upadłam że juz dwa razy dzwoniłam do Jego żony z nadzieją że w tle usłyszę gdzieś Jego głos :( Jestem totalną porażką :( Nigdy chyba na nic ani na nikogo tak nie czekałam. Jak w końcu wyjdzie z domu i bedzie mógł się odezwać chyba oszaleje ze szczęścia! Znów nadejdą te dobre dni. Kilkugodzinne rozmowy przez tel, setki smsów.... znów świat będzie kolorowy. Jestem całkowicie od Niego uzależniona, mój świat i moje życie jest jemu podporządkowane. I mimo że wiem że to jest chore, brnę w to dalej. Jak to dobrze się czasem wypisać. Bo z nikim nie mogę porozmawiać :( Zawsze z sytuacjach dla mnie kryzysowych rozmawiam z Nim. A teraz go nie ma :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dora :) Tak się rozpisałam że nie zauważyłam że jesteś :) Czyli Twój mąż juz wie o wszystkim? I do Egiptu lecicie? Mój by mnie wykopał przez balkon od razu. Była awantura, czy rozmowa? Jak on to zobaczył? Opowiadaj! Ja czasem bym chciała żeby nas ktoś zobaczył, żeby wszystko się wydało! Sama nigdy się nie zdecyduję a tak byłoby po sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorr
muszla jesteś typową przedstawicielką babskiego jazgotania.Nagadać się jak najwięcej a niewiele działać.Dlaczego wam kobiety tak dużo czasu zajmuje wyjście ze schiz??? Macie coś porąbane w głowach.Ile można o tym gadać zamiast coś sensownego robić? Twój związek trwa za długo, bo nie ma w nim jakości i sensu.7 lat czego masz? Dlaczego 7 a nie np 2 lub 10? Dlaczego bez deklaracji, chęci, konsekwencji? Interesuje cie widocznie ciągły stan zawieszenia. W tym stanie o zdrady i inne nieprzyjemności nie jest trudno.Dla mnie to jest chore najpier a potem zdrada.Zdrada jest wynikiem braku zaspokojenia swoich potrzeb lub ułomności psychicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
Hejka, No widzisz sma tego nie pojmuje ale tutaj chyba taka mega miłość. Nawet poprosiłam o rozwód, żeby sobie życie ułożył że jest jeszcze czas, a on że życie bezemnie nie ma sensu, co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
odezwij się jedenasta !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to co dla Ciebie dobre. Zrób tak żebys była szczęśliwa. Gdyby nie dzieci ja wiem co bym zrobiła. On ostatnio mi powiedział że gdyby nie dzieci to zapytałby mnie w tej chwili czy chce z nim być i czy zostawię męża, a gdybym odpowiedziała że tak przyjechał by po mnie i zabral mnie na koniec świata. A ja dobrze wiem co bym wtedy odpowiedziała. Dora nie ma szans żebyś była kiedyś ze swoim Nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooooooooooooora
Awantury nie było powiedział że mnie kocha i ż echce to wszystko ratować tylko ja niewiem tęsknie za NiM, boję się jak cholera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×