zycie mnie strasznie nudzi;/ przeciez w nim w sumie nic ciekawego sie nie dzieje

dzieje - i dziękuję za to Panu Bogu. Bo jak się nie dzieje nic, to też nie dzieje się nic złego, a wokoło już i tak tyle trosk i kłopotów. Jedyne, czego chciałabym, żeby trwało i się nie zmieniało, to budzić się co dzień zdrowa, dziękować za kolejny dobry spokojny dzień, prosić o kolejny dobry i spokojny, wyjść z domu do pracy, wrócić i czuć w powietrzu wiosnę, oglądać, jaki ten świat jest piękny, drzewa, niebo, słonko... Mieć w portfelu parę groszy na jedzenie (mam nawet i na przyjemności małe), a wokół siebie życzliwych ludzi :) Nie wiem, ja też prowadzę chyba nudne życie, praca- dom, w weekend szkoła - ale jestem w nim szczęśliwa. Też nie mam powodzenia, a lat mam więcej niż Ty autorko, ale jakoś zupełnie nad tym nie ubolewam, bo co to zmieni? Uroda, rzecz względna - jednemu się podoba papierek, a drugiemu to, co w papierku, więc po co się szarpać ;) Nie chciałabym chyba być tak całe życie sama - ale jeśli się tak stanie, że będę, to też będzie dobrze (mam tylko nadzieję, że nie zrobię się starą zrzędą, której wszystko przeszkadza i nie zacznę uczyć w szkole żeby nie wskoczyć w jakiś stereotyp ;P) Chyba trzeba się nauczyć bycia zadowolonym ze swego życia...

1. dom w górach (nierealne, brak kasy, nierealne tyle zarobić będąc normalnym człowiekiem) 2. praca związana z badaniem kosmosu (nierealne, to wąskie środowisko i do takiej pracy można dostać się przez znajomości lub trzeba być geniuszem) 3. założenie rodziny (nierealne, tu powodu nie podam)

a z powodu braku tego domu w górach to Twoje życie będzie bardziej puste? Przecież jak badałbyś - badałabyś kosmos, to i tak niewielką część czasu miałabyś na odpoczynek, a dom w górach trzeba utrzymać z czegoś, i ktoś go musi pilnować :) To za to może lepiej jakieś wyjazdy częstsze kilkudniowe w góry, w coraz to inne miejsca ... :) Tatry, Beskidy, Bieszczady.... Z pracą z kosmosem ciężko, ale można za to - hmm sprzedawać teleskopy, lunety :) Niby nie naukowa robota, ale w tym, co się lubi. A rodzina ? Jeśli się jest osobą homoseksualną to w Polsce jedynie niezalegalizowane związki wchodzą w grę, w innych przypadkach można zawrzeć małżeństwo z prawnego punktu widzenia, ale kto powiedział, że niezalegalizowane związki są gorsze? A i może na początek lepiej zacząć od jakichś marzeń bardziej w zasięgu ręki, a nie rzucać się od razu z motyka na słonko, bo to zawsze prowadzi do frustracji :)

częstsze wyjazdy w góry są również u mnie nierealne - brak kasy sprzedawać ? nie to nie jest to, co lubię - odpada z pewnych powodów całkowicie straciłem chęć szukania dziewczyny z rzeczy, które są w zasięgu ręki to mnie w zasadzie wszystko nudzi tak więc pozostaje mi tylko nudne życie, w którym nic ciekawego się nie wydarzy

bo ludzie nie potrafią nic zrobić ze swoim zyciem, jest tyle możliwości, codzienne czynności mogą być piękne, człowiek dopiero docenia to kiedy jest chory i marzy o tym żeby być zdrowym....zazdroszczę wam gdybym była zdrowa tyle mogłabym zrobić ze swoim zyciem...

malkontenci

O_o 2525 - ty poj***e zaryty. Dziewczyna ma problem a ty dajesz te swoje żałosne komentarze. Małpe z siebie robisz.

a jak się wychodzi do ludzi jak się nikogo w życiu nie zna? gdzie są ci ludzie i jak się ich poznaje?

???

własnie.. Jak nikogo się nie zna? Nie ma sie znajomych? To gdzie mam wyjść? Mam pojechać na jakiś wyjaz - sama? to załosne nie?