Odbiłam żonatego i...

Starlight - Jestem w stanie zrozumieć gdybyś miała 35-40 lat lub więcej, zegar biologiczny by Ci tykał a w około mężczyźni w Twoim wieku zaklepani. Ale masz 25 lat, to za mało by rzucać się na to co się napatacza na horyzoncie, a za dużo by tłumaczyć to miłością. No bez jaj, masz chyba umysł, nie jesteś dzieckiem żeby powiedzieć i tupnąć nóżką i to złapać. Chyba jesteś na tyle dorosła by rozumieć pewne rzeczy i postawić zyski i straty na szali. Bo jak dla mnie strat jest tyle, że zalety przy nich zanikają i nie zdobyłabym się na to. Na szali jest nie tylko Twoje życie. Obok Twojego jest życie kobiety (nie byle jakiej bo ŻONY! On jej ślubował!) i życie DZIECKA. Bo to co zrobiłaś, to, że zabrałaś ojca, czy Ci się podoba czy nie, będzie miało wpływ na całe życie tego dziecka. To dziecko może nie mieć już normalnej rodziny, może NIE UMIEĆ KIEDYŚ STWORZYĆ NORMALNEJ RODZINY. Czy pomyślałaś jaki to może mieć na nie wpływ? Na dorosłe życie tego małego człowieka? A żona? miała już życie ułożone, miała rodzinę, a teraz ma tylko tą małą istotkę, której będzie musiała odpowiedzieć na pytania "gdzie jest tata", "dlaczego tata z nami nie mieszka?", "dlaczego tata mieszka z tą Panią?" Ten facet dla mnie to gn*j, patykiem bym go nie tknęła, ale Tobie proponuję iść i mu obciągnąć.

agatka dla mnie nie ma znaczenia czy jest zonaty czy nie, tylko kim jest. Jego kobiete traktuje po prostu jako rywalke do pokonania i tym razem mi sie udalo. Co do drugiej czesci twojego listu, to dziekuje za troske i dobre rady, ale po jego rozwodzie mamy zamiar sie pobrac.

Nie. On ma 43 lata teraz.. Jego poprzednie małżeństwo było jałowym związkiem, jego ex żona nie chciała mieć dzieci, nie pracowała...

Było mi ciężko, bo z jednej strony wiedziałam, że go kocham, z drugiej strony nie mogą tego "przetrawić", że oszukiwał mnie przez rok!! Gdyby miał dzieci, rozstałabym się wtedy z nim definitywnie

pisze tak by grac wam na nerwach a wy lykacie wszystko jak mlode pelikany :D

Mimo wszystko nie byłabym z nim teraz, gdyby miał dziecko.

sam jestes prowo

no prowo dziecnko zrob nowy nick i wymysl cos lepszego bo to definitywnie sie nie udalo jak widac

Kiedyś to się obruci przeciwko Tobie!!

bez komentarza

Magdalena ale Ty nie wiedziałaś, że jesteś kochanką, natomiast Starlight z premedytacją sypiała z żonatym mężczyzną, który ma dziecko. Z premedytacją rozwaliła życie 2 bezbronnych osób, bo się zakocha-ha ha -ła

Ale co się obruci przeciwko mnie? Jak go poznałam to nie wiedziałam, że ma żonę. Dowiedziałam się o tym dopiero, po roku. To on postąpił nie fair, a nie ja

rzuci jak tylko mlode cialo pokaze sie na goryzoncie chyba nie wierzysz w bajki ze ten twoj "niby" slub go zatrzyma na dobre :P

starlight niestety miłość nie wybiera. Czasami jest tak, że kobieta zakochuje się w draniu i nie widzi w nim tych złych cech. Nie jestem z siebie dumna, że spotykałam się z żonatym facetem, jednak wyszło jak wyszło. Pewnie gdybym na poczatku znajomości wiedziała,że jest zajęty, nie bylibyśmy teraz małżeństwem

dlaczego mam sie martwic o cos co sie jeszcze nie wydarzylo? Jezeli bede dla niego dobra, to bedzie chcial byc ze mna.

Nie mogę przewidzieć, co będzie w przyszłości. Może mnie zostawi on, a może ja jego. Nie wiem. Nie chcę gdybać, wiem że swoim zachowaniem udowodnił mi swoją miłość. Jak facet czegoś chcę potrafi góry przenosić

jaką trzeba być szmatą żeby odbijać męża żonie. Facet który jest już zaobrączkowany powinien być poza obszarem zainteresowań jako objekt do usidlenia. Tak uważam. Po prostu tak się nie robi. Jeśli wiem że facet ma dziewczynę, już nie mówiąc o żonie, to się nim nie interesuję. i kropka. Jak myślisz głupia dziewucho, że skoro on dla ciebie zostawił żonę, to z tobą będzie inaczej....

figaa32 oj nie bądź taka pewna;). Czasami kobieta potrafi być "aniołem" a facet nie umie tego docenić.

swojej bylej zonie tez udowodnil swoja milosc i przyszlej z pewnoscia tez tak zrobi

na pewno tym, że oszukiwał Cię przez rok udowodnił Ci swoją miłość :D Ale to i tak inna sytuacja bo tu nie cierpiały dzieci. Laski, ja nie wierzę. Co z Wami? :D

pozyjemy zobaczymy. Bede go pilnowac:)

Uważam, że dopóki nie jest się zaręczonym, nie trzeba trzymać się tylko jednego partnera...bez przesady. Jakieś purytańskie poglądy.

Ja nie odbiłam , wiedziałam że ona jest w ciąży , nic mi nie obiecywal ale zostawił nadzieję i pozwiolił żebym sie w nim zakochała , nagle pozniej jak sie mała urodziła zaczął mieć wyrzuty sumienia (nie chcial zeby mała kiedys pomyslala ze miala ojca frajera - to jego słowa ) oczywiście mówił mi że jej nie kocha i nie pociaga go seksualnie , wplątałam sie to ........... a teraz jestem na antydepresantach

ze faceci sie nie staraja o laski :D jak pelno takich szmat lazi po swiecie ktore same pchaja sie do lozek :)

Nie udowodnił mi tym, np tym że mogłam na nim polegać jak miałam wypadek samochodowy, jak byłam na wymianie studenckij we Francji i miałam tam problemy, specjalnie przyjechał po mnie i mnie zabrał do Polski. Jak go zostawiłam dosłownie błagał mnie, żebym dała mu szansę.

Nie udowodnił mi np tym, że mogłam na nim polegać jak miałam wypadek samochodowy. Jak byłam na wymianie studenckiej we Francji i miałam tam problemy, to spcjalnie przyjechał po mnie, żeby zabrać mnie do Polski. Jak go zostawiłam, dosłownie błagał mnie o to, żebym do niego wróciła

warta , dla takiej to moglbym pojechac do chin i wyciagnac z wiezienie. Ale taki afrodyzjak ma date waznosci...

Zresztą pisałam już, że gdybym na początku znajomości wiedziała, że ma żonę, to nie spoykałabym się z nim

Dla niego zzawsze będę młodą dupą, bo dzieli nas spora różnica w wieku

mloda dupa? znajdzie mlodsza od ciebie. Mam znajomego 43 lata i chodze z 21 latka