Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A-JAK AŚKA

STRASZNA HISTORIA- POMOCY

Polecane posty

Gość ef4tg4tg24t4
autorko a skąd jesteś? województwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka na zakręcie
ck_ck Dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-JAK AŚKA
Mieszkam w Warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TY NIE WIERZYSZ W BOGA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiesz czemu ????? Bo osoba która wierzy , idzie do spowiedzi , bo wie że Bóg bedzie przy niej zawsze nawet gdy zrobi najgorsze rzeczy . Bóg wie że jesteśmy skłonni do grzechu , takich nas stworzył , kruchych , Bóg walczy o nas . Przez Adama i Ewe pierwszych grzeszników poprzez Jezusa Bóg walczy . I nie pozwól alby przegrał , bo wtedy umrzesz . Idz do niego , i powiedz włąsnym słowami to co czujesz w konfesjonale nie przejmuj sie ze tam jest człowiek , możesz płakac, przepraszac dziekowac ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze w spowiedż, ale i tak nie dostane rozgrzeszenia, wiec ona nie ma sensu. chyba ze mieszkasz z chłopakiem pod jednym dachem lub nie zamierzać przestać grzeszyć spowiedź to jak sprzantanie w domu po co sprzątać i tak zaraz będzie brudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę Amelka . I pamietaj Bóg jest z Tobą tylko musisz uwierzyc , że cie kocha mimo wszystko i nie czekaj z nawracanie do starości , bo jutra może nie byc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ck_ck masz racjie ale to nie sa jej myśli tylko szatana czytałaś glorie polo gdy grzeszymy to stajemy się własnością szatana spowiedź przerywa to uwalnia nas od szatana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka na zakręcie
Nie wiem czy potrafie tak potraktować ksiedza by powiedzieć mu wszystko o sobie, to by trwało z godzine, mam mętlik w głowie pomysli, ze jestem nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-JAK AŚKA
I temat się urwał. Dziękuje Wam raz jeszcze za wsparcie... cieszę się, że tu napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesus przemawia przez sumienie Jezus powiedział do Faustyny Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną. Córko, kiedy przystępujesz do spowiedzi świętej, do tego źródła miłosierdzia mojego, zawsze spływa na twoją duszę moja krew i woda, która wyszła z serca mojego, i uszlachetnia twą duszę. Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi świętej, zanurzaj się cała w moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność swej łaski. Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia. Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności mojej nie ma granic. Strumienie mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska moja odwraca się od nich do dusz pokornych. Pisz, mów o miłosierdziu. Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia (przyp. W sakramencie pokuty); tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone - nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno. http://www.misje.diecezja.kalisz.pl/Faustyna/Slowa.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czas poznać siebie . ... Najwyższy . ... jEST W tobie mnóstwo pytań , a ja nie jestem wszech wiedząca , jednak moja duchowośc jakoś się trzyma , gdy mam pytania zawsze je kieruje, do jakiegoś kapłana , siostry zakonnej . Długa droga do wiary . Eh a wystarczy jeden krok . Musisz pokochac Boga . Czy jesteś w stanie powiedziec na głos Boże kocham cię ? Tak szczerze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enfertgwrthgryhethuj
autorka tu potrzebuje pomocy?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znznzkjzln
hymmm mój mąż miał kilka lat temu wypadek samochodowy, był pasażerem kierowca zginął na miejscu a mój mąż od tamtej pory ma pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka na zakręcie
Tak, ale czy nawet jak nie dostanie sie rozgrzeszenia to warto iść, czy powinno się iść, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znznzkjzln
coś w tym jest więc w krzyżu też coś może być ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-JAK AŚKA
enfertgwrthgryhethuj Tak, potrzebuję pomocy... bardzo jej potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-JAK AŚKA
W krzyżu jest na 100% coś złego. Trzeba się tego pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka na zakręcie
Aśka a czy nie lepiej gdy zaniesiesz go do koscioła pogadasz z Ksiedzem, ewentualnie mu go zostawisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak warto iśc nawet gdy sądzi że nie dostaniesz rozgrzeszenia . Warto iśc nawet gdy sądzisz że i tak będziesz grzeszyć . WARTO IŚC . Pisałąs że spowiadałą byś sie godzine gdybyś poszłą . Moja spowiedz czasami trwa 45 minut , nie liczy sie długośc a szczerrosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-JAK AŚKA
Widzisz, gdyby było to takie oczywiste to dawno temu tak bym postąpiła. Zdania co do tego są niestety podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka , proszę cie nie pozbywaj się krzyża ale idz z tym do kapłana jeśli on ci doradzi pozbycie sie wtedy sie go pozbadz . Nie rób nic bez duchownego , bo moze sie to jeszcze gorzej zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka na zakręcie
Boje się że będe wolała "zachować twarz" nie powiem wszystkiego, powiem że żałuje a tak nie będzie, i nie wiem czy dam rade powiedzieć wszystko, łatwiej by mi było to napisać, ale przeciez nie moge udawać niemowy.. :o ja nie lubie mówić o sobie, o tym jaka jestem, wolałabym zeby Ksiądz mnie nie widział, stresuje mnie że nie zna mnie a ja powiedzieć wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-JAK AŚKA
Wiem, dlatego tak chce zrobić. Napisałam tu po abyście mi doradzili co z "tym fantem zrobić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka na zakręcie
Aśka ja na Twoim miejscu bym nie czekała, bo co jeżeli spotka Was kolejna tragedia?! Idż do Ksiedza nawet jutro, Tobie jest łatwiej nie masz wpływu na to co się stało, nie masz sie czego wstydzić o co obwiniać. A krzyżyka szukaj, przegrzeb całe mieszkanie, ale znajdz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pomysł . Codzinnie w kościele ktoś spowiada . Idz jak bedzie mało osób , a może w ogóle , może idz na plebanie i powiedz , że musisz się wyspowiadac . Ale pierw chodz by teraz napisz wszystko na kardce . Może to byc nawet 6 stron . Napisz wszyściutko co chciała byś powiedzieć . Idz z tym do konfesjonału i przeczytaj . Niech ksiadz widzi kartkę jesli ci bedzie ciężko mozesz nawet mu dac do przeczytania .Chodz wiem , że jak wejdziesz do konfesjonału to popłynie już samo . Jak długo sie nie spowiadałaś /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz prawo się wtydzic . MASZ PRAWO . Masz pawo pomilczec . Nie wiem dlaczego ale chciała bym utrzymac z tobą jakis kontakt żebys nie zostala z tym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka na zakręcie
ck_ck tak zrobie, pójde gdy będzie mało ludzi, w tygodniu. Tak naprawde- szczerze to ok 11l temu sie spowiadałam. A tak naprawde, to mam za co dziękować, wiele dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 lat ... Po modle się o dobrego spowiednika dla ciebie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie gdzies indziej
Hehe ja sie poszlam wyspowiadac to dostalam taki opierdol ze sie poryczalam i zadnego rozgrzeszenia (mam cywilny z rozwodnikiem-wychowujemy razem jego male dziecko bo jego eks zonie rola matki nie odpowiadala i sie ulotnila) .Wiec niech sie ksiadz w tylek pocaluje w zyciu nie pojde do spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×