Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrezygnowana_calkiem

co ze mna jest nie tak? podobam sie facetom i nie mam szczescia.

Polecane posty

Gość ohjoj
odlot to bym miała już po 5 metrach:) nie dziękuję. Nie widzę się ani w jedną ani w druga stronę:) Rowerem wolę podziwiać bardziej płaskie horyzonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
by kogoś zatrzymac przy sobie na dłuzej oprócz wymienionych cech zewnętrznych trzeba jeszcze cos miec do zaoferowania takie są realia, nie chodzi tylko o to, żeby coś zaoferować, ale żeby akurat spełniać oczekiwania danej jednostki, jednostek jest wiele, wiele charakterów, upodobań itp.Jednemu wystarczy ładna gęba i dupa, drugimu dobry seks, trzeciemu poczucie bezpieczeństwa, zaufanie, wspólne hobby, zainteresowania, wspólna rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
romantyk - dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk w czapce pozytywisty
Michał Anioł powiedział tak: Największym niebezpieczeństwem dla większości z Nas nie jest to, że mierzymy za wysoko i celu nie osiągamy ale to że mierzymy za nisko i cel osiągamy. Zinterpretujcie to jak Chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bird on air fly
Ktos dobrze napisał...Nieprawidłowe wybory. Nie miałaś ojca to jaki masz mieć wzorzec? Popracuj nad przeszłością i przyszłością z psychologiem a nie wjeżdżaj na kafe bo tu nie ma rozwiązania. Rozwiązania są w realu.Póki tego nie przepracujesz, nie masz szans na zmiany i dobrego faceta. Późno ale nie jest jeszcze za późno. O takich rzeczach trzeba mysleć wcześniej a wy ludzie macie dostęp do info i netu a nic wam się nie chce szukać tylko przyłazicie na gotowe albo jak jest mega problem, to jęczycie. Poznanie siebie to podstawa, ale ile można tłuc do głowy oczywiste rzeczy...:( W wieku 32 lat już dawno powinnaś się obudzić ze szczenięcego podejscia do życia. To własnie przyciąga dupków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
bird - a skad wiesz, ze nie rozmawiam z psychologiem. nie znasz mnie, nie wiesz, co do tej pory dzialo sie w moim zyciu, co mnie spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk w czapce pozytywisty
Ja widzę związek tak: 1. Poznajemy to co wierzchnie (niestety). Ładny, ładna, przystojny, zgrabna. Spojrzenia pasują do Siebie. (nie oszukujmy się Partnerzy muszą się sobie podobać, pociągać itp) 2. Poznajemy to co rozumne. Inteligentny, ma wiedzę, dowcipny, zaradny 3. Poznajemy zbieżność oczekiwań i charakterów.Dobrze mi znim z nią, czuję się pewnie, nie mogę się doczekać.... czasem mnie drażni ale idzie znieść itp 4. Poznajemy swoje ciała.pocałunki, dotyk, namiętność, sex ,motyle itp 5. Kur...a ja ją kocham / go kocham 6. czas - nie zmienia się za wiele dalej jest za..scie 7. Pracujemy nad sobą, jasne ze nie jest idealnie ale jest zajebiści, na nic nie zamienie swojego zycia 8. czas.. namiętnośc i motyle są , może nie tak częste ale są.. jest stbilizacja i jest pewność że sie kocha i jest sie kochanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
romantyk - ja dochodze zwykle do punktu 5 i zostaje sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk w czapce pozytywisty
Wiem. Ale na "grawitację" nie ma recepty. Jest i tyle. A czasami po prostu jej nie ma, bądź wytwarzana tylko przez jedno z "ciał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
obserwatorka: gdy ja jestem "znudzona"- zostawiam- to rzadziej, najczesciej: ja "zakochana", facet zostawia mnie, bo okazuje sie ze mnie oszukiwał/okłamywał/nie zalezało mu na czyms powazniejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwirka ;)
Mężczyźni to ziejący nienawiścią do płci przeciwnej frustraci,to z nimi wszystkimi jest coś nie tak! :) _______________________________________________________ "W swojej "twórczości " na siedmiu stronach maszynopisu użył pan 241 razy słowo "odbyt" ,74 słowa "kupa" ,800 razy odwołuje się pan do słowa "koorwa"...reszta to jakieś rojenia o niemocy twórczej i wpływie tarota na rzeczywistość... czy stara się pan coś przekazać w ten sposób czytelnikowi ,czy to jakiś kod ? a może zaczątek nowej powieści szkatułkowej..? -Bynajmniej ,to samo życie dziecino"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
romantyk - jesli na grawitacje nie ma recepty, to co ja mam robic? moze jednak, jak ktos wyzej napisal, złe wybory? z drugiej strony jednak znam dziewczyny, ktore wybierały "złe wybory" i sa wbrew opiniom innych szczesliwe i kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk w czapce pozytywisty
Po prostu żyć. Ja wiem, że w związku niezwykle ważny jest jakiś tam kompromis. Nie wiem nie jestem psychologiem, ale wydaje mi się że nie wolno wywracać Siebie do góry nogami. Bo wtedy bedziesz Udawać Siebie i pewnie będziesz udawać Szczęście. Po prostu życ. Życie jest pełne niespodzianek. Ja poznałem swoją Żonę w okoliczościach tak zawiłych, że szok. A jesteśmy razem prawie dekade i kilka lat po ślubie. Nic lepszego nie mogło mnie w życiu spotkać niż ONA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zagubiona.......
tak samo się na tym zastanawiam... oni się dobrze maskują, wszystko fajnie na początku wygląda.. a potem, no cóż.. Kwestia jakości facetów, czy naszych wyborów? Sama nie wiem, pewnie trochę jedno trochę drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
romantyk- ja własnie nigdy nie udawałam kogos, kim nie jestem, zawsze bylam soba. moze rzeczywiscie jestem tak nudna i przecietna, jak ktos napisal, ze nie jestem tym w stanie utrzymac faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem przeciętna, dużo kobiet jest przeciętnych i mają super facetów :) także myślę, że po prostu naprawde nie miałaś szczęścia, ale musisz być sobą a ten jedyny zjawi się któregoś dnia, w najmniej oczekiwanym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zagubiona.......
też zwykle dochodzę to punktu 5., raz do 7 i to ja miałam dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk w czapce pozytywisty
Rozumiem i te argumenty. Ale chyba lepiej jak ktoś Cię Taką pokocha a Ty poznając Go postanowisz "robić coś, bądź nie robić czegoś - być bardziej taka czy owaka" by sprawić by Wasze życie było jeszcze pełniejsze. Inaczej to jest tylko gra w LOTKA ty zmienisz x a ktoś by chciał bys była bardziej y. Jesteś kobietą, która wydaje się być pewna czego chce. I może to oklepane ale Bądź Sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
romantyk- byc soba, czy wlasnie starac sie zmieniac, by poznac kogos wartosciowego, stworzyc lepszy zwiazek? bo chyba nie do konca zrozumialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest tak .......
nie to jest przyczyną , czyli to czy jestes nudna. ladna , czy masz zainteresowania czy nie znam wiele mężatek czy kobiet w związku, które sa nudne jak flaki z olejem i puste , ze strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana_calkiem
to nie jest tak ....... tak, własnie wiem, zgadzam sie z toba. mam ładne/brzydkie kolezanki, nudne/ciekawe, z hobby i bez, grube/chude, wykształcone/niewykształcone itd itp i jakos sa szczesliwe w zwiazkach. tylko nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk w czapce pozytywisty
Zdecydowanie być Sobą! Rozkochać go w Sobie, Taką "kochającą góry", ale czasem jechać "nad morze bo tobie nie przeszkadza a on Morze Lubi" . Ale dalej "Kochaj góry" i jeździjcie też Tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, dlaczego tak pojechaliście Regresa, dobrze mówi. pewnie nie masz zainteresowań i dlatego spotykasz samych nijakich facetów. gdybyś żywo się czymś zajęła, szybko poznałabyś kogoś o podobnej pasji. jeśli nie jesteś w stanie nic wymyślić, po prostu naucz się słuchać innych. ale masz u mnie minusa od samego początku - nie Tobie oceniać, czy ktoś jest nudny, przeciętny, brzydki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest tak .......
czy sa szczęśliwe czy nie to tak do końca nie wiesz byc moze na zewnątrz wyglada to super , a w rzeczywistości wcale tak nie jest sporo kobiet wiąże , ze sie z facetami po to zeby nie byc samą , zeby kogoś miec, żeby sie podbudowac np przed taka osobą jak ty, czyli bez faceta wystarcza im tylko to i nie zaglebiają sie dalej, nie rozkminiają tego, żyją raz lepiej raz gorzej i jakoś to sie toczy myślisz, ze twoich koleżanek faceci nie oklamują, nie lekceważą, nie zdradzają, że wszystkim uklada sie tak wspaniale ??? otóż nie, nie jest tak, każda napewno w glebi duszy ma sporo zastrzeżeń do swojego faceta, ale ponieważ lepiej jest miec ,niż nie miec , godzi sie z tym i żyje z tym co ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tetsuo S.
No nic nie chcesz napisać więcej o twoich ex facetach także może warto podejść do tego z innego punktu. Po pierwsze nie należy się zmieniać jeżeli uznajesz się za dobrą osobę (masz się zmienić dla kogo? dla kogoś kto może nigdy się nie pojawić? - bez sensu, rezygnacja z zainteresowań? - szkoda jeżeli masz szerokie horyzonty zamknąć się w domu, nie usiedzisz). Po drugie, może za duży ideał szukasz, nie ma człowieka perfekcyjnego, no niestety każdy ma wady+zalety i tutaj musisz dojść do pierwszego kompromisu (nie miałaś ojca dlatego może idealizujesz meżczyzne którego szukasz). Po trzecie, po niekąd powiązane z pt. drugim już nie jesteś 20 latką która będzie miała motylki w brzuchu i kolana z galaretki w pierwszej fazie związku. Także trzeba uderzyć w bardziej dojrzałe podejście i po prostu "przeczekać" kilka spotkań więcej, a nie od razu kończyć znajmość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest tak .......
i tutaj dochodzimy do sedna moim zdaniem za bardzo wyidealizowalaś sobie swojego przyszlego partnera i trudno sie w ten wzorzec wpasowac jakiemukolwiek facetowi piszesz, ze oszukują /twoi byli/ ... ale co to znaczy ??? oszukują, że maja inną na boku czy oszukują , że byli w pracy a w tym czasie byli z kolegami na piwie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×