Czuję się taka stara i zmęczona.....

Zanim zostałam matką, byłam piekną dziewczyną, zgrabną, ładną, wypoczetą i zadbaną, choć bez przesady. Nie malowałam się, żadne tipsy ani solaria, stawiałam na naturalny wygląd.... Tak się ułożyło, że zostałam mamą 3 dzieci. cieszę się, bo ja jako jedynaczka wiem, jak nieciekawie jest być samemu. Nasze dzieci bardzo się lubią, razem bawią, tworzą zgraną paczkę :-) Generalnie jesteśmy fajną rodzinką. Ale widzę, jak fatalnie to wszystko odbiło się na mnie. jestem wciaz zmęczona, nie chce mi się nawet jakos szczególnie zadbac o siebie. Wprawdzie zaliczyłam w zeszłym tygodniu fryzjera, ostatnio odwiedziłam tez dentystę, staram się cwiczyć w miare regularnie, ale czuję się brzydka, zaniedbana, stara... Nie mam czasu na spokojne pobycie sama ze soba albo choćby z mezem, no jedynie wieczorem jak dzieci śpią. Wciaz coś się dzieje, wciaz obowiazki, wciaz planowanie, a to co na obiad, a to jak spedzic dzien... dodam, ze wszystkie dzieci są ze mna w domu, bo to 3,5 - letnie trojaczki są. Od września dopiero do przedszkola idą. A zatem nawet jak po głupie zakupy się udaje, to musze je ze sobą ciagnąc, ewentualnie tak umwaiac sie z mamą, by z nimi została, bądź wzieła je na dwór. Na całe szczęscie rodzice mieszkają dosc blisko, bo inaczej to bym całkiem padła. Ja w weekendy jedziemy na przyklad do dziadkow za miasto, to tez od rana pakowanie, planowanie, jakie ciuchy na zmiane, jaka pogoda, itd, itp.... mam dosc strasznie, a jak patrze w lustro to juz w ogole wszystkiego mi sie odechciewa. Rano wcale nie budze sie szczesliwa, tylko z poczuciem, ze czeka mnie kolejny ciezki dzień. Nawet jak cos jest z gruntu przyjemne, np. wycieczka nad morze, to wcale nie cieszy mnie ona tak jak powinna, bo wiem, ile ciezkiej pracy musze w organizacje tego włożyc. Od razu dodam, ze maz jest w 100% zaanfażowany w nasza rodzinę, tylko wiadomo, całe dnie w pracy. Ale jak wraca, jest dla nas :-) Czy wy tez mamuśki czujecie sie takie wypompowane????