seks z eks- układzik

montgomery czyżby jakaś koleżnka Cie tu odnalazła ?? uważaj bo świat jest mały :)

a ile masz lat... przecież nawet jeśli to Adam, to albo się nie przedstawi prawdziwym imieniem a nawet jeśli imię się zgadza to imię chyba dość popularne :)

widzisz!!!! zamilkł Piotrus Pan

wlasnie miedzy innymi dlatego sa zdrady aaaabbbb ja akurat lubie sie Wami napawac :-) nie mam na imie Adam jestem troche przed 30

montgomery młody jesteś jak ja :) i juz takie atrakcje w życiu :)

nie zamilklem w pracy jestem czasem tez trzeba cos zrobic :-) zamiast do aaabbbbb mialo byc do bryyy

mlody?? to ja przestalem sie czuc jak 25 skonczylem czas szybko ucieka trzeba wiec go sobie uatrakcyjniac;-)

montgomery aaabbbbb to teraz bryyyyy, zmieniło mi sie przypadkiem ale już tak zostane :) no włąśnie zdrady są bo nie mamy zaspokojenia w domu niestety, choć mam nadzieje ze mąż się nauczy i nie bedzie mnie korciło odezwanie sie do byłego juz przyjaciela ...

monti- no to tak ci zostanie do końca życia- współczuję żonie. Chyba, że się połapie i cię kopnie w cztery litery:D No i po co się żeniłeś- łatwiej by ci było tak żyć samemu jako playboj.:P

BOY :D

do póki żona jest nieświadoma to nie czuje się skrzywdzona, tak jak u mnie... mąż niczego nieświadomy to i zadowolony ... ale dla mnie to się zrobiło za dużo już... poza tym ja nie zmieniałam kochanków, miałam jednego i innego nie chcę....

aha bryyyyyy;-) nigdy nie wchodze do tej samej rzeki;-) ile masz pewnie zostanie mi tak juz i tez wspolczuje zonie takiego skur...na Ona jest taka dobra ciepla kobieta:-) nie jestem zadnym playboyem:@ spotykam sie z mezatkami ktore maja tak jak ja czyli za malo w domu. eh nikt o mnie nie wie juz tyle co Wy;-)

aaaaabbbbbb- to przecież facet a facetom pókula artystyczna w mózgu nie pracuje:P. Oczywiście, że żona się dowie - on nie docenia kobiet. Ale monti się nie zmieni jak to facet tego typu. Do późnej starości tak mu zostanie:D Jak nie będzie sprawny seksualnie to wspomoże się wiagrą lub innym permenem. A gdy nie będzie ich mógł używać ze względu na stan zdrowia? O to dopiero będzie tragedia:P Tak czy siak- koniec ten sam

monti- nie myśl, że tu kofesjonał i przypadkiem nie tłumacz sobie, że jak TYYYLEEE tu powiedziałeś to jest tak, jak na spowiedzi :D

zona na pewno cos przeczuwa przecie wie ze ciagle mi sie chce a jej raz na tydzien:-( tylko pewnie nie mysli ze az taki ch.j ze mnie:-(

nie wierze w boga dla mnie wszystko co z tym zwiazane nie istnieje

montgomery, takie zycie każdy szuka tego czego nie dostaje w domu.. ja jako kobieta też tak zrobiłam i szczerze to wyrzutów sumienia względem męża nie miałam...

Monti- gdyby te kobiety, które mają kochanków, znały prawdę o swoich kochankach, jacy to faceci/ludzie, czym się kierują i "czym" dla nich są- nie mielibyście CHĘTNYCH :P

montgomery a widzisz u mnie niby jak u Twej zony, z mężem raz na tydz bądź dwa bo mi sie nie chce i on myśli że ja seksu nie lubie, a ja poprostu z nim nie bardzo lubie.... i dlatego w oczach męża nie nadawałabym sie na bycie czyjąś kochanką żałosne to trochę wiem.... a z kochankiem mogłabym codziennie, alez mi dawał odloty uuuuu :)

Dałam tylko przykład z konfesjonałem:) A sumienie? to zwyczajnie przyzwoitość. Co zatem można powiedzieć o ludziach pozbawionych przyzwoitości?

ile masz lat.... to wcale nie tak.... ja miałam świadomość, że mój ma rodzien która ja równiez posiadam ale dalej w to brnęłam, bo pożądanie nie zawsze me cos wspólnego z rozumem..

bryyyyyyyy- to jakaś suka z ciebie, bo ja byłam kochanką ale dla mnie nie tylko dupa się liczyła ale i czułość rozmowy a może nawet to przede wszystkim. I w domu mi tego nie brakowało, no może brakowało odmiany= motyli:D

ile masz lat, nie obrażaj mnie proszę.... suka ?? być może ale tylko dlatego że zdradzałam.. rozmowy równiez były i to na każdy temat... a mówiąc o pożądaniu i rozumem, chodzi mi o to że wogóle dochodzi do zdrady

te kobiety traktuja mnie dokladnie tak samo jak ja je, nie mam wyrzutow sumienia,moralnosc dla mnie nie istnieje, wsztstko co mi sie w glowie pojawi mysle ziscic nie baczac na innych po prostu jestem skur....lem ale mysle ze dobrze ze jestem tego swiadomy

no cóż, czy inaczej by cię mąż nazwał- przecież nie postępowałaś dobrze- jak nazwać zdradzającą??? A teraz już wiesz, po tym jak tu opisywał Monti, jacy są kochankowie, czego chcą, jak nas przedmiotowo traktują, co dla nich się liczy. I nie jest to z pewnością nasze uczucie :(

Wy Panie widze ze jestescie takie same jak ja tylko w damskiej osobie :-) Tylko pewnie boicie sie przed soba przyznac ze takie z Was ....?

monti- nie znasz kobiet! A jak trafiasz na podobne sobie, no to gratulacje. I daję ci rozgrzeszenie:P :D zimny "penis" ( delikatnie mówiąc) trafia na zimne suki :D Powodzenia i udławienia :P Ach, co mi tam powodzenia, jak tak lubisz żyć

montgomery mi ten układ pasował bardzo długo, bo dawał mi wszytsko czego potrzebowałam ale cos jakby uczucie sie zaczeło chyba rodzic i było mi zbyt cięzko, gdyby nie to moze tkwiłabym w tym dalej.. choc nie mam pewnosci czy to nie porwóci, bo to nie pierwsze takie rozstanie nasze

bryyyyyyyyyyyy- :D pleciesz idiotyzmy- czas bycia w takim związku nie zależy wcale od ciebie ale od kochanka. Ty nie masz tu NIC do powiedzenia :P A te powroty do siebie? To tylko kaprysy kochanka, który odpoczął albo z braku laku i ma chęć na małe bzykanko ze słodką idiotką, która i tak niczego nie kuma i wszystko tłumaczy sobie odwrotnie.

dzieki za rozgrzeszenie:-) u mnie o uczuciach nie ma mowy nie pozwole sobie na to. Poza tym kocham zone i wiem ze to dziwne:-P