Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lkoduidhsic

Moj maz mnie zdradzil.Wiem od tygodnia, a dzisiaj okazalo sie, ze jestem w ciazy

Polecane posty

Gość natalia życze ci jak
najlepiej w zyciu , zobaczysz los wynagrodzi ci to wszystko, a wy idiotki slepe które piszą wybaczyć otwórzcie wreszcie oczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marwilajka
byłam w takiej sytuacji:) mąż zdradził raz,pod wpływem alkoholu i bolało bardzo...przez jakiś czas o wybaczeniu nie było mowy,prawie pół roku mieszkaliśmy oddzielnie i mimo tego,że raz nadszarpnięte zaufanie trudno odbudować to jednak dostał kolejną szansę:) wszystko zalezy od człowieka,od jego podejścia!niby kto raz zdradził to zdradzi ponownie - od reguły są wyjątki i ja na taki wyjątek trafiłam.Jesteśmy znowu razem już 10 lat,tamta zdrada zatarta,chociaż w głowie gdzieś tam siedzi.I jest super,mąż szczęśliwy że dostał szansę mimo błędu i powiem szczerze że ja też nie żałuję wybaczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsdhsjhd
marwilajka ach te zludzenia kazda o wybaczeniu mysli ze jest ta szczesliwa ktorej sie to nie powtorzy prawda jest taka ze balas sie samotnosci jak wiekszosc slabych kobiet wiec wybaczylas z braku laku haha a teraz sie oszukujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marwilajka
hsdhsjhd -> błędne myslenie ale wkręcaj się dalej,że jest tak i tylko tak jak mówisz:) różne są sytuacje,życie to życie i nic nie jest czarne albo białe:)czy bałam się samotności?nie,uwielbiam być sama:)do małżeństwa namawiano mnie długo,właściwie zaobrączkowałam się pod wpływem małego podstępu... słabą kobietką też nie jestem:)nie dość że charakter mi na słabość nie pozwala to i wykonuję pracę która wymaga mocnej psychiki:) czy moja sytuacja to złudzenia?dla Ciebie tak dla mnie nie i myśl sobie co chcesz ale nie wmawiaj innym czegoś,co nie ma miejsca:)nie znasz charakterów wszystkich ludzi i ich sytuacji więc Twoja ostatnia wypowiedź spływa po mnie jak po kaczce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja kocham trolice
hsdhsjhd ależ Ty rozbawiasz człowieka:D kolejna z tych forumowych troli co to wiedzą najlepiej jak jest i wyśmieją każdego kto ma inne zdanie:D ja wiem lepiej,koniec i kropka! hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lina85
Może jesteś wśród tych nielicznych którym się udało przetrwać taki duży kryzys. moja sytuacja jest inna ja walczyłam ponad rok niestety się nie udało pękło we mnie wszystko, żeby uratować związek potrzeba na to obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije kawe i siedze tu
ja bym nie wybaczyla, sama jestem w ciazy, staralismy sie o maluszka dosc krotko ale nawet dla dziecka bym mu nie wybaczyla nigdy, bo bym sobie z tym pozniej nie poradzila..nie wierzylabym mu, nie umiala zaufac, znienawidzilabym go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paczydermka
ja bym mu powiedziała, on pomagałby w wychowaniu dziecka a Ty w tym czasie szukałabyś sobie normalnego porządnego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lina85
Ciężko wybaczyć , zapomnieć o tym,a to co człowiek przeszedł ten ból, cierpienie , upokorzenie siedzie w środku,tym bardziej że to nie był jeden raz tylko trwało dość długo i boli boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie skonczyla
jak sie skonczyla ta historia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×