Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lkoduidhsic

Moj maz mnie zdradzil.Wiem od tygodnia, a dzisiaj okazalo sie, ze jestem w ciazy

Polecane posty

Z ostatniego postu wnioskuję, że Twojemu facetowi rozsądek nie włączył się w porę, a dalej już poszło samo ... Rozumiem, że boli, dlatego radzę Ci, byś dała sobie czas. Tydzień czasu to za krótko by oswoić się z nową sytuacją, a co dopiero wybaczyć. Ale jeśli go kochasz, to myślę, że warto dać sobie jeszcze jedną szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee
Broń boże nie kieruj się tą myślą że nikt cię nie zechce. Jest ci ciężko bez niego ale teraz pomyśl jak byś mu wybaczyła to myśli o tym że cię zdradził nie znikną, każda jego próba zbliżenia sie do ciebie będzie kończyła się twoim cierpieniem. Za pewne złość i obrzydzenie do jego osoby wtedy zaczną cię prześladować na dobre, szczególnie że jestes w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
Dziewczyny macie racje, nie chcialabym tego robic wlasnemu dzeicku.. Wychodzi na to, ze i tak sie dowie..Ale nie damska duma mna kieruje.. jestem tak bezbrzeznie smutn, ze ta radosna nowina wcale nie jest radosna. a juz na pewno dla mojego meza. nie sadze by niemowlaczek mial potrzebe widywania sei z ojcem, ale juz starsze dzeicko tak. Nie wiem nawet jak to wygalda u innych rozbitych rodzin. Jak czesto sie widuja, kto, gdzie, kiedy. nie mialam potrzeby wczesniej sie nad tym zastanawiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleee Dlaczego piszesz jej same czarne scenariusze ?? Skąd wiesz, co ona będzie czuła za rok, dwa, czy za 10 lat ? :o Może się pogodzą, będą cieszyć dzieckiem, a temat zdrady nie będzie wracał? A może autorka spotka kiedyś kogoś, kto zawróci jej w głowie i zdradzi z nim męża ? ;) Czasami jednak ludzie robią rzeczy, których by się nigdy po sobie nie spodziewali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
Alleee masz na mysli to, ze hormony daja sie we znaki w ciazy i bedzei to jeszcze bardziej wyolbrzymione? o rety.. jestem tym przytloczona.. Podejrzewam, ze inne zdradzone kobiety maja takie odczucia w stosunku do swoich mezow, racja ja tez.. nawet na sama mysl rozmowy..jakiegokolwiek kontaktu.nie wiem, jak zniose jego obecnosc i dodatkowej presji, ze jestem z nim w ciazy. Mamy sie zobaczyc niedlugo.. Nie mieszkamy juz razem, ale po rzeczy i tak wroci. ciezko ustalic, kiedy, nie moge liczyc, ze akurat nie bedzie mnie w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że4 nie jestes jeszcze gotowa na spotkanie. Zatem nie katuj się niepotrzebnie i porozmawiajcie dopiero, gdy poukładasz sobie wszystko w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latka 09852391
POWIEDZ MU KONIECZNIE. Jestem tą z drugiej strony, czyli dzieckiem bez ojca. I mimo, że mam 21 lat, narzeczonego i swoje zycie to brakowało mi ojca od zawsze Mama starała się mi go zastąpic dawała mi całą siebie, wszystko... Ale nie wiesz jak to jest, np na Pierwszej Komunii Św. itp. Było mi cholernie przykro a najbardziej potrzebowałam go jak byłam mała, bo jak urosłam dawałam sobie rade. Ale jak szłam z mamą na spacer i czasami widziałam koleżankę z tatą jak ją niósł na barana czy coś. Bolało. A dziecko niczemu nie winne, On zachowa się jak bedzie chciał ale wiedziec MUSI. Może jest do dooopy ale ojcem będzie dobrym? No i powinien widywać dziecko od urodzenie przecież niemowlak i owszem nie mówią ale nawiązują więź z rodzicem przez chocby bicie serca jak go nosisz czy głos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
też mysle, że to trochę za wcześnie, żeby planować sprawę rozwodową. autorko mąz się teraz próbuje z tobą kontaktować? stara się coś naprawić? musisz ochłonąc, potem niejedna trudna rozmowa z męzem, a dopiero potem decyduj czy kończyć to małżeństwo czy nie. ale masz prawo być smutna i wsciekla. trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj, że pod sercem masz teraz maleństwo i jego zdrowie jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Chciałabym się dołączyć do tematu. Może nie jestem w ciąży, ale w dość podobnej sytuacji, bo właśnie dziś postanowiliśmy z mężem, że się rozwiedziemy. A nie minęły jeszcze 2 lata od ślubu... Mamy po 25 lat... On się cały czas nie przyznawał do zdrady, choć ja go wielokrotnie nakrywałam na sms-ach i spotkaniach. W końcu sam zechciał rozwodu. jak kogoś kochasz naprawdę to nie zdradzasz. Sama też w swoim życiu zdradziłam więc wiem o czym mówię... Nie wybaczaj.... To nic nie da.... nie uda się do końca odbudować związku po zdradzie... Boli jak cholera... strasznie boli... żyć się nie chce... ale razem też się nie da....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latka 09852391
aha i u mnie było tak, że on uderzył mamę i tak samo odeszła bo to w końcu podobna rzecz jak zdrada - nie do wybaczenia. Ale o ciąży w koncu powiedziała. I co, pobawił się w bycie ojcem 4 lata... Ostatni raz go widziałam jak miałam 4 latka. I co z tego że teraz czasem do mnie napisze smsa że nie był dobrym tatą i co słychać. Teraz to już on mi nie jest do niczego potrzebny... Nie skrzywdź dziecka, daj mu ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
21 latka wiesz, co nie wiem, czy to te hormony ciazowe, czy zwykla wrazliwosc, ale poryczalam sie jak nie wiem. Ciezko mi bedzie sie z nim spotykac, wlasciwie jak on bedzie przychodzil do dzeicka,bo jak malutie to nie zostawie samego. Mam nadzeije, ze to ucichnie i po jakims czasie stanie sie moze nawet obojetne? Jaki kontakt chcialabys miec z ojcem? jak sie cofniesz pamiecia? Myslisz, ze jest to mozliwe, by dzeicko nie bylo potem pokrzywdzone? Zadreczone niepotrzebnymi myslami, ze tatus go nie kocha? Czy ze je porzuci? Sadzisz, ze jakikolwiek kontakt lepzsy niz zaden?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
Wiecie, za sibie moge reczyc, bede kochac dzeicko miloscia bezwarunkowa, ale czy maz? moge sie domyslac, ze tak bedzie, w koncu tak bardzo pargnal dzeicka i nawet mnie krotko namawial, ale odlozylismy w czasie.. i co? i teraz sie przydarzylo.. w takim momencie.. A moze tez zechce sie pobawic w ojca tylko jakis czas? Czasem mysle sobie, ze lepiej by bylo dzeicku powiedziec, ze tatus nie zyje niz udawac, ze jest i je kocha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
Waga 1986 tak mi przykro.. to dla ciebie tez musi byc ciezkie... ale moze troche oswajalas sie z ta mysla juz dluzszy czas.. z kolei na mnie spadlo jak grom z nieba.. Wspolczuje i mysle o tobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
pamietaj, żeby lepiej dziecko miało pretensje do ojca, że go nie było, niż miało pretensje do ciebie, że specjalnie odizolowałaś je od ojca. skoro chciał dziecko, to może będzie dobrym ojcem. daj mu szanse i sama zobaczysz co jest wart jako człowiek. myślę, że zbyt często z facetów robi się okropnych ojcow, bo niestety najczęsciej to matki też nie są bez winy, że ojciec się odsuwa. wiem, że trudno ci będzie się zmierzyć z tym wszystkim, ale szczęscie waszego dziecka powinno być dla was najważniejsze i wszelkie spory powinny być ponad to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
Nestea... a czy ty masz dzeicko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
jestem przy końcówce ciązy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
oj to wyczulam sprawe widac... gratuluje..mam nadzieje, ze uklada ci sie lepiej niz mi.. dobrze sie czujesz? poweidz czy mialas bole brzucha na poczatku ciazy? wlasciwie pierwszy trymestr.. nie iwem, czy to jeszcze normalne, wiem, ze na samym poczatku tak.. boje si etroche, ze moge poronic na przyklad z tego wszytskiego.. no tez czesto wymiotuje,ale nie wiem, czy to moze byc z tym zwiazane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
a ktory masz tydzień? na początku brzuch pobolewa bo macica się rozciąga. ja nie wymiotowałam, ale miałam mega mdłości i ogolnie do końca 3 miesiąca czulam się okropnie. a teraz już sa inne dolegliwości, więc czekam już na porod. postaraj się nie myślec non stop o mezu, tylko o dziecku. nawet jak wam nie wyjdzie to jestem pewna, ze pojawienie się dziecka będziesz uważała za najlepszą rzecz w Twoim życiu. poza tym może jakoś dacie radę sobie z tym poradzić. daj sobie czas i nie podejmuj zbyt pochopnie decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latka 09852391
O nie! On musi wiedzieć i koniec to nawet nie podlega dyskusji :) Dziecko zawsze chce wiedzieć że ma rodzica nie waznego jakiego ale ma. A to , że nie żyje to najgorsze co możesz mu powiedzieć tym bardziej, że kiedyś może sie wydać, przecież oprócz ojca dziecko zyska kochających dziadków, rodzinę... Jeżeli moi rodzice nie byli razem, to szczytem moich marzeń (gdyby cofnąć czas) byłoby by by przyjechał raz na rok, chociaż na urodziny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
No rzecz w tym, ze wcale nie jestem na poczatku az tak bardzo..to juz 10 tydzien bedzie.. troche sie jednak martwie a brzuch mnie boli jak przy okresie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
To prawda..klamstwo niczego nie zalatwia.. zreszta w tym wypadku nie wyjdzie, bo z tesciami mam bardzo odbry kontakt.. zawsze o siebie nawzajem bardzo dbalismy tak jak w rodzinie powinno to byc..nie chce im odbierac wnuczka badz wnuczki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latka 09852391
no ok, ty je bedzesz kochać - wiadomo, Mama moja mnie też kocha i pokazała mi świat najlepiej jak umiała, dobrze mnie wychowała :) Ale takie dziecko jak ja, zawsze będzie inne, może to i głupie ale np dopóki nie zamieszkałam z narzeczonym to jak widziałam w sklepie np. męskie majtki to się automatycznie wstydziłam była to obca rzecz, głupi przykład ale nawet szczegóły... Albo jak dzieci w szkole coś opowiadały i padał wyraz TATO to ja zawsze ale to ZAWSZE zastanawiałam się co ten wyraz tak naprawdę znaczy jak to jest mieć tatę. ZAWSZE. I było mi bardzo przykro. Wiesz nawet jakby dzwonił kilka razy do roku, ALE JEST. I znasz swojego męża, wiesz jakim jest człowiekiem, skoro z nim byłaś to pewnie jest dobry, tylko nie użył mózgu a penisa a sam nie wytrzymał wyrzutów sumienia i sam Ci powiedział i nie mówie, byś wracała, ale żebyś dała mu szansę na bycie ojcem, myślę że on wie co zrobił i nie zmarnuje tej szansy, a nawet jeżeli nie wrócicie do siebie to z biegiem lat będzie on tylko dla Ciebie ojcem dziecka i bedzie Ci obojętny... Swiadome Pozbawienie dziecka ojca to najgorsze co możesz mu w życiu zrobić uwierz mi. Mój sam sobie wybrał los i nie ma prawa więc się dziwić że go nie darzę szacunkiem, a on teraz jak mam 21 lat dziwi się czemu nie mówię do niego Tato tylko po imieniu, smiech na sali w każdym smsie podpisuje się "tato" . Mój ojciec obudził się jak mu się córka druga urodziła. Ma ona obecnie prawie 5 lat. Dla niej jest dobrym ojcem, i myślę, że teraz widzi co stracił w związku ze mną bo kiedyś już mu powiedziałam co myślę o tym, że nigdy go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
jak coś cie martwi to idz do lekarza, ale brzuch w ciązy dosyć czesto boli bo wszystko tam rośnie, wiec tym się nie martw bo takie poboloewanie możesz mięc całą ciązę. oki idę spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lkoduidhsic dziękuję Ci bardzo za Twoje słowa... Trzymaj się... Bo ja robię to z ledwością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latka 09852391
tym bardziej skoro lubisz teściów, nie możesz nie masz prawa zabrać im wnuka a dziecku kochających dziadków. Nawet nie wiesz jak u mnie święta wyglądają. Ojca nie znam jego rodziców też nie wiem tylko że jego ojciec też go zostawił i mieszkął z mamą. Wiedział jak to boli a sam tak zrobił... Moja mama jedynaczka, ja jedynaczka, dziadek nie żyje , babcia umierająca w łóżku leży. Każde święta to była tragedia, zawsze siadałyśmy we 3 ja mama i babcia a potem tv lub spacer z mamą, w KAŻDE święta płakałam. Za rodziną, za rodzeństwem, za ojcem, najbardziej mi szkoda mamy bo czasem się domyślała i pewnie cierpiała bardziej ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
Diekuje wam dzeiwczyny za wsparcie..nieco mi lepiej.. odezwe sie jeszcze, zobacze , jak sytuacja ulozy.. spijcie dobrze..trzymam kciuki za wszystkie rozstrzesione dusze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latka 09852391
ja np. teraz czuję jakiś dług wobec mamy , czuje się przywiązana bo wiem że ona jest sama, że ma tylko mnie, i mi też ciężko, nie wyprowadziłabym się do innego miasta bo jej nie zostawie za nic w świecie, nawet studia dobre na politechnice rzuciłam.. powiedziałam, że nie zdałam.. a tak naprawdę wróciłam pomagać w domu przy chorej babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 latko: szacunek dla Ciebie Ja miałam podobne święta: ja, mama i brat i pustka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lkoduidhsic
21 latko to takie smutne, co piszesz...dziekuje za to.. chcociaz dzidzius maciupci to moge sie wczuc co bedzie myslal lub czul za kilka lat.. tak mi przykro...zbyt wielu rodzinom to sie przydarza.. zbyt wielu dzieciom.. A moj maz? to naprawde wspanialy czlowiek, kochajacy i troskliwy.. nie jestem w stanie zrozumiec, czy mozna sie tak w jednej chwili zatracic i nie myslec o sowjej zonie, tylko oddac sie przyjemnosci.. nie pojmuje.. ale go nie przekreslam. teraz sie nie widujemy ze wzgledu na swiezosc sprawy, nie odbieram telefonow, udaje, ze mnie nie ma, chcoiaz i tak bedziemy musieli sie spotkac, porozmawiac, a juz na pewno najpozniej za miesiac u mediatora.. nie pobiegne od razu do sadu. wszystko musi opasc..nie jestem tez w stanie okreslic wszystkiego objektywnie.. na razie zastanawiam sie, jak to sie moglo stac, jak on mogl i jak uda mi sie przetrwac ciaze i te trudne chwile..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×