Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona21lat

Szukam chętnych do wspólnego odchudzania !

Polecane posty

Boginka podrzuciłaś mi pomysł :) Dzięki :) Zawsze lubiłam skłony skośnie tak więc je również będę robiła :) Tylko może być u mnie kiepsko z ćwiczeniami z rana bo jestem strasznym śpiochem i zawsze wstaję na ostatnią chwilę... Dlatego chyba będę ćwiczyła wieczorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona21lat
To może też spróbuje z tymi cwiczeniami ;) no ja często jadłam śniadanie dłuższy czas po przebudzeniu teraz będe pamiętać że jak wstanę to musze coś zjeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda mi naprawdę z tych 500 kal rezygnować...ale niestety jak nie chcę być zombie, i już nawet wykładowcy pytają czy nie jestem chora więc muszę troszkę więcej jeść...ale co kilka dni będę po 100 kal dodawać i będzie dobrze...bo te 48 kg mi odpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona21lat
No tak zazdroszcze Ci takiej wagi i pewnie nie tylko ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi szkoda z 500 kal rezygnować, jednak muszę bo już nawet na studiach wykładowcy pytają czy nie jestem chora, bo tak blada jestem więc trzeba zacząć troszkę więcej jeść i co kilka dni po 100 kal dodawać, a jak dojdę do 1000 to przez miesiąc na nim posiedzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona21lat
No postanowiłam coś w sobie zmienić z blondynki stałam się brunetką :) zaczełam chodzić na solarium tylko jeszcze tej wymarzonej wagi mi brakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie niestety na tą chwilę nie stać na solarium :( Sporo wydatków mi się ostatnio nazbierało... Ale kto wie, może za miesiąc będę już mogła sobie na to pozwolić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jak chciałam coś zmienić to tatuaże robiłam bo mam aż 3 :) zamierzam za niedługo ściąć się na krótko, bo tak mi lepiej...to dobrze, że człowiek dba o siebie i dąży do piękna...mam nadzieję że rozkręcimy topik i wzajemnie będziemy sobie tu pomagać w walce z wagą i własnymi słabościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona21lat
Ja tatuaż też chciałam sobie zrobić ale niestety chłopaka jest temu przeciwny więc nie moge :P No ja również mam taką nadzieje ;) może ktoś jeszcze dołączy do nas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona21lat
Dobranoc ;) do jutra odezwij się jak ci idzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) ja narazie idzie mi dobrze na śniadanie zjadłam 2 wasy z polędwicą , teraz jem grejpfruta ale raczej nie całego bo jest duży i musze coś wymyśleć na obiad ale jeszcze jakoś nie mam pomysłu ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja jak na razie zjadłam o 9 rano musli Fitella to małe opakowanie z mlekiem 0% tłuszczu i teraz sałatkę, o której pisałam wczoraj. Na obiad miałam pizzę i cholernie mnie kusiła, ale na szczęście jakoś się powstrzymałam :) Wieczorem mam w domu małą imprezkę i będzie moja ulubiona zapiekanka makaronowa z pieczarkami, kurczakiem, sosem serowym itd. więc chyba nie wytrzymam i skubnę trochę :( Zjem mniej niż zwykle i teraz już nic nie będę jeść skoro wiem, że wieczorem będzie bomba kaloryczna. Cieszy mnie jedynie to, że i tak ograniczam jedzenie i normalnie bym zjadła 3 razy więcej. A Wy jak tam się trzymacie ?:) Macie jakieś ćwiczonka za sobą? Ja jakoś nie mogę się zmobilizować :( Przede mną sprzątanie łazienki to może wtedy spalę trochę kalorii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze na obiad są warzywka na patelnie albo pierś gotowana z kurczaka :) ja dzisiaj będę miała imprezę urodzinową taty więc pewnie sobie odpuszczę i zjem przynajmniej torta i kieliszek orzechówki wypiję :)...na kolacje specjalnie zrobiłam 3 sałatki na tą imprezkę więc mam co jeść by nie podpaść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo, że dopiero przed chwilą zjadłam sałatkę to jestem tak głodna, że masakra ! Mam ochotę się rzucić na jedzenie, zwłaszcza na słodycze ;/ Teraz dopiero widzę jaki mam rozepchany żołądek, muszę to jakoś przetrwać i wytrzymać... Jak teraz mi się nie uda to nigdy nie schudnę. A bo tu jakaś impreza, a to święta i wiecznie będę to odkładać. Koniec z mówieniem "od jutra"!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boginka tak Ci zazdroszczę, że najgorsze masz już za sobą. Wasz spadek wagi bardzo mnie motywuje i sprawia, że wiem, że nie mogę się poddać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po obiedzie miałam warzywa na patelnie i pierś z kurczaka robioną na parze ;) i jakoś gładna nie jestem wieczorem może jeszcze jakiś jogurt i wystarczy :) w sumie nie wiem ile to kalorii bo nigdy dobra w tym nie byłam hehe ;) dobrze że ja nie mam jakiś imprez przez najbliższy czas tylko święta ale jakoś przetrwam :) dzisiaj jeszcze mój chłopak przyjezdza i napewno mnie będzie kusił na coś dobrego ale się nie dam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co...jak jesteście namieście to możecie też jeść, ale rzeczy zdrowe- w mcdonalds owocojogurt jest pyszny np, w dominium mają świetne zupy i sałatki, w dagrasso są przecudne sałatki z kurczakiem, a w pizza hut barek sałatkowy i sałatka śródziemnomorska :) bo nie ma co zachowywać się jak dziwak na diecie i jak ze znajomymi gdzieś idziemy to odmawiać całkowicie jedzenia :) bo życie jest za krótkie by non stop walczyć, no i przynajmniej w mojej opinii najlepiej się żyje wtedy, kiedy ma się przyjaciół przy boku, a niestety bardzo często spotkania ze znajomymi równają się jedzeniu- dlatego zamiast wymawiać się innymi planami i po raz setny tłumaczyć dietą, to lepiej po prostu chodzić na spotkania z innymi i jeść, ale nie koniecznie to co inni :)- takie moje małe kazanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uparta23
przyłączam się - mimowolnie wzrost 169 waga na początku marca - 72kg waga dziś - 64 kg metoda - stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka Wisienka
Witam serdecznie. Topik na którym pisałam chyba umiera dlatego zajrzałam do Was i mi sie spodobało i jesli można to chętne tu zostanę :) Ja po długim czasie nieważenia sie stanęlalm na wagę i co widzę 10 kg więcej niż dwa lata temu. Czułam że przytyłam ale nie sadziłam e aż tyle. U mnie wpływ na to miło przede wszyskim zmiana pracy. Teraz do pracy mam 15 min samochodem a kiedys musiałam biec do pocigu od pociagu do autobusu i tak codziennie. Do tego fitnes i siłownia dwa razy w tyg. Dwa lat temu zaczęłam tyć. Ale nie wazyłam sie aż do listopada 2011. Próbowałam dietą mniej żreć schudłam 4 kg z ograniczeniem wielu składników ale przychodziły weekendy i spotkania z przyjaciółmi i waga stanęła. Cały czas z przodu było 7 i nie chciało iść niżej. W niedziele postanowiłam do świąt stosować kopenhaską. efekty: poniedziałek 70,3 piątek 68,3 I dziś wieczorem była Zumba. Dziewczyny naprawdę polecam nie dość że naprwdę to daje efekty to również pobudza i cieszy!!! poprawa humoru gwarantowana. Już wykupiłam karnet na miesiąc. Za rok w maju wychodzę za mąż i jak każda Panna Moda chcę być najpiękniejsza w ten dzień. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w kolejnym dniu diety :) ja dziś jestem pełna energii i optymizmu...wczoraj ego podbudowałam, bo znajomi prosili o przepis na moją dietę bo wyraźnie mnie ubyło :) troszkę mnie kac po imprezce męczy ale jakoś mi to nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe dziewczyny jak i te co tu już piszą :) u mnie wczoraj dietkowo , mój chłopak mnie nie skusił niczym :) własnie myśle co by zjeść na obiad . w poniedziałek ważenie mam nadzieje ze będzie co zmienic w stopce :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc tak... Wczorajszego i dzisiejszego dnia nie mogę zaliczyć do za bardzo udanych jeśli chodzi o to co zjadłam, ale się nie załamuję i traktuję te 2 dni jako przygotowanie do prawdziwej diety bo i tak się stopowałam i jadłam mniej niż zwykle. Od jutra już sobie nie pozwolę na żadne pokusy i biorę się za ćwiczenia. Widzę, że Wy dajecie radę bez większych wpadek - oby tak dalej :) A jak Wam minął dzisiejszy dzień ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj nowineczka dzisiejszy dzień nawet nawet , zaliczony dietkowo ale było tyle pokus ale się nie dałam i się ciesze się umiem się powstrzymać przed słodyczami ;) tylko jakoś przez weekend nie miałam kiedy poćwiczyć ale od poniedziałku to nadrobie mam nadzieje bo nigdy zapału do ćwiczeń nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×