Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona21lat

Szukam chętnych do wspólnego odchudzania !

Polecane posty

Za mną już śniadanko - 5 takich małych krążków niemieckiego chlebka pełnoziarnistego (1 krążek ma 19 kcal, a więc w sumie 95 kcal), zielona herbata i 0,75 l wody :) Jak na razie jestem optymistycznie nastawiona do dietetycznego jedzonka :) Za jakieś 3 godzinki zjem sobie sałatkę z kapusty pekińskiej, sera mozarella, pomidora i ogórka zielonego, później przegryzę coś jeszcze o 17:00 i koniec na dziś :) A Wy co dobrego zjadłyście na śniadanie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) no pewnie że możesz :) powiedz coś o swojej dietce :) ile masz wzrostu i ważysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jajko i 2 kromki chleba wasa :) a teraz ide na miasto z kolażanką i boją się ze nam dość troche tam zejdzie i coś tam zjemy . Mam nadzieje że chociaż coś dietetycznego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 165 cm i obecnie ważę 77,4 kg. Dietę zaczęłam w piątek - 79,6 kg. Moim I celem jest powrót do 65kg (moja powiedzmy normalna waga) a w dalszym etapie schudnięcie do 55/50kg. Odnośnie mojej diety. Szczerze mówiąc jest zupełnie inna niż wasza bo ja praktycznie nie ograniczam jedzenia jako takiego. Wiadomo, nie jem słodyczy, fast-foodów, białego pieczywa i ziemniaków, ale w sumie to tylko tyle. Moja dieta polega na zastępowaniu składników potraw ich lepszymi odpowiednikami, przy czym nie liczę kalorii a zwracam uwagę na indeks glikemiczny i porę dnia. Dodatkowo w tej chwili "ruszam się" 3/4 razy w tygodniu, w późniejszym czasie będę to stopniowo zwiększać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Woda z miętą :) Fajnie, że jest nas coraz więcej :) Widzę, że jesteśmy mniej więcej tych samych wymiarów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musimy tylko dbać, żeby topik nie umarł śmiercią naturalną :P nowineczkaa Czytałam, że dajesz sobie 5 miesięcy na schudnięcie 20kg, tak? Ja z chęcią pozbyłabym się tego sadła szybciej, ale nie wiem czy uda mi się osiągnąć spadek 1,5kg na tydzień. Dość szybko chudnę, także nadzieja jakaś jest :) Dziś na śniadanie był jogurt owocowy bez cukru z własnoręcznie robionym musli, II śniadanie - jabłko i 2 kostki gorzkiej czekolady 90% kakao, obiadek zupa cebulowa i pierogi albo naleśniki, podwieczorek - owoc, kolacja - gotowana pierś kurczaka i warzywa Do tego 1,5 - 2l wody z miętą i limonką oraz czerwona herbata x 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć woda z mięta i inne laseczki :) ja dzisiaj mam następujący plan: ryżowy wafel z plastrem polędwicy i rolmops w occie- 140 jogobella light- 90 kawa z mlekiem- 30 warzywa na patelnie- 130 kromka razowego chleba z pomidorem i szynką- 150 Czyli 540 kalorii o ile dobrze liczę...cholercia, te 600 kalorii naprawdę ciężko zjeść...muszę się bardziej postarać. Kilogram mniej znowu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boginka25 Ale Ci waga schodzi :) Ja bym się nie zdecydowała na dietę 500 kalorii - bałabym się efektu jojo i spowolnionego metabolizmu, może też trochę braku siły czy pogorszenia kondycji włosów czy skóry - zauważyłaś jakieś skutki uboczne? Jeśli chcesz dobić do 600 kalorii to może dodaj musli do jogurtu? Zależy Ci na kaloriach a jak wiadomo nasiona, płatki mają ich sporo a dodatkowo dobrze wpływają na funkcjonowanie organizmu. A może orzechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzienks...co do skutków ubocznych to w wyglądzie skóry i tak dalej nie ma żadnych...po półtorej miesiąca diety to i tak nie jest rekord mój spadek wagi :) w samopoczuciu to też nie mam jakiś tam strasznych skutków ubocznych, aczkolwiek często śpiąca jestem... bardzo mi się podoba, że mi celluit a tyłku zniknął po tej diecie,ale to zasługa ćwiczeń :) problem jest w tym, że ja wiem jak kalorie zwiększyć, ale sobie głupio tłumaczę, że po co jak jestem najedzona...a stąd najszybsza droga do anoreksji bo ja absolutnie głodu i zachcianek na jedzenie nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woda z miętą ja oczywiście też bym się nie pogniewała gdybym zrzuciła te kilogramy szybciej :) Napiszę kolejny post ok. 17:00, bo teraz już muszę wracać do pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelowa pestka
Witam Was wszystkie! Czy mogę się dołączyć? Fajna u Was atmosfera, mam nadzieje,że razem osiągniemy swoje cele:) Jeśli o mnie chodzi to mam 26 lat, 165 cm, ważę 59 kg. Dla mnie to dużo, tym bardziej,że mam figurę gruszki i cały tłuszcz osadza mi się na udach- w udzie 56-57 cm:/ Moja dieta jak do tej pory była różna- nie jadłam może aż tak dużo, ale były i chipsy i cola i cukierki czy czekolada, którą kocham...no i waga tak skacze... Kiedyś ważyłam 46 kg po diecie z 60. To było za mało. Jednak mój cel to 52 kg. Wtedy będzie idealnie:) Daję sobie na to 2 miesiące- do czerwca. Mam nadzieję,ze się uda:) Potem będę tylko utrzymywać wagę. Boginko 25- napiszesz więcej propozycji na śniadanie, obiad i kolację które stosowałaś? Jestem pod wrażeniem Twoich wyników! BRAWO:) Moje zasady co do diety to granica 1000 kcal. śniadanie- 2 kromki razowca posmarowane białym serkiem ze szczypiorkiem, herbata 2 śniadanie- duże jabłko, kawa z mlekiem obiad- będzie:) barsz czerwony z jajkiem, 2 łyżki sałatki meksykańskiej bez majonezu podwieczorek/ kolacja- serek danio light waniliowy, herbata. sałatka z jednego ogórka i pomidora z ziołami prowansalskimi Rano na czczo planuje ćwiczyć -co 2 dni- zestaw slim legs 20 min i platforma wibracyjna 10 min.Tak już robię od dłuższego czasu. Do tego herbatki czerwone i zielone. Mam nadzieje,ze wytrwam. Pozdrawiam was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śniadania: 2 wafle ryżowe z dżemem nisko słodzonym- 110-120 kal pół dużej grahamki z zielonym ogórkiem- 140 serek wiejski 3% tł. z cynamonem- 135 jajko na twardo i kromka wasy z pomidorem- 120 II śniadanie: jogobella light- 90 danio light waniliowe- 133 kal jabłko tarte z marchewką- 100 pomarańcza i plasterek ananasa- 100 Obiady: gotowana pierś z kurczaka i pieczarki marynowane w occie- 140 kal zupa kalafiorowa z koperkiem na rosołku knorr- 120 kal duuża miska pieczona w piekarniku bez tłuszczu małe udko z kurczaka z surówką z marchewki i kiszonej kapusty- 180 kal pieczarki pieczone w piekarniku z chudym twarogiem w miejscu ogonka posypane po wyjęciu szczypiorkiem- 5 szt. jakieś 160-170 kalorii. A na kolacje to co na śniadanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję boginko 🌻 na pewno skorzystam:) chyba zakupię w aptece sobie chrom- może pomoże w chwili kryzysu na słodkie:) A boginka co ćwiczysz? aerobowe?siłowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joga lub gimnastyka godzinę dziennie. Gimnastyka to brzuszki, skłony skośne, nożyce, przysiady i ćwiczenia z 5 kg hantlami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super:) cieszę się,że w końcu udało mi się znaleźć temat z takimi fajnymi pomysłami i z taką silnie zmotywowaną grupą:)) Co mogę polecić od siebie to herbatkę ziołową sposób na figurę- nie mylić z figurą z serii receptury natury. Idealna na trawienie po posiłku. z biotyną, liściem hibiskusa, pu-erh, liściem lukrecji :) polecam również jogurt naturalny - może być mały biedronkowy- porcja to tylko 150 kcal. Z łyżką otrębów pszennych np. zjedzony na wieczór działa cuda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja polecam nie patrzeć na kalorie, tylko na indeks glikemiczny :) Wiem, po sobie, że jem ile chce, nie ograniczam się jakoś specjalnie jeśli chodzi o ilość a chudnę ( nie jest to moja pierwsza walka o ładną figurę :)) Jeśli chodzi o sport, to ja wybieram rowerek stacjonarny, szybkie marsze i ćwiczenia ogólnodostępne w internecie na różne partie mięśni. Na tą chwilę 3 razy w tygodniu, dopóki waga spada, w razie zastoju wagi będę zwiększać ilość ćwiczeń. Jakbym już teraz ćwiczyła po 6 czy 7 razy to bym nie miała już jak zwiększać częstotliwość. Pamiętajcie też o dbaniu o skórę. Łatwo o rozstępy czy utratę jędrności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woda z miętą:) a jakie produkty najbardziej polecasz jeśli chodzi o niski indeks glikemiczny? Co do tej jędrności skóry- naprawdę polecam platformę wibracyjną. Ja okazyjnie kupiłam kiedyś w biedronie za 100 zł- cellulit zmniejsza się:) Dobre są też masaże mega szorstką gąbką pod prysznicem:) moją zmorą z kolei jest biust...kiedyś było małe B...po diecie spadło do małego A!! potem przytyłam w ciągu 2 lat jakieś 8 kg ale biust już został malutki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie produkty, które mają niską (do 50) lub średnią (do 70) wartość. Taką tabelkę może bardzo łatwo znaleźć w internecie z dokładną rozpiską co ile ma. Oprócz tego zwracam uwagę na skład - raczej unikam produktów, które w składzie mają cukier, sprawdzam także ilość tłuszczu i węglowodanów. Praktycznie wszystkie produkty mają swoje lepsze odpowiedniki - znalazłam jogurt całkowicie bez dodatku cukru, dżem bez cukru tylko słodzony sokiem z winogron, mąkę pełnoziarnistą z której robię naleśniki czy pierogi, które jadam na diecie, makaron czy pełnoziarnisty ryż. Odpowiada mi taka dieta, bo praktycznie z niczego nie rezygnuje. Zastępuje tylko lepszymi składnikami. Jeśli chodzi o słodkie - jadam 1-2 kostki gorzkiej czekolady 90%, codziennie lub co 2 dni. Taka ilość wystarczy aby organizm nie dopominał się o słodycze a dodatkowo dobrze wpływa na samopoczucie, serce i jak się niedawno okazało - na odchudzanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam żadnych kremów nie stosowałam ani nic tylko ćwiczenia...zresztą u mnie plusem jest to, że mam dużo roboty a studiach no i dojeżdżam na uczelnie ładny kawałek :) ja też się ciesze, że mam tu tyle fajnych ludzi...dzięki temu forum znalazłam dietę 500 kal i wsparcie no i dzięki temu teraz sama siebie nie poznaję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do gorzkiej czekolady to mądry pomysł bo 2 kostki to mało kalorii a dzięki nim nie ma obawy że rzuci się człowiek na słodycze... co do biustu to ja prze rozpoczęciem diety miałam co najmniej E :/ i właśnie chęć zmniejszenia biustu spowodowała, że zaczęłam dietę...teraz mam rozmiar małe D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe osoby :) widzę że nie było mnie chwilkę a do czytania miałam sporo to fajnie że nasz topik się rozwija i dołączają nowe osoby :) ja dzisiaj byłam na zakupach bo jakoś nie ma co ubrać a za niedługo święta i koniec postu i napewno z chłopakiem na impreze pójdziemy wieć musze się w coś ubrać :) ale moge powiedzieć że cały czas dietkowo raczej nie licze kalorii bo jakoś w tym nie jestem dobra :) aa no i musze się pochwalić weszłam rano na wage i pokazała 60 kg ale się ciesze ;) wieczorem poćwicze , na rowerku stacjonarnym narazie nie mam siły jechać bo pilnowałam mojej chrześniaczki a to łączy się z wiecznym bieganiam za nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje, bo od czegoś trzeba zacząć a 2 kilo mniej to całkiem niezły wynik...mi tam też zawsze ciuchów brakuje :) zazdroszczę ci perspektywy imprezek po wielkanocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciuchów to ja uważam że zawsze mam za mało hehe :) a jeszcze 22 kwietnia ide na roczek i chciała bym mieć już troche kilogramów mniej :) bo jestem chrzestną . No my akurat z chłopakiem lubimy bardzo imprezy a teraz post to uznaliśmy że nie będziemy chodzić jedynie gdzieś z znajomymi posiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowanie dzisiejszego dnia: 9:30 - 5 krążków chlebka pełnoziarnistego (w sumie 95 kcal) 13:00 - sałatka z kapusty pekińskiej, pomidora, ogórka, sera mozzarella 16:30 - 240g truskawek Do tego ponad 2 litry wody, 2 zielone herbaty, 35 min na rowerku stacjonarnym, 20 brzuszków zwykłych, 20 brzuszków skośnych i 30 przysiadów. Z tymi brzuszkami to masakra, nie mam kondycji, ledwo zrobiłam to 40 brzuszków. A pomyśleć, że kiedyś robiłam bez problemu 100. Ogólnie dzień zaliczam do udanych :) A Wy jak tam ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×