Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja nie ale mąż tak i jest prob

chodzicie co niedzielę do kościoła ?

Polecane posty

wiadomo - jest ksiądz i ksiadz , jest wierżacy i wierzący . ale nie rozwijanie swojej wiary ,i usprawiedliwiane swojego pogaństwa tym ,ze ktoś inny grzeszy .... Bardzo jestem ciekawa jaką " wiarę " wybiorą dizeci tych pań , które tak omijaja kościoły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak b edzie miał kobiete to n ie bedą go inetersowali chłopcy a myslisz, ze skąd się biorą te wynaturzenia ?? poza tym wiesz skąd się wziął celibat ?? bo jakis papież chciał czymś błysnąć , chyba w 13 wieku to wymyslił celibat.Ot i co, durnota i tyle!! w innych wiarach pastorzy mają rodziny i n ie przeszkadza im to sluzyc Bogu i ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biblia wyrażnie mówi o tym ,ze biskupem czyli duchownym , pełniącym funkcję kapłana mozę bć mężczyna żonaty , umiejacy zarżadzać swoją rodziną i domem . Tylko taki daje podtawy , że będize umiał współżyć z ludźmi , rozumiał małzonków , rodziców , pracowników - bo sam taki jest . Jest mężem , jest ojcem , jest duchownym - czyli pełni słżbę . To tylko kościoły katolickie , podległe papieżowi maja celibat wsród księży . A został on wprowadzony po to żeby nie bło kłopotów z dizedziczeniem majatku po zmarłym ksiezyi żeby wszystkozostawało w kosciele kat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1079 - Papież Grzegorz VII, który wywodził się z kręgów zakonnych, wprowadził celibat, który przedtem obowiązywał tylko zakonników. Do XI wieku duchowni mieli żony i dzieci, gdyż i apostołowie byli żonaci, np. Piotr (Mat.8:14-15; 1Kor.9:5). Pismo Święte naucza bowiem, że duchownym czy biskupem może być tylko ten, kto się wcześniej sprawdził jako głowa rodziny: "Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania. Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony... dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości" (1Tym.3:1-4).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium jestem pod wrazeniem Twojej wiedzy i tego jak łopatologicznie wykładasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakikolwiek byłby ksiadz czy jego postępowanie powinno nas odsuwać od ?Boga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokłądnie tak jest, mądrym księdzem byłby ten , który ma rodzinę i wie o czym mówi z doświadczenia w wieli sprawach. dlaczego Kościół do tego nie wróci ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie wiadomo oco chochodzi to wiadomo że chodzi o ....?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda ze tradycyjna
Wiem, ze celibat to "sztuczny twor", chodzilo mi o to, ze skoro ktos decyduje sie zostac ksiedzem w KK, to powinien przyjac zasady w nim obowiazujace, a nie dopasowywac je wg wlasnego widzi mi sie do aktualnych zachcianek. Jesli taki "Casanova" woli sobie pouzywac zycia z panienkami, to po co wstepowal na droge kaplanstwa? Na sile nikt go do seminarium nie zaciagal i nie kazal zostawac ksiedzem, prawda? Trzeba umiec ponosic konsekwencje swoich wyborow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle ,ze dlatego , że nikt nie docenia tego jakim naprawdę cieżarem jest celibat , . I nie pisze tylko o seksie ,ale o wsparciu jakie daje rodzina , o radości z ojcowstwa , o straości spedzonej nie w domu seniora ale posród swoich . oczywiście śai tacy , którzy chcą sobie " poużywać " ale myśle ,ze dla większości noramalnych księz wieksza potrzebą jest potrzeba rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chodzimy z mezem i dziecmi - cala familiada. Jestem wierzaca i dla mnei to normalne, ze chodze w niedziee do kosciola i przyjmuje sakramenty. Nienormalne sa takie os jak Ty autorko... bez charakteru i swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanko wyżej
Jagoda jesteś wierząca? chodzisz do kościoła, a to co czytam tu jak się wypowiadasz, jakimi epitetami to strach że pisze to rzekoma katoliczka:O to jest hipokryzja wiary, a nie nauka kościoła. Poza tym, znacie to powiedzenie/cytat ze znalezionej księgi religijnej gdzieś w górach: podnieś kamień a ja tam będę, przełam drewno a mnie tam znajdziesz - Chodzi o Boga, że Bóg jest wszędzie a nie tylko w kościele. Kolejna rzecz, podajcie przykazanie które mówi o powinności uczestniczenia co niedziele we wszy. Ja znam tylko czcij dzień święty, czyli odpoczywaj, módl się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanko wyżej
* we mszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś się nie boje tego co po śmierci, bo jestem agnostykiem a co do chrzczenia dzieci - będzie chciał to się ochrzci jak dorośnie, a może będzie buddysta? albo muzułmaninem? albo agnostykiem jak rodzice czy nawet egoista? to jest sprawa indywidualna i narzucanie wiary przez chrzest maleńkim dzieciom uważam za bardzo złe a w moim przypadku byłaby to skrajna hipokryzja nie rozumiem tylko dlaczego osoby wierzące od razu zakładają że jestem nienormalna, albo co lepsze złym człowiekiem - już dawno powinniście dojrzeć do tego że dobra człowieka nie określa jego wiara tylko jego uczynki a ja się nie mam czego bać, bo robię w życiu tyle, że mi bliżej do "nieba" niż wielu Prawdziwym Katolikom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też chodzimy z mężem i córką co niedziela. Czasem, bardzo rzadko, opuścimy, ale staramy sie chodzić i uczyć córkę. Co do celibatu to ja mam na to takie zdanie: Skoro przysięgali w pełni świadomie to powinni przestrzegać, ALE też są tylko ludźmi i wiadomo że zbłądzą. Rozumiem. Nie mogę pojąć tylko tego, że oni też są grzeszni a zwykłego człowieka by co niektórzy na stosie spalili, bo mieszka z kimś bez ślubu kościelnego na przykład:( i denerwuje mnie to, że nie odpowiadają przed Państwem za przestępstwa tak jak inni. A ze względu na to jaki "zawód" wybrali, powinni tym bardziej starac sie lub jeśli już zbładzą to przyznać do tego, przeprosić, poddać karze a nie zamiatać pod dywan i jeszcze tłumaczyć to! Oczywiście nie wszyscy są tacy, ale myśle że przez takich właśnie, ludzie odwracaja sie od Kościoła. My chodzimy z całą rodziną mimo tego, bo wyznajemy, że do kościoła idziemy do Boga a nie do księdza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ateistą...nie egoistą (myślałam o tym że chrzczenie małych dzieci tylko na pokaz i dla "tego co ludzie powiedzą" jest egoizmem i stąd wkradł mi sie błąd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanko wyżej, odpowiadam na Twoje pytanie "W niedziele i swieta we mszy sietej naboznie uczestniczyc" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeheira, nie chrzcilam dzieci na pokaz ani dlatego , ze "co ludzie powiedza" pleciesz troche , kochana. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda, jesteś przewrażliwiona, nie wiem czemu zakładasz że odpowiadałam Tobie....a wiem, przecież Ty jesteś pępkiem wszechświata i myślisz ze całe cafe kręci sie wokół Ciebie.... a jakbyś trochę poruszyła zwoje mózgowe to byś wyczytała że nie uwzględniłam tego zdania w swojej wypowiedzi, tylko myślałam nad nim, i stąd wkradł sie błąd...ale to za trudne dla Ciebie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonnysss
jagoda, ja bym chciala zebys przytoczyla przykazania ktore nakazuja topienie zwierzat (ponoc bracia mniejsi), obrazanie innych,kpiny, drwiny i plucie jadem.... czekam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz do katolikow czyli do mnie bo ja dzieci chrzcilam jak byly malutkie. Wiec o co ci chodzi, kobieto? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kłopot w tym , kłopot dla ateistów oczywiście ,że do nieba nie dostajemy się za dobre uczynki :) Ani nawet za chodzenie do kościoła :) Ani nawet ze względu na chrzest . Do nieba , do życia wiecznego nie można się dostać " bo chodzę do kościoła " .Jedynym warunkiem , pierwotnym , z którego wypływaja wszystkie inne działania jest wiara w Jezusa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W niedziele i swieta we mszy sietej naboznie uczestniczyc" to przykazanie KK , nie biblijne , choć ap . Paweł zachęcał do spotykania sie z innymi wierzącymi w imieniu Jezusa " bo jest to pożyteczne "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem wierząca, głęboko wierząca i staram się w każdą niedzielę uczestniczyć we mszy, natomiast mój mąż chodzi ze mną do kościoła po prostu dla towarzystwa, żebym nie szła sama. Chciałabym, żeby był tAk samo wierzący jak ja, ale uwazam ze to indywidualna sprawa każdego, jest dorosły i dojrzały, sam musi to poczuć. Ja mam ogromną potrzebę modlitwy, dziecko ochrzciliśmy jak był maleńki, bo czułam że to jest zgodne z moją religią i tak powinniśmy zrobić. Szanuję natomiast osoby, które nie chrzcą dzieci, każdy ma swój rozum i swoje przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonnysss
jagoda, mozesz odpowiedziec na mojego posta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytam o co coś i nie ma w tym niczego złośliwego - dlaczego ? z jakiego powodu uważasz ,ze dziecko powinno być ochrzczone ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
ja i partne nie chodzimy - ja jestem rozwiedziona , partner kawaler - naiwny byl u spowiedzi jakies 5 lat temu , ale nie dostal rozgrzesenia. moi synowie maja chrzest, a najmdsze dziecko nie - ma 4 lata , chyba przejzalam na oczy, ze niby grzech pierworodny - ludzie ! do piekla pojdzie? a dzieci umierajace z glogu w krajach 3go swiata tez ida do piekla ? co o tym sadzi kosciol katolicki? wie ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
pytam co k katolicki mysli na temat umierajacych dzieci - np w krajach poganskich ? czy ida do piekla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×