Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beata04

Alimenty na dorosłą córkę mojego męża

Polecane posty

Gość ehehehehehehehehehe
Nie .to jest ocena jaka beata wystawila wiekszosci mlodych matek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie ma racje. Niestety wiele mlodych w pierwszej kolejnosci kupi fajki i piwo anizeli jedzenie dla dziecka. A potem powie, ze na chleb nie ma. Niech palenie rzuci to na chleb wiecej bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Pleciecie pierdoły tak samo one czy oni kupią te fajki jak będą pełną rodziną bycie skurwysynem cz suką nie zależy od stanu cywilnego.Osobiście znam co najmniej kilka rodzin alkoholików i różnych innych padalców i nie ma to nic z byciem cz nie byciem samotnym rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehehehehehehehe
Nie wiem gdzie Wy zyjecie .Ja widze normalne mlode matki ,spacerujace bez fajek bez piwska .Normalnie spaceruja w parku naprzeciwko mojego domu .Nie widzialam tez lezacej pijanej mlodej kobiety .Jezeli juz to takie po piecdziesiatce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
A znam też dziewczyny które zostały matkami mając 17 lat są świetnymi mamusiami, mam taką jedną koło siebie pierwszą córkę urodziła mając 17 drugiego syna mając 22 lata skończyła zaocznie studia stanowią świetną parę oboje pracują kupili mieszkanie,mają w wieku teraz już ponad 30-tki dużo,a dwoje dzieci jedno w kończy gimnazjum,drugie w podstawówce. Znam też takie które miały dzieci po 30tce kompletnie nie mają cierpliwości do dzieci są chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszce cofnelam sie troche wstecz i dodam, ze moje poglady sa takie dlatego, ze skonczylam dwa kierunki. Nic nie musisz poswiecac - robisz to dla siebie! A co poswiecilas? Bo ja nic, tylko czas. a to raczej nic wielkiego. A ludzi ktorzy skonczyli prawo jest wielu i kazdy je inaczej interpretuje. Wiec nie klep farmazonow, ze sad ma cos rozstrzygac, bo wszystko zalezy tam tylko od tego, ktory z nich siedzi na danej rozprawie. Jeden da taki wyrok a drugi inny. I co to niby jest fer? Gdybym ja byla sedzina na rozprawie o alimenty na doroslego dzieciaka, kazdy jeden ( mowimy o zdrowych ludziach zaznaczam ) uslyszalby ode mnie, ze ma dwie zdrowe rece i nogi, i moze tak samo pracowac jak jego rodzic. I to byloby fer i wobec dzieci i wobec rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytajcie uwaznie. Pisalam - bynajmniej ja, ze takich jest coraz wiecej a nie, ze sa tylko takie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehehehehehehehe
Mnie sie wydaje ,ze coraz mniej mlodych ludzi pali .W otoczeniu mojego dziecka a to ludzie po 20 nie ma zadnej osoby palacej . W Rodzinie dalszej i blizszej tylko jeden siostrzeniec pali .ale koncze juz bo to nie o tym jest temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka dygresja: te normalne nie zwracają na siebie uwagi - porostu są z dziećmi a te o których mowa wzbudzają odrazę dlatego się je widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem ex
Mysle oczywiscie subiektywnie .Beata ma problem z odbiorem tylko dlatego ,ze nie potrafi odniesc sie w swoich ocenach do Swojego pojedynczego przypadku . W ferworze emocji uogólnia .Patrzac przez pryzmat wlasnych doświadczeń . Powiedzmy tak .Jak nie kazda ex jest "normalna " .Tak i nie kazda "next " Nie kazdy pasierb /ica to wcielony diabeł zdarzaja sie i anioly .Gdyby beata odnosila sie tylko do sobie znanej sytuacji a nie przy okazji obrazala wszystkie samotne matki ,pasierbice itp,itd moglaby najnormalniej w swiecie dostac wsparcie . Ponioslo beate i za to czyta o sobie to co czyta . Bea sama to widzisz . Ty spokojnie piszesz .I spokojnie Ci ludzie odpowiadaja .Prawda? nie od dzis slysze .Tylko spokoj cie moze uratowac :) Duzo spokoju beacie 04 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest też inny problem
Beata kazdą sytuację , kiedy dotyczy jej postępowania ocenia pozytywnie. Takie samo postępowanie innej osoby zwłaszcza pasierbicy opisuje negatywnie. Prawda jest taka , ze Beata która samotne kobiety wychowujące dzieci nazywa patologią nie dostrzega, ze do patologi w życiu swojej pasierbicy doprowadziła ona odbierając jej ojca. Krytykuje swoją pasierbicę , ze żyje w konkubinacie- sama w innym miejscu pisze, ze trwała w takim związku lata - itd, itd. To jest obłuda i zakłamanie. Niestety według mnie ojciec pasierbicy a aktualny mąz Beaty nie zdał egzaminu z ojcowstwa. Biedny nie wiedział co się dzieje z córką , nie wiedział że został dziadkiem , widać brak zainteresowania swoją pierworodną , pewnie Beata w tym pomogła. Beata tłumaczy, ze to pasierbica nie szukała kontaktu i oni nie wiedzieli- jakoś jak Beacie było potrzebne to szybko odszukali dziewczynę, dowiedziali sie gdzie mieszka, ze ma dziecko - nawet ile ma kasy i skąd? Widać nie było to trudne. Moim zdaniem ta córka naprawdę niewiele otrzymała od ojca- nie otrzymała miłości, wsparcia finansowego bo marne 700 pln przy zarobkach tego Pana to jałmużna . Nie pomógł swojej córce w starcie w dorosłe zycie , zabrakło go w najważniejszych momentach zycia córki. Taka jest prawda i gadanie o tym jaka ta córka jest zła jest żenujące. Co zasiejemy to zbierzemy- ten Pan poza poczęciem swej córki chyba niewiele więcej dał z siebie - i tu jest problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest też inny problem
Beata kazdą sytuację , kiedy dotyczy jej postępowania ocenia pozytywnie. Takie samo postępowanie innej osoby zwłaszcza pasierbicy opisuje negatywnie. Prawda jest taka , ze Beata która samotne kobiety wychowujące dzieci nazywa patologią nie dostrzega, ze do patologi w życiu swojej pasierbicy doprowadziła ona odbierając jej ojca. Krytykuje swoją pasierbicę , ze żyje w konkubinacie- sama w innym miejscu pisze, ze trwała w takim związku lata - itd, itd. To jest obłuda i zakłamanie. Niestety według mnie ojciec pasierbicy a aktualny mąz Beaty nie zdał egzaminu z ojcowstwa. Biedny nie wiedział co się dzieje z córką , nie wiedział że został dziadkiem , widać brak zainteresowania swoją pierworodną , pewnie Beata w tym pomogła. Beata tłumaczy, ze to pasierbica nie szukała kontaktu i oni nie wiedzieli- jakoś jak Beacie było potrzebne to szybko odszukali dziewczynę, dowiedziali sie gdzie mieszka, ze ma dziecko - nawet ile ma kasy i skąd? Widać nie było to trudne. Moim zdaniem ta córka naprawdę niewiele otrzymała od ojca- nie otrzymała miłości, wsparcia finansowego bo marne 700 pln przy zarobkach tego Pana to jałmużna . Nie pomógł swojej córce w starcie w dorosłe zycie , zabrakło go w najważniejszych momentach zycia córki. Taka jest prawda i gadanie o tym jaka ta córka jest zła jest żenujące. Co zasiejemy to zbierzemy- ten Pan poza poczęciem swej córki chyba niewiele więcej dał z siebie - i tu jest problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj panienki, kopiujecie swoje wpisy lub pisze to jedna pod różnymi nickami. czytacie tylko to co wam pasuje. WIELOKROTNIE POWTARZANE KŁAMSTWO NIE STANIE SIĘ PRAWDĄ. na co liczycie? że się przestraszy? czy przejmie? boicie się chyba wyroku dlatego tak panikujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
My się boimy wyroku? A niby dlaczego? Wszystkim tu piszącym jest zupełnie obojętnie czy Beata płaci czy nie, bo to jej kasa, a nie nasza. Widzę, że teoria spiskowa, iż wszystkie nie przyklaskujące beacie osoby to jej pasierbica, rozszerza się niebezpiecznie. ;) Ja podczytuję beatę, bo jest rozbrajająca. Jej hipokryzja, zakłamanie, szufladkowanie. Jej poglady rodem z XIX wieku, wszystko. Nie znam tego typu ludzi (i nie jest to dla niej komplement) , więc mnie to ciekawi. Myślę, ze takie same motywy kieruja większością czytających ją osoób. A skoro już czytają, to czasami miarka ich wyrozumiałości się przebiera i chcą beacie ukazać wszystkie wymienione powyżej cechy. Ale ona i tak obraca kota ogonem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedwyn My się boimy wyroku? A niby dlaczego? Wszystkim tu piszącym jest zupełnie obojętnie czy Beata płaci czy nie, bo to jej kasa, a nie nasza. Widzę, że teoria spiskowa, iż wszystkie nie przyklaskujące beacie osoby to jej pasierbica, rozszerza się niebezpiecznie. Ja podczytuję beatę, bo jest rozbrajająca. Jej hipokryzja, zakłamanie, szufladkowanie. Jej poglady rodem z XIX wieku, wszystko. Nie znam tego typu ludzi (i nie jest to dla niej komplement) , więc mnie to ciekawi. Myślę, ze takie same motywy kieruja większością czytających ją osoób. A skoro już czytają, to czasami miarka ich wyrozumiałości się przebiera i chcą beacie ukazać wszystkie wymienione powyżej cechy. Ale ona i tak obraca kota ogonem. >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> jak na obojętność, którą deklarujesz, to wypowiedzi są zastanawiająco emocjonalne. jak mi coś wisi to sie nie emocjonuję ale jak zależy to i owszem...I jak jej nie znasz a oceniasz to znaczy, że jesteś kiepskim psychologiem lub nie umiesz czytać ze zrozumieniem. albo czytasz to co chcesz przeczytać. mało tego, uważam, że w jakiś sposób jesteś "związana" z tematem tzn. albo jesteś, ex, albo tatuś zostawił lub coś tym stylu ponieważ strasznie zapiekle bronisz tych porzuconych "dzieci" po 20stce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkiulki
Tak masz racje wielokrotnie powtarzane kłamstwo nie stanie się prawdą czyli wielokrotne powtarzanie że beata nie podawała dochodów konkubenta a o to samo oskarża pasierbicę jest najszczerszą prawdą choć nie według jej kryteriów. Tak samo z nazywaniem patologią,psychopatkami,ze stwierdzeniami o roszczeniowych dzieciach gdy syn leń nie mogący po zawodówce znaleźć pracy brał alimenty. Kiedy się baby nauczycie że pieniądze od państwa to też alimenty i w co byście tysiące razy nie mówiłi to stwierdzenie inne i tak jest kłamstwem. To są alimenty tyle że za waszych sukinsynów płacą inni choć wcale tego nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiście znam takie sytuacje na własnej skórze - ojciec mnie zostawił jak miałam 14 lat, zostałam sama z 3 małych dzieci, byłam żoną, kochanką, teraz zostawiłam męża i jestem tzw konkubiną (he he śmieszne określenie) i żyję (na własny koszt już od dawna) dlatego nie chrzańcie lale z dobrego domu jakie to wy jesteście idealne i że tego czy tamtego byście nigdy nie zrobiły, jeszcze nie wiecie co was w życiu czeka i co zrobicie będąc w takiej czy innej sytuacji. o tym się przekonacie stając z problemem twarzą w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulkiulki Tak masz racje wielokrotnie powtarzane kłamstwo nie stanie się prawdą czyli wielokrotne powtarzanie że beata nie podawała dochodów konkubenta a o to samo oskarża pasierbicę jest najszczerszą prawdą choć nie według jej kryteriów. Tak samo z nazywaniem patologią,psychopatkami,ze stwierdzeniami o roszczeniowych dzieciach gdy syn leń nie mogący po zawodówce znaleźć pracy brał alimenty. Kiedy się baby nauczycie że pieniądze od państwa to też alimenty i w co byście tysiące razy nie mówiłi to stwierdzenie inne i tak jest kłamstwem. To są alimenty tyle że za waszych sukinsynów płacą inni choć wcale tego nie chcą. ____________________________________________________________ uuu nerwy puściły? coś napiszemy może o obrażaniu? kogo i przez kogo? ach wiem, pewnie nie doczytałam, że napisała to Beata o swoich oponentkach........ NIE PISZCIE WIĘCEJ, ŻE TO ONA OBRAŻA BO TU KOLEŻANKA SWOJĄ KLASĘ POKAZAŁA W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI PISZĄC O SUKINSUNACH W TEMACIE O SYNU BEATY. i nie tłumacz się znowu, że miałaś na myśli co innego (tak jak z dojnymi krowami (he he) bo jak nie potrafisz napisać tego co chcesz to się najzwyczjniej w świecie nie ośmieszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta pewność
Nie trzeba je znać, żeby zobaczyć, że jest tutaj spory element niesprawiedliwości. Beaa666, a Ty je chyba dobrze znasz? Wszystko widziałaś i wiesz jak było, jak jest. :-) Pamiętaj, że jesteś na ogólnoolskim, ogromnym forum i nikt tu się niczym nie emocjonuje. Pewnych rzeczy nie zrobię, po co mam sama na siebie ukręcać bata? Są sytuacje, które szczęścia nie dają i chcę żyć spokojnie, a nie zadawać pytania na forum dlaczego tak sie stało i co o tym sądzicie. Zdecydowanie wolę używać szarych komórek wcześniej niż później. Przykład w tym temacie poszedł z góry. Nie fair jest wyzywać kogoś jeśli samemu się to robiło. Jestem dziś załamana i zdruzgotana. Bea666 nie jesteśmy, ani córką ani ex męża beaty04. :-) Podejrzewam, że ich tu nie ma, i nie wiedzą co się dzieje na kafeterii bo temat wałkowany jest dalej. Czy to tak trudno zrozumieć, że jesteście na ogólnopolskim forum, gdzie wchodzi tysiące osób????? Jest temat są i opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Nie uważam, aby moja wypowiedź była emocjonalna. Oceniam ją na podstawie tego, co pisze. Wyzwisk, których nie szczędzi innym tylko za to, że się z nią nie zgadzają. Tak, masz rację, nazywanie kogoś bublem genetycznym, psychopatą, rozhisteryzowaną, roszczeniową babą świadczy o dobrym sercu i empatii. Tylko inni się nie znają, oceniając to inaczej. ;) Czy trzeba kogoś znać osobiście, aby wyrobić sobie o nim zdanie? Chyba nie. Za moich czasów w szkole pisało się charaktrystyki bohaterów lekur. Osób, ktorych się nie znało, mało tego, te osoby były wymyślone. Czyli jednak się da? I proszę, beo, zacytuj moje słowa, w których bronię dwudziestolatków pobierających alimenty. Wielokrotnie pisałam, że beata ma rację. Ale mimo to na podstawie jej własnych wpisów uważam ja za złego człowieka. Rozumiesz te dwa rozróżnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytaj dokładnie....: mało tego, uważam, że w jakiś sposób jesteś "związana" z tematem tzn. albo jesteś, ex, albo tatuś zostawił lub coś tym stylu ponieważ strasznie zapiekle bronisz tych porzuconych "dzieci" po 20stce... tu nie jest powiedziane, że jesteś tym pasierbicą lub eks tylko ogólnie z tematem porzucenia itp. a to, że ogólnopolskie to nie znaczy, że ktoś ma nie znać kogoś...jakbyś dokładnie czytała to byś zobaczyła, że ktoś tu kogoś rozpoznał a nawet użył nazwiska...więc nie zakładaj, że to takie niemożliwe. a co do mojego wiem czy nie wiem: sporo przeżyłam i wiem, że mogą zdarzyć się rzeczy które są nie do przewidzenia. tylko zamknięty umysł zakłada, że zdarzy się tylko to o czym on wie lub zna i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta pewność
Przykładowo: mama daje mi 10 tyś zł, ja biorę te pieniądze. Za 2 lata koleżanka mi mówi, że jej mama chce jej podarować 9 tyś zł, i wtedy ja rzucam się na nią i daję jej wykład, że nie powinna brać tych pieniedzy, bo to nie moralne, nie uczciwe, nie powinno sie wyzyskiwać rodziców, ponieważ powinno się samemu na wszystko zapracwać itd. Sama wzięłam, ale już niby tego nie pamiętam, albo nie chcę pamiętać. Tutaj jest dokładnie to samo, najpierw trzeba siebie ocenić, a potem oceniać innych. Beata04 za dużo tu napisała o sobie. Jeśli daję taki przykład swoim zachowanie to później nie ma się co dziwić, gdzie się młody człowiek tego nauczył .... W 2 miesiące po porodzie na macierzyśnkim usłyszałam o sobie, że nie pracuję, siedzę w domu od osoby, która nie pracuje od 7 lat.... Tak samo usłyszałam kiedyś od tej samej osoby, że nic nie potrafię, a mówiąc to ta osoba zjadła pół blachy sernika upieczonego przeze mnie. Widać sernik był dobry. :-) Wracam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta pewność
Wiem, że 3 dzieci nie będę miała. :-) Nawet gdyby tak się stało, że się rozwiedziemy to nie zwiążę się z facetem z dziećmi. Kiedyś, kiedyś spotykałam się przez miesiąc z rozwodnikiem, nie mieli dzieci ale mimo, że już byli od kilku lat po rozwodzie to i tak bardzo dużo dowiedziałam się o jego ex, czego wcale nie chciałam. Z nim nie małabym życia, żylibyśmy we trójką, ja, on i jej duch. Nie trafiłam na post gdzie podano beaty04 nazwisko. Nie mam czasu żeby przeczytać wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bedwyn czytałaś od początku temat? czy tylko ostatnie strony? ten kogo sie atakuje - broni się. poczytaj jak była atakowana beata, że nie wspomnę ostatnich tekstów... a punkt widzenia zależy ode punktu siedzenia. fortuna kołem się toczy i nigdy nie wiadomo jak komu się ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
beo, ja doczytałam dokładnie i poprosiłam o zacytowanie słów, w których zaciekle bronię dwudziestolatek pobierających alimenty. Jakoś tego cytatu nie widzę w twojej wypowiedzi. ;) Pewnie znowu napiszesz, że jestem kiepskim psychologiem, ale wydaje mi się, ze beata niechcący ujawniła prawdę o sobie pisząc, że kobieta bez męża jest nikim. Trzeba być bardzo zakompleksionym i niepewnym siebie, aby czuć się nikim tylko dlatego, że nie ma się pary portek u boku. I stąd jej wszystkie reakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
beo, czytałam od początku. Ale mam wrażenie, że ty nie. Na początku beata była miła, nawet prosiła o opinię, ale kiedy pojawiły się opinie niezgodne z jej punktem widzenia, zaczęły się ataki. Dlaczego ludzie mieli by tak bez powodu atakować kogoś obcego na forum? Bo powód mieli i dostarczyła go sama beata. Dobrze piszesz, że jeżeli kogos atakują, to sie broni. Więc beata zaczęła ataki na wszystkich, którzy myślą inaczej niz ona i ludzie zaczęli się bronić. Może zamiast bezkrytycznie przyklaskiwać beacie zastanów się, że może coś jest w tym, że zdecydowana większość beatę krytykuje. Normalny myślący człowiek, jeżeli napisze, że niebo jest zielone, a wszyscy zaczną go przekonywać, że jednak jest niebieskie, to będzie się zastanawiał, ze może jednak racji nie ma. Beata za to uparcie będzie krzyczeć, że jest zielone, a ci co twierdzą inaczej to jej pasierbica i ex jej męża. ps. Nadal czekam na cytat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta pewność
Moja mama ma siostrę, jest samotną matką, jeździ samochodem za 250 tyś zł, ma kilka mieszkań, zna 3 języki obce, podróżuje po świecie, jest to znana osoba i mogę się założyć, że padłaby trupem gdybym jej powiedziała, że samotna matka jest nikim. :-) :-) :-) Tak, to by ją wreszcie zaskoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta pewność
Czy zgodzicie się ze mną, że jest to jeden z najoryginalniejszych tematów w historii kafeterii?? Bea666 są tu samotne matki i jeśli czytają o sobie, że wg Beaty04 jako jednostka ludzka są nikim, patologią itd., tylko dlatego, że nie mają męża/partnera to czemu się dziwisz, że forumowiczki jej tak odpisują i nie wzbudza ona sympatii? Może i te kobiety są same, ale na pewno nie są nikim. Przemiłego słowa patologia chyba nie muszę wyjaśniać. Dobrze, że ja jestem kimś. Normalnie nie mogę. :-) Jeśli się ten temat skończy to będzie mi Was brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ta pewność Wiem, że 3 dzieci nie będę miała. Nawet gdyby tak się stało, że się rozwiedziemy to nie zwiążę się z facetem z dziećmi. Kiedyś, kiedyś spotykałam się przez miesiąc z rozwodnikiem, nie mieli dzieci ale mimo, że już byli od kilku lat po rozwodzie to i tak bardzo dużo dowiedziałam się o jego ex, czego wcale nie chciałam. Z nim nie małabym życia, żylibyśmy we trójką, ja, on i jej duch. Nie trafiłam na post gdzie podano beaty04 nazwisko. Nie mam czasu żeby przeczytać wszystko. >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> otóż to: masz maszynkę przepowiadającą przyszłość: środki antykoncepcyjne bywają zawodne - rozumiem, że usuniesz? osobiście nie mam nic przeciw ale Ty pewnie tak. Wiesz kogo w życiu poznasz? Zapanujesz nad uczuciami? To niedojrzałe - takie myślenie - myślisz, że będzie tak jak sobie zaplanowałaś - a to nie zawsze tak jest. przeczytaj bliżej początku to zobaczysz. jest nazwisko. no właśnie....to i zobaczysz w jak perfidny sposób Beata była atakowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
To zupełnie jak w "Dumie i uprzedzeniu". ;) Z tą różnicą, ze wtedy samotna kobieta faktycznie była nikim, bo tak postanowiło społeczeństwo czyli faceci. Ale od tego czasu już minęło 200 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×