Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beata04

Alimenty na dorosłą córkę mojego męża

Polecane posty

Gość bedwyn
Miałaś mi podać cytat, gdzie zajadle bronię dwudziestolatek pobierających alimenty. Ale żeby przyznać się do pomyłki trzeba mieć trochę klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
00:29 [zgłoś do usunięcia] Ulkiulki Tak samo nie należą się dorosłej córce twojego męża jak nie należały się twojemu dorosłemu synowi leniowi który nie szedł normalnym trybem nauczania. Więc o co teraz chodzi??? To aliemnty i to alimenty. Albo się prawnie osobie z zawodem i skończoną szkołą należą albo nie. Ja między tą dwójką różnicy nie widzę,bo to że ona ma dziecko nie zmieniło faktu że się uczy lub teraz skończyła. A ja ci powiem że on te alimenty płaci przez twoje postępowanie bo twoje poglądy w żaden sposób nie współgrają z tym co sama w życiu osiągnęłaś bo sorry ale bez męża i matki byłabyś nikim. ... mój syn nie szedł normalnym trybem nauczania? no to jakaś ciekawostka dla mnie? dla mnie normalnym trybem nauczania nie jest - jak ktoś powtarza rok - moja droga - a córka mojego męża powtarzała rok - to znaczy w ogóle się nie uczyła, bo i po co, ale alimenty pobierała! A mojego syna nie nazywaj leniem, bo to twój zapewne jest leniem i mierzysz wszystkich synków jedną miarą! Ale pisząc leniem lub s...synem piszesz tak dlatego, żeby poczuć się lepiej w swoim myślowym barłogu w jakim jesteś od 40 lat! Mojemu synowi należały się, ponadto wyjeżdżał do pracy za granicę razem ze swoim kolegą, który jest z rodziny PEŁNEJ - tzn. ma mamę i tatę i nie było dla niego ujmą na honorze PRACOWAĆ! Ale jak już wielokrotnie ktoś pisał - wystarczy CHCIEĆ - a twojemu synalkowi się nie chce - bo woli dokuczać ojcu i brać alimenty a ty ten fakt usprawiedliwiasz nauką! Kobieto wykształcenie na papierze to nie wszystko ! - będziesz miała papier a i tak ci słoma spod buta wyjdzie, tak jak wychodziła i wychodzi nie tylko w tym temacie:) A mnie mówiąc twoim językiem zwisa i powiewa to co piszesz - nie umiesz już zaskoczyć - możliwości intelektualne masz ograniczone hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] Ulkiulki I w jednym masz rację na wszystko trzeba ciężko zapracować szkoda że tylko o tej cięźkiej pracy mówisz bo w życiu to jej za dużo nie wykonywałaś. Najwyższy czas te poglądy sprowadzić w życie by nie dotyczyły tylko innych głupoli którzy wrzucają podatki by dawać kasę 21 letnim nierobom w technikum ... Moja droga tobie na prawdę się wszystko bardzo w tej chorej główce pomieszało - a ja myślałam, że głowa jest nie tylko od parady:D Otóż, według ciebie ciężka praca to lata pracy - tak? a nie wykonywana praca - w trudzie i znoju - np. rok pracy górnika? jak to wytłumaczysz - no proszę? Według mnie ubliżasz tym wszystkim, którzy wykonują na prawdę ciężką pracę, ale jakoś mają krótki czas pracy, a na piedestał stawiasz np. nierobów, którzy imitują pracę, tak jak ty - bo liczą tylko lata jakie w tej imitowanej pracy przesiedzieli! Napisz mi jaką wykonujesz pracę - to napiszę ci kim jesteś - nierobie i leniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
00:39 [zgłoś do usunięcia] Ulkiulki Tak tak beata facet był ci bardzo potrzebny na tyle bardzo że jak cię poznał to dopiero potem się rozwiódł. Hehe twoje wywody moralne i religijność gdzie były jak paniusia spotykała się z cudzym mężem. Hehe po prostu żal. ... a ty czytasz to co piszesz, skąd wiesz jak było - acha rozumiem ex albo córeczka? no no nieźle - morale moje i religijność są na właściwym miejscu, ale o tobie, o ex i córce mojego męża nie mogę tego napisać heheh po prostu żal - że nie mogę tego napisać ulkiulki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
01:09 [zgłoś do usunięcia] jest też inny problem tym problemem jest zajadłość i mściwość pobożnej Beaty. Tak - powtarzam marne 700 zł alimentów- to nie równoważy w żaden sposób miłości do dziecka, zainteresowania , pomocy. Z dochodów męża chyba zostawało jeszcze sporo nawet licząc na pozostałe dzieci po 700 pln czyli 1400 plus na własne utrzymanie co daje srednio 2100. Pozostałe dzieci miały swojego ojca - a Ty zarabiałaś na siebie . I Twoja pasierbica miała szczęście , ze nie była wychowywana przez Ciebie- jesteś ksiązkowym przykładem złej macochy. Ja takze nie widzę wokół siebie złych młodych matek, samotnych czy nie. Widzę kobiety , które oddają siebie swoim dzieciom i rodzinie, pracujące ponad siły i kochajace swoje dzieci. Patologia zawsze była i nadal jest, ale to jakiś margines a nie norma. Chyba , ze zyje sie w takim patologicznym srodowisku. ... tym problemem dla mnie jest te marne - podkreślam marne 700 złotych alimentów, których brakuje mojej rodzinie, a które należą do mojej rodziny i na które uczciwie, rzetelnie i ciężko pracuje moja rodzina!! Nie tylko mój mąż, bo pieniądze w naszej rodzinie mamy wspólne! Czytaj od początku temat, to będziesz widziała brak zainteresowania? Córka mojego męża nie jest moją pasierbicą moja droga a ja nie jestem jej macochą, a gdyby była wychowywana przeze mnie to miałaby szansę stać się dobrym człowiekiem, a tak stała się istotą marginalną i chodzącą patologią! I nie pomoże puder ani róż:) Co chciała to ma, na co pracowała tyle lat to ma ... a jest zaznaczam dopiero na początku drogi i całe życie przed nią i doświadczy na własnej skórze.... a pieniądze szczęścia nie dają, szczególnie takim ludziom, którzy mają złe podejście do pieniędzy - po prostu chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Beato, ty sama pisałaś, że byłaś z twoim mężem jeszcze przed jego rozwodem. Więc skąd nagle takie oburzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
04.09.2012] 07:19 [zgłoś do usunięcia] freelemon Jeśli problemem dla was jest fakt ,ze ludzie którzy się kochają pomagają sobie wzajemnie to ja serdecznie współczuję. ... przecież są to materialistki... i nie ma co im współczuć - współczuć trzeba tym, którzy są ich rodziną! a nie daj Boże mężem, ojcem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
08:20 [zgłoś do usunięcia] bedwyn beo pytałam cię czy widzisz różnicę pomiędzy popieraniem beaty w jej walce o zniesienie niesłusznych alimentów a uważaniem jej za złego, chamskiego i mściwego człowieka. Jak zwykle na niewygodne pytanie nie odpowiedziałaś, ale odpowiadać nie musisz. Już wiem, że tej różnicy nie widzisz. Ludzie cię krytykuja, bo przyklaskujesz beacie w jej chamstwie. Ktoś ci przytoczył cytat, gdzie beata wylewa innym na łeb wiadro pomyj, a ty ja poparłaś. Nawet jeżeli inni atakowali beatę, to nie w ten sposób, jak ona atakowała innych. Nikt nie nazywał jej w ten sposób. Przytoczyłam ci tekts, gdzie beata uważa samotna kobiety za nic, a ty zbyłaś go, twierdząc, że to na inny temat. A jakie to ma znaczenie jakiego tematu to dotyczy? I ona nie pisała, że w islamie kobieta bez faceta jest nikim tylko tu i teraz. Co do patologii, to "popisała" się wczoraj, proszę "...dokładnie mam, samotny rodzic to chory rodzic inaczej mówiąc patologia!! " Ale ty pewnie też znajdziesz dla niej jakieś usprawiedliwienie. Jeżeli odpowiada ci dyskusja, gdzie zamiast merytorycznych argumentów obraża się innych, to bardzo proszę. Zrozum jednak, że nie wszyscy tak jak beata nazywają wulgaryzmy gwarą i większości one przeszkadzają. Stąd takie a nie inne słowa skierowane do beaty. Nie wiem, może obracacie się w takim towarzystwie, gdzie matki piją i ćpają, gdzie do innym mówi się tak jak beata "a wy pie**olicie się za kurtyną i uważacie, że takie elegancie jesteście bo nikt tego nie widział!!! i kto tutaj jest hipokrytą!!! spójrz na siebie jedna z drugą!!! cichodajki gorsze od tych "co uprawiają najstarszy zawód świata!!! " więc dla was to jest normą, a zrozum, że dla innych nie jest. ... hallo proszę pani, a pani się czasami za daleko nie zapędziła? mnie pani uwagi odnośnie mojej osoby nie interesują! patrz na siebie i powyżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj im się chyba coś pomyliło....to mój facet zostawił dla mnie żonę wariatkę:) chyba, że i Ty Beatko byłaś też taką szczęściarą:) he he jak czytam to wszystko to myślę, że te osoby kompletnie NIC nie rozumieją ale muszą wylać namiętne uczucia drzemiące w ich sercach:) wiesz, Beatko? niech wylewają:) to może być ciekawe. nie będę piećset razy pisać tego samego bo to bez sensu. one i tak niczego nie zrozumieją. bicie piany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
09:21 [zgłoś do usunięcia] bedwyn Beato, ty sama pisałaś, że byłaś z twoim mężem jeszcze przed jego rozwodem. Więc skąd nagle takie oburzenie? ... skąd to moje oburzenie? bo nie wie ulkiulki jak było... a pisze kłamliwe rzeczy, czy dla ciebie bycie z mężczyzną, który został ze swojego domu wyrzucony jak pies i odszedł od byłej żony mentalnie... i związał się z inną kobietą a nie miał jeszcze papierka - czyli rozwodu, o który wam chodzi - to jest bycie z cudzym mężem? bo ja uważam, że nie! tam się już wszystko definitywnie zakończyło - małżeństwa nie było - a rozwód był tylko epizodem nic nie znaczącym... ex mojego męża miała kogoś jeszcze zanim wyrzuciła mojego męża... więc w czym problem? ulkiulki - masz problem ze zrozumieniem, tak prostych rzeczy i ty bedwyn też? dla was nie ważne jak, ale ważne jako długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
To, że ktoś odszedł od żony mentalnie nie znaczy, że nie był nadal jej mężem. Zgodnie z prawem był, bo jeszcze nie miał rozwodu. To, ze szukasz dla siebie usprawiedliwenia nie znaczy, ze fakty były inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
09:30 [zgłoś do usunięcia] bea666 oj im się chyba coś pomyliło....to mój facet zostawił dla mnie żonę wariatkę chyba, że i Ty Beatko byłaś też taką szczęściarą he he jak czytam to wszystko to myślę, że te osoby kompletnie NIC nie rozumieją ale muszą wylać namiętne uczucia drzemiące w ich sercach wiesz, Beatko? niech wylewają to może być ciekawe. nie będę piećset razy pisać tego samego bo to bez sensu. one i tak niczego nie zrozumieją. bicie piany. ... no jasne, że odszedł od byłej nie od żony ale od wariatki, od takiej co go biła i traktowała jak śmiecia, nadto zdradzała go, gdzie popadło i z kim popadło ! ... i dobrze że się tak stało, przynajmniej ja mam męża, którego kocham i dzieci! ... dokładnie, niech wylewają, zawsze można się czegoś dowiedzieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
"he he jak czytam to wszystko to myślę, że te osoby kompletnie NIC nie rozumieją ale muszą wylać namiętne uczucia drzemiące w ich sercach" Beo, ale czego my nie rozumiemy? Ja rozumiem, ze beata wyzywa innych od kurew, bo jej się wydaje, że tu siedzi jej rodzina i znajmoi, a ona się obraca w środkowisku, gdzie się tak mówi. To rozumiem, napisz więc, czego nie rozumiemy? Tak gorąco broniłas beaty, ze ona nigdzie nie pisała, że samotny rodzic to patologia, teraz przytoczyłam ci cytat, że się myliłaś. I po raz kolejny nie potrafisz przyznać się do błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] bedwyn To, że ktoś odszedł od żony mentalnie nie znaczy, że nie był nadal jej mężem. Zgodnie z prawem był, bo jeszcze nie miał rozwodu. To, ze szukasz dla siebie usprawiedliwenia nie znaczy, ze fakty były inne. ... no kobieto? czy ty czytasz ze zrozumieniem? tam już nic nie było? a ona zdradzając jego kim była i jest? czy jest to usprawiedliwieniem, że to facet ma zawsze zostać tą świnią? a ona kim jest - proszę napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedwyn "he he jak czytam to wszystko to myślę, że te osoby kompletnie NIC nie rozumieją ale muszą wylać namiętne uczucia drzemiące w ich sercach" Beo, ale czego my nie rozumiemy? Ja rozumiem, ze beata wyzywa innych od k**ew, bo jej się wydaje, że tu siedzi jej rodzina i znajmoi, a ona się obraca w środkowisku, gdzie się tak mówi. To rozumiem, napisz więc, czego nie rozumiemy? Tak gorąco broniłas beaty, ze ona nigdzie nie pisała, że samotny rodzic to patologia, teraz przytoczyłam ci cytat, że się myliłaś. I po raz kolejny nie potrafisz przyznać się do błędu. ... moja droga, a gdzie ja napisałam i wyzywam innych od k...? ... proszę wklej ten wpis!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] bedwyn "he he jak czytam to wszystko to myślę, że te osoby kompletnie NIC nie rozumieją ale muszą wylać namiętne uczucia drzemiące w ich sercach" Beo, ale czego my nie rozumiemy? Ja rozumiem, ze beata wyzywa innych od k**ew, bo jej się wydaje, że tu siedzi jej rodzina i znajmoi, a ona się obraca w środkowisku, gdzie się tak mówi. To rozumiem, napisz więc, czego nie rozumiemy? Tak gorąco broniłas beaty, ze ona nigdzie nie pisała, że samotny rodzic to patologia, teraz przytoczyłam ci cytat, że się myliłaś. I po raz kolejny nie potrafisz przyznać się do błędu. ... poza tym bedwym - Bea dokładnie ci napisała,że NIC nie rozumiesz.... i uważam, że nie muszę ci się z niczego tłumaczyć - gdyż dyskusja z tobą to jak gadanie do obrazu - a obraz ani razu :D piękna pogoda idę do pracy, w domu jest zawsze coś do zrobienia... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o bosze...... jednak zero zrozumienia.... u nas w społeczeństwie genralnie postrzega się tak samotnych rodziców a są rodzice samotni w porządku jest i patplogia..... będąc przez lata samotną matką też się tak czasem czułam ale ja mam już grubą skórę i mi to wisiało. nie obchodzi mnie co omnie sądzą inni bo mi jeść nie dają więc niech zajmą się swoim życiem a wy poprostu jesteście z innego świata i sobie tam pozostańcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:08 [zgłoś do usunięcia] bea666 o bosze...... jednak zero zrozumienia.... u nas w społeczeństwie genralnie postrzega się tak samotnych rodziców a są rodzice samotni w porządku jest i patplogia..... będąc przez lata samotną matką też się tak czasem czułam ale ja mam już grubą skórę i mi to wisiało. nie obchodzi mnie co omnie sądzą inni bo mi jeść nie dają więc niech zajmą się swoim życiem a wy poprostu jesteście z innego świata i sobie tam pozostańcie. ... dokładnie tak i załóżcie sobie jakieś kółko wzajemnej adoracji i zainteresowań:D ja też byłam samotną matką, samotną matką też była moja mama z konieczności i takiego fałszu nie widziałam tylko tutaj autorstwa pani ex, samej zainteresowanej oraz ich adwokatek od siedmiu boleści - zawsze swoje ciągoty w stronę cudzych pieniędzy usprawiedliwią - a jest to zwyczajne wyłudzanie i złodziejstwo i to tak się nazywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkiulki
Normalny tryb to jest gimnazjum,szkoła średnia,studia,każdy inny jest wydłużeniem nauki tylko ty w odróżnieniu ode mnie w swoich dzieciach widzisz tylko samo dobro w sobie zresztą też. Nie było ujmą dla 21 latka pracować i bardzo słusznie zresztą,ale żadną ujmą nie było też dla ciebie na tego 21 latka doić od państwa. Ot ty możesz inni nie. Mój syn jeszcze 21 nie ma i żadnej łaski z pracą całe wakacje nie robił. Ja żadnej różnicy pomiędzy dojącym od państwa twoim dorosłym synem z zawodem,a twoją pasierbicą nie widzę,jednemu i drugiemu do moralności daleko. Ale wierz w te kłamstwa w tą hipokryzję bo one wielkokrotnie powtórzone dla ciebie stają się prawdą. A jak tam pasierbicy bezrobocie już się skończyło czy ona je wiecznie pobiera bo w moim rewirze tylko pół roku płacą. A taki leń jak przecież to nawet niemożliwe by go sobie wypracowała. A rok sobie przebumelowała bo tatuś gówno wiedział co córeńka robi tak się nią interesował. Jak ci ktoś napisał znalazł i rozmawiał z nią wtedy gdy chce zabrać alimenty. O ile bea ma rację i ją popieram w walce z jego alimentami to twój mąż tą sprawę przegra i przegra ją dzięki tobie. A jjak pasierbica znajdzie ten topik to wygraną ma w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteście dziewczyny z mojej bajki. jakoś lepiej mi się dogaduje z tą "wstrętną nietolerancyjną" Beatą niż z idealnymi kobietami jakimi, bez wątpienia jesteście. no cóż. nikt nie jst doskonały i ja wolę trzymać sztamę z nią niż z wami. i powtórzę po raz enty, że nie będę pisać wszystkiego po 10000 razy bo wy i tak tego nie czytacie tylko piszecie to co wam pasuje więc to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:19 [zgłoś do usunięcia] Ulkiulki Normalny tryb to jest gimnazjum,szkoła średnia,studia,każdy inny jest wydłużeniem nauki tylko ty w odróżnieniu ode mnie w swoich dzieciach widzisz tylko samo dobro w sobie zresztą też. Nie było ujmą dla 21 latka pracować i bardzo słusznie zresztą,ale żadną ujmą nie było też dla ciebie na tego 21 latka doić od państwa. Ot ty możesz inni nie. Mój syn jeszcze 21 nie ma i żadnej łaski z pracą całe wakacje nie robił. Ja żadnej różnicy pomiędzy dojącym od państwa twoim dorosłym synem z zawodem,a twoją pasierbicą nie widzę,jednemu i drugiemu do moralności daleko. Ale wierz w te kłamstwa w tą hipokryzję bo one wielkokrotnie powtórzone dla ciebie stają się prawdą. A jak tam pasierbicy bezrobocie już się skończyło czy ona je wiecznie pobiera bo w moim rewirze tylko pół roku płacą. A taki leń jak przecież to nawet niemożliwe by go sobie wypracowała. A rok sobie przebumelowała bo tatuś gówno wiedział co córeńka robi tak się nią interesował. Jak ci ktoś napisał znalazł i rozmawiał z nią wtedy gdy chce zabrać alimenty. O ile bea ma rację i ją popieram w walce z jego alimentami to twój mąż tą sprawę przegra i przegra ją dzięki tobie. A jjak pasierbica znajdzie ten topik to wygraną ma w kieszeni. ... do pani też się gada jak do obrazu - a obraz ani razu :D normalny tryb, to w przypadku mojego syna było 8 klas SP - moja droga - po sp zawodówka, dzięki głupiej nauczycielce (sorry z całym szacunkiem do nauczycieli, bo sama w rodzinie mam kilka - ale wśród nauczycieli też zdarzają się idiotki/idioci)! potem technikum, chyba że ktoś po zawodówce tutaj na tym forum się odezwie i wytłumaczy ci z polskiego na twój język! a jak pasierbica znajdzie ten topik to co? to co to ma za wygraną? ty to jesteś na prawdę chora ulkiulki heheh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POPROSTU Z TYMI PANIAMI NIE MA SENSU DYSKUTOWAĆ BO ONE SĄ IMPREGNOWANE NA ARGUMENTY INNYCH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Ale czego ja nie rozumiem? Co tu jest do rozumienia? Rozumiem, ze beata nie chce płacić alimentów, bo po pierwsze uważa, że się nie należą, po drugie nie ma na to pieniędzy. Chyba tyle potrafi ogarnąć nawet przedszkolak. Rozumiem też, że beata jest wulgarna i chamska, nie potrafi dyskutować tylko wyzywa innych. Rozumiem również, że jest hipoktyzja i samousprawiedliwianie się to mistrzostwo świata. Więc napiszcie mi czego nie rozumiem. Bo klepanie w kółko "one nic nie rozumieją" jest raczej mało konkretne i świadczy o tym, ze nie macie żadnych argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
* miało być jej hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... bedwyn napisz coś o sobie o ja też napiszę coś o twoich wulgaryzmach i o twoim chamstwie ok i wtedy będziemy miały szanse bardziej wyrównane! a tak to ty nie jesteś wiarygodna, bo trollujesz i ubierasz się w różne piórka jak ci pasuje ... i to nazywa się hipokryzją, albo i jeszcze lepiej ... mam napisać ci jak? żebyś w końcu zrozumiała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
"... no kobieto? czy ty czytasz ze zrozumieniem? tam już nic nie było? a ona zdradzając jego kim była i jest? czy jest to usprawiedliwieniem, że to facet ma zawsze zostać tą świnią? a ona kim jest - proszę napisać?" Owszem, czytam ze zrozumieniem. Jak ją mogę nazwać? Np. szmatą, jest sporo określeń na tego typu panie, akurat żadne nie przychodzi mi w tej chwili do głowy. Nie napisałam nigdzie, ze to facet zawsze jest świnia - to twoja dowolna interpretacja tekstu lub - praktykowane róniez przez beę - widzenie nie tego, co faktycznie jest napisane, ale tego, co się chce przeczytać. To wszystko jednak nie zmienia faktu, że twój mąż wiążąc się z tobą był żonaty z inną. Ty sobie wprowadziłaś pojęcie, "mentalnego małżeństwa", ok, jeżeli czujesz się z tym lepiej, ale inni widzą fakty jakie były bez rozgrzeszających upiększeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
No, proszę, gdzie moje wulgaryzmy? I tak, napisz czym się objawia moja hipokryzja? Bo napiszę ci, gdzie ja widzę twoją. Twierdzisz uparcie, że dorosłe dzieci nie powinny pobierać alimentów, ale twoje pobierały i uważasz, że wtedy to było w porządku. I nie ma znaczenia, ze to było kiedyś albo że to były pieniądze podatników lub jeszcze inne usprawiedliwienie. Napisałam wczoraj, że już rozumiem twoja postawę i jakoś łatwiej mi zrozumieć wszystko, co wypisujesz. :) Więc pisz, jeżeli to ci ułatwia życie. :) Może gdybym była na twoim miejscu to też częściowo byłabym podobnie sfrustrowana. Oczywiście nigdy nie uważałabym, ze jestem niczym albo patologią. No, ale jest wolność, więc jeżeli takie pisanie o innych pozwala ci czuć się lepszą, to droga wolna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
bedwyn czy ty uwazasz ze wprowadza sie jakis wyraz po to by lepiej sie poczuć? I nawet nie chodzi o obrone Bea, tylko oto,ze probujesz sprowadzic watek tej fabuły na zupełnie inne tory. Bea opisała slowami swój związek a, ty z tego zrobiłas preludium do wysuwania coraz to bardziej odwaznych wniosków. Az sie wylewa z tych przerw miedzy wyrazami co chesz napisac, a krygujesz sie na ą i ę przez bibułkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedwyn No, proszę, gdzie moje wulgaryzmy? I tak, napisz czym się objawia moja hipokryzja? Bo napiszę ci, gdzie ja widzę twoją. Twierdzisz uparcie, że dorosłe dzieci nie powinny pobierać alimentów, ale twoje pobierały i uważasz, że wtedy to było w porządku. I nie ma znaczenia, ze to było kiedyś albo że to były pieniądze podatników lub jeszcze inne usprawiedliwienie. Napisałam wczoraj, że już rozumiem twoja postawę i jakoś łatwiej mi zrozumieć wszystko, co wypisujesz. Więc pisz, jeżeli to ci ułatwia życie. Może gdybym była na twoim miejscu to też częściowo byłabym podobnie sfrustrowana. Oczywiście nigdy nie uważałabym, ze jestem niczym albo patologią. No, ale jest wolność, więc jeżeli takie pisanie o innych pozwala ci czuć się lepszą, to droga wolna. ... twierdzę uparcie i uparcie będę trwać przy swoim, że starej babie, którą niewątpliwie jest córka mojego męża alimenty nie należą się!! A wiesz dlaczego, bo żyje na kocią łapę... ponad 3 lata, ma dziecko, buja się jak może oszukując ojca i państwo, nadto uważa się za dziecko - dla mnie śmieszne - ale dla ciebie widać nie! swoją postawę roszczeniową najpierw usprawiedliwiała nauką! a jak nauka się skonczyła nazywa ją brakiem ojca!! - brakiem miłości heheh a przecież to nie jest mała dziewczynka - tylko proszę zauważyć ta dziewczynka ma 23 lata i nie pytała się tatusia czy może się realizować i bzykać! do tego jej tatuś nie był i nie jest potrzebny, ale pieniążki i owszem od ojca na co dzien nie zauważanego!!! i traktowanego jak bankomat!! o rodzinie jej ojca już nie wspomnę - jak jest traktowana!! I uważam, że pieniądze się jej nie należały od dawna i nie należą się, bo jest utrzymanką swojego kochasia, a ten wszelkie koszty utrzymania swojego, ich wspólnego dziecka i jej wprowadza do księgi utrzymania firmy - czyli de facto oszukują panstwo po raz kolejny i bujają się na krzywy ryj! a ty takich cwaniaków i inne popiaracie - no moje gratulacje!!! - ale to przecież też twoje pieniądze bedwyn i moje - czyż nie? państwo to też ja - jakbyś chciała tak na marginesie zauważyć! W odróżnieniu mój syn był samotnym chłopakiem i jest do dnia dzisiejszego było na prawdę ciężko, nie pali, nie pije uczciwie pracował i pracuje, nie rejestruje się PUP aby wydębić dodatkową kasę i pracować na czarno, czego powiedzieć nie mogę o córce mojego męża!!! Oczywiście ty nie jesteś patologią ale patologii dajesz przyzwolenie - a ja reaguję na tego typu zachowania - bo patologią jest córka mojego męża - w przyszłości pani nauczycielka - chcesz, żeby taka osoba uczyła twoje dzieci albo wnuki!? bo ja nie! nie czuję się w niczym lepsza, ale jeśli wy to zauważacie, to pewnie tak jest, ale uważam, że jestem inna i nie dam sobie wody zrobić z mózgu, tak jak napisałam wcześniej jestem za stara... swój światopogląd mam, a na was jest stanowczo za późno, musiałybyście się jeszcze raz urodzić... dlatego tak trudno, ba wręcz niemożliwe dla was jest to co dla mnie jest możliwe... i nie czuję się absolutnie sfrustrowana moja droga - wręcz przeciwnie - oczy jeszcze bardziej otwierają mi się na fałsz, hipokryzję i obłudę... i jeszcze wylewajcie dalej na mnie swoje pomyje hehe bo jestem ciekawa tego czego tutaj się jeszcze dowiem, a ja opiszę wam was i zobaczycie siebie niczym w zwierciadle i niejedna tutaj podniesie alarm! A co do postu, co napisałaś powyżej napiszę tylko, że nadal nic nie wiesz i w tej niewiedzy będziesz trwała do końca zapewne swojego życia, chyba że stanie się cud, w który ja wierzę - więc masz szansę jako nieliczna z wielu na tym forum na metamorfozę - powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:27 [zgłoś do usunięcia] freelemon bedwyn czy ty uwazasz ze wprowadza sie jakis wyraz po to by lepiej sie poczuć? I nawet nie chodzi o obrone Bea, tylko oto,ze probujesz sprowadzic watek tej fabuły na zupełnie inne tory. Bea opisała slowami swój związek a, ty z tego zrobiłas preludium do wysuwania coraz to bardziej odwaznych wniosków. Az sie wylewa z tych przerw miedzy wyrazami co chesz napisac, a krygujesz sie na ą i ę przez bibułkę. ... po prostu trolluje i myśli, że jest taka cwana... i się jeszcze krzywi jak ktoś po imieniu nazywa pewne rzeczy! ja jestem szczera do bólu i wyznaję zasadę, żeby nic nie mówić to trzeba zamilknąć na zawsze od początku do końca, ale jak się już coś rusza to trzeba być przy tym konsekwentnym... i nie zniechęcą mnie takie osoby jak bedwyn, ulkiulki i inne, będę trwać przy swoim i Bea też... :) Nie może być tak, że dzieciak manipuluje rodzicem, i za wszystkie swoje dorosłe wybory winą obarcza rodzica ... i taki rodzic dzieciakowi śmierdzi, tylko pieniążki jakoś nie śmierdzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×