Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Witajcie dziewczyny Mam do sprzedania zestaw ubranek po mojej córeczce. Są to ubranka w dobrym i bardzo dobrym stanie. Zapraszam do kontaktu na maila btabor26@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pektynka - ja wzięłam od razu te 40ml na raz. A na drugi dzień 15 ml. Możesz spokojnie brać to w większej ilości, bo to nie działa tak gwałtownie jak typowe środki przeczyszczające. Znalazłam rozpiskę mojej gin ile mam tego brać i było napisane 3 x dziennie łyżkę stołową przez 2 tygodnie. Mi ta jedna dawka wystarczyła, potem jakoś szło... Ale zauważyłam, że jak łykam takie tabletki witaminowe dla ciężarówek z żelazem, to jest gorzej Monika - 78 jestem, październik :) Ale ty już doświadczoną mamą jesteś zdaje się, a ja się dopiero rozpędzam ;) Justi - jeśli to nie różyczka, to moja gin powiedziała, że wysypki często się zdarzają. Podobno dlatego, że jest więcej krwi w organizmie i do tego jest ona rzadsza, żeby szybciej krążyć i lepiej dotleniać malucha. Wolniej więc organizm radzi sobie z alergenami. Cały czas pracuje na maksa i jak pojawia się potrzeba jeszcze bardziej wytężonej pracy, nie radzi sobie tak szybko jak normalnie. Nie trzeba się tym przejmować, chyba, że swędzi mocno i przeszkadza, to wtedy jakieś leki. Radziła przemywać rumiankiem i szałwią. To przy założeniu, że to nie jest poważna alergia. A moja Malutka ma już 17 cm, z nóżkami około 24 cm :) :) Akurat spała na badaniu USG i trzeba było ją szturchać, żeby dobrze obejrzeć :) Potem całą drogę dokazywała w brzuchu ostro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Iwka jesteś prawie pół roku młodsza ;) bo ja z maja 78 ;) z tym moim matczynym doświadczeniem to tak nie do końca... bo owszem mam dwoje ale Aniołków w niebie... mam nadzieję ze teraz będzie szczęśliwe do trzech razy sztuka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka no właśnie chyba wezmę dzisiaj ta wiekszą dawkę,bo tak po trochu to bez sensu,wczoraj tylko wzdęć przez to sie dorobiłam.No i właśnie tak jak mówisz u mnie było ok na poczatku ciaży ale też robią swoje te witaminy.No i jeszcze przed ciążą też rewelki nie było,do kibelka raz na 3-4dni.Nawet śliwki suszone nie daja rady :p No i fajnie że z córcią wszystko ok:) 24 cm to już prawie pół z tego ile będzie miała jak się urodzi,kawał babeczki juz z niej jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dziś od 10 mam fenoterol w kroplówce i jest coraz lepiej. skurcze prawie zniknęły. :) po skończeniu kroplówki fenoterol 6 razy dziennie ale jest nadzieja na szybką poprawę. niestety kiedy mnie wypuszczą nie wiem. liczę na wtorek :) miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu super wiadomości :) bardzo się cieszę że w końcu poprawa jest widoczna :) trzymaj się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielę. Dziś kolejna porcja wiadomości ze szpitalnego łóżka :) Od rana nie czuję żadnych skurczy HUUUURRAAAAAA. I mam nadzieję że już nie powrócą aż do dnia porodu :) Poza tym szczerze mówiąc mam już dość tego szpitala, ale dla mojego synusia warto pocierpieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! Ana, cieszę się, że skurcze ustały:) to świetna wiadomość:) chciałam Cię jednak zapytać jakie to uczucie kiedy miałaś te skurcze? możesz to jakoś opisać? Ty jesteś doświadczoną mamą a ja mam takie dziwne dolegliwości, tzn. mam wrażenie, że brzuch mi twardnieje, robi się taki jakiś napięty... przechodzi kiedy poleżę, odpocznę ale bardzo mnie to stresuje i mam wrażenie, że kiedy brzuch jest taki twardy "zgniata"dzidziusia... może to głupie ale tak jakoś mi się kojarzy... będę wdzięczna za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcys87 mi też twardniał brzuch i bolał mnie jak na okres i miałam bóle z krzyża. Ale czytałam ostatnio że kobiety ciężarne mają skurcze Braxtona-Hinksa (chyba źle napisałam), czyli nasza macica przygotowuje się do porodu. z upływem czasu i "starzenia" się ciąży skurcze mogą być trochę silniejsze. ale jeśli martwi Cię to bardzo to powiedz swojemu lekarzowi na wizycie o tym twardnieniu brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry I mamy niedzielne popołudnie :) Wczoraj byliśmy u moich rodziców, później dostaliśmy "w spadku" moją bratanicę ;) i do dziś z nami była:) Byliśmy dziś też na giełdzie i nawet dokonałam małego zakupu - śliczny kocyk i kilka ubranek :) powoli składamy wyprawkę choć najgrubsze rzeczy typu łóżeczko, wózek jeszcze nawet dokładnie nie wybrane, największy problem to chyba z wózkiem będę miała bo wybór ogromny ! Zastanawiałyście się już nad tym zakupem ? Jestem wykończona bo bardzo dużo chodziliśmy i teraz już się położyłam, M śpi obok i jakoś tak mi dziś bardzo przyjemnie :) Ana cieszę się z dobrych wieści, obyś jak najszybciej do domku wróciła w dobrym samopoczuciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika - tym razem na pewno będzie ok :) Przykra historia z wcześniejszymi ciążami... Znam to z bliska że tak powiem, bo siostra męża straciła dzieci i pamiętam jej ból... :( Wygląda na to, że to Maleństwo trzyma się życia zawzięcie, będzie ok :) Dziewczyny, czy was też boli kręgosłup? Ja mam nieustające bóle, jak coś więcej zrobię w domu to wręcz potworne. Nie mogę wstać sama z łóżka ani się przekręcić z boku na bok... Można coś na to brać, może smarować czymś? Misia - ja to chyba kupię używany wózek, można znaleźć na allegro w bardzo dobrym stanie za pół ceny. Mam plan na taki 3 w 1 (gondola, spacerówka i fotelik). Chociaż z tej gondoli to chyba nie będę szczególnie korzystała, bo zimą to żaden spacer. Na 20 minut Młodą na ogródek wystawię po prostu, pewnie i tak będzie jej obojętne czy jedzie, czy stoi. A jak podrośnie, to już będzie pora na spacerówkę. Te foteliki można montować od razu na koła od wózka, więc pewnie będzie to najczęściej wykorzystywana opcja, bo mieszkając pod W-wą oboje z M poruszamy się głównie samochodem. Wczoraj przy okazji zakupów w Tesco zerknęłam na ubranka. Teraz są przeceny. Takie śliczniusie, tyciutkie tuniczki, sukieneczki, spodenki... Cuda! Ale byłam twarda, nie kupiłam nic nadal. Czekam do września. Szkoda, że Mała urodzi się zimą i musi poczekać na "kreacje" do czerwca conajmniej ;) Zimową porą to zamiast "elegancji" trzeba stawiać na ciepło i komfort :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj mały Adasiek jest ze stycznia i powiem Ci że ja wózka duzo duzo uzywałam zimą ;) teraz tez bede jeździć . A jaki wózek upatrzyłaś już hmm ? A ubranka hmmm oczywiscie wygoda i ciepło ale tez ładne i kolorowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Ana32, super weekendowe wieści :-) oby tak dalej i czekam na info, że już wychodzicie ze szpitala i następna wizyta dopiero w terminie porodu :-) marcys87, podobno braxtona-hicksa występują już od 7tyg ciąży tyle, że są nieodczuwalne (zazwyczaj można coś poczuć po 20tyg, ale jak wiadomo - każda kobieta przeżywa ciążę inaczej...). faktycznie twardnieje wtedy brzuch i podobno pojawia się ból jak przy miesiączce ale słabszy. radą na te skurcze jest zmiana pozycji kiedy się pojawią (czyli np wstać i się przespacerować,jeśli pojawią się kiedy siedzisz/leżysz i odwrotnie), wtedy powinny stopniowo ustępować (to jest jedna z różnic między nimi a właściwymi bólami porodowymi, które zamiast ustępować będą się nasilać). informacje wyczytałam w internecie, sama chyba (!) nie miałam jeszcze takich skurczów. co prawda zdarza się, że twardnieje mi brzuch, ale tylko z jednej strony i w jednym miejscu więc to chyba raczej Tosia coś kombinuje. Iwka, dzięki za informacje o wysypkach. Duże to Twoje dziecię, gratulacje! Ja jutro z rana dowiem się co tam u mojej Małej słychać, ale nie sądzę, aby była większa niż ok 15cm (wiedząc, że mies temu miała 9,5). Bóle krzyża miewam, ale nie aż tak bolesne jak Ty i ustępują kiedy się położę obłożona poduszkami. Może zastanów się nad zwolnieniem lekarskim? może pozycja siedząca negatywnie wpływa na Twoje plecy? podobno również spanie na plecach w ciąży powoduje bóle krzyża. Miłego tygodnia Mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justi - masz już wyniki tej "różyczki" może? Chyba faktycznie muszę rozważyć zwolnienie... :( W zasadzie boli mnie przy każdej pozycji, jeśli przebywam w niej dłużej. A to twardnienie brzucha z jednej strony to na 90% jest braxton-hicks, czytałam w takiej mądrej książce jednej ;) że mogą być tylko z jednej strony i najczęściej nie bolą. Maluchy teraz szybko bardzo rosną, więc możliwe, że twoja Malutka też dobiła do 17 cm. Ja mam jutro USG połówkowe, więc dokładnie się dowiem wszystkiego. Mają tam aparat do 4D, więc może dostanę pierwszą fotkę portretową, hi, hi! Brzuch zaczął mi wyłazić na poważnie :( Pierwsza osoba się kapnęła w piątek, że - jak to ujęła - dziwnie tyję, tylko w brzuchu... ;) Laski, smarujecie się czymś na rozstępy? Ja kupiłam Mustelę, drugie opakowanie idzie. Liczę, że może choć trochę to pomoże. Opinie dobre ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej mamuśki! Ana32, Justi80 dzięki za odpowiedź. wspomniałam o tym lekarzowi ostatnio bo przez dwa dni bolał/ twardniał mi brzuch po koszmarnej podróży znad morza. niestety nie powiedział mi co to jest tylko kazał brać magnez( więc wydedukowałam, że to skurcze) i no-spę jeśli brzuch będzie twardniał... wzięłam wczoraj wieczorem kiedy zrobił się twardy kolejny raz w ciągu dnia i dziś kolejną tabletkę... wizytę mam za ponad tydzień i nie wiem czy ją przyspieszyć czy może nie powinnam panikować... dla mnie ten ból(do tego sporadycznie kłucie, "szczypanie", ciągnięcie w okolicy pępka )nie jest mocno uciążliwe i da się wytrzymać ale martwię się czy z dzidzią wszystko ok... żeby się nie okazało, że nie zareagowałam w porę... to moja pierwsza ciąża i niestety nie wiem co jest normalne a co nie:/ może inne mamy mają bądź miały podobne dolegliwości i się wypowiedzą? będę wdzięczna za informacje i radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Iwka - ja też zastanawiam się nad 3 w 1 ponieważ poruszam sie zwłaszcza autem i na pewno muszę zdecydować się na jakiś fajny fotelik, dodatkowo wózek musi być lekki bo mieszkam na 4 piętrze bez windy :( Poza tym zastanawiałam sie właśnie nad tym że rodzimy w zimie i na ile nam się przyda gondola, bo pewnie z pół roczku i na wiosnę/lato będzie można spokojnie korzystać ze spacerówki - widać że opinie podzielone i dylemat pozostaje... Ja już nie mogę powstrzymać się od kupowania, ale tylko sporadyczne zakupy :) Co do bólów pleców - miałam ogromne jak jeszcze pracowałam, za biurkiem 8 godzin mnie wykańczało teraz jak praktycznie cały dzień sie ruszam i przybieram różne pozycje te bóle już są sporadyczne, także zachęcam do zwolnienia, człowiek odżywa :) Też bywa że się przemęczę ale oczywiscie wtedy trzeba się położyć, odpocząć i już jest ok. Ja chyba tez czuje skurcze ale trudno mi to opisać , niekiedy złapie mnie skurcz z boku, zwłaszcza jak próbuję rano troszkę się przeciągnąć, boli wtedy dość ale powrót do normalnej pozycji uspakaja ból. I brzuch twardnieje. Myślę że nie jest to nic niepokojącego i odpoczynek pomaga na wszelkie dolegliwości :) A teraz na spacer idę, troszkę pogoda sie poprawiła więc trzeba z pogody korzystać. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcyś póki co jak pisałam staram sie nie panikować i znosić wszelkie dolegliwości, choć oczywiście bardzo boję sie tego co Ty - że nie zareaguję w porę, myślę że może bardziej doświadczone mamusie mogłyby nam podpowiedzieć jak to u nich bywało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcyś, Misia, myślę, że każda z Nas ma takie same obawy. Reagujemy na wszystko, bo chyba jak nigdy wcześniej nie wsłuchiwałyśmy się w swoje ciało. Marcyś, nie wiem czy ktokolwiek może Ci doradzić lub odradzić wcześniejszą wizytę u lekarza. To sprawa bardzo indywidualna i jeśli masz obawy i/lub wątpliwości i jeśli Cię to uspokoi- spotkaj się z lekarzem wcześniej. wiesz, tu chodzi o Ciebie, Twoje samopoczucie i Twoje dziecko, więc wydaje mi się, że powinnaś się kierować własną intuicją. zresztą, niepokój też pewnie dzidzi nie służy. Iwka, i chyba słusznie zrobisz...odpoczynek Ci nie zaszkodzi. mając w głowie falę zwolnień od pierwszego miesiąca ciąży do samego rozwiązania w mojej byłej pracy, powiem Ci że i tak długo dałaś radę. No proszę, to teraz jestem mądrzejsza :-) więc to twardnienie to braxton-hicks...to muszę powiedzieć, że czuję je już od min 3tyg. nie boli nic a nic ale to średnio przyjemne, dziwne uczucie. wyniki na różyczkę pewnie już na mnie czekają, ale odwlekam moment odbioru bo najnormalniej w świecie "mam cykora"...pewnie wybiorę się po 14.00, zaraz i tak zamykają laboratorium na czas lunchu. krostki smaruję maścią, ale nadal są widoczne :-/ widzę, że też macie już w głowie temat wózków :-) my mieliśmy dostać wózek z gondolą od mojej siostry ( u nas w sumie zimy nie ma więc się przyda), ale sprawa się komplikuje, bo w innym brzuszku rośnie nam konkurencja i możliwe, że będziemy musieli się jednak sami weń zaopatrzyć. M się przejął i zaczął oglądać, szukać w necie, ale tylko skończyło się na kłótni,bo oboje zwracamy uwagę na co innego w wyborze :-/ musimy chyba troszkę ochłonąć :-) i podjąć temat na nowo później. co do ubranek- podobnie, jeśli dzidzia pozostanie Tosią a nie zmieni się w "Piotrusia", część ubranek dostaniemy po siostrzenicy.nie wiem czemu, ale nie mam jeszcze zapędów do zakupu ciuszków. w WE weszliśmy do sklepu dla bobasów i nawet podeszłam do półek z tyciusimi ubrankami, ale tak się wzruszyłam, że prawie uderzyłam w ryk i trzeba było się ewakuować,co by nie robić szoł...ło matko,odbija mi równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i Mustela w akcji od jakichś 3tyg. Na razie prewencyjnie, chociaż pewnie jak mają pojawić się rozstępy to i tak się pojawią. jeśli nie wyjdą to git, a jeśli tak to przynajmniej będę miała czyste sumienie, że próbowałam im zapobiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - identyczne założenie co do rozstępów mam ja sama :) Przynajmniej sumienie będę miała czyste :) Ja stawiam, że to nie różyczka. Pewnie miałabyś jakieś inne objawy oprócz wysypki, chociażby wysoką temperaturę. Szczególnie, że w późniejszym wieku gorzej się przechodzi te choroby. Tak więc ODWAGI! My oboje z M nie chorowaliśmy na świnkę, więc pewnie przejdziemy ją całą rodziną w późniejszym czasie :) Nie chciałam od razu iść na zwolnienie, bo chciałabym wrócić do pracy, a tak to nie wiadomo, czy byłoby gdzie... :( Niestety nie mogę sobie pozwolić na siedzenie w domu, nawet miesiąc. MamaMałpki - coś tam przeglądałam z tym wózkiem, ale na razie nie kupuję niczego. Muszę zrobić przemeblowanie, bo mieliśmy przywitać Dziecko już w nowym domu, a tu przeprowadzka się odsunie w czasie, przez złodziei. Jak będę na zwolnieniu, to zacznę pakować rzeczy w pudła i trochę wynosić na strych, zrobię miejsce, to pomyślę o wózku i reszcie już na poważnie i konkretnie. U mnie cienko będzie z jeżdżeniem na spacery zimą, bo raz: może być bardzo zimno, więc nic mnie z domu nie wygoni, dwa: nie uśmiecha mi się pchanie wózka po zaspach ze śniegiem. U nas często jest nieodśnieżane zimą niestety. Więc żeby nie pozbawiać dziecka tlenu, taras może być dobrym rozwiązaniem ;) Chociaż pewnie w cieplejsze dni się wybiorę, chociaż spacerów w ogóle nie lubię za bardzo. Zawsze mam wrażenie, że to strata czasu, tyle bym zrobiła w tym czasie ;) Ale czego się nie robi dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka ja tez mialam takie podejscie do spacerów jak Ty ze zimno ze mi sie nie bedzie chciało heh itp A jak urodziłam malego nie moglam w domu wysiedziec a to tu szłam na spacerek a to tu a to mialam smak na zupę i przecier szliśmy kupić do najdalszego sklepu hehe . A to duzo wam Ci złodzieje ukradli ? Ja mam taki problem ze 19 chrzcimy adasia i jeszcze jego pokoj trzeba pomalowac i panele polozyc ale tak nam sie nie chce ze pewnie sprzedam go na weekend cioci oli i sama pomaluję heh a potem tylko M ze szwagrem ułożą te panele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
witam was mamusie;) co do tych zimowych spacerów to nie zaszywajcie się w domu tylko codziennie spacer żeby dziecko nabrało odpornosci. Oczywiście nie mowię o sytuacji kiedy jest śnieżyca albo pada deszcz ale tak to codzienny spacer obowiązkowo. co do wózka ja tak sobie oglądam i podoba mi się maxi cosi mura 4, implast bolder, mutsy 4rider lub transporter. Ja mieszkam w miejscu gdzie jest dużo sniegu i deszczu i większość czasu jest zimno. Więc biorę pod uwagę tylko pompowane koła i dużą gondolę bo jednak całą zimę trzeba przejeździć. za 4 dni wyjeżdżam do Polski na wakacje i wtedy pochodze sobie po hurtowniach dziecięcych a po wózek i resztę rzeczy wyberzemy się w paxdziernik/listopad. Jutro mam usg połowkowe. Oby potwierdziła sie wiadomość że to dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozytywnie zaskoczona, ale Ci zazdroszczę, wyjazdu do PL...ech...strasznie mi się tęskni, to już ponad pół roku bez wyjazdu... nam został jeszcze miesiąc i 1 dzień :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMałpki - dużo ukradli. Akurat wcelowali się idealnie, bo przecież nikt kasy w domu nie trzyma normalnie tyle. W ogóle się nie trzyma. To był przypadek baaaardzo niefortunny po prostu. Najpierw na budowie "złomiarze" a potem jakiś czas później w domu "tradycyjni" złodzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
MamaMałpki dziekuję za opinię. mura4 też mi się podoba ale najlepiej iść do sklepu i pomacać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I już po spacerze, padam, bardzo cieplo się zrobiło Justi daj znać co do wyników badań :) Iwka rozumie ciebie co do pracy - może być tak że nie będzie gdzie wrócić .... a czym się zajmujesz ? Ja zawsze stosowałam dość sporo balsamów do ciała, miałam taki czas że sporo schudłam - po prostu się odchudzałam ale rozstępy i tak się pojawiły, mam takie jasne na udach więc pewnie tam jestem najbardziej podatna ale znowu takiego wielkiego brzucha przed odchudzaniem nie miałam więc pewnie dlatego póki co rozstępy nie wyskoczyły :) Teraz stosuje Babydream z Rosmanna i Balsam z Sexy Mama Bielendy, ale potwierdzam chyba jednak zasadę - że jak mają się pojawić rozstępy to się pojawią :) A te balsamy świetnie nawilżają i mam gładką skórę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no to pech z tymi złomiarzami;/ i tymi złodziejami ja trzymam w domu nie więcej niz 100 zł , reszta na kontach . Tez mnie kiedys okradli ale to jak remont robilismy i ukradli maszyny warte 10 tyś i 7 tys w gotówce....... Wiec mamy tez juz nauczkę . JA tez rozważałąm murę ale nie da się siedziska spacerówki wyprać, wiec została zdyskwalifikowana , moze w nowszych modelach sie cos zmieniło choć wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×