Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Chciałabym pospać ale mój szurnięty piesek obudził mnie znowu... :( dobrze że za 2 tygodnie bierze go mój chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany jelenia, ale ja mam dzisiaj doła... Bylismy na ślubie u mojej koleżanki. Cywilny. Ale już myślałam, że nie pójdziemy. Osiągnęłam ten etap, kiedy człowiek niezależnie od tego co na siebie włoży, wygląda jak napompowana w d**ę żaba. Załamka. W końcu w coś tam się upchnęłam i poszliśmy, ale mój komfort psychiczny był baaaaardzo niski... :( Może to kwestia mojego dzisiejszego nastroju, ale nie dosyć, że czuję się coraz gorzej, to jeszcze wyglądam coraz gorzej. I wstyd się przyznać, ale przeszła mi przez głowę dzisiaj myśl, "po chorobę mi ta ciąża była?!". No i doszły mi wyrzuty sumienia, że jestem złą matką, bo żałuję, że będę miała dziecko... Zwariować można... :( :( Mam nadzieję, że wy macie lepsze nastroje i mój wam się nie udzieli... Musiałam trochę jadu z siebie wylać. A teraz gruby kopciuch do garów idzie i za szmatę się złapać, bo jak słońce zagląda, to kurz w ilościach hurtowych widać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam Mamuśki ? Dziś sobota to widzę że cisza na forum :) Ciężkie te dni, chyba pogoda robi swoje, leje i zimno brrr to jak tu człowiek ma sę dobrze czuć... Dziś byliśmy na zakupach, kolejne "pierdołki" typu art higieniczne kupione dla córci :) w Carrefour była fajna promocja 6 opakowań chusteczek nawilżających Pampers za 25 zł, wzięłam ostatnią paczkę, natomiast promocja dotycząca produktów Nivea już ominęła mnie dalekim łukiem, wszystko wybrane , wszyscy się rzucili jakby za darmo było ;) Za chwilkę przyjedzie M ze swoją kuzynką, wyjechał po nią, zostanie z dzieciaczkami do jutra u nas, syn 6 lat, córcia jej ponad dwa latka... ciężko to widzę hehe ;) mam nadzieję że mieszkania nam nie rozniosą. A najgorsze że ja siły nie mam a będzie trzeba troszkę "pobiegać" w koło nich. Miłego popołudnia i niedzieli. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Weekendowo ano właśnie, nie wiem jak u Was, u mnie sobota (i niedziela) oznacza przygotowanko pokoju dla Tosi i sprzątanko....supppeerr ;-) właśnie skończyłam latać ze szmatą, od rana porządki.padam na moją napuchniętą twarzychę bum....M skończył pranie dywanów, teraz "tylko" malowanko ścian (jest szansa, że jutro) i w przyszłym tyg będziemy mogli już zakupić i złożyć mebelki. Iwka, wiem, że czujesz się do 4 liter, ale muszę Ci wyznać, że Twój wpis jest normalnie jak miód na moje serce :-D już myślałam, że tylko ja mam tego rodzaju odczucia. też zaczynam reagować prawie krzykiem na swoje odbicie w lustrze (co to za pyza stoi przede mną?????). chcę żeby to się już skończyło. a tu jeszcze 2miesiące o zgrozo...niedługo zacznę odprawiać taniec deszczu, żeby wreszcie pogoda się tutaj zmieniła i żebym miała doskonały powód, aby nie pokazywać się publicznie do godziny "P" (albo przynajmniej abym mogła schować się w obszernym płaszczu) uffff.... Misia, niech moc będzie z Tobą min na czas odwiedzin. po wczorajszej raptem 4godz wizycie gości (i to bez rozrabiających dzieciaczków) pod koniec myślałam, że ich połknę podczas ziewania (myślę, że sami mieli stracha i dlatego się zmyli he he ;-) ) a przed Tobą całe dwa dni, odważniaku Ty ;-) odpoczynkowego weekendu Wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, życzę duuuużo siły przy gościach. Ja wymiękam. Nie zapraszam już nikogo, bo przygotowania kulinarne i późniejsze utrzymanie dobrego nastroju, to rzeczy, które się u mnie wykluczają ostatnio. Chociaż nie powiem, miło by było oderwać się od monotonii tematów pieluchowo-niemowlęcych w moim życiu. ;) Justi, ty tak nie szalej dobra kobieto z tymi porządkami i przygotowaniami, żeby sobie i Tosi nie zaszkodzić aby... Najlepiej sprowadzić prace domowe do ujęcia w dłonie bacika i wydawać polecenia komuś innemu ;) wiem, wiem... tak się nie da.... ale pomarzyć można ;) Rozważam uszycie jakiegoś twarzowego stroju z prześcieradła na przykład. Myślę, że wystarczą otwory na głowę i ręce na początek. Na pewno nie zaszkodzę swojemu wizerunkowi. Ale obszerny płaszcz brzmi kusząco... Tylko czy takie ogromniaste szyją ;) Możesz sobie wyobrazić jak wyglądam, skoro tobie przybyło 6 kg a mnie prawie 9 kg... Spódnicę ciążową dociągnęłam do połowy uda przy próbie ubrania. Wlazła przez głowę. Pewnie tylko dlatego, że cycki jakoś mi nie rosną ostatnio. Brzuchol je wyprzedził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj cudnie by było jedynie z bacikiem trzask! trzask! i "się" robi. jedynym członkiem rodziny totalnie bezproduktywnym jest mój pies. hum. tylko je, pije, kupa, siku i spanko. normalnie jak moja córeczka za parę miesięcy ;-) co do kg- moje 6 to chyba jak Twoje 15 (z tego co pamiętam jesteś sporo ode mnie wyższa i do tego startowałaś z duużżo mniejszą wagą niż ja), więc proszę mi tu nie pyskować ;-) w dodatku ja się dopiero rozkręcam patrząc na to co dzieje się z moim brzucholem. każdego ranka myślę sobie: nie no, już przecież większy być nie może! po to, żeby następnego stwierdzić: ty naiwniaczko... a tak w ogóle to od kilku dni (albo i lepiej) czuję, że moje dziewczę ale zapuściło nietoperza, i już jest głową w dół, albo ćwiczy jogę w pozycji lotosu. w każdym razie- zdecydowanie jest w pionie, a jej ataki na moje organy wewnętrzne i kości miednicy są coraz bardziej wredne :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpicie? :p Ja już od 6 na nogach,na 7 byliśmy z M w kościele a koło 9 po śniadaniu zabraliśmy Kubę "na zakupy" bo u nas odpust dziś jest.No i mamy nowy traktorek :P Kobietki ten pomysł z prześcieradłem bardzo mi się spodobał... Justi to ja też odtańczę taniec deszczu ale taki co by trochę tej naszej pogody do Ciebie przegnać,u mnie aktualnie pada. W południe przyjedzie do mnie mama,ale tylko na kawę i ciacho,a po południu idziemy z M do jego siostry bo robi u siebie imprezkę. Macie tez tak,że po całym dniu krzątania się,nie możecie się dźwignąć z łóżka? Ja jak sie wieczorem położę a chcę jeszcze wyjść spod kołderki np,do wc to z prawej strony pleców,tak niżej czuję tępy ból i za chiny nie mogę się podnieść.Kombinuję wtedy jak zejść bokiem,czego efektem jest po prostu sturlanie się z łóżka.. Lepiej było w ciąży z Kubą,wtedy unosiłam jedną nogę wyżej,łapałam za kolano i zapierając na tej nodze szybciutko wstawałam :D Misia powodzenia przy gościach.A bajzel z całą pewnością będzie przy dzieciaczkach...to tak na pocieszenie..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie znowe pogodu do niczego na przemian leje. Dopiero 10 a mi juz spac sie chce... Moja mała to chyba siłe po tacie odziedziczyła tak mi wczoraj dawała popalić że nie mogłam skupić się na oglądaniu MAM TALENT niech rośnie siłaczka może coś będzie z tego miała... Ale mamusie mogłaby oszczędzić. Wczoraj brat mojego chlopaka przywiózł mi pól świnki i pomagałją poporcjować ale kopmpl;etnie nie mam pomysły co z nią zrobić... Musiałam u sąsiadki przechować troszkę mięsa bo u mnie już się nie zmieściło... Macie może pomysły jak ją przerobć żeby potem w słoik i w razie czego ze słoika gotowe danie wyjąć, bo nie mam pojecia. I poza tym chęci do zabrania się za co kolwiek. Ostatnio taki len mnie dopadl ze az sama sie sobie dziwie... Odpoczywajcie mamuski bo zaraz sie wysypiemy i idopiero bedzie definitywny koniec blogiego lenistwa.... :) ja chyba juz sie zastosowalam.. . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska moja teściowa zawsze takie mięsiwo przerabia na rolady,część kroi na porcje na kotlety,ale do słoików wiem,że też robiła jak jeździliśmy z M do Holandii,bardzo dobre jej wychodziło takie mięso,jakiś sos własny nawet jeszcze w tym chyba wtedy był..Jak byś chciała to mogę ją o to podpytać.. a tu znalazłam takie coś...:) http://wedlinydomowe.pl/konserwy/domowe/721-wieprzowina-we-wlasnym-sosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha. Niezłe pomysły na prześcieradło :) Ja mam takie fajne białe w czarne owieczki. Bedzie na niedziele ha ha :) U mnie na kolejnej wizycie spadek wagi -1 kg. Dobre i to :) bo już 10 na plusie i tak jest. No ale dziś z synem piekłam ciasteczka więc trzeba będzie przecież zjeść i może tan 1 kg nadrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Mamusie I już po wizycie ... że tak powiem skromnie, na szczęście ! Nie było źle ale nie mam na takie rzeczy teraz siły, biegać, podawać, zabawiać, sprzątać, podawać i tak w kółko :P Ogólnie udało mi sie właśnie ogarnąć nieporządek, ale pewnie ze dwa dni będę dochodziła do siebie ;P M się spisał co mnie bardzo cieszy bo pomagał ogromnie co by goście byli zadowoleni a ja się nie "wykończyła" siłowo i nerwowo przy dzieciaczkach hehe ;) Justi, Iwka Jakbym przeczytała Wasze wpisy przed przyjazdem gości to pewnie bym ich do domu nie wpuściła hehe :) ale to prawda trzeba mieć sporo siły, energii i nerwów które teraz pewnie każdej z Nas szwankują ;) Na szczęście już po i chyba goście ogólnie zadowoleni :) Wczoraj pogoda u nas paskudna była, lało, wiało brrr, na szczęście dzis było o niebo lepiej i pojechaliśmy do lasu na grzyby, grzybobranie ogromnie udane i dzięki temu jeszcze kilka słoiczków z M w occie zrobiliśmy. Ja nie przepadam ale M lubi więc niech ma :) Luska A może Twoje dziecię już talenty wczoraj ćwiczyło na programie "Mam Talent" ? Hihi będzie uzdolnione dziecko :) Jak mieszkałam z rodzicami za dzieciaka często biło sie świnie, robiliśmy kiełbasę, szyneczkę - wędzone - pycha mmmmm! Poza tym pasztety do słoików i ogólnie porcjowanie mięsa... ogólnie przepisów to jednak nie znam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wy tu o tym jak źle wyglądacie itd ze względu na dodatkowe kg. Przypuszczam ze po weekendzie spokojnie z 7 kg będzie u mnie 8 do przodu (troszkę podjadłam), jestem większa, to fakt ale dla własnego dobrego samopoczucie wolę nie wkładać nic co mogłoby doprowadzić mnie do rozpaczy ;) Jutro mierzę brzuszek ... ojjj jest większy ale ogólnie mnie to cieszy bo myślami przekładam to na to że pewnie córcia rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie, jak byłam w czwartek u ginki to była dziewczyna, pod koniec II trymestru , która w ciągu MIESIĄCA przytyła 7 kg . Szok. Na dodatek okazało się ,że wyniki morfologii ma fatalne i zastanawiam się co i jak ona jadła ,że tyle przybrała a wyniki w dół. Chyba na fast foodach jedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabelinka
podczytuję sobie Was troszke z sentymentu... bo ja miałąm termin na grudzień ale 2010 a w pażdzierniku już mój synek oglądał świat własnymi oczkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze jednak nie ja jedna unikam lustra w domu heh:)pocieszam sie tym ze 29tydz i tylko narazie 3kg na plusie:)ale albo mam omany albo brzuch rosnie jak na drozdzach ..heh a do tego nie pamietam kiedy przespalam cala noc macie jakis pomysl na bolace biodra i plecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!! Ale tu się mało działo przez weekend, to znaczy że wszystkie miałyśmy co robić, nie nudziłyśmy się/ lub kupę pracy miałyśmy ;) MOgę się z Wami podzielić moją radością, że pranie całe ciuszków gotowe :D:D:D Strasznie się cieszę!! Teraz zostało pranie pościeli, pokrowca na leżaczek itp, ale to już pikuś. Dobrze, że skorzystałam z pogody na początku tygodnia, zrobiłam w 2 dni, 5 pralek, bo teraz mam jedno pranie na suszarce od 2 dni, i nadal wilgotne miejscami!! A poza tym, czy któraś z Was stosowała olejku do masażu krocza?? Ja go mam, ale ten masaż... hmm... nie potrafię tego zabiegu "przeprowadzić" wg instrukcji i obrazków ;) Miłego dnia, tym bardziej, że pochmurny dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć fakt, u nas działo się działo w weekend. chociaż wczoraj finalnie miałam wolne, a M zajmował się malowaniem pokoju. niestety, jeszcze nie koniec. a marzyło mi się skończyć w następną sobotę umeblowanie. chyba nici z planów. zaczynam panikować, zwłaszcza, że czuję się coraz marniej. nastąpił już całkowity rozkład psychiczny, fizyczny natomiast postępuje- boli mnie już chyba wszystko, łącznie z włosami i paznokciami :-/ a tak poważnie- boli mnie brzuch, nie wiem albo skóra albo resztki mięśni. okropnie "ciągnie" w każdej pozycji. do spania zatrudniłam dodatkową małą w miarę płaską poduszkę (typu "jasiek"), którą podkładam pod brzuch, kiedy leżę na boku.trochę pomaga na ból żeber po lewej stronie, może którejś się przyda taki pomysł. no i stety niestety czuję skurcze. w dalszym ciągu nieregularne. dziewczyny, wyczytałam, że w 3trym zwyczajowy przyrost wagi to 8kg, na który to składa się waga dzidzi, wody nagromadzonej, łożyska itp itd słowem całego osprzętu. to prawda czy fikcja literacka...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja mam lenia maxymalnego!!!!!!!!!! nic a nic mi sie nie chce ;( z tą poduszką pod brzuchem to dobry patent, też już tak spałam ;) mam pytanie czy Was też tak boli kość łonowa?????? czasem to taki ból że ledwo chodze... za tydzień mam wizyte to dopytam gina. co do wagi to ja mam jak na razie 5 na + a wg kalkulatora z tej str. http://www.ciaza.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=598 jeszcze z 6 kg moge przytyć ... a na wysokości resztek pępka mam już prawie 100cm.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w poniedziałek :) Mamusie malutko przybieracie, ale wiecie co... tak pomyślałam że chyba ten czas kiedy kobiety nie wiadomo ile przybierały minął, lub może to jednak tak nigdy nie było ? Bo ja dość sporo się o tym że kobiety potrafią 30 kg przytyć naczytałam a co do czego to teraz sama jestem w ciąży, rozmawiam z Wami i nie ma jednak wśród Nas dziewczyn które miałyby tyle przytyć... ale wszystko przed nami hehe, przede mną to na pewno ;) Brzuszek zmierzony ale nie zwiększył się choć wydaje mi się że córcia większa bo brzuch jakby coraz bardziej napięty. Waga stoi w miejscu więc jest ok. Oby córcia rosła :) Za tydzień mamy USG i wizytę, nie mogę sie doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do bólu kości łonowej to niestety chyba tak juz zostanie ja tez szczegolnie wieczorem czuje ze cos tam boli ale podobno jest juz wiekszy nacisk na macice i pecherz wiec moze od tego...a co do kg to roznie bywa moja bratowa przybyla 17kg startowala z waga 55 a teraz 2lata po ciazy wazy 56 wiec zalezy od organizmu u mnie narazie 3kg na plusie,bo do 6,5mc nie przybylam nawet grama chociaz i teraz mieszcze sie w spodnie kupione w maju ,moze dlatego ze stosuje jesc dla dwojga a nie za dwoje...chociaz i tak juz patrzac na brzuszek to mysle ze po porodzie czeka troche wysilku i wyrzeczen ale dla tej slodkiej istotki warto:)) a jak to jest z tym znieczuleniem czy przy naturalnym porodzie daja czy tylko odplatnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ta dziś smutna bardzo... Muszę leżeć do końca ciąży chyba już tak zostanie. Chyba maluszki urodza się wcześniej niż w 37 tygodniu-dostałam luteine i skierowanie do szpitala gdyby coś się działo. Szyjka się skróciła choć nie wiem dlaczego. Skurcze nie występują prawie wcale, ale to może od nacisku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) U mnie niestety dopiero pierwsza partia prania i prasowania za mną, a jeszcze 2 ale już mniejsze :) po dwóch godzinach prasowania padłam :( czyli wszystkie z Nas mają już niestety gorszą kondycję. Na plusie mam 8,5 kg, brzuch mi rośnie troszkę i zmienia kształt :) rozciąga się w każdą stronę. Weekend też miałam w rozjazdach, odwiedziłam rodziców i rodzeństwo a po dwóch dniach wczoraj nie mogłam ruszyć ani ręką ani nogą :( kurczę gdzie te siły?? Co do znieczulenia to chyba zależy od szpitala, w moim wiem, że nie ma ani darmowego, ani płatnego więc idę na żywioł jak się okazuje, ale... Podsłuchałam dziś cenną radę dla Nas wszystkich które chcą rodzić naturalnie :) w tv wypowiadała się jakaś słynna amerykańska położna i podobno połową sukcesu do szybkiego i sprawnego porodu jest wewnętrzny spokój i dobry nastrój. Mówiła, że hormony szczęścia i brak stresu potrafią zdziałać cuda, że nawet czasem można całkiem bezboleśnie urodzić. Natomiast adrenalina i napięcie powodują zamknięcie i zaciśnięcie tych wszystkich mięśni, potrzebnych do porodu. Dlatego dziewczynki, szykujmy wszystko spokojnie, ubranka, pokoiki, żeby mieć spokojny umysł, a w listopadzie będziemy cieszyć oczka wykonaną przez Nas pracą i pełny relaks :) może pomoże, a na pewno nie zaszkodzi. Mężów też musimy uczulić aby nie denerwowali Nas za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Ja dzisiaj od rana latałam po mieście i robiłam różne zakupy. Udało mi się kupić w lumpeksie 5 ślicznych pajacyków za parę groszy, miałam mało, więc się przydadzą, no i zakupiłam dla siebie podkłady poporodowe i majtki siateczkowe, także do szpitala powoli też zbieram ekwipunek. Co do bóli, mnie ostatnio plecy dokuczają, szczególnie z prawej strony na dole ciągle mnie boli. Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnośnie pampersów, jakie kupujecie i jaki rozmiar na początek? Ja dostałam kilka pak dwójek i trójek Pampersa, ale chyba dokupię jedynki jeszcze na początek. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczełam kupowanie pampersów od 3. Pytałam bratową,ktora ma 6-cio miesięcznego synka i powiedziała,ze zużyła 1 paczkę "1" i 2 paczki "2",a pózniej szły "3".Pamiętam,ze u mnie też tak było.Poza tym nie wiem czy u Was robi sie pępkowe,ale wtedy zawsze ludzie kupuja pampersy "1" i "2" dlatego ja tych nie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc ja kupiłam jak na razie jedną paczkę dadda newborn, czyli 1 do szpitala. I na tym kończę. Słyszałam, że czasami dziecko dostaje wysypki/ alergii na pieluchy, więc po pierwszej paczce zadecyduje, czy jest ok, i wyślę Tatusia po kolejną dostawę ;) Mojego Szkraba od wczoraj czuje w dwóch miejscach jednocześnie, wcześniej tak nie miałam. W tym samym czasie np po lewej i prawej stronie brzucha- rozpycha się Smarkacz mały ;) A pępkowe powinno być dla kobiet, po 9 miesiącach ciąży, a Tatuś powinien się zaopiekować Małeństwem, prawda??!! Kto jest za??!! Aśś, chociaż pogadać można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko, usiadłam na chwilę...posprzątałam, ugotowałam, pranie zrobione, lodówka rozmrożona i wyczyszczona, wkoorw na M i ryk po kłótni również zaliczone, firany wyprasowane teraz tylko je zawieszę uffff.....i wypadałoby coś zjeść, ale jakoś nie mam ochoty. też tak macie z jedzeniem..? Misia, co do wagi- znam przypadek ex-super wysportowanej laski, która przytyła 50 kg (słownie pięćdziesiąt; pięć i zero) w ciąży. nie wiem co masz na myśli, pisząc "teraz"- ona ostatnie dziecko urodziła 7lat temu więc o... mama, a co się stało, że takie ponure wieści? byłaś u lekarza na wizycie, czy coś Cię skłoniło do pójścia wcześniej? będziesz rodzić przez cesarkę przy ciąży bliźniaczej, prawda? i nie martw się, nawet jeśli Twoje skarby będą z Wami wcześniej, na pewno wszystko będzie OK :-) Jeśli kluczem do sukcesu przy porodzie jest siła spokoju to mogę się pożegnać z myślą o w miarę szybkim przyjściu na świat mojej córy. bo już teraz jestem kłębkiem nerwów i depresji :-/ dziś umówiłam się na obowiązkową wizytę z anestezjologiem. strasznie to długie jest...najpierw pokazują film o znieczuleniu, potem robią jakieś badania i dopiero po prawie 2godz wreszcie widzę się z lekarzem...pfff... a co do pampersów nie mam jeszcze żadnych i kupię je na szarym końcu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Memcia Z tego co się orientuję i z tego co tu dziewczyny pisały w sprawie znieczulenia to zależy to od szpitala w którym będziesz rodziła. W moim szpitalu znieczulenie zewnątrzoponowe podawane jest na prośbę pacjentki bezpłatnie (czyli refundowane przez NFZ) natomiast wiem ze są szpitale gdzie takie znieczulenie jest płatne. mama_ A skąd te wieści, byłaś u lekarza ? Nie znam konkretnych powodów skracania sie szyjki. W którym jesteś teraz tygodniu ? Kochana trzymam za Ciebie kciuki, do grudnia niewiele czasu zostało :) Dasz radę, wszystko dla dzieci :) terlikula znam to - brak sił, sama zastanawiam się gdzie one są, zazwyczaj przecież dużo więcej wysiłku wytrzymywałam a teraz.... klops, trzeba wypoczywać większość czasu. Masz rację - pozytywne podejście do porodu pozwoli nam to przetrwać, ja w to wierzę :) dzidka co do pampersów, mam Hugisy i Dada z Biedronki, po małej paczce (dwadzieścia kilka szt w paczce), startuje od New Born, większych póki co nie kupuję, będę kupowane na bieżąco jak tylko NB będą za małe. Dwa rodzaje ze względu na to gdyby jedne z nich okazały się np uczulające dla córci. Jeżeli Dada okażą się ok to zostanę przy Dada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×