Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Justi A jesteś przekonana że Córcia będzie na tyle duża że te najmniejsze ciuszki będą za małe "na wejściu" ? Z tego co pisała Iwka czy titucha (chyba, przepraszam ale u mnie z pamięcią i rozgarnięciem na prawdę jest już źle ;) ) to też miała mieć 'DUŻĄ" córę i wyszła całkiem przeciętnych rozmiarów :) 🌼 Ja ogólnie jestem dość aktywna, co dzień coś planuję, gdzieś chodzę, jeżdżę, spaceruję i biegam po tych moich schodach na czwarte piętro... nie pomaga jak widać aktywność na ewentualny przyspieszony poród ale... dziewczyny życzę aby Wam się powiodło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale teraz tak pomyślałam (zdarza mi się jeszcze niekiedy myślenie w tym stanie ;) ) że wczoraj skakałam na piłce późnym popołudniem i to może po tym mała zaczęła być bardziej aktywna... podobało jej się, a może nie podobało... ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
dziewczyny co do ciuszków w rozmiarze new born czy 56, moja córcia urodziła się długa 58cm i te rzeczy 56 nawet na niej co niektóre wisiały. Dziecko musi nabrać ciałka, żeby to wszystko leżało jak trzeba;) więc nie martwcie się na zapas. Luśka my tu wszystkie trzymamy kciuki:)))))))) ja miałam 3 próby wywołania porodu z Hanią, każda indukcja 9 h+ żel na rozwarcie i młodej nie wykurzyli:D skończyło się na cc. Ale u mnie nic się nie działo, nie czułam żadnych skurczy. Więc jeżeli u ciebie balonik wypadł to jest dobrze:D u mnie dziś piękna noc, młoda zjadła o 22, później pobudka o 3.00 i dopiero o 8 rano:)) po prostu mega:)))))a i zaznaczam że na moim mleku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wczoraj bujalam sie na pilce i krecilam biodrami. Od tygodnia masuje tez codziennie krocze olejkiem migdalowym i musze powiedziec, ze samo masowanie jest dla mnie bolesne (zgodnie z przeczytana gdzies instrukcja trzeba glowny nacisk polozyc na tylna sciane pochwy) wiec ja nie wiem jak moja pochwa ma zniesc przeciskanie sie glowy dziecka. U mnie tez aktywnie - dwa dni temu zapakowalam wszystkie swiateczne prezenty (zawsze pakuje w piekne papiery, obwiazuje wstazkami i wlasnorecznie robie wielkie kokardy). Poza tym kolejne przeglady roznych szafowych zakamarkow, jezdzenie po miescie, spotkania ze znajomymi "na zapas". Ach, jest pieknie! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozytywnie zaskoczona, milo slyszec takie dobre wiesci! Justi, moze rzeczywiscie wstrzymaj sie z tym pozbywaniem ciuszkow :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki, tutaj rozmiarówka jest zupełnie inna. rozmiar urodzeniowy (52cm a nie 56cm) jest do 3,5kg. nie mam złudzeń, że Mała dniu narodzin będzie większa niż 3,5kg. nie mówię że ta przerażająca "4" się spełni, ale raczej muszę się spodziewać ponad. do tego na USG gina dzidzia wychodziła "lżejsza" niż na USG prenatalnych (bardziej dokładnych),a trzymam się jego wyliczeń. wiem, że u dziewczyn dzieci urodziły się mniejsze niż zapowiadane, ale moja będzie siedzieć w brzuchu prawie mies dłużej...i rozmiar mojego brzucha też mówi swoje. 1mies to tutaj od 3,5kg to 4kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, Justi. Mojej małej z USG wyszło 3600+ a urodziła się 3290 i w dodatku króciutka bo 51 cm. Ja mam problem bo wszystkie ubranka za duze mam bo na nia idealne sa takie na 50 a takie mam moze ze dwa pajace i kilka body z krótkim rekawkiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leze na porodowce indukcja została juz wdrozona w życie. Mam nadzieje ze to sie wydarzy dzisiaj. Juz jestem gotowa na ból co ma byc to bd. 3majcie kciuki za mnie. Mam nadzieje ze odezwe sie juz z córcia na zewnątrz. Mam 4 cm rozwarcia ale szyjka nie zgladzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska Jesteśmy w Tobą :) co ma być to będzie, byle aby było już po, rozumie Ciebie i to bardzo :) 🌼 pozytywnie zaskoczona Po Twoim wpisie znam już mój przyszły scenariusz ewentualnego porodu, u mnie też cisza, zero skurczy, bólów, wszystko pozamykane... ojj coś czuje że swoje wycierpię :( Dlaczego te dzieciątka takie uparte ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Spacer mimo mrozu zaliczony, od razu lepsze samopoczucie :) Mały też się jakoś uaktywnił, więc chyba się dotlenił i bryka. Teraz codziennie będę spacerować, bo wiadomo, jeden spacer porodu nie czyni :D No zobaczymy jak to będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Byłam dziś rano na zdejmowaniu szwów... okazało się, że lekarze sprytnie mnie oszukali. Pytałam po porodzie ile szwów to mówili, że 4, ja tam nie zaglądałam, a dziś poszłam zdjąć te szwy to Pani położna się za głowę złapała i pytała kto mnie tak pociął??? i w ogóle kto poród odbierał... była w lekkim szoku, bo okazało się, że szwów było nie 4 a 11... WOW. Może lepiej, że nie wiedziałam. Na szczęście to już za mną. Mąż został pierwszy raz z Małą sam, ale poradził sobie :) . Co prawda obróciłam w obie strony w godzinkę i to bez auta, ale tam weszłam bez kolejki (na szczęście personel rozumie, że niemowlak w domu bez mamy został i trzeba szybko). Także zostało mi zagoić ranę i muszę wdrożyć jakieś niewielkie ćwiczonka, powoli. Luśka trzymam mocno kciuki, żeby dziś się powiodło. Misia Podziwiam Twoją cierpliwość. To czekanie naprawdę jest strasznie męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
w przypadku mojego pierwszego porodu to moja teściowa ostro zadziałała. U mnie sprawa była jasna bo była gestoza i trzeba było szybko rodzić bo groziło zamartwicą płodu. I tak chodziłam te 3 dni na indukcję, po konsultacji z innym lekarzem który powiedział wprost, ze nie wie na co oni czekają ale cięcie powinno być już. Moja teściowa uzbrojona w "kopertę" poszła na rozmowę z lekarzem. I pyta wprost jak długo zamierzają mnie męczyć??a lekarz mówi że do skutku. Moja teściowa to jest z tych co jak ją wywalają drzwiami to wchodzi oknem, pyta lekarza a czy to indukowanie jest obojętne dla dziecka i matki?? lekarz mówi że nie. Moja teściowa pyta czy da jej na piśmie z własnym podpisem że ta cała zabawa nie wpłynie na stan zdrowia dziecka i czy on ręczy że nam się nic nie stanie. A on że nie. Więc moja teściowa mówi krótko to proszę robić cesarskie cięcie bo ja chcę mieć wnuczkę i synową żywą i zdrową. Obyło się bez koperty, raz dwa lekarze stwierdzili że jednak tniemy. Więc moje drogie gdzie diabeł nie może tam teściową pośle;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula najważniejsze że jesteś już po i teraz to już tylko czekać na całkowite zagojenie się rany :) pozytywnie zaskoczona tak sobie myślę jak czytam Twój wpis że będę musiała moją mamę zaangażować w razie czego ;) ogólnie to ja jestem z tych które "spokojnie poczekają" ale moja mama już przy ost wizycie w szpitalu jak chcieli mnie zostawiać bez przyczyny na patologii to powiedziała bez zastanowienia co myśli na ten temat... może to wtedy coś dało bo po krótkiej konsultacji z lekarzem mnie nie zostawili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze wam kilka słów tylko. Moja corcia przyszla na swiat w koncu sie doczekałam. Mialam cc bo strasznie spadalo jej tetno. Mnie uspili całkowicie. Mala wazy 3030 dluga 50 jeszcze jej nie widzialam bo leze i dostaje srodki przeciwbolowe. Skurcze były bardzo bolesne pkakalam im z bólu. Podczas badania pekl pęcherz płodowy i wody były juz troche zielone. Przy tych bólach co mialam to na pewno nie dała bym rady urodzic. Juz sie nie moge doczekac spotkania z malutką. Napisze cos wiecej jak wrócę do domu odpocznę i ogarne nowa sytuację w domu. Jestem ogromnie szczęśliwa ze to juz rana boli ale dostaje srodki przeciwbolowe da sie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luska gratulacje dzielny babolku 🌼 🌼 🌼 Trochę przerażające to co piszesz ale najważniejsze,że już po i wszystko się dobrze skończyło ❤️ Misia na co czekasz?heh....wiem,teraz dzieci rządzą póki co :p U mnie dziś częstsze bóle brzucha jak na okres i do południa podbarwiona na lekko brązowo wkładka,mam nadzieję,że to szyjka się w końcu skraca.Wczoraj wykorzystałam M...polecam taki sposób aktywności bo chyba trochę działa,przekonam się jutro po badaniu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Miśka, pewnie czytałaś na fb mój opis porodu..jeszcze ci dopiszę ,że tej mojej poloznej nie było na zmianie jak rodzilam...pielęgniarki w miarę, dopiero jak zapytały o moje nazwisko przy wypelnianiu papierow zrobily się milutkie ..w sumie za duzo nie zdazyly mi pomoc bo na samej porodówce byłam jakieś 20 min i urodzil się maly..więcej czasu spędzilam na izbie przyjęć :) zdazyly mnie tylko podlączyc do ktg na chwilę i pojawily się parte, które trwaly 6 min i urodzilam Wiktorka :) Zyczę wszystkim takiego porodu..Mam nadzieję, ze twoja Natalka się pospieszy a poród będziesz miała równie łatwy..daj znac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOGIN****MIASTO****WIEK****PŁEĆ/IMIĘ****DATA PORODU*** Misia1126***Solec Kuj.***29****Natalia Lucyna**** 07.12.2012** jestem pewna 29 Beskidy *******syn Maksymilian*** 10.12.2012 protesia****Ruda Śląska***26*****córka************ 10.12.2012** lulalita, Aberdeen/Żory*** 24*** syn***Maximilian*** 10.12.12 pektynka****Lubliniec ***25********Oliwier ******** 12.12.2012** Nika_80***Mazury***32**********córka************ 16.12.2012** Qrska*** okolice W-wy***20 ******córka *********** 19.12.2012** mmkm*****Białystok*****32******* Róża ************ 22.12.2012** loco99****Bystrzyca*****23*********córka********** 23.12 .2012** marcyś87**Katowice***25*****Jakub Michał********24.12.2012** antałek30****Rzeszów****30********Milenka******** 24.12.1012** dzidka-2012**Stargard Szczec.*24*****syn******* 25.12.2012** malaMonis*****Białystok******22******Emil********** 25.12.2012** kamilki09****Jodłowa***24*******Zuzanna***********25.12. 2012** gosik96**Warszawa/Gdynia**30****syn*********** 27.12.2012** memcia21**Wyszków**21****córka**Zuzia*****24/30.12.2012 ** ...................................MAMUSIE ........................................... LOGIN********MIASTO*********t.P/data P ********WAGA/DŁ/ R.PORODU*****IMIĘ monika31**Podkarpacie*** 19.12/15.11.2012***2000g/46cm/cc ***Tadeusz Bronisław Ana32**Sosnowiec/Słupsk***5.12/19.11.2012****3280g/50cm/ sn****Sebastian pechszczęściara**Piek Śl****2.12/22.11.2012****3280g/56cm/cc******Emilia Iwka78******ok/W-wy*******10.12/27.11.2012***2920g/54cm/sn****Anna Karolina Agnieszka29**Gorzów******19.12/30.11.2012****3550g/56cm/sn*******Maja martulavip*ok.Bydgoszczy**4.12/30.11.2012***3380g/53cm/*********Lenka Agabi2011***Bolesławiec********1.12.2012********3300g/52 cm/cc*******Emilia czarna iness**Mysłowice*****4.12/*******************************/cc*******Dawid mama_**************************7.01/4.12.2012***2600g/280 0g/cc****Hubert/Norbert Mamusia85****Bielsko*********7.12/4.12.2012***3200g/54cm/cc**Karolina Małgorzata MamaMałpkI****Bytom***********4.12.2012*******4180g/58cm/sn********Alicja terlikula***Lubartów*********3.12/5.12.2012***4000g/55cm/sn***Antonina Apolonia Mamita*******Słupsk***********4.12/5.12.2012***3410g/56c m/sn***************** pozyt.zask.***Gdańsk******14.12/6.12.2012***3630g/58cm/sn******Dominika titucha****ok.Warszawy*****4.12/7.12.2012***3290g/51cm/cc ***Łucja Katarzyna karmin****ok.Warszawy*****9.12/09.12.2012***3290g/55cm/sn******Remigiusz kasiaip83***Bydgoszcz********10.12.2012********3320g/58cm/sn*******Wiktor Luska46********Słupsk*******10.12/13.12.2012***3030g/50cm/cc********Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luska Serdeczne gratulacje :):):) po takich "przebojach" w końcu po :) zdrówka życzę dla Ciebie i Córci :) 🌼 pektynka taaaa na co ja czekam ;) na to aż moje dziecię się zdecyduje mnie poznać osobiście :P ale to uparciuch jest wczoraj dość sporo się ruszała i dziś znów jest aktywna kasia Czytałam na fb, gratulowałam, gratuluję raz jeszcze :) poród migiem poszedł, pewnie niezłe zaskoczenie :) Cieszę się że jesteś już po i że Synek grzeczny (z tego co wiem ;) ) A jak Ty się czujesz ? Czy użyłaś żelu który zakupiłaś ? Wspominałam też na fb że na tej zmianie na której rodziłaś miała być moja położna. Na pewno jak coś sie zacznie u mnie to dam znać ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luśka, oj jak Cie rozumiem i Ci współczuję, najważniejsze że mała już przyszła na świat i teraz tylko do przodu, mam nadzieje że szybko zapomnisz o bólu jak zobaczysz dzidzię, ja tak miałam :* Kasia, Gratuluję, zazdroszczę porodu i życzę tym nierozpakowanym własnie takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, wystarczy zniknąć na kilka godzin i kolejne wspaniałe wieści - gratulacje Luśka!!! A wiesz dlaczego uśpili cię całkowicie? To był Twój wybór? Czy ktoś był z Tobą/ pod salą operacyjną z Twoich bliskich? Cieszę się, że mamy kolejny happy end! :) Pozytywnie zaskoczona - Twoja opowieść o teściowej super - takie silne charaktery i determinacji nie raz się przydają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska, ...jak dobrze, że już po! trzymajcie się Kobitki zdrowo!!!! ...wiecie co..? jak czytam opisy niektórych porodów, to mimo, że same opisujące nie narzekają i cieszą się,że wszystko się udało, to mnie i tak krew zalewa na zachowanie lekarzy...nie wiem jak oni mogą czekać tak do ostatniej chwili z cc (bo chyba każdy z opisywanych tu cięższych porodów kończył się właśnie CC. na co zapowiadało się w sumie od początku). nie chcę nikogo urazić tym wpisem, najważniejsze, że dzieci zdrowe, wiem. ale po co tak ryzykować i męczyć i matki i nierodzone jeszcze dzieci. to oczywiście tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - uważam podobnie. Ale niestety jesteśmy skazane na lekarzy i ich decyzję... Osobiście pocieszam się tym, że w moim szpitalu 50% porodów odbywa się przez cesarskie cięcie - moja położna powiedziała mi, że oni robią od razu jak jest coś nie tak i że nie mają polityki parcia na poród naturalny. To mnie bardzo uspokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam sobie na bazarku ser koryciński - już kiedyś go kupiłam i strasznie mi smakował, ale dopiero dziś przeczytałam w necie, że robi się ten ser z mleka niepasteryzowango no i ch... - już go nie zjem! :P A taką mam wieeelką ochotę - leży w lodówce i pachnie (kupiłam po kawałku naturalnego i czosnkowego). No ale jakbym zjadła to zaraz miałabym paranoję, że z Młodym coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik, jeszcze tylko tydzień i już będziesz wolna ( wg liberalnego podejścia dietowego do karmienia u mnie, można już wcinać m.in sery z niepasteryzowanego. baaardzo mi się to podoba ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czosnkowy też? Podobno zmienia smak mleka :P Nawet nie chcę myślec o diecie po urodzeniu - jakby to powiedział Smerf Maruda - nie cieeeerpię diet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm myślę, że wszystko można byle z umiarem (a jakoś nie wyobrażam sobie, abyś wcinała na śniadanko główkę czosnku zamiast np pomidorka ;-) ). taa, też słyszałam, że zmienia.... położna pozwoliła nawet na szaleństwo w postaci szklanki soku z cytrusów...WOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska Wielkie gratulacje, na szczęście już będzie tylko lepiej, aby tylko ranę zagoić. A co do cc to rozumiem co piszecie, że trzymają do ostatniej chwili, ale wiem po sobie i z obserwacji wiem, że każda rodząca jak czuje ból tych skurczy to błaga o cc, a to po prostu boli i już. Ja nie prosiłam, bo wiedziałam, że jeśli wszystko ok z dzieckiem to moje błagania na nic się zdadzą, bo słyszałam jak koleżanka przede mną prosiła. Niestety nic z tego. Jeżeli poród trwa długo to naprawdę rozumiem, że powinno to się jakoś inaczej rozwiązać. Ale to chyba służbę zdrowia trzeba by było zmienić, więc na razie nic na to nie poradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula, z tą liczbą szwów to mnie lekko zszokowałaś! Ale cię ciachnęli zdrowo... A jak rana? Boli przy sikaniu, chodzeniu, siedzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×