Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość marcyś87
Misia, nie jem serów, jogurtów, jajek, nie piję mleka ale czasmi zjem jakiś kawałek czekolady albo inny "drobiazg". poczekam jeszcze tydzień, może dwa i zacznę powoli nabiał wprowadzać... zobaczymy jak Kuba zareaguje... Mały śpi - czas na III rozdział naszej słynnej lektury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Ale tu cichutko dziś. A jak lubię sobie poczytać co u was słychać. U mnie coraz lepiej. Mały juz mało płacze. Jak go brzuszek nie boli to jest naprawdę fajnie. Bawimy sie, chodzimy na spacery, mały z godzinie dziennie to na mnie przespi ale chyba najbardziej lubi wieczorne kąpiele i masaże. Tylko w nocy zaczyna mi sie częściej budzić. Dziś wstał o 7 ale wzięłam go do łóżka, przytulil sie i jeszcze pospalismy sobie do 8:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u nas slabo - wyniki watrobowe mam fatalne i musze brac leki przy ktorych nie moge karmic. Wczorwj sie z lekka poplakalam gdy stalo sie to faktem - po powrocie juz nawet nie chcialam robic "ostatniego karmienia" - emocjonalnie zbyt trudne. Co ciekawe ja nigdy nie bylam jakas entuzjastka karmienia piersia - a jednak w miedzyczasie bardzo zdarzylam to polubic i bylo to cos wyjatkowego w moich relacjach z mlodym. A jak on wczoraj sie domagal piersi to myslalam ze mi serce peknie... Niestety poki co pekna to mi piersi - sa strasznie nabite. Odciagam troche laktatorem, ale za duzo, zeby powoli sie wygaszaly. Smutno. Niestety to nie wszystko. Usg wykazalo ze w macicy "cos chyba zostalo". Bede jeszcze robic crp i bHcg z krwi i lekarz zdecyduje co dalej - grozi mi lyzeczkowanie. Masakra :/ W dodatku moj tz wyjezdza na tydzien - do tej pory bardzo mi pomagal - wieczorami to on zajmowal sie malym - zabawial, pomagal przy kapieli, usypial. Czlowiek do wygody szybko sie przyzwyczaja (wczesniej bylismy ciagle osobno i bylam samodzielna zupelnie) i teraz tydzien bez tego wsparcia bedzie cholernie trudny. Oby chociaz pogoda ladna byla. No dobra musze uspic mlodego bo sam nie moze zasnac w lozeczku po karmieniu. Aaa no i szczepionke zrobilismy 6 w 1 i rotawirusy w koncu. Kornel byl mega dzielny jestem z niego bardzo dumna - zaplakal tylko podczas podawania szczepionki ale szybko sie uspokoil przytulony do mojego M. Pani mowila ze ta 6w1 jakos mniej boli dzieci niz te inne. A ta na rotawirusy bardzo mu smakowala :) Bylo tez wazenie i mamy 5400 (skonczone 7 tyg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokój u nas jak nigdy.. Gosia bardzo Ci Kochana współczuję. Wiem jak cudownie jest karmić piersią . Pisałam Wam wcześniej że podczas tego karmienia wytwarza się ogromną więź emocjonalna. Mi tego bardzo brakuje ale fizycznie nie dałam rady :-( Wątroba to nie żarty... Uważaj. Jak to się stało że tak młoda osoba ma tak chora wątrobę? No i ciąża też niestety ma wpływ na jej funkcjonowanie. Bierz leki i staraj się czerpać radość z karmienia butlą ;-) Chciałam Wam napisać że tracy hogg podsunąła mi dobry pomysł. Mianowicie po wykonaniu testu okazało się że norbert jest w grupie tych trudniejszych noworodków i dziś na noc po kąpieli ale też i wcześniej na drzemkę popołudniowa zawinełam go ciasno w jego ręcznik. Zrobiłam mu kokon i moje dziecię spało spokojnie bez nerwów już po południu a noc to było marzenie... Norbert jadł przez sen, spokojnie bez płaczu bez machania rączkami . Wyjął je co prawda 2 razy ale nim skończyłam zawijanie to już spał spowrotem. O 10.30 książę się obudził na dobre. Hubert należy do najspokojniejszych maleństw więc tu za dużo pracy nie mam. Marcyś ja kładę często lobuzów na brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nawet śpią na brzuszku. Oczywiście nie w nocy ale jak mi norbert sceny robił to jedyne co pomagało to właśnie sen na brzuszku. Chłopcy sa już coraz więksi i silniejsi więc nic im nie będzie. Ale jak już po karmieniu się odbije po jakieś pół godz po tym już leżą na brzuszkach. Nie poznaje własnego dziecka. Jestem w szoku. I on się wyspał i my. Aha i kolki chyba już nas nie męczą. Nie zauważyłam ostatnio aby się pojawiały. Tyle dobrego się dzieje.. Czy to oznacza że mogę zacząć się w pełni cieszyć macierzyństwem.. Boję się zapeszać.. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Gosik kochana ja też Tobie współczuję, no ale nic na to nie poradzisz. Najważniejsze żebyś brała leki bo dla maleństwa musisz być zdrowa a z wątrobą to nie ma żartów. Świetnie że Kornel tak dobrze zniósł szczepienie bo ja jak sobie pomyśle o kolejnym to strach mnie ogarnia, tak bidulka płakala. Z tym że ja brałam te z NFZ i były 3 kłucia ale płacz przeogromny, a ja razem z nią. Teraz już wiem że wezmę 5 w 1, żeby zaoszczędzić Mai bólu, bo co jedno kłucie to nie 3. Ale powiem Wam że już myślę jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka ale w 5 w 1 nie ma wzw wiec chyba beda dwa wkłucia bo wtedy wzw osobno. wzw jest w tej 6 w 1. a Twoja malutka jest piękna - kawał kobity :D Dzięki dziewczyny za wsparcie. Mój tż wczoraj jak widział jak mi smutno pobiegł do biedronki i w ramach pocieszenia kupił mi... pyszne, ciemne piwko - Koźlak i sobie wypiliśmy na pół - mniam! Nie piłam prawie rok! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik Bardzo mi przykro z powodu złych wyników :( kuruj się i dbaj o siebie :) Kornel przyzwyczai się do nowej sytuacji, na pewno bardzo szybko. Ale wiesz jak napisałaś o tym to tak przykro mi sie zrobiło bo ja tylko karmię piersią i wiem że dzięki temu Natalka jest bardzo blisko mnie, a to jak ona reaguje jak już widzi "cyca" to aż mnie radość rozpiera i cieszę sie razem z nią :D niekiedy tylko nachodzą mnie myśli że chciałabym już zacząć w miarę normalnie życ (ot napić sie czegoś mocniejszego porządnie, zjeść coś ostrego itp ;P ) ale wiem jak dobre jest karmienie piersią i już myśli o przerzuceniu się na butlę znikają. mama_ Super wieści i widać że Twój humor zupełnie już inny, wczoraj też czytałam o tym teście, dziś konkretnie sprawdzę "do jakich moja należy" :) a dziś byliśmy na wystawie psów w bydgoszczy, brat mojego M wystawia swoje pieski, a później byliśmy na zakupach i kupiliśmy fajny dywanik do nas do pokoju i lampkę do pokoiku Natalki. Wczoraj wynieśliśmy ostatecznie komodę do jej pokoju i okleiłam pokoik ślicznymi motylkami teraz już może tam mieszkać i chyba już do Nas nie wróci ;) bardzo jest dzielna śpiąc sama w pokoiku. Dziś w nocy znów zasnęła dopiero około północy ale spała bez karmienia i pobudki prawie do 8 rana, oczywiście biegałam do niej sprawdzać co się dzieje, nie dowierzam tej elektronicznej niani hehe ;) Martwi mnie tylko jej zasypianie po kąpieli a raczej brak snu, od 20 do 23-24 nie śpi lub kima, ogólnie tak jest i ona chyba taka jest, już stwierdziłam że nie będę z nią walczyła bo to odwrotne skutki przynosi, musi sama chcieć zasnąć. Aaaaa i zauważyłam dziwne zachowanie hmmm jeden dzień ma "bezsenny" a kolejny "senny", dziś przypadł senny, jak wyjechaliśmy o 10 to praktycznie cały czas śpi, normalnie aniołek ;), ale pewnie w związku z tym noc będzie trudniejsza - karmienie na pewno się przydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia dziekuje :)) U nas dzis tez dzien senny - ale to chyba efekt po szczepieniu. Wczorsj wieczorem wreszcie przyszla mata edukafyjna i pierwsze proby w ciagu dniabyly kiepskie. Natomiast teraz go polozylam po powrocie ze spaceru i zaskoczyl! Gada do zabawek ktore wisza, lezy i sie cieszy :) aoe dzis tyle spal w ciagu dnia, ze obawiam sie iz razem z nim bede dzis na tej macie edukacyjnej spac :p Mam pytanie do dziewczyn karmiacych tylko mm - czy trsymacie sie dobowej dawki? Na Hipp Combiotik ktorym karmimy jest napisane z w 2 miesiacu zalecaja 5 porcji na dobe po 170ml! Kurcze 5 porci to wychodzi az co 5 godzin! Moj chce jesc co 2-3 godziny. Stwierdzilam ze bede dawac mniejsze porcje ale czesciej - tak zeby dobowej dawki nie przekroczyc. Tylko ze w ciagu dnia wyduldal te 170 (najpierw 135 i dolewka 35) i chcial jeszcze! No zobaczymy jak to bedzie wychodzic w ciagu doby - skrzetnie zapisuje godziny o ktorych go karmie i ile zjada i bede to sumowac dla kazdej doby. Ma ktoras podobne problemy? Jak karmilam piersia to go tanowalam do oporu i czasem dokarmialam mm - ale samym mm nie chce tak eksperymentowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika - fatalna historia... Dobrze że już po wszystkim... Trzymajcie się cieplutko :) gosik - no to ci się wątróbka sypnęła... Myślałam, że też będę miała jakieś historie, bo miałam duży ucisk na wątrobę pod koniec ciąży. Takie ułożenie płodu. Wylazły mi takie czarne plamy na twarzy od tego. I nie znikają jak dotąd :( Ale ty to masz przekichane... :( Nie martw się, że nie będziesz karmiła piersią. Serce przełożysz do butelki ;) Ja już się z tym pogodziłam. Karmię mm głównie i tym co mam w piersi (około 200ml na dobę się zbierze może). Nie trzymam się norm z opakowania. Karmię częściej i tyle ile Ania chce. Zapisywałam kilka dni na kartce ile zjada, bo bałam się, żeby nie przegiąć. I wyszło mniej więcej tyle ile norma z opakowania (plus to z cyca, więc więcej). Też podaję hipp combiotik. Nan Mała nie mogła jeść. Twój Młody może wciągać tyle, bo mu z butli lepiej leci, więc korzysta. Może jak się oswoi z nową sytuacją, to będzie mniej zjadał. Obserwuj, jeśli brzuszek nie boli, to ja bym dawała ile chce. Ewentualnie, jeśli wyjdzie dużo w ciągu doby, to dotankuj herbatką następnym razem zamiast mm i już. Ale to moje zdanie ;) agnieszka - ale fajowa ta twoja Majeczka :) A ja myślałam, że moja ma dużo włosków! Twoja to już prawie na kucyka się kwalifikuje ;) Spróbuję jutro obcykać ten portal i wrzucę jakieś fotki Ani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć tak tylko na chwilę i na szybko- nika baaardzo Ci współczuję historii z Maleństwem, zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka gosik wcale nie lepsze wieści ;-( wierzę że jest Ci przykro rezygnować z karmienia piersią, mnie również by było, jestem tego pewna. no i ta historia z łyżeczkowaniem.kurczę, mam nadzieję, że sprawdzą jeszcze raz i okaże się to niepotrzebne nic, miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
Witam. dlugo do was nie pisalam ale jakos tak brakowalo czasu... jak juz doczytalam co pisalyscie to maly sie budzil i koniec wolnosci:) My juz po szczepinkach tradycyjnych,Młody przeżył dzielnie wiec tragedii nie bylo Zaczął lepiej sypiac-niestety sypia z nami w łózku ,pisze niestety bo kazdy mowi mi ze zle robie i takie tam.. ale po pierwsze ja KOCHAM z ninm spac po drugie dzieki temu on lepiej spi a i ja sie wysypiam bo juz wam pisalam ze Partner malo mi pomaga (czasem ma zrywy ze nagle pomaga ) a do 3 tygodnia dziecka pomagal bardzo..ehhh...i tak prawdopodobnie niedlugo bede zdana tylko na siebie wiec ucze sie bycia "samotna " mama. nika_80 współóczuje przezyć szpitalnych, my tu narzekamy na zycie codzienne a ty tak naprawde sie wycierpiałaś duzo wiecej niz my! Dzidzius placze wiec ide do obowiazkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Gosik co do szczepień to przy tych 5 w 1 to tylko przy 1 szczepieniu są dwa wkłucia później po jednym, dlatego zdecydowałam się na te Mama cieszę się przeogromnie że kolki minęły i oby już tak zostalo :):):) Iwka masz rację a i powiem szczerze że już próbowałam robić kitki hehe ale nie będę się wydurniać :)Kazdy kto widzi Majulkę mówi że miałam pewnie zgagę a ja ani razu w ciąży nie zaznalam zgagi :):):) Co do dni senych i bezsennych to u mnie to samo, ciekawe od czego to zależy?! A i podaję instrukcje ddo portalu z fotkami (nie trzeba się logować) ja fotki wrzucam na fotosik.pl wchodzisz na stronę i po prawej stronie pisze "dodaj zdjęcia" klikasz na to i potem zaznaczasz "wybierz zdjęcia" i poniżej zaznaczasz "bez ograniczeń wiekowych" potem zaznaczasz "rozpocznij przesyłanie" i jak już prześle to wyskoczy ci "link do zdjęcia" który kopiujesz i wklejasz na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga - to ja nie wiedziałam, że to tak wygląda z tymi szczepieniami - już rozumiem teraz. To może i ja młodego fotę wrzucę na tego fotosika jutro - dziś już się kładę, tylko coś cholera właśnie mi się pan król budzi... chrząka i chrząka. Dobrej nocy dziewuszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy z M od mojego brata niedawno, padł .. z wiadomych przyczyn ;) ehhh kiedy to ja będę mogła tak powalczyć i paść, mieć wszystko gdzieś :P Mała w końcu zasnęła, ciekawe jak długo pośpi, u mojego brata miała sporo atrakcji, nowych sytuacji :) Kładę się, choć na chwilkę. Jutro spróbuję wstawić fotki. Spokojnej nocy mamuśki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa-bis1212
Witajcie Mamusie. Również jestem grudniową mamusią i podczytuję sobie Was w wolnych chwilach których jak wiecie jest bardzo mało. Nie radzę sobie kompletnie z niczym,a zwłaszcza z karmieniem. Mój mały jest głodny non stop, 24 h na dobę. Mam prośbę, czy któraś z Was mogłaby mi przesłać książkę Tracy Hogg, może ona mi choć trochę pomoże bo naprawdę opadam już sił i potrzebuje choc odrobiny wsparcia. Mój adres ewa-bis0@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! A w szczególności nika Tobie gorące pozdrowienia i zdrówka Wam, żebyście szybko zapomniały. 3majcie się cieplutko! Iwka, jak czytałam o Twoim karmieniu to mi się łzy zakręciły... Współczuję, czuję Twój ból, ale zdrowie również i Twoje jest dla Dziecka Twojego ważne, 3mam kciuki za Was. Zdaje sobie sprawę co czujesz, ale jakieś małe plusiczki są, brak wkładek laktacyjnych wkrótce, małe piwko itp;) Kochane, możecie mi przesłać książkę uśnij, bo otrzymałam, ale nie mogę otworzyc. A to moja pociecha: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/009ee9f88d269123.html :D Przez włoski nie możemy się uporać z ciemieniuchą... Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:-) nie było mnie długo oj nie było ale ze względu na sezon chorobowy i imprezowy nie miałam kiedy pisać. Nika bardzo współczuję i trzymam kciuki aby to byl tylko jednorazowy przypadek-wiem jak Ci ciężko moja Zuzia odkad skonczyła rok choruje na obturacyjne zapalenie oskrzeli regularnie co dwa miesiace:-( Karolinka jest samooobsługowym dzieckiem-je śpi usiłuje z nami rozmawiać-noce przesypia ładnie budzi się ok.5 rano na jedzenie karmie ja swoim mleczkiem ale niestety odciąganym bo przy piersi lubi tylko spac i nie ssie efektywnie niestety-przybiera na wadze ok choc szalu nie ma bo nie jest głodomorkiem:-) pozdrawiam Was i Wasze maluszki serdecznie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Ja też poproszę o Uśnij :) bo moja Maja sama nie uśnie w łóżeczku najpierw musze ją uśpić i dopiero przenieść do łóżeczka. Mamita śliczny aniołeczek a jakie włoski chyba nawet dłuższe niż u mojej Mai. A miałyście już okres? bo mi zaczęło coś lecieć i sama nie wiem czu to miesiączka czy plamienie, raz jest raz nie, wogóle jakoś mało, hmmmmmmmmmmm sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka mamita, Piękne macie córcie (oczywiście moja jest dla mnie najpiękniejsza ale to przecież oczywiste ;-)) ! I jakie bujne czupryny! Moja tosia uskutecznia hodowlę włosia jedynie na czubku głowy, z tyłu i nad uszkami. Fryzura zatem oscyluje gdzieś pomiędzy na sarmatę, czeskiego piłkarza a rabina Jakuba ;-) Wasze dzidzie wyglądają rownież bardzo dorosło, moja to przy nich jeszcze...dziecko ;-) jak będę miała dostęp do kompa to może też coś wrzuce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik przykra sprawa z tym karmieniem,rozumiem,że jest Ci smutno bo mi tez by w takiej sytuacji wesoło nie było.No i jeszcze ta opcja z łyżeczkowaniem...ale pomyśl sobie w ten sposób,że te problemy są przejściowe.Innej rady niestety nie mam :/ Twój skarbek duży chłopak:) mój ważył 5330 g przy skończonych prawie 8 tyg.W ostatnim tyg mi przybrał tylko 140 g ze wzgledu na chorobę,ale teraz nadrabia:) Od dzisiaj zaczynam ćwiczenia na brzuch 6 weidera.Brzuch mam nie za duzy ale miękki i mnie denerwuje.Poprzednio w tych cwiczeniach wytrwałam chyba tylko 2 tyg ale i tak duuużo pomogły :) Która ćwiczy ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale wasze maluchy maja czupryny :) moja to łysolek mały :P pektynka, jak Ty w 6 weidera przetrwałaś 2 tygodnie to jesteś mistrz :P ja po dwóch czy 3 dniach odpadłam ;) i to jeszcze przed ciażą kiedy mięśnie brzucha miałam całkiem całkiem :) A teraz ćwiczę sobie delikatnie ale efekty i tak są. Tylko teraz mam przerwę w ćwiczeniu bo zabrałam się za odśnieżanie podwórka, pyknęłam całe i w nocy jak wstawałam do małej to rana po cesarce paliła żywym ogniem, przedobrzyłam trochę ;/ Ostatnio nie pisałam nic ale czytam regularnie, jakiegoś doła złapałam czy co, już mnie męczy to że jestem niewolnikiem swoich cyców ;/ że mieszkam od miasta daleko i bez samochodu jestem to wyprawa raz w tygodniu do supermarketu stała sie super rozrywką :( żałosne to trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha znam to uczucie ze czlowiek przyleoiony tylko do dziecka, ja mialam swego czasu poczucie ze sie cofam, ze nie tak ma wygladac moje zycie, ze wlasciwie nic nierobie poza ciagla obsluga dziecka i ze moja wartosc przez to osiagnela poziom chodnika... ale ale - przeciez to jest stan przejsciowy! Tak nie bedzie wiecznie - to poczatki! Na pewno jest latwiej jesli sie mieszka w miescie, ale w sumie to pewnie wyglada dosyc podobnie - raz dziennie spacer 2 godziny a tak to tylko "aguguguuuu", albo "a zobaczymy co masz w pieluszce" w ramach ktorego za kazdym razem z radoscia witamy kolejna zdrowa za przeproszeniem kupe, oraz "juz mama daje cycusia" - niezaleznie od miejsca zamieszkania nasze dni wygladaja zapewne podobnie :)) a co ciemawe nasze dzieci najpewniej nigdy tego nie docenia (wiem bo sama nie docenialam - znaczy sie dopieri teraz doceniam i mam zamiar mojej mamie podziekowac za te meke w ooieece nade mna). Przyjdzie wiosna i bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa-bis1212
Dziękuje bardzo za książke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dzięki dziewczyny za życzenia zdrowia. Urodziłam synka :) bo piszecie ,zdrowia dla małej ;) Za to moja córka dziś z temp 39 :( Nie ważne czy karmimy butelką czy piersią. Kochamy dzieci tak samo mocno niezależnie od sposobu ich karmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej titucha jaka ksiezniczka wspaniala! Wyglada jakby frunela, tyle w niej gracji! Super skarpety - tez mamy z tej serii tylko chlopiece :) swietnie wygladaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×