Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość agnieszka29
Iwka u nas też tylko mleko (pierś) i po rozmowach z pediatrom czekamy to 6 miesiąca bo cycek na razie wystarcza a i odporność ponoć lepsza :). Dziś króciutko ba wlaśnie szykujemy się na spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam pediatra kazała wprowadzać zupki ze względu na żelazo.Zdziwiłam się,że według niej już mamy próbować nowości skoro dzieci na piersi zaczynają rozszerzanie diety później,a nasza lekarka jest bardzo przewrażliwiona,dokładna itp.Tak więc stosuje się do zaleceń ale nie jakoś baardzo.Traktujemy marchewkę raczej jak dodatek po piersi niż oddzielny posiłek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już po spacerze - 5 godzin z przerwą na karmienie młodego i nas (dziś spacerowałyśmy z mamą). Po powrocie kornel łaskawie postanowił wreszcie spróbować papki - marchewkowo - ziemniaczana. Wziął kilka kęsów - jest postęp. Kornel ma anemię, więc mi zależy bardzo, by dietę rozszerzyć i móc ostawić żelazo w syropie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik - no ja właściwie też tylko mm podaję... A dopiero po ukończeniu 5 m-ca pediatra zalecił wprowadzanie czegokolwiek i to stopniowo... Wczoraj dałam Ani na spróbowanie odrobinę jabłka ze słoiczka (dostaliśmy w prezencie od mojego brata, inaczej bym nie kupiła). No i nie miała zadowolonej miny ;) Próbowałam zrobić sama domowe jabłko, ale... mi się spaliło ;) jak będę tak dziecku gotowała, to czarno to widzę, he, he ;) nela - moja o dziwo również oprotestowała kubek do picia :( W ogóle mam wrażenie, że jakoś jej się gust zmienił. Nie dosyć, że jest dużo spokojniejsza, to na przykład przestały ją kręcić zabawki, które wcześniej były ulubionymi. Zaczęła za to interesować się innymi np. hitem są teraz pluszowe, mocno włochate misie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, mój też uwielbia włochate misie! Niestety pcha je od razu do buzi - kupiłam mu więc pluszowego, ale takiego bez włosów - i bardzo go lubi! Oczywiście najpierw wyprałam :) Ja z pediatrą nie konsultowałam rozszerzania diety. Na własną rękę odstawiłam też leki "brzuszkowe" - bo bez nich kupy są z taką samą częstotliwością. Zmieniłam też mleko. Wszystko robię już na wyczucie, bo lekarze jakoś młodemu nie bardzo pomogli w kwestii kupkowej, a łaziłam z nim praktycznie co tydzień, leki daję już 1,5 mies! W pewnym momencie dawałam 8 różnych leków, niektóre 2 razy dziennie - paranoja! Odstawiłam więc wreszcie wszytsko oprócz żelaza, wit. B6 i kwasu foliowego i kupa jest codziennie lub co 2 dni. Rozserzenie diety myślę, że unormuje to już całkowicie. Iwka, jabłko możesz dać surowe, tylko starte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No temat rozszerzania diety rozwala mnie na łopatki! Jest tyle różnych źródeł i każde co innego właściwie podaje! Chyba masz Gosik rację trzeba samemu zdać się na intuicję i będzie najlepiej bo oszaleć idzie. A że surowe jabłko to ponoć potem. Najpierw wszystko w formie gotowanej papy słyszałam. To ze słoiczka zjadłam sama ale smakowało podejrzanie. Nie dziwię się że Ania nie chciała. No ale może ja jestem po prostu przewrażliwiona jeśli o słoiczki chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Iwka- ja na poczatku dawalam Lence gotowane jablko a teraz daje surowe ale starte na papke, i takie bardziej woli bo gotowane zupełnie traciło smak. Z ta herbatka to u nas zalezy od humoru małej, czasem jest tak ,ze przez cały dzien potrafi wypic 100ml, a czasem nawet 30ml nie wypije:/ Gosik- jesli chodzi o kaszki to najpierw dawalam 30 ml ( to jest jedna lyzka kaszki) a teraz robie z 60 ml raz dziennie. Podaje mleczno-ryżowa o smaku bananowym albo waniliowym, takie po 4 mc zycia. U Lenki juz od 2 tyg czuc zeba, jedynke na gorze ale to pewnie zejdzie zanim calkowicie wyjdzie. Dziewczyny od jutra szykuje mi sie w domu rewolucja, remont czas zaczac!:) Oj będzie wielkiiii balagan , a potem wielkie sprzatanie. Mieszkamy razem z tesciami, z tym ze oni maja na dole swoje mieszkanko, a my na gorze swoje wiec na czas remontu będziemy z Lenka u tesciowej :) Kupiłam małej gryzaczki, uwielbia je i tak nie marudzi:) Jeden jest taki jak smoczek, ale do gryzienia. Dobranoc Mamuśki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jagody
Dziewczyny! Mój maluch skończył 4 miesiace a ja muszę go przestać karmić piersią ze względu na leki, które muszę brać. Mam straszne wyrzuty sumienia z tego powodu. Nie mogę inaczej a tak chciałabym to zmienić :( Jakie mleko polecacie, bo ja zaczęlam od Nan 1 i Mała nie robi kupek co dziennie. Karmiona piersia robila nawet kilka dziennie. Ile powinno być kupek? Doradźcie coś , prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jagody
A! I wcale nie chce jeść tyle ile napisane na opakowaniu. Zmienić mleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo jagody, ja byłam w identycznej sytuacji jak mój syn miał 7 tygodni - też musiałam przejść na mm i od razu zaczęły się problemy z zaparciami. Najwięcej dziewczyn poleca Hipp Bio Combiotic jako najlepiej przyswajalne. Ja przeszłam chyba przez wszytskie możliwe mleka, łącznie z mlekami typu "comfort" - czyli takimi na zaparcia, ale ostatecznie wróciłam do Hipp Bio właśnie i zaczyna się stabilizować. Nan często na forach jest krytykowany - ale to oczywiście indywidualna sprawa - być może niektórym dzieciom pasuje. Mój lekarz np. powiedział by spróbować z Bebiko - jest to "najprostrze" mleko, w dodatku polsce - dawałam długo, ok 1,5miesiąca ale kupy nadal się nie unormowały. Dawałam też Bebilon, Bebilon Comfort, nawet mój M. przywiózł z niemiec jakieś mleka. Ciężko - jednak kupy są "najładniejsze" na mleku z piersi niestety :( No ale spróbuj z tym Hippem - i ja daję mniejsze porcje niż w tabeli - aktualnie (skończony 4 miesąc) daję 150ml + 5 miarek mleka co ok 3 godziny (wychodzi 6 porcji dziennie bo przerwa nocna jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach i dla pocieszenia - mnie też było ciężko się pogodzić, że będę musiała odstawić synka od jego ukochanego cycusia - nawet uroniłam kilka łez, jak widziałam, jak on szuka... Natomiast dosłownie po 3 dniach on zwyczajnie przestawił się na butlę, ja mogłam jeść co chcę i w sumie jakoś szybko zobaczyłam wiele jasnych stron tego rozwiązania. A więź między nami buduję na milion innych sposobów, poprzez zabawy, tulenie, turlanie, łaskotki, masaże, całusy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie Zaczynamy nowy tydzień ehhhh, nie wiem dlaczego ale zaczynam odczuwać monotonie dnia codziennego ;) Weekend udany, byliśmy na zakupach, mam nową kurtkę i torebkę, chciałam rozejrzeć sie za suknią ślubną ale lipa ogólnie z tego wyszła. Bardzo dużo spędziliśmy na powietrzu u moich rodziców, Natka spała ślicznie, powietrze jej służyło z tym że mam nadzieje że za bardzo nie posłużyło bo M słyszał jak kilka razy zakasłała w nocy :( zobaczymy, a w czwartek kolejne szczepienie, już mam stresa .... Dziś do ginekologa i angażuje na czas pobytu w gabinecie moja bratową do opieki nad Natką, dodatkowo zaczęłam już szukać pracy i.. mam pierwsze spotkanie :) ogólnie na cuda nie liczę ale jadę przed ginekologiem i oczywiście tu bratowa też się przyda ;) Co do jedzenia Maluchów - ja biorę na wyczucie jednak, dałam już jabłuszko starte, Natka wcinała, dawałam też marchewkę gotowaną, z tym że tę co ja robiłam nie chciała jeść, chyba konsystencja za zbita mi wyszła a tę ze słoiczka po prostu wcina aż sie uszy trzęsą, jak M wczoraj dawał to aż krzyczała aby podawał a nie się ociągał z kolejnymi łyżeczkami hehe :D Tak na prawdę to zaczęłam podawać pomimo wcześniejszej decyzji o tym że poczekam na spotkanie z pediatrą bo najzwyczajniej nie daje rady z mlekiem i muszę powoli wprowadzać, ilości są niewielkie co prawda i Mała i tak zapija ostro cycem ale powoli, powoli myślę że dam radę ze stałymi posiłkami i cycem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama jagody jednak współczuje, rozumie co czujesz bo jak teraz mam coraz mniej mleka to aż mi się serce kraje na samą myśl że nie wydole i będę musiała dokarmiać mm :(:( to jednak jest więź, przyzwyczajenie, wygoda itd Ale myślę że można to "przegryźć" tak jak pisze gosik, ma w tym doświadczenie, są inne możliwości aby okazywać dziecku miłość i przywiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś mieliśmy koszmarną noc - nie wiem co się stało. Młody wczoraj padł już po 18 na kanapie i do 21.15 się nie budził na kąpiel i ostatnie karmienie. Musiałam go więc wybudzić - kąpiel mu darowałam, ale nakarmiłam, przebrałam i przewinęłam. Po odłożeniu do łóżka przed 22 zasnął od razu (normalnie chodzi spać 20-21 więc myślałam, że skoro poszedł spać później to i pośpi dłużej niż zwyczajowa 5.30). A tu niespodzianka - okazuje się, że mój syn zastosował się do zasady "zjem później to szybciej zgłodnieję" i o 3 zrobił mi pobudkę. Myślałam, że się przebudził na chwilę i że jak dam mu smoczek to zaśnie - a on nagle tak rozkręcił syrenę, że na bank obudził sąsiadów :D Dostał jeść i myślałam, że będzie spokój przez 3 godziny a tu lipa - już do rana się wiercił, wzięłam go do siebie do łóżka ale też się budził co chwila - jakoś tak dospaliśmy do 7 i tyle. Ciężko. No ale to się musiało w końcu wydarzyć - ostatnio noce były zbyt piękne, by to mogło tak wiecznie trwać :D :) Trzeba od czasu do czasu trud macierzyństwa :P Misia, gratuluję zakupów - zawsze fajnie nabyć jakiś nowy gadżet :) No i powodzenia na rozmowie! Ja w sobotę byłam u ginekologa z młodym :D Nie miałam go z kim zostawić, więc pojechał ze mną. Był też ze mną na usg (jeszcze ciągnęła mi się kwestia tych niby pozostałości w macicy i krwawień). Ostatecznie na łyżeczkowanie się nie zdecydowałam i teraz mam miesiączkę, więc gin powiedział, że może samo się złuszczy i żeby na razie 3-4 cykle poczkeać. Justi, jak Twój Tata? No i jak życie słomianej wdowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik cóż Twoja okropna noc to moja rzeczywistość he he :-) dla pocieszenia mogę Ci powiedzieć, że Moja obudziła się o 22,30 i nie dała się odłożyć po ciągły płacz i też skończyła ze mną w łóżku co na niewiele się zdało. również nie śpię od 6.30 (przynajmniej noc wcześniej córka była na tyle łaskawa że obudziła się o 2.00 a potem o 7.00) tata już po operacji (miał w ubiegłą środę). jest w szpitalu słaby i obolały co oczywiste, ale jak na razie nic złego się nie dzieje tfu tfu także wszyscy jesteśmy dobrej myśli (oprócz mojego taty kt jest malkontentem z natury ;-)) życie słomianej wdowy trwa od 1,5 godz i czuję się dziwnie, bo wydaje mi się że m coś kręci. coś jest nie tak. ale nie będę się nad tym zbytnio zastanawiać. wreszcie mam auto tylko dla siebie więc zmykam zaraz na pocztę odesłać paczkę do zalando a że poczta nad samym morzem to się przespacerujemy z moją córką plujką. a potem pewnie pojedziemy kupić jej jakieś ciuszki, a co ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie mamy! Do tej pory czytałam o postępach waszych dzieci i czekałam na kolejne kroki mojego Szymonka. Główkę podnosi ładnie, trzyma ją ładnie, obraca gdzie tylko ma chęć. W środę kończy 4 msc ale nawet nie myśli o przewróceniu się na boczek, nie mówiąc już na brzuszek czy z brzuszka na plecy...Jak był młodszy tzn 3 msc gdy dawało mu się rączki to się podciągał, a teraz niema na to ochoty wcale. zaczynam się martwić... Zabawki które ma nad sobą ładnie łapie, ale gdy leżą z boku sam sięgnąć nie umie. A najlepiej mu wychodzą wyrzuty nóg, odbija się nogami leżąc na kcu i ucieka do przodu mamie:) Czy to wystarczające powody aby wybrać się z nim do lekarza? Czy poczekać? a może wszystko jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula super opisałaś te ćwiczenia, od wczoraj zaczęłam je z małym robić i w każda możliwa chwile staram się go kłaść na brzuszku. Miałabym tez prośbę abyś dokładniej wyjaśniła te 2 ostatnie ćwiczenia bo jakoś nie rozumiem. na YouTube znalazłam tez porcje ćwiczeń dla leniuszków. http://www.youtube.com/watch?v=mDGTrXr5j5s pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koliberek, fajne te ćwiczenia :) tylko moj mały buntownik oczywiście nie jest zachwycony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliberek 6 ćwiczenie. Jakim skrótem? Co ja napisałam. Komp mi podpowiada słowa i czasem zmienia Kłade małego na lewym boczku na brzegu np. Przewijaka jego pupa dotyka mojego brzucha. Moja prawa ręka trzymam mu raczke i nogę razem a lewa ręka trzymam go za głowę i ze skretem przytulam go. Wyglada to tak ze jego pupa jest dalej na przewijaku a głowa dotyka prawie moich piersi. Cieżko mi to opisać teraz dokładniej napisałam. Mam nadzieje ze zrozumiesz te moje wypociny. Mały mi sie obudził pózniej napisze o tym 7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie połaziłyśmy z Małą. i oczywiście wydałam ponad 100 na jej ubrania...tja...ale jak będzie wyglądać na lato! fju fju! :-D ja sobie poprawiam humor kupując maniakalnie kosmetyki... ubrania wpędzają mnie w depresję bo mam cały czas za duży tyłek. za to ile już wydałam w sephorze aż strach się bać...i czekam znowu na przesyłkę z kremami przeciwzmarszczkowymi i takie tam 8-O czy to się już leczy...? ....a ta dzidzia z youtube'a to chyba troszkę starsza niż nasze, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koliberek moim zdaniem nie masz się o co martwić zupełnie! Jeśli nie widzisz jakiś wyraźnych asymetrii, jeśli sięga po zabawki, jeśli nie trzyma piąstek ciągle ściśniętych i i podciągniętych barków (czyli tak jakby zaciśniętych barków że szyi nie widać i że ciężko się do niej dostać) to zupełnie się nie przejmuj! Na przewracanie na boki ma jeszcze czas. To, że nie podnosi głowy jakby "do siadu" to akurat bardzo dobrze, fizjoterapeuci mówią, że dziecko NIE powinno tak robić. Jeśli widzisz, że ogólnie robi postępy w rozwoju to moim zdaniem nie ma co się przejmować. A przy okazji wizyty u lekarza na pewno możesz podpytać czy wszytsko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, fajnie, że wyżyłaś się zakupowo, hehe :D Ja też uwielbiam wydawać na młodego :) A jeśli chodzi o kremy przeciwzmarszczkowe polecam Filorga - to chyba z resztą francuska marka jest - oj świetne te kremy :) Dobrze, że Tata może już spokojnie narzekać, hehe :) Faceci często tak mają :) Mój M. jak raz na dwa lata ma grypę to się zaraz doszukuje że to na pewno jakiś egzotyczny i śmiertelny wirus i na poważnie jest zawiedziony i zły, że ja to bagatelizuję :P Czyli mówisz, że Twój M. coś kombinuje...? Kurcze no ja wiem o co chodzi z tym "wyczuciem" - intuicja to niezwykła rzecz. No ale na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Silna kobieta z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koliberek ja też uważam że nie masz czym się martwić, teraz nasze dzieci wchodzą już w indywidualny cykl rozwoju i nie muszą już rozwijać sie tak samo, z lekarzem zawsze możesz o swoich niepokojach porozmawiać przy okazji, spokojnie obserwuj i na pewno zaobserwujesz jak się tobie dziecko zmienia i na boki zacznie się przewracać :) justi rzeczywiście bardzo silna jesteś, wytrwałości i siły życzę jak najwięcej. Wiem coś o przeczuciu.... ta Nasza kobieca intuicja, oby w Twoim przypadku jednak zawiodła bo na pewno przy Waszych problemach dodatkowe kłopoty nie są potrzebne :( Ale... gratuluję zakupów - to zawsze poprawia humor :) Tak więc - byłam dziś na tej rozmowie, jak się okazało - praca miałaby być już od tego czwartku ! Fajna praca, na początku na pewno spokojna, bo w planach jest dopiero rozwój firmy tylko... Natalka :( cały czas na piersi i tu nagle musiałabym ją do mm przyzwyczajać... poza tym jest taka malutka :( czy powinnam zdecydować się na tę prace? później nie wiadomo kiedy coś znajdę i kompletnie nie wiem co teraz robić... ogromny dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha, poszło nam całkiem nieźle! Mała śpi od 20.40 co jest sporym sukcesem bo zazwyczaj nie zasypia przed 21.20. a nawet jeśli się przebudzi to wezmę ją do siebie i nie będę się bujać. zresztą powiem Wam w sekrecie, że niebezpiecznie polubiłam jej spanie ze mną auć może zaboleć w przyszłości trzeba się kontrolować koliberek zgadzam się z dziewczynami. moja też się nie przekręca, ale żadnych innych "objawów" nie ma. nie wiem co mam myśleć o tym nachylaniu się. dziś dała radę całkowicie pochylić się do przodu z siedzenia na moich kolanach i opierania się pleckami o mój brzuchol. boję się że sobie robi krzywdę. gosik sprawdzę tę markę. teraz zamówiłam estee lauder i clarins, zobaczymy. oby tylko mnie nie uczuliły jak nuxe o matko a, tak mi się przypomniało- czy Twój kornello nie ma zaparć po żelazie przypadkiem? misia to znaczy że dostałaś tę robo?? wow gratulacje jeśli tak! nie wiem co Ci poradzić. ja bym nie poszła przed 6miesiącem, a najpewniej przed upływem roku, jak gosik. ale jak to mówią punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. jedyne co mogę powiedzieć to uważaj na "początkujące" firmy. najmniej mi się one kojarzą z tzw spokojem w pracy ...hmmm....jakiś spisek się zawiązał w mojej rodzinie. najpierw siostra a teraz mama prowadzą lobby co by mnie do PL na miesiąc ściągnąć (z Tosikiem oczywiście)...chyba się skuszę ( o ile m zgodzi się nie widzieć tak długo córki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, zelazo wprowadzilismy 2 tyg temu i wlasnie balam sie, ze zaparcia sie pogorsza, ale wlasciwie nic sie nie zmienilo po nim na gorsze. Powiem wiecej - od jakiegos 1,5 tyg kupka jest co drugi dzien a kilka razy nawet byla codziennie - co prawda kolor nieciekawy ale przynajmniej konsystencja dobra. Zielona moze byc wlqsnie od zelaza, wiec sie tym nie martwie. Mysle, ze jestesmy na dobrej drodze by wyjsc wreszcie z tych kupkowych problemow. Justi, no to przyjezdzaj do PL koniecznie! Widac, ze jestes steskniona, a rodzina za Toba tez! M na pewno sie zgodzi. Misia jesli dostalas te prace to ogromne gratulacje, ale podzielam opinie Justi, ze jesli to nowa firma to moze byc ciezko. Trudna decyzja przed Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona mama000
Witajcie Kochane. Mam pytanko, mój synek w sobote bedzie miał 4 miesiące i nadal nie wyciąga rączek do zabawek. Czy to normalne?Czy jednak powinnam się zacząć martwić i iść z tym do lekarza?Proszę poradźcie ponieważ macie dzieciaczki w podobnym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jagody
Gosik i Misia- dzięki za zrozumienie. Myśle, że to ja bardziej przeżywam odstawienie od piersi niż moje dziecko. Butelki wystarczy umyc czy trzeba gotować bo ja ciągle gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×