Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

no nie, znowu to samo!!!! ostatni wpis jaki widzę to mój z 13.43........... a po nim już kilka innych było, tylko gdzie są????????????????? i kiedy sie pojawią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka - sprobuj zamiast kaszki ryzowej podawac kukurydziana - podobno ryzowa wlasnie powoduje zaparcia. Mrufka - ooisz dokladniej co sie dzieje z tymi jaderkami. Czy nie jest tak ze kiedy jest mlodemu zimno to jaderka robia sie twarde i pomarszczone? U mojego jeszcze czasem jak go wezme na rece na golasa to siusiak tez sie sklada w harmonijke :) to u chlopcow zupelnie normalne - u tych duzych rowniez. Ale moze to nie o to jednak chodzi? Misia, co za historia! Toz to prawdziwy kac vegas! Kiedy orzygotowywalam wiczor panienski dla mojej przyjaciolki jakis czas temu to tak wlasnie sibie ustalalysmy, zeby to zrobic co najmniej 2 tyg przed slubem, zeby w razie czego wszystkie siniaki zdazyly zejsc - tylko tu nie chodzilo o zadne bojki tylko o takie siniaki jak to wiadomo - imprezowa nieuwaga i niezdarnosc po prostu :) no ale pobicie to niezly hardcore. Oby udalo sie to jakos zamaskowac - twoj przszly M bedzie mhsial oswoic sie z makijazem :):):) Justi ja za kazdym razem umkeram ze smiechu jak cie czytam - tym razem rozwalilo mnie "why, Tosia, why" :* Jestes niesamowita po prostu. Ja tez w lotto nie wierze (kiedys taka babina wrozka juz zapowiedziala mi, ze nigdy nic nie wygram - i poki co sprawdza sie). I tez kombinuje co tu zrobic, zeby zarobic, ale sie nie narobic i miec czas dla kornelita. No i nadal jeszcze nic nie wykombinowalam :p a tu zaraz zrodelko wyschnie, hehe :) :p Justi a jak twoj tata? No i ciekawa jestem kiedy ostatnio bylas w PL? Moze pisalas, ale nie kojarze. Aaa a ta wanienka to jest dmuchana taka wiec kiedy w niej nie ma powietrza ti jest wielkosci zlozonej meskiej koszuli :) dzis TZ ja nadmuchal (zaoytalam go czy ma ochote na male dmuchanko i byl entuzjastycznie nastawiony) i wykapalismy mlodego komfortowo calkiem :) Dzieki dziewczyny - urlop poki co jest wspanialy, choc na poczatku byly male komplikacje z fotelikiem samochodowym wypozyczonym. Warunki mamy tu swietne - cieszymy sie wolnoscia, przestrzenia. Dzis mamy zamiar odespac -TZ poszedl pobiegac a ja leniuc***e sobie. Mlody spi - padl zmeczony sloncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka - sprobuj zamiast kaszki ryzowej podawac kukurydziana - podobno ryzowa wlasnie powoduje zaparcia. Mrufka - ooisz dokladniej co sie dzieje z tymi jaderkami. Czy nie jest tak ze kiedy jest mlodemu zimno to jaderka robia sie twarde i pomarszczone? U mojego jeszcze czasem jak go wezme na rece na golasa to siusiak tez sie sklada w harmonijke :) to u chlopcow zupelnie normalne - u tych duzych rowniez. Ale moze to nie o to jednak chodzi? Misia, co za historia! Toz to prawdziwy kac vegas! Kiedy orzygotowywalam wiczor panienski dla mojej przyjaciolki jakis czas temu to tak wlasnie sibie ustalalysmy, zeby to zrobic co najmniej 2 tyg przed slubem, zeby w razie czego wszystkie siniaki zdazyly zejsc - tylko tu nie chodzilo o zadne bojki tylko o takie siniaki jak to wiadomo - imprezowa nieuwaga i niezdarnosc po prostu :) no ale pobicie to niezly hardcore. Oby udalo sie to jakos zamaskowac - twoj przszly M bedzie mhsial oswoic sie z makijazem :):):) Justi ja za kazdym razem umkeram ze smiechu jak cie czytam - tym razem rozwalilo mnie "why, Tosia, why" :* Jestes niesamowita po prostu. Ja tez w lotto nie wierze (kiedys taka babina wrozka juz zapowiedziala mi, ze nigdy nic nie wygram - i poki co sprawdza sie). I tez kombinuje co tu zrobic, zeby zarobic, ale sie nie narobic i miec czas dla kornelita. No i nadal jeszcze nic nie wykombinowalam :p a tu zaraz zrodelko wyschnie, hehe :) :p Justi a jak twoj tata? No i ciekawa jestem kiedy ostatnio bylas w PL? Moze pisalas, ale nie kojarze. Aaa a ta wanienka to jest dmuchana taka wiec kiedy w niej nie ma powietrza ti jest wielkosci zlozonej meskiej koszuli :) dzis TZ ja nadmuchal (zaoytalam go czy ma ochote na male dmuchanko i byl entuzjastycznie nastawiony) i wykapalismy mlodego komfortowo calkiem :) Dzieki dziewczyny - urlop poki co jest wspanialy, choc na poczatku byly male komplikacje z fotelikiem samochodowym wypozyczonym. Warunki mamy tu swietne - cieszymy sie wolnoscia, przestrzenia. Dzis mamy zamiar odespac -TZ poszedl pobiegac a ja leniuc***e sobie. Mlody spi - padl zmeczony sloncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu to samo jutro pewnie się pojawia wpisy masakra a takie fajne było forum!!! misia wszystko będzie tak jak sobie zaplanowalas trzymam kciuki:-D U nas maz musi szukać innej roboty tu gdzie robi jest cieniutko!! a żyć trzeba dobrze ze obrotny facet to znajdzie coś szybko wierze w niego :-) Dzieci spia juz od 20 super :-):-):-) nawet pyszne ciasto upieklam z jablkami:-) jakbyście chciały dam wam przepis :-) szybko i pysznie:-) juz zjadłam na ciepło kawałek bo nie mogłam się powstrzymać a powinno przestygnac :-) Z rozszeniem diety u nas wyszło na plus mały co dzień wali klocki:-D a tak było raz na tydzień ! Boziu tak się cieszę ze mam synka wspaniale jest wychowywać parkę a byłam pewna ze dziewczynka będzie a tu taaaka niespodzianka buziaki kobitki:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ullazezulla, witaj, tylko wiesz- my tu w 99% już rozpakowane jesteśmy od końca ubiegłego roku (poza wyjąteczkami, które znowu są w szczęśliwym dwupaku ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia, o, dawaj ten przepis! jabłka mam i robot kuchenny czeka aby go rozdziewiczyć wreszcie ;-) gosik w PL ostatnio byłam prawie rok temu. ale czuję jakbym nie była 5lat. cieszę jak dziecko bo wreszcie...ktoś zajmie się moim dzieckiem ;-) więc to będą prawdziwe wakacje dla mnie. tata ma się i dobrze i źle, dzięki że pytasz. dobrze, bo jutro już wraca do domciu z pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym, a źle, bo po zrobieniu mu tam badań wysiłkowych, wyszło, że serducho jest b. słabe ;-( w pt będzie u kardiologa, pierwsza wizyta pooperacyjna. może się poprawiło, mam nadzieję... ...a jeśli wanienka taka pikusiowa w rozmiarach to zamawiam, oh yeah!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ten gość to ja:-) musiałam nie wpisać pseudonimu a tak wogole to myślałam ze się nie opublikuje ten post :-/:-/:-/ Iwka tak troszkę dosalam zosiek jak była malutka tak samo robiłam i zdrowa wielka baba z niej oczywiście nie przesadzalam ale troszkę na smaczek inaczej sama bym tego nieruszyla:-D A ciacho podane przepis:-D SEREK HOMOGENIZOWANY JENEN 3,5 SZKLANKI MĄKI 250GR MASLA 2 LYZKI PROSZKU DO PIECZENIA wyrabiamy ciasto wcześniej obrac jablka ja biorę 6 jabłek mam 12 polowej to na nieduza blachę :-/ Dzieliny ciasto na pol pierwsze walkujemy i kładziemy na spod oczywiście wysmarowane masłem i bulka później jabłka i nawierzch druga polowa ciasta Wkładamy do rozgrzanego piekarnika 170 stopni na około 45 minut musi się zarumienic Na polewę przygotować 3 łyżki gęstej śmietany i 1 i 1/4 cukru pudru mieszamy to Jak wyciągniemy ciasto to polewamy ta polewa i stygnie tak jak pisałam długo nie czekałam :-D ale powinno dobrze ostygnąć :-D mam nadzieje ze w miarę dobrze napisalam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytajcie jak czegoś nie wiecie :-):-):-) J juz zjadłam kawałek rewelacja uwielbiam je tesciowa mi dala przepis naprawdę szybko się robi:-D wogole ta moja tesciowa super babka jest du:-Dżo lepsza od mojej matki :-/:-/:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia a te jabłka to takie połówki układasz czy tarkujesz i kładziesz tarkowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka konkretny serek homogenizowany waniliowy 200g a te jabłka połówki d*pką do góry układam. juz dziś z samego rana zjadłam kawałek :-) Dais to się wyspalam młody poszedł spać o 20 a wstał o 7 rano nad ranem tylko jadł koło 4 na śpiaco :-D grzeczny synekv:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Test wyszedł negatywny. Ale nie wierzę w niego za bardzo, bo było napisane, że pokazuje wynik 2 dni po zapłodnieniu i 7 dni przed spodziewaną miesiączką. No to kurde albo rybki albo akwarium??? Bo to niby 5 dni "po" no ale grubo 7 dni "przed" robiłam... Poczekam do terminu potencjalnej @ i powtórzę jak nie dostanę. Wczoraj było mi niedobrze. Od kiedy miałyście mdłości? Bo ja poprzednim razem w ogóle nie miałam, więc nie wiem... mamusia - ale super to ciasto! Zupełnie inny przepis niż te które widywałam! Muszę zrobić, bo uwielbiam jabłka :) U nas na tapecie obecnie w blaszce taki zwykły ucierany placek z jabłkami i lukrem. Ale też pyszny i w 10 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
justi80 miała na myśli mnie w dwupaku od nowa ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
iwka wiem ze sie niecierpliwisz ale poczekaj do @, wtedy test bedzie bardziej wiarygodny ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta pogoda mnie wykończy. Nie mozna wyjsc na dwor a Krystian strasznie marudny jak nie wyjdziemy a wieczorem to juz masakra. Dzis sie wreszcie wyspalam. Wstalismy przed 9 oczywiście były przerwy na jedzenie i smoka. Moj ma zbite kupy a robi chyba na raty bo czasem i 4 są w ciagu dnia. Dzis mu nie dam kleiku na noc zobaczymy o której wstanie. Wcześniej jak mu dałam wstawal o 5 a teraz znów o 3. A nie chce go utuczyc jak i tak o 3 bedzie mi wstawal. Gosik napisz jak Kornel śpi w nocy w nowym miejscu. Masz łóżeczko turystyczne? Moj M chce jechać nad morze a mi sie średnio chce jak pomyśle ze mały będzie mi tam marudzil albo w nocy nie będzie chciał spać. Krystian tak sie slini ze muszę go przebierać w ciagu dnia. A jak leży na brzuchu to ślina cienkie strumieniem. Sama nie wiem czy te marudzenie to z powodu pogody czy zębol idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziweczyny  Gosik, udanego wypoczynku, wyodpoczywaj się za mnie od razu a uczucie wypoczęcia wyślij mailem :P Misia, ale akcja z tym kawalerskim, ale fakt będzie co wspominać za kilka lat no ale fakt że teraz są takie kryjące kosmetyki ( widziałyście reklamę fluidu z zombie boy w roli głównej) że na pewno się ukryje to co jest do ukrycia. Łucja ma nosidełko tylko trochę inne, takie bardziej klasyczne i je lubi, przysypia tam czasem nawet ;) Agnieszka, u nas też kupki zbite, nie są twarde jak skała ale też nie rzadkie tak jak na samej piersi, taka normalna kupa ;) Mamusia24latka, Iwka, ja też myślałam o soleniu delikatnie zupek, ale próbowałam to so jej gotuję bez soli i dobre nawet jest więc nie dosalam, zresztą ja w ogóle bardzo mało solę więc dużo się w przyszłości nie zmieni ;) U mnie skóra na brzuchu jak u iwki, na pierwszy żut okza jest super, w ogóle nie widać że byłam w ciąży ale jak siedzę albo leżę to mogę sobą ją zebrać całą, daleko jej do jędrności z przed ciąży ale licze na to że z czasem się zbiegnie i to. Justi, właśnie tak pomyślałam z tym nocnikiem że w sumie może szybko załapie, na razie będzie sadzana tylko z rana i jak przyuważę że kupę robi ;) Tylko ciężko dostać taki malutki nocniczek..mhhh Iwka, u mnie smoczek był oprotestowany od 3 miesiąca a ostatnio jak byłam z nią u lekarza załapała i teraz smoczek jest dobrym przyjacielem, ale i tak w nocy nie da się jej uśpić podając smoka. Wczoraj wybrałam się w piękne słonecznko na spacer i wracałam biegiem w deszczu… już by się mogła unormować ta pogoda w ta albo we wtą… Łucji po dwóch ciężkich nocach (przedwczoraj poszła spać o 1, wczoraj o 23 ) wyrżnął się z dziąsła ząb, więc Łucja oficjalnie jest szczęśliwą posiadaczką 3 zębów ;) dziś jedziemy do neurologa, udało się przełozyć z końca lipca, a jutro mamy usg przez ciemiączko, transport też cudem mi się udało załatwić więc jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście nieciekawa ta sytuacja z wieczorem panieńsko kawalerskim ale ... powoli schodzi opuchlizna i oko robi się z fioletowego żółte więc jest szansa że jakoś M będzie wyglądał na ślubie, poza tym wczoraj byliśmy u mojej kosmetyczki, wynalazła jakieś profesjonalne kosmetyki przeznaczone właśnie to takich "akcji" i M po prostu pójdzie na ślubny makijaż :D razem ze mną :D Iwka - powiem że niezła historia z zimą stulecia, pewnie, masz rację, jest co wspominać to i my będziemy wspominać ! ;) Nela - to ty pisałaś o matce która podaje wszystko swojemu dziecku ? Też taką znam, Mała jest 6 dni młodsza od mojej Natalki i już dawno je wszystko włącznie np z czekoladą... niezła jazda... ale cóż każda matka robi jak uważa. Co do mojej kondycji po porodzie cc - rzeczywiście mija już powoli pół roku, czuje się bardzo dobrze, brzuch mi nie dokucza choć jak np M bardziej się do mnie przytuli to czuję tam delikatny ból zwłaszcza jak "przybliży moje biodra do swoich" z większą siłą, nie chciałam aby ten wpis źle zabrzmiał ale chodzi o zwykłe przytulenie a to co czuję, jest dziwne i pewnie jeszcze trochę czasu minie zanim całkowicie to uczucie zginie. Waga - cóż zadowalająca bo mniej o 6 kg niż przed ciążą choć ciało daje wiele do życzenia ze względu na brak ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej titucha u was już trzeci ząbek a my nadal czekamy, Natalka jest marudna i niekiedy wręcz nie do zniesienia, wczoraj była u mnie mama to Natka cały czas się darła, marudziła, nawet na spacerze... a najgorsze jest to że ona wybiera tylko MNIE ! :( tak się moja małpka do mnie przyzwyczaja że jak ktoś inny ją nosi to ona ryczy ! i nie wiem jak temu zaradzić, karzę M z nią przebywać i ją do siebie przekonywać bo za chwilę osiwieję :( i nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy czy zęby czy po prostu Natka cwaniara się robi, najlepiej jak ją noszę i nie chodzi o samo noszenie tylko patrzenie z góry, oglądania, poznawanie, gadanie przy tym ze mną itd, tylko troszkę cięszkawo już się robi ;) Zasypia z dość sporymi trudnościami wieczorem i zaczęła budzić się o 5, dziś zjadła cyca o 5 i została już w Naszym łóżku, na szczęście zasnęła i pospała do 8 :) budzik nas obudził, pierwszy raz od nie wiem kiedy :) Pogoda jest tak paskudna że już nawet nie mam siły narzekać, przyszykowałam się do wyjścia a tu ... zaczęło padać, Natka zasnęła po jedzonku i teraz śpi w łóżeczku już od 1,5 g więc pewnie zaraz pobudka i obiadek. Tylko jak jest taka pogoda to przeraża mnie siedzenie z małą cały dzień w domu, brakuje mi z czasem pomysłów na wspólne zabawy. Co wy robicie w domku z dzieciaczkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej titucha u was już trzeci ząbek a my nadal czekamy, Natalka jest marudna i niekiedy wręcz nie do zniesienia, wczoraj była u mnie mama to Natka cały czas się darła, marudziła, nawet na spacerze... a najgorsze jest to że ona wybiera tylko MNIE ! :( tak się moja małpka do mnie przyzwyczaja że jak ktoś inny ją nosi to ona ryczy ! i nie wiem jak temu zaradzić, karzę M z nią przebywać i ją do siebie przekonywać bo za chwilę osiwieję :( i nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy czy zęby czy po prostu Natka cwaniara się robi, najlepiej jak ją noszę i nie chodzi o samo noszenie tylko patrzenie z góry, oglądania, poznawanie, gadanie przy tym ze mną itd, tylko troszkę cięszkawo już się robi ;) Zasypia z dość sporymi trudnościami wieczorem i zaczęła budzić się o 5, dziś zjadła cyca o 5 i została już w Naszym łóżku, na szczęście zasnęła i pospała do 8 :) budzik nas obudził, pierwszy raz od nie wiem kiedy :) Pogoda jest tak paskudna że już nawet nie mam siły narzekać, przyszykowałam się do wyjścia a tu ... zaczęło padać, Natka zasnęła po jedzonku i teraz śpi w łóżeczku już od 1,5 g więc pewnie zaraz pobudka i obiadek. Tylko jak jest taka pogoda to przeraża mnie siedzenie z małą cały dzień w domu, brakuje mi z czasem pomysłów na wspólne zabawy. Co wy robicie w domku z dzieciaczkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, w tym wieku dzieci przechodzą lęk separacyjny więc to może przez to Natalka taka do Ciebie przyklejona chce być stale. U nas chyba też się zaczyna bo na noc to sie nie daje do łóżeczka odłożyć, a jak ja jestem blisko to zasypia w kilka sekund

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Iwka- mam podobnie jak Ty. ogolnie tragedii nie ma ale jak usiade to wałeczek tłuszczu sie zwija, no brzuch juz nie jest az tak płaski jak przed ciaza, a co do rozstepow to kilka ich mam i raczej juz nie znikna. A jak Ania reaguje teraz na psa? Bo Lenka ciagnie nasza suczke za ucho i szczypie po oczach, a ona dzielnie znosi "pieszczoty" Lenki :) Dziewczyny, a o ktorej zazwyczaj wychodzicie na spacer? Bo ja zanim ogarne dom, ugotuje obiad to dopiero o 15 jestem wolna i wtedy idziemy na spacer. Oczywiscie jak sa cieple dni to wiekszosc dnia spedzamy na dworze:) Misia- tak to ja pisałam o tej kolezance, tamta dziewczynka tez juz je czekolade i nawet gryzie sobie skorke od chleba. Coz dla mnie to przesada ale robi jak uwaza. A co do mojej kondycji po porodze ( po cc jestem) to jest wszystko dobrze, jedynie miesiaczke mam bardziej bolesna niz przed ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia24latkag
Iwka no to czekamy:-D Ja do trzeciego miesiąca mialam mdlosci . To twoje ciasto to ekspresowe:-) podaj to sprubuje:-D wogole to ja z ciastami jestem na bakier a to zawsze mi wychodzi :-D No pogoda fatalna my narazie się nie ruszamy bo jak by się teraz przeziebil to byłaby masakra w pszyszlym tygodniu ma mieć szczepienie i musi być zdrowy!!! titucha Jeju juz ma trzy zębole a u nas nic tylko tyle ze slini sie!!!co do brzucha niestety wracado poprzedniej wagi a dzięki ciąży schudłam 10 kilo dla mnie to jak dieta ciąża byla:-):-):-):-) a teraz wpiepszam te słodycze i nie mogę przestać !!! RATUNKU:-)Muszę się zmobilizować i przestać bo to nic dobrego nie wyjdzie z tego !!! Misia z pierwsza córka tak mialam ze siedziałam z nią w domu cały czas a jak był czas iść do domu była masakra nie chciał mnie puścić trzymała się nogi i koniec !!! Ale zaczęłam ja po trochu zostawiać u rodziny na godzinę dwie i przeszło jej.Ciekawe jak z małym będzie :-) bo od września znowu do szkoly:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
u nas też ząbków jeszcze nie ma, a dziś było takie marudzenie cały dzień że myślałam że zwariuje ;/ jeszcze ze 2 dni takie i wyląduje w psychiatryku. Niedługo mam urodziny i mówię wszystkim (mamie, mężowi, siostrom) ze najlepszym prezentem będzie dzień bez dziecka ;-) niech sobie ją wezmą i robią co chcą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nooo, ja też miałam dziś szatańskie myśli, żeby posłać córkę na księżyc.....pffff.... iwka, czy dobrze wyczuwam nutkę rozczarowania wynikiem testu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - merci beaucoup - nie rozumiem czemu nasi polscy pediatrzy też tak nie mogą u nas ząbków też nie widać, a marudzenie jakby wszystkie na raz szły, a ślina z buźki leci jak nie przymierzając jakiemuś buldogowi :) nabrałam apetytu na to ciasto i chyba na weekend zrobię zastanawiałam się też dziś kiedy mi okres wróci, bo na razie ani widu ani słuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzis nie tak zle. Deszcz nie padał to na dworzu siedziałam. A wczoraj i przedwczoraj tez miałam takie myśli niech ktoś wiezmie Krystiana chociaż na 3 godziny. U mnie to wygląda tak (przynajmniej dzis). 8:30- ubranie na dzien i rehabilitacja, 9- mleko Pózniej Krystian siedzi w lezaczku i sie zaba bawi a ja ogarniam mieszkanie, jak mu sie znudzi to kłade go na mate. O godzinie 10:30 było alleeee wiec w wózek i na spacer. Pol godziny popatrzył pózniej zasnął a ze było mi zimno to wtachalam wózek do domu i na balkon. Spał jeszcze godzinę tam. O 13 sloiczek zupki. Pobawil sie sam do 14, pózniej ze mną juz. O godzinie 15 na spacer i wróciliśmy przed 17 na jedzenie. Dzis mu zrobiłam 120ml mleka dodalam 2 łyżki kleiku i pare łóżeczek jabłka ze sloiczka. Bawił sie sam do 18 a pózniej marudzenie. Wiec byly tańce, rozmowa z dziedzia z lusterka, robienie samolota ale wszystko tylko na chwile. O 19:30 dałam go M (bo wrócił z pracy i juz zjadł). O 20 rehabilitacja, kąpiel, mleko i spać. A obiad robię na 3 dni jak M ma wolne zazwyczaj. Teraz w niedziele była tesciowa przywiozła mi warzyw ze wsi i obiad na 3 dni wiec do dzis miałam. Jutro zrobie na 3 dni znów bo M ma do pracy na 18 a ze na siłownię może chodzić tylko w dni wolne wiec będę miała czas. Teraz o 3, 9 i 13 są stałe pory a pózniej to dawalam mleko o 17 a o 19 owoce i o 20:30 ( stala pora po kapieli) mleko z kleikiem ale teraz nie wiem jak mu dawać te owoce bo przez cały dzien je co 4 godziny a wieczorem wychodzi co 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo wpis juz jest. Mrufka - buldogowi hehe jak wcześniej pisałam tego słowa mi zabrakło. U mnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Iwka a Ty nie miałaś już wracać do pracy???czy coś pokręciłam?! Titucha no u Was to ząbki idą jak trza. U nas też na razie nie ma poza marudzeniem, ślinieniem i wkladaniem paluszków do buźki. No ale to jeszcze może potrwać :( Co do figury to u mnie nie jest źle, waga jak przed ciąża 53 kg tylko ta skóra na brzuchu jakoś mi się nie widzi jak siedzę. Zawsze miałam brzuch piękny, z kolczykiem i tatuażem byłam z niego dumna a teraz to już nie to samo. No ale grunt że rozstępów nie ma i na stojąco wygląda przyzwoicie. Marcyś, Pektyna, Terli zyjecie jeszcze???dawno Was nie bylo i przyznam że się stęskniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×