Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość agnieszka29
Co za swinia sie po demnie podszywa!!!nigdy nie sadzilam ze jestem do d**y anonimowy czlowieku. Wrecz przeciwnie. Co za ludzie tu zagladaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka, utwórz konto, zastrzeż hasłem i będzie po problemie dziewczyny mam pytanie, bo trochę się zaczynam martwić (ale jeśli kt napisze, że też tak macie to będę się martwić trochę mniej ;-). otóż Tośka ma dziwne nerwowe ruchy- w tym tygodniu zaczęła podskakiwać na siedząco i tak się kica- o ile się śmieje, wszystko dobrze. ale dziś zaczęła się "kicać" i kiwać się bardzo energicznie będąc na moich rękach. nie potrafi usiedzieć spokojnie, non stop w przód i w tył albo "podskoki" na pupie. do tego przed zaśnięciem bardzo szybko rusza głową na lewo i prawo. zaczyna to wyglądać jak z filmu "egzorcysta" :-/ nie wiem co o tym myśleć :-//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, to jak będziesz zamiawiać egzorcystę to ja tez poproszę, Łucja na siedząco co prawda nie podskakuje ale za to na rękach to jak piłeczka, a główką na boki też rusza jak zasypia albo jak się z czegoś cieszy, tez na początku się zastanawiałam czy to nie coś niepokojącego ale nic innego się z nia nie działo wiec odpuściłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo miałam dostęp do kompa więc nie pisałam. Mam nadzieję, że nie pominę niczego :) Było pytanie jak pies reaguje na Małą. Ogólnie to olewa, jak za bardzo krzyczy, to moja sunia wychodzi. Bardziej Ania jest zainteresowana, chętnie głaszcze :) Lubi jak sunia ją poliże po stópkach na przykład albo wącha. My mamy już sędziwego owczarka niemieckiego. Zbieram się i zbieram, żeby wam podać tą moją rozpiskę od pediatry, która jest mocno szczegółowa, może coś ułatwi. Więc zaczynam w następnym poście od wersji dla dzieci karmionych mm bo jest mi bliższa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wcięło mi posta... Wrrr! Zaczynam od nowa... :( :( To trzeba czytać "...w piątym miesiącu" na przykład 1 MIESIĄC 7 x 100 ml mm 2 MIESIĄC 6 x 120 ml mm 3 MIESIĄC 6 x 130 ml mm 4 MIESIĄC 6 x 150 ml mm 5 MIESIĄC * 4 x mleko początkowe * 1 x zupka - przecier warzywny (marchew, pietruszka, seler w małych ilościach, ziemniaki, dynia). Zupkę zagęszczamy kleikiem lub kaszką bezglutenową. Dodajemy po ugotowaniu łyżeczkę oliwy, oleju rzepakowego lub dobrej jakości masła. * sok lub przecier owocowy 50-100 g (z owoców podajemy surowe, skrobane lub drobno tarte jabłko). 6 MIESIĄC * 4 x mleko początkowe 1 x danie warzywno-mięsne (lub warzywno-rybne 1-2 x w tyg.). Z mięsa podajemy królika lub indyka. Mięso gotujemy oddzielnie, nie podajemy wywaru mięsnego. Włączamy warzywa: cukinia, bakłażan, fasolka szparagowa, fasolka słodka, kalafior, brokuł, soczewica, pataty, natka pietruszki, koperek, przecier pomidorowy (uwaga! nie pomidory), seler naciowy. Dania możemy przyprawiać świeżymi lub suszonymi ziołami w niewielkich ilościach: bazylia, tymianek, mięta, oregano, ziele angielskie (nie miksujemy), liść laurowy (nie miksujemy), kminek (nie miksujemy). Do zagęszczania można używać ryżu lub drobnej kaszy. * sok lub przecier owocowy do 150 g. Z owoców włączamy krótko gotowane: brzoskwinia, banan (surowy), morela, winogrono bezpestkowe (bez skórki), gruszki, jagody, maliny, melon, mango). * stopniowo wprowadzamy gluten: dodajemy do posiłku 1 raz dziennie ok. 2-3 g (pół łyżeczki) kaszy manny na 100 ml przecieru warzywnego, owocowego lub mleka początkowego. 7-8 MIESIĄC * 3 x 180 ml mleko następne * 1 x 200 ml danie warzywno-mięsne (lub warzywno-rybne 1-2 x w tyg.). W 8 miesiącu przestajemy miksować dania, rozdrabniamy pokarm widelcem. * 1 x porcja kaszki mlecznej bezglutenowej lub deseru mleczno-owocowego (na bazie mm) * sok lub przecier owocowy do 150 g. * co drugi dzień dodajemy do posiłku 1/2 ugotowanego i posiekanego żółtka jaja kurzego, przepiórczego (całe) lub kaczego (1/4). * zwiększamy ilość glutenu w 8 miesiącu do 6 g/100 ml (łyżeczka). Kaszę mannę możemy zastąpić kaszką glutenową wielozbożową lub pszenną. 9 MIESIĄC * 2 x 200 ml mleko następne * 1 x 200 ml danie warzywno-mięsne (lub warzywno-rybne 1-2 x w tyg.). 1 x porcja kaszki mlecznej glutenowej lub/i deser mleczno-owocowy * sok lub przecier owocowy ok. 150 g * dodajemy 1/2 żółtka codziennie 10 MIESIĄC 3 x 220 ml. mleczny posiłek łączony z produktami zbożowymi (kaszki glutenowe lub bezglutenowe, pieczywo, biszkopty) * 1 x zupka jarzynowa. Dołączamy pozostałe warzywa: szpinak, kapustę, groch, szczaw. * 1 x danie warzywno-mięsne (lub warzywno-rybne 1-2 x w tyg.). * sok lub przecier owocowy ok. 150 g. Dołączamy pozostałe owoce oprócz cytrusów. * 1/2 żółtka codziennie 11-12 MIESIĄC posiłki jak w 10 miesiącu. Zmiana: wprowadzić całe jajko 3-4 razy w tygodniu. Wprowadzamy nabiał: twarożek, kefir, jogurt kilka razy w tygodniu. Możemy podawać 1-2 x w tyg. dania smażone lub duszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczka31
iwka dzieki !!!! super rozpiska !!! podobna jest na stronie bobovity ale nie tak szczegółowa jak ta twoja !!! SUPER @@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Iwka rozpiska extra :):):) Justi co do mojego 'bubla" parowara to M wstawił i po oczekiwanym czasie patrzymy a tu nici, wszystko twarde, naczynie nie zaparowane więc ja od razu do niego, ze pewnie wody nie wlał i dlatego. Woda jednak była tylko urządzenie jakieś nie takie. Instrukcję obsługi wertowałam kilka razy i sama spróbowałam, bo myślę sobie, ze jak to chłop coś źle zrobił no ale u mnie efekt taki sam. Jutro idę z reklamacją i już sama nie wiem czy dalej zależy mi na gotowaniu na parze. Co do ruchów Twojej Tosi to u nas nic takiego sie nie dzieje ale pewnie i nas to czeka. Z tym egzorcystą to Ci się udało he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka, ja gotuję na parze ale mam taką siatkę ze stali nierdzewnej do gotowania na parze ( są też plastikowe) i bardzo szybko się gotuje i bez problemu a faktycznie warzywka maja lepszy smak gotowanie na parze niż w wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka - a może uszkodzony jest ten parowar po prostu??? Może spróbuj go wymienić na inny. titucha - widziałam takie siateczki, czy sitka jakby do gotowania na parze w Ikei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to za późno bo ja kupiłam ten parowar z Lidla,ehh,ale mam nadzieje,że jednak będzie ok. Chyba w poniedziałek będę w nim gotować to dam znać jak się sprawuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha Coś czuję, że nasze córy by się ze sobą dogadały....najwidoczniej mają bardzo podobne pomysły na to jak przyprawiać swoje matki o palpitacje serca.... Aga No to rzeczywiście lipa! Ale może da się zareklamować feralny sprzęt i wymienią?? Jednak faktycznie co kraj to obyczaj- patrzę, jak się różnią zalecenia żywieniowe. U nas np soczki zakazane do ukończenia 6my, a jak się uprzeć to gluten można i od 5. Dowiedziałam się dziś, że znajoma Polka zaciążyła. Ciekawe jak będzie, widzimy się w niedzielę. I kiedy to usłyszałam, wszystko do mnie wróciło z mojego okresu brzuchowego. Muszę przyznać że przez chwilę powiało nostalgią (ale słowo klucz w tym zdaniu to "chwila"). Jutro u mnie big day- wreszcie przywożą zmywarke do naczyń oh yeah Gosik Jak tam wakacjowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaa i Misia!!!! Oby wszystko jutro pięknie się udało i wszystkiego naj na jeszcze nowszej drodze życia dla całej Waszej trójki!!!!! :-* foty wrzuć jakieś koniecznie już po!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia: Dzisiaj Ślub Wasz i Wesele, Życzę więc Wam szczęścia wiele, powodzenia, marzeń, planów, snów spełnienia. Dużo zdrowia, pełnej kasy i miłości po wsze czasy. ja też chętnie zobaczę zdjęcia, być może to mnie przekona do uregulowania naszej sytuacji z "M" :) Justi - ja aż zgłupiałam i zaczęłam jeszcze raz czytać tą rozpiskę od ciebie, rewidując swoje zdanie na temat moich zdolności językowych w tym zakresie, soki można wytłumaczyć ewentualnie karmieniem piersią, ale pomidory ?? to jedno z ponoć najbardziej alergizujących warzyw, ale może maluchy pochodzenia francuskiego są bardziej odporne na alergie pokarmowe (nie wiem może mają żaby w żołądku :)) jeśli chodzi o dziwne ruchy kwalifikujące się do egzorcyzmów to mój Tymek, też takie prezentuje, trzymany w pozycji pionowej, twarzą do mnie, energicznie odchyla się do tyłu po czym rzuca się w drugą stronę tak, że muszę szybko się uchylać bo inaczej zderzymy się głowami, na domiar złego uaktywnia w tym czasie ręce i trzepie nimi jak ptak skrzydłami wzbijając się do lotu (chociaż bliżej mu do kury, odganiającej inne kwoki z grzędy jeśli któraś z was widziała o co mi chodzi) Gosik - jak tam urlop, jezuuu jak ja ci zazdroszczę :) czekamy na relację po powrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj przeżyłam chwilę grozy młody po zjedzeniu pół słoiczka śliweczki znów wymiotował - zwrócił mi całą zawartość słoiczka by po chwili zwrócić mi cały obiadek (a zjadł 180 ml), więc po raz pierwszy łapałam tą breję w ręce bo w leżaczku leżał, a i tak upaprał się po uszy, leżaczkowi też się oberwało, najgorsza to ta konsystencja była, taka gęsta jak w chwili karmienia tak więc chyba śliweczki mu na razie nie podchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy któraś z was używa już kubka niekapka? ja daję Tymkowi herbatkę w takim kubku z Lovi (z miękkim ustnikiem) ale jeszcze nie całkiem łapie, kilka razy zassie a później traktuje ustnik jak gryzak i jeździ sobie po dziąsłach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrufka o posiadanie żab w innym miejscu niż na talerzu francuzów nie podejrzewam ;-) wydaje mi się po prostu że oni są bardziej....hmmmm... wyluzowani w podejściu do diet i tyle. w ciąży nie miałam jakichś szczególnych zakazów (oprócz pewników typu alkohol czy orzeszki piniowe), przy karmieniu już wcale (nawet cytrusy mogłam tylko bez przesady) i jakoś nic się Tosi nie stało. chociaż z tym pomidorem pewnie się wstrzymam (zresztą nie widziałam samego pomidora w słoiczkach, chyba, że z ziemniakiem jej zrobię) czyli Waszym dzieciom też zdarzają się dziwne akcje ruchowe...moja też wali z główki jak nie przymierzając Ronaldo.i wygina się do tyłu, jakby odpychając będąc na rękach. baaardzo już trzeba na nią uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łucja własnie samodzienie przewróciła się na brzuch!!! poleżała trochę na brzuchu i samodzienie wróciła na plecy, jakaż jestem z niej dumna :DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko najlepszego Misia na nowej drodze życia. Obyście byli razem szczęśliwi:) dzięki Iwka za listę, czekam teraz dla tych karmiących piersią (zamiast przepisywać możesz cyknąć fotkę i wrzucić na fotosik - będzie o wiele szybciej) Justi u nas Szymek na rękach też się wygina na wszystkie strony, strzela z główki a mama robi uniki. Na podłodze non stop przekręca się na brzuch - odwrotnie nie umie. Potrafi też w tej pozycji d*pkę podnieść do góry i kolanami się troszkę odepchnąć - co daje efekt przesunięcia sie do przodu o kilka cm - czy to początki pełzania... niewiem.. Szymek ma bunt, wcale niechce spać w dzień, tylko na dworzu usypia lub przy cycu gdy jest strasznie przemęczony. Kiedyś pisałam że bardzo mi płakał po zupce - juz wiem czemu od kleiku ryzowego. bez niego jest ok. Nauczyłam go tez jeść powoli - choć czasami też mnie pogania, no ale się nie poddaje. Co do gotowania my gotujemy w wodzie warzywa, mam wkładkę do garnka taką specjalnie do gotowania na parze -ale jeszcze nie próbowałam. Czy wasze dzieci też tak mają że np przez tydzien lub 2 zasypiaja tylko na boczku, potem przez jakis czas wcale niechca lezec w tej pozycji i spia tylko na plecach i tak co jakis czas zmiana. czy tylko mój jest taki odmieniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Misia- Wszystkiego co najlepsze na nowej drodze zycia:*! I oczywiscie duzo duzo szczescia dla calej Waszej trojki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia :). Dzisiejszy dzień będzie jednym z najpiękniejszych w Twoim życiu i mam nadzieję (na pewno tak będzie), że wszystko odbędzie się zgodnie z planem albo i nawet jeszcze lepiej. jeszcze raz moje gratulacje i wszystkiego naj naj najlepszego :):):) Parowar oddałam - kolejnego nie chcę!!! Jak na razie gotuję w garach i może zastanowię się nad tą wkładką. Co do spania to moja Maja już jakiś czas śpi na boczku lub brzuszku. Na pleckach to rzadkość jejku Mrufka ja to nie wiem co bym zrobiła jak mała zaczęłaby mi wymiotować - SZOK. Na pewno nie podam śliwki ze słoika Titucha gratulacje dla Łucji :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam chwilkę :-D dzieci spia jeju jaki to spokój :-D:-D:-D ja po szkole dziś jeszcze jutro i przyszły tydzień i koniec :-D tylko te egzaminy zawodowe nie wiem czy dam rade:-/ Dziś tatuś siedział z pociechami naszymi ogólnie dal sobie rade tylko ten BAŁAGAN to jakiś koszmar był jak weszłam do domu!!! A i prosiłam żeby zupkę dal małemu to się okazało ze większość tatuś zjadł a syn może ze dwie łyżki nie wiem jak on go karmił??? Aaa właśnie mam pytanie czy u was położna srodowiskowa była bo u mnie ani przy pierwszej corce ani teraz kogo nie zapytam to u wszystkich była to czemu u nas jej niebylo??? No przyznam się ze i ja myślałam jak ten nasz gosik tam milo czas spedza:-):-):-):-) Iwka bardzo fajna ta rozpiska :-)bardzo konkretna:-D Mrufka ja nie używam bo Paweł nie chce tylko i wyłącznie ze szklanki pije herbatę albo prawdziwy sok jabłkowy ( moja ciotka tłoczy jabłka i stad mamy świeżutki prawdziwy soczek jablkowy:-D) Titucha gratulacje dla małej :-):-) Pawełek fajnie d*pke podnosi do góry i próbuje do przodu pełzać fajnie to wyglada:-) Ja karmie piersią ale rozszerzylam już dietę po 5 miesiącu. nawet tak mi poleciła pediatra. Mój to tylko na boczku zasypia:-D:-D:-D chociaż nieraz mu się zdarza na brzuchu spać :-D No Misia pewnie juz po pierwszym tancu :-D wszystkiego naj naj naj kochana oby wam się powiodło w życiu rodzinnym spełnienia marzeń . Dobrej zabawy dzisiejszej nocy was i udanej nocy poslubnej:-D:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu dziś cisza Tymek znów wczoraj wymiotował i chyba znalazłam przyczynę - chyba zbyt szybko podawałam mu herbatkę do picia zaraz po jedzeniu, dziś odczekam trochę i zobaczymy czy się powtórzy sytuacja nie wiem co się dzieje ale nie udaje mi się pasteryzowanie słoiczków z zupką dla małego, może to dlatego, że ta zupka ma konsystencję raczej purre? - czy któraś z was też robi zapasy w słoiczkach? macie jakiś sprawdzony sposób na pasteryzowanie? trochę mi szkoda wyrzucania jedzonka a w lodówce raptem dwa dni może poleżeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka, biedny Tymek się umęczy tymi wymiotami, oby już się nie powtórzyło. ja pasteryzuje słoiczki ( właśnie się gotują ) u mnie też są raczej gęste i się zamykają ładnie. wstawiam do gara, na dno sciereczka woda sięga tak do 3/4 słoiczka i gotuje ok 20 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gotowałam 30 minut, ale wystawiam z gara i układam do góry dnem, po czym przykrywam ręcznikiem, tak wszystkie przetwory robię i do tej pory nie było problemu dziś wymiotów nie było ale nie chciał też dziś jeść owoców ani pić herbatki, wodę przegotowaną mu dałam i tez pił problem za to z kupkami mamy - co raz większe zatwardzenia mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrufka, wiesz co jeszcez zauważyłam, nie chcą mi się zamykać słoiczki po zupkach i deserkach dla dzieci, wszystkie inne słoiczki się zamykają. Dobrze że dziś obylo się bez wymiotów, na zatwardzenia nie wiem co poradzić? ponoć babany tyrochę pomagają ale pewnie na każde dziecko inaczej działa. Łucja dziś dostała z siateczki biszkopcik :) ale był pyszny ;) ale ona w sumie zje wszystko co jej podsunę ;) pewnie jak bym jej dała kiełbase to tez by zjadła hahah Dziś mi sie dziecko zbuntowało i nie chciało lezec w ogóle więc i o przekręcaniu na boli czy też na brzuch nie było mowy ;/ ja nie wiem co to dalej będzie, za 2 miesiące mamy kontrole postepów u neurologa a ona zupełnie nie chce ze mna współpracować... Misia, ja dziś życzenia składam bo już po uroczystości :) wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :))) no i jak będziesz mogła to napisz co nieco jak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te małe słoiczki mają kiepskie gwinty w nakrętkach, ja kupiłam słoiczki specjalnie do przetworów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie wiem w czym jest problem ? Ja gotuje pokrywkami do góry, ale to chyba nie robi większej różnicy, a w ogóle są takie maleńkie słoiczki specjalnie do przetworów, takie jak te mniejsze słoiczki gerbera, albo takie mikro jak mięsko z gerbera??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, rano cos naskrobalam ale mi wcielo :/ Ja tez mysle tu o Was! :):):) Co do pasteryzacji - te sloiczki z "dzieciowym" jedzeniem sa chyba celowo tak zrobione, ze oo otwwrciu nie da sie ich nawet zbyt dobrze zakrecic - przekrecaja sie o 360 stopni. Nie wiem jaki moze byc tego cel. A tutaj w portugalii mialam ogromny problem by dostac jakies sloiczki warzywne - masakra. Polska pod wzgledem sloiczkow to doslownie raj. Tutaj wlasciwie tylko jeden producent czylo Nestle a asortyment bardzo ubogi. Soczki np. TYLKO jablkowe dostalam. Ajjj szkoda gadac. Wakacje superowe, choc pogoda od trzech dni marrrrna. No ale jakos dajemy rade, hehe. Duzo do opowiadania mam, az nje wiem co najciekawsze. Kornel jest cudowny po prostu, nasz maly podroznik. Jego obecnosc przelamuje wszelkie granice i jest wyzwalaczem kontaktow z innymi ludzmi. Ludzie nas zaczepiaja - lacznie z tym, ze jeszcze w wawie na lotnisku zaczepila nas pewna znana para aktorow na maly small talk. Mlody jest takidzielny, taki ufny, otwarty i obserwujacy. Analizuje swiat doslownie non stop. Acha i sluchajcie - ja nie wiem czy on to robi swiadomie czy przypadkiem, ale mowi "mama" - zwlaszcza jak jest zmeczony, trze oczka i marudzi, wtedy wyraznie slychac "mama"!!!! Jeju no caly czas tlumacze sobie, ze to raczej przypadek, ale jak to slysze to doslownie wymiekam i plakac mi sie chce ze szczescia :) Ach, wakacje :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski :) Ja dzisiaj pierwszy dzień w pracy :( Już mną nerw targa, bo oczywiście młoda matka to chodzący problem dla firmy. titucha - faktycznie te słoiczki po gotowych daniach do pasteryzacji chyba średnio się nadają. Też mam problem z zakrętkami. No ale ja robię na 2 dni obiad dla Ani i nie pasteryzuję, muszę tylko uważać, jak chowam do lodówki, żeby przy wyjmowaniu nie została mi zakrętka w ręku a zawartość na podłodze ;) Dajesz już biszkopta? To nie za dużo glutenu? Ja na razie tylko takie chrupki kukurydziane Ani dawałam. Tam jest 100% mąki kukurydzianej i tylko to. Ładnie zjada sama :) No i sypię pół łyżeczki kaszki wielozbożowej do mleka rano. Mrufka - u nas banan na kupki nie działa rozluźniająco, wręcz odwrotnie. Za to mus jabłkowy albo gruszkowy rusza czasem. No ale te kupy przy rozszerzonej diecie są już zbite raczej i paskudnie pachną. Dajecie już mleko z "2"? Ja zrobiłam wczoraj pierwszy raz i muszę kupić chyba inne smoczki, bo ono jest z taką kaszką jakby i gęste. Chyba będzie gorzej leciało, bo ja mam smoczki Aventu z 1 i 2 (dwie sztuki). Ania odmówiła wczoraj spożycia :( gosik - zazdroszczę urlopu ;) Bawcie się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×