Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

HEJ dziewczyny Justi u nas mały śpi ze mną na razie mamy mały pokoik i ciasno było z łóżeczkiem wynieść na górę dopiero robimy wiec najwcześniej się tam przeniesiemy na wiosnę a do tej pory wieczorem jak usypia kładę go z Zosią a w nocy zabieram jak się budzi na jedzenie.Najchętniej spal by bez poduszki chyba mu tak wygodnie:-) Ciekawe co Tos dolega oby tylko nic poważnego !!! Pawełek wogole nie pije z kubków niechce kupiłam z Canpolu jedynie służy do zabawy:-) woli pic z normalnej szklanki ! :-) Ja właśnie po twoim wpisie Justi pozwoliłam malemu jeść kasze manne samemu Chryste panie co ja zrobiłam poprostu cały był biały włosy buzia ręce masakra była mój ale za to mały był szczescilwy nawet troche trafiło do jego buzi:-) Phoney Z tym gyzieniem to jest tak ze juz się przyzwyczilam :-) teraz juz rzadziej gryzie:-) Moze rzeczywiście sprobuje z tymi nakładkami ciekawe jaka będzie reakcja młodego :-)Starsza córkę karmiłam 1.5 roku teraz też tak planuje zobaczymy ci z tego wyjdzie:-)Dzięki za komplement:-)Zosia juz lepiej jutro do przedszkola ja pośle bo w tym domu kota już dostaje :-)A z tym nocnikiem to się tak usmialm ze aż się popłakałam :-) Kupiliśmy małemu jakiś czas temu narazie zeby sie oswoił z nim tak robiliśmy z Zosia.Bawi się nim siada na niego mówimy do nie do ze tam się robi siusi i kupkę. Zosia zaczęła korzystać jak miała rok i trzy miesiące i mam nadzieje ze mały zacznie wczesnie:-) Mrufka ja również wspolczuje choroby mamy. Gosik dzięki w imieniu dzieciaczków :-) No gosik super spacer mieliście z przygodami:-) A prezent super dostałaś ja uwielbiam olej rycynowy bardzo często go używam do włosów. Ja również kupuje w Pepco lubię też ubrania z tesc dobrej jakości sa;-) choć w większości dostałam ubranka od siostry. Mały dziś juz o 6 wstał jeje jak mi się nie chciało !! Dobrze ze Zosia jest to miał się z kim bawić :-)tak jak u ciebie gosik Kornel u mnie Paweł dostal mega energi wszędzie go pelno co on wyczynia:-) próbuje fikolka robić na łóżku śmiesznie to wygląda :-) Mam pytanie wszystkie mamusie juz chrzcily swoje maluchy? My dopiero w przyszłym roku finanse nam nie pozwoliły. Mamy duza rodzinę 60 osób będzie wiec sporo pieniędzy potrzeba. Spadam narazie uspac maluszka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia 24latka no ja nie wiem jak ty sie moglas przyzwyczaic do gryzienia sutkow!!! :) hahaha :) no a z kasza manna super pomysl - ja na razie mlodemu pozwalam jedynie rozmazywac rozpackana kaszke czy zupke jak mi kapnie. Nie odwazylam sie jeszcze na eksperyment z samodzielnym jedzeniem. A jesli chodzi o jakies ciasteczka czy warzywa - nie daje nic czym moze sie zakrztusic po tym jak znow sprobowalm i zakrztusil sie od poerwszego kesa i to tak, ze tym razem nie skonczylo sie jego smiechem tylko powaznym placzem i jego i moim. Bardzo sie zakrztusil i dlugo nie moglam tego z niego "wystukac". Ostatecznie jakos wyskiczylo ale mlody byl w szoku. Takze na razie ma bana na jakiekolwik proby jedzenia czegos w kawalkach. Moj tez ma poduszke plaska taka od kompletu poscieli- dalam mu kilka tygodni temu jak mial katar. Spi czasem na niej czasem pod nia czasem obok :) w sumie fajny patent Justi z tym by poduszka byla pod przescieradlem. Bylosmy w kinie z kornelkiem - Captain Philips - film bliski naszemu sercu bo moj M jest kapitanem na takich wielkich statkach i plywal w tamtych rejonach. Pamietam jak raz do mnie pisal ze od 3 dni nie spia i wypatruja piratow i kazdy punkcik na radarze wywoluje strach... Film bardzo mi sie podobal - polecam. Kornel zaczal ogladac ale zaraz zasnal :) Fajnie ze mozna isc z dzieckiem do kina i to na nowosci. Super sprawa. Byly jeszcze trzy inne mamy z maluchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju jaka cisza na forum aż smutno :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie mam internet. Krystian zasnął dzis znów o 21:30. Coraz pózniej chodzi spać. Mrufka moj tez sie zachlystywal ale pózniej zalapal, z TT rownież mam i ładnie pije. Twój to chociaż coś zje sam a mojemu nawet okruszek nie trafi do buzi. Najczęściej drze sie zeby mu coś dać, a jak daje w rączke to jest przez niego zgniatane lub wyrzucane. W ogóle mam problem z tym, bo on rączki nie chce dać sobie nawet potrzymać, zaraz zabiera. Można sie domyśleć jak wyglada u nas obcinanie paznokci. Po akcji - obcinamy paznokcie, siedze cała zalana potem, popijając melise. W dodatku daje mu butle mleka, pije sobie, M go trzyma na kolanach a ja sie gimnastykuje. Wcześniej jak jadł to rączki nie zabierał. A teraz jest coraz trudniej. Próbowałam wszystkiego, jedynie przy tym mleku jakoś mu obecne. A jak na złość paznokcie mu rosną z błyskawicznym tempie. Justi moj tez śpi na klęczkach. A z tymi wizytami to tej jakiś koszmar. Krystian, jak pewnie pamiętacie, miał lekkie napięcie. Poszłam go zapisać w kwietniu ( jak dobrze pamietam) do neurologa a termin mam na listopad, a my juz dawno po rehabilitacji i zdrowi. Sama nie wiem czy z nim teraz iść czy odmówić. Phonej nareszcie chorobsko was opuściło. Synowej? O matko! Obym nie była taka denerwujaca jak moja, to bedzie dobrze. Mówisz, ze M miał racje? U nas na szczęście to sie nie zdarza. Mamusiu24latka, słabo pamietam, ale z moja pamięcią nie jest ostatnio za dobrze. Czasami tez bym chciała mieć córkę, zeby sie chociaż troche z Krystianem pobawila. Gosik ciachnelam stoche i przyciemnilam. Oczywiście M sie nie podoba, bo on by bladynke chciał. Kornel pewnie od razu na nogi pojdzie, w czworakowanie to sie nie bedzie bawil. No i zaczęło sie u Ciebie. Teraz jak nie bedzie spał to cieżko bedzie cokolwiek zrobic. Dobrze ze te nosidelko masz. Krystian nie radzi sobie z gryzieniem, wszystko polyka i sie dławi, ile razy juz do klepalam po plecach. Teraz boje sie mu cokolwiek dać. Mam nadzieje, ze jak bedzie miał wiecej zębów to sobie bedzie lepiej radził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że się nie odzywam, ale moja Mama zmarła w piątek. Muszę dojść do siebie. Ania do tego mocno chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwka wyrazy współczucia teraz mama będzie się wami opiekowała . I bądż dalej taka silna jak do tej pory jesteś bardzo silną osobą.Dasz sobie radę bo kto jak nie ty Przytulam CiĘ mocno i jesteśmy z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysia1986
Iwka bardzo mi przykro... Trzymaj się Kochana...Jesteśmy z Tobą całym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka...tak mi przykro. Chcialabym moc Ci jakos pomoc. Tak bardzo Ci wspolczuje, tak mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje....mi taka zmarl2 ,5 roku temu nagle...wiem jaki to bol...:((( jestesmy z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko dziewczyny, nie odniosę się do wszystkich wpisów od kiedy mnie nie było bo to bez sesnu, jak to było tyle dni temu… :(nawet się za to zabrałam ale nie ogarnę i koniec… więc z góry przepraszam, ale czytam za to wszystkie. Iwka, współczuję Ci ogromnie, trzymaj się mocno !! Nie miałam nawet jak wchodzić na forum i podczytywać. Aj aj działo się u mnie oj działo.. Nawet nie wiem od czego zacząć. No generalnie przyjechał.. i został.. Dopiero dziś pojechał moim samochodem tam w rodzinne strony. Potem wraca do mnie i nie wiadomo kiedy wraca do Irlandii, przedłuża urlop jak tylko może. Generalnie jest super, ja nawet nie wiedziałam że są tacy pomocni faceci.. przeżyłam szok. Luśka go wielbi, potrafi przyjść do niego w dzień, przytulić się i zrobić drzemkę, do niego nie do mnie… aż trochę byłam zazdrosna na początku że tak mnie córka porzuciła. Zajmuje się młodą sam z siebie, chętnie, już nie wspomnę że ostatnie 2 dni ja szłam spać a on walczył z młodą do północy. Nie wiem co mam jeszcze na szybko napisać tak naprawdę. Luśka bardzo dużo mówi, naprawdę wiele wiele słów już umie do tego powtarza co tylko może, wiadomo że te jej słowa to dalekie od normalnych ale czego chcieć od 10 miesięcznego dziecka. Np. telefon to według Łucji telele ;) Lece nakarmić głodomorre bo się obudziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha dobrze ze sie odezwalas:) a mala zaskakuje twoja coraz bardziej:) a juz ladnie chodzi w bucikach po dworzu? bo moj po domu prawie biega na w butach na dworzu duzo gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silie, ona z chodzeniem się zatrzymała na etapie chodzenia za ręce, potrafi się czasem puścić jak jest rozpędzona ale jak się tylko zorientuje że nikt jej nie trzyma to jest panika. No ale po dworzu chodzi też ładnie z tym że ja mam dla niej na razie wszystkie butki z taką miękką podeszwą bo ona ma bardzo małe stópki więc za często jej w nich nie puszczam bo to marna izolacja a ostatnio wiecznie mokro jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bozziu Titucha no w końcu się odezwałaś, ja już zaczynałam się martwić na poważnie, cieszę się, że znalazłaś w końcu kogoś dla siebie,kto w dodatku ma tak dobry kontakt z Łucją,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha no nareszcie!!! :) Milo slyszec dobre wiesci! :) Justi co z Tosia? Jak brzuszek, wymioty, picie i jedzenie? My walczym z zaparciami oraz z koszmarnymi nocami! Ale te noce to nie przez zaparacua - wlasciwie to nie wiem przrz co.... ale ledwo ciagne... szczescie ze do pracy nie musze chodzic. Chociaz mkze w biurze bym troche odpoczela psychicznie bo mlody jest taki absorbujacy i taki roszczeniowy ze mam chwile zwatpoenia. Pieknego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik tez ostatnio pomyślałam jak dobrze, ze do pracy nie muszę jeszcze iść. Krystian tez jest strasznie absorbujacy. Wieczorem jeszcze nie chce spać. Zasypia o 21:30. Obiadów moich tez nie chce. Dostaje sloiczki ostatnio. Bawić sie sam tez nie chce, musze z nim. Wkładam spinacze do pudeleczka a on wyrzuca, ukladam zabawki on rozwala i tak cały czas. Titucha chcesz dostać OPIE.... ? My sie tu zamartwiamy, ja juz miałam takie myśli, ze nawret nie pytaj. Cieszę sie, ze wszystko Ci sie układa. Fajnie ze sie Luska zajmuje. Moj to w domu wszystko zrobi a przy małym, jak musi. Czasem mnie to wkurza, ze woli w kuchni posprzątać niz sie z Krystianem pobawić, ale dobre chociaz i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha, super wieści :) A nie mówiłam, że młodsi faceci czasem potrafią zaskoczyć dojrzałością :) Trzymamy mocno kciuki, żeby Ci się wszystko fajnie poukładało. Gosik pewnie Kornelkowi idą kolejne zęby, że tak Ci nie chce spać. My cały czas przerabiamy to samo, ale u nas chyba już nawykowo się młody budzi. I też czasem sobie tak myślę, że chodząc do pracy paradoksalnie byłabym mniej zmęczona, niż codziennie siedząc cały dzień z dzieckiem. Justi właśnie, jak Tosia? Mam nadzieję, że sytuacja się już nie powtórzyła? Zrobiłyście badania? Assiula chyba wszystkie dzieci przechodzą w tym wieku etap rozwalanki. Mój też uwielbia rozrzucać, zrzucać i burzyć. Iwka jak sobie radzisz? I jak się czuje Ania? ,, My mamy już 7 zęboli i ósmy jest w drodze. Ostatnio Tadek zaliczył debiut w piaskownicy. Strasznie mu się podobało, a ja starałam się nie poddawać wizji wielkiej kocio-psiej kuwety, w której właśnie brodzi moje dziecko. Naczytałam się, że dla dzieci nie chodzących do żłobka czy przedszkola, piaskownica jest miejscem, gdzie uczą się relacji z innymi dziećmi, zachowań w grupie itd, więc będę go zabierać, tylko jakieś foremki musimy nabyć. Ale nadal numerem 1 jest huśtawka, mógłby siedzieć godzinami. Muszę jak najszybciej zamontować huśtawkę w domy, będzie trochę spokoju :) Ostatnio jak go połozyłam w dzień na drzemkę i weszłam do wan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucięło.... weszłam do wanny, to obudził się po 25 minutach. Następnego dnia, gdy planując wyjście do parku, założyłam że się zdrzemnie chwilkę i pójdziemy.... spał ponad 2,5 godziny! Zachęcona, następnego dnia znów podjęłam próbę zrelaksowania się w wannie... pobudka po 20 minutach. Ech, rośnie mi przewrotny szkrab :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajjj dziewczyny o mnie to się nie ma co martwić, ja wszystko przetrwam , prawie jak karaluch ;) ale miło mi że o nas pamiętałyście :) Phoney, ale się uśmiałam z opowieści o Tadkowym spaniu ;) Łobuziak z niego jest :) Luska tez uwielbia huśtawkę, mamy w domu ale też nie zamontowaną bo haków nie mam, muszę kupic i wkręcić. Łucja na szczęście z nocami ładnie, przesypia całe w zasadzie, wczoraj jak zasnęła 21:30 ( jak na nia późno to spała do 8:30 i do tej godziny nawet się nie ruszyła, aż poszłam sprawdzać czy nic jej nie jest bo u niej to nierealne że spi całą noc w jednej pozycji, zazwyczaj takie akrobacje w tym łóżeczku odchodzą że to się wierzyć nie chce. Z zębami się zatrzymało chyba, młoda nie marudzi, tam gdzie były górki na dziąsłach nadal są ale się nie powiększają. Jakiś czas temu była rozmowa o fotelikach, my właśnie zmieniamy na taki 9-36 kg recaro, on ma pozycje do spania też. Tylko nie mogę się zdecydować co do koloru ;) jak prawdziwa baba ;) Jutro chyba robimy wycieczkę na mazury i ja będę prowadzić, jak mnie to auto słuchać nie chce hahaha, ostatnio miałam taka przygodę że aż cała się trzęsłam :P No nic musze przywyknąć. Ok lece pobawić się z Luśką, ostatnio na topie jest turlanie piłeczki, czytanie i pokazywanie w książeczkach i klocki, Łucja oczywiście burzy ale to taki etap :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×