Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Ok i tabelka pełna :) pechszczesciara - Piekary Śl - 23 - 29.02.12 - córka - 02.12.12 Ana32 - Sosnowiec - 34 - 0.03.2012 - syn - 05.12.2012 terlikula - Lubartów - 27 - córka - 06.12. 2012 Misia1126 - Solec Kuj - 29 - 29.02.2012 - córka - 07.12.2012 pektynka - Lubliniec - 25 - 23.02.2012 - syn - 8.12.2012 karmin - ok.Warszawy - ??? - 03.03.2012 - syn - 09.12.2012 Iwka78 - okolice W-wy - 34 - 05.03.2012 - córka - 10.12.2012 Luska46 - Słupsk - 20 - 05.03.2012 - córka - 10.12.2012 pozytywnie zaskoczona- Gdańsk-23- 09.03.2012- córka- 10.12-17.12.2012 mamusia85 - Bielsko - 27 -02.03.2012 - córka - 12.12.2012 Nika_80 - Mazury - 32 - 09.03.2010 - córka - 16.12.2012 monika31 - Podkarpacie - 34 - syn - 19-22.12.2012 Qrska - okolice W-wy - 20 - 15.03.2012 - córka - 20.12.2012 mmkm - Białystok - 32 - 23.03.2012 - córka - 22.12.2012 marcyś87 - Katowice - 25 - 20.03.2012 - syn - 25.12.2012 dzidka-2012 - Stargard Szczec. - 24 - 18.03.2012 - syn - 25.12.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
monika31, minęłaś się z terlikula i zniknęła płeć jej malucha:) poprawiam tabelkę:) pechszczesciara - Piekary Śl - 23 - 29.02.12 - córka - 02.12.12 Ana32 - Sosnowiec - 34 - 0.03.2012 - syn - 05.12.2012 terlikula - Lubartów - 27 - ----- - córka - 06.12. 2012 Misia1126 - Solec Kuj - 29 - 29.02.2012 - córka - 07.12.2012 pektynka - Lubliniec - 25 - 23.02.2012 - syn - 8.12.2012 karmin - ok.Warszawy - ??? - 03.03.2012 - syn - 09.12.2012 Iwka78 - okolice W-wy - 34 - 05.03.2012 - córka - 10.12.2012 Luska46 - Słupsk - 20 - 05.03.2012 - córka - 10.12.2012 pozytywnie zaskoczona- Gdańsk-23- 09.03.2012- córka- 10.12-17.12.2012 mamusia85 - Bielsko - 27 -02.03.2012 - córka - 12.12.2012 Nika_80 - Mazury - 32 - 09.03.2010 - córka - 16.12.2012 monika31 - Podkarpacie - 34 - ----- - syn - 19.12.2012 Qrska - okolice W-wy - 20 - 15.03.2012 - córka - 20.12.2012 mmkm - Białystok - 32 - 23.03.2012 - córka - 22.12.2012 marcyś87 - Katowice - 25 - 20.03.2012 - syn - 25.12.2012 dzidka-2012 - Stargard Szczec. - 24 - 18.03.2012 - syn - 25.12.2012 mam nadzieję, że teraz jest ok. dziewczynki prowadzą 9:6 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidka 2012 Mnie też dopadła i poszłam za radą jednej z koleżanek na forum, lekarz stwierdził, że to nic poważnego ale ja wiem swoje i biorę małą dawkę LACTOWAGINAL (tzn. tylko na noc) widać u mnie poprawę po 3 dniach. Pomyślałam, że skoro koleżanka w ciąży może brać to i mi nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
terlikula, teraz my się minęłyśmy:) tabelka pełna . 10:6 wygrywają dziewczynki:) ja mam ciągły problem z infekcjami i mój lekarz przepisuje mi dopochwowo phimafucin (czy jakoś tak) ... z domowych sposobów dziewczyny pisały coś o przemywaniu miejsc intymnych maślanką... może warto spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
hej:) co do infekcji. Mnie też ostatnio dopadło. Okazało się, że to grzybica. Jest to bardzo częsta przypadłość ciężarnych. Lekarz przepisał dla mnie clotrimazolum tabletki dopochwowe i maść a dla mojego męża sama maść. Jest to ważne żeby partnera też wyleczyć bo mimo że nie ma żadnych objawów to może być chory. Teraz już jest oka. Pani w aptece poleciła żel do higieny intymnej z tej serii. Ja równie polecam:) http://www.pharmaceris.pl/produkt.php?id=1379

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pektynka, ja dla zdrowia psychicznego postanowiłam włazić na wagę raz na tydzień. Teraz jak jestem w domu, to przygotowuję sobie posiłki bardziej rozważnie, mniejsze i częściej. No i staram się jeść zdrowiej :) W pracy to trochę nie było czasu i zdarzało mi się zjeść za dużo na raz niekoniecznie zdrowych rzeczy typu zupka chińska :( Mam nadzieję, że taka taktyka jak teraz zaowocuje bardziej rozsądnym wzrostem wagi... ;) marcyś, przy nerkach ważne jest żeby dużo pić, głównie wody. Nawet 3 litry dziennie. Dobra jest też żurawina, bo zakwasza układ moczowy. Oczywiście na ucisk nereczki nie pomoże, ale można uniknąć następstw tego ucisku w postaci jakiś infekcji na przykład. A tak w ogóle, takie ostre bóle w okolicy nerek, to może być też kręgosłup, przeczytaj sobie ten artykuł: http://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie/bole_kregoslupa_w_ciazy_znajdz_na_nie_metode.html dzidka, zależy jakiego "syfka" złapałaś. Ja zaliczam drożdżaka jakiegoś i tak jak już pisałam nic nie dostałam z "inwazyjnych" środków. Tylko Lactovaginal, no i pomaga. Idę zaraz na pierwsze zajęcia pilatesu dla ciężarówek :) O dziwo, prowadzi je facet. Ciekawe... na pewno będzie się świetnie utożsamiał z grupą ćwiczących ;) Wpadnę jeszcze do smyka, może wszystkiego nie wyprzedali, fajne body tam widziałam. Wczoraj jak się rzuciłam na sprzątanie, to mam prawie do końca przygotowany pokoik dla Ani :) Myślę, że dzisiaj skończę i pozostanie mi tylko maltretowanie męża, żeby skręcił nową szafę i wyniósł kartony z rupieciami na strych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Piszę tak późno, bo w taką pochmurną pogodę to ciężko się zwlec ehhh. Dziś 20 stopni i okropnie pada i wieje a dwa lata temu było 40 stopni hehe i ani grama wiaterku (najcieplejszy weekend wakacji) Tak dziś mija dwa latka z moim mężem. Muszę się jakoś wystroić i zrobić na bóstwo (a będzie to trudne bo typowo ciążowych strojów nie mam więc potrzebna inwencja twórcza) i ruszamy wieczorem do kina i na kolację :) I tak muszę zaraz sobie zapewnić dawkę leżenia żeby dzidziusiowi nie zaszkodzić :) pewnie jak będę w Lublinie to nie odmówię sobie kupić jakiś drobiazg dla maleństwa :) a może nie zapeszać?? powiem Wam, że od soboty to mam głowę pełną złych mysli, ciężko się od nich uwolnić, chociaż się staram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry z rana Dziś u mnie niebo zachmurzone, ale spacerek obowiązkowo. Muszę coś wykombinować na obiadek jeszcze... Jutro wolne, M w domu, cieszę się :) ale w czwartek lub piątek - jeszcze nie potwierdzone czeka nas wyjazd na pogrzeb do brodnicy :( zmarł teść mojego męża brata, znaliśmy go, brat prosił aby też przyjechać, zwłaszcza że bratowa mojego męża jest sama , to znaczy nie ma rodzeństwa :( A od kolejnego tygodnia mąż w końcu ma tydzień urlopu, czeka nas wyprawa do lekarzy, twierdził że z chęcią ze mną pojedzie, do ginekologa, do okulisty, musimy troszkę odmalować sufit w łazience i generalnie posprzątać, zaangażuję męża na całego :) Chciałabym też gdzieś wyjechać chociaż na kilka dni ale nie wiem gdzie i czy nam się uda... Co do infekcji - często miałam jak brałam tabletki anty, normalnie pokazywała się na potęgę, Laktowaginal dopochwowo pomagał plus maść clotrimazolum i było ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej mamuśki! pogoda dziś totalnie beznadziejna:/ gdyby nie to, że musiałam dziś wybrać się do laboratorium żeby zrobić badanie ogólne i posiew moczu to chyba nie wstałabym z łóżka... ciemno, buro i ponuro, mży a do tego u mnie jest tylko 13'C !!! na szczęście jestem już w domu, jem śniadanko i dopiero o 14 wychodzę z domu na zajęcia do mojej dzieciarni. Iwka78, staram się pić jak najwięcej ale niestety nie umiem wlać w siebie takiej ilości jak powinnam:/ jestem z tych raczej mało pijących... jem suszoną żurawinę i piję herbatę żurawinową ( udało mi się kupić z aż 50% żurawiny ), do tego staram się regularnie biegać do wc a w nocy nastawiam sobie budzik (do tej pory nie wstawałam ani razu w nocy)... dzięki za artykuł, przeczytam na pewno!:) o 17.30 mam usg, zobaczymy czego się dowiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki! Na szybko chcę się z Wami podzielić, że byliśmy wczoraj na polowkowym i wszystko dobrze- córcia jest śliczna i zdrowa, 514gram ( w piątek mam wizytę u gina więc mam nadzieję, że będę też wiedzieć jak jest długa. Z wczoraj lekarka stwierdziła, ze ciężko jej powiedzieć, w ogóle trochę dziwnie cicho było podczas badania, no ale...). Brzusio mi coraz bardziej rośnie i w ogóle...pozdrawiam Was z gorącej plaży! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi koniecznie dawaj znać jak tylko będziesz miała chwilę :) Gratuluję takiej dużej córci ! U mnie wieje :( ale spacerek zaliczony :) I znalazłam ofertę wyjazdy weekendowego, może uda nam się jednak wyjechać z M :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, te zajęcia pilates to był hard core!!! Wszystkie mięśnie mi drgają, a do słabeuszy nie należę... Były dwie dziewczyny ze sporymi brzuszkami, a ja miałam wrażenie, że jestem jedyną zmęczoną. Potem dopiero zauważyłam, że one troszkę oszukiwały. Ale ogólnie spoko, będę chodziła regularnie, to kondycha mi się poprawi ;) marcyś, ja też się zmuszam do picia, bo mam problem z infekcjami pęcherza w "tym stanie". Ciężko jest, oj ciężko... Ale dzięki żurawince i wodzie udało mi się wyzbyć bakcyla z pęcherza, więc warto :) justi, ale zazdroszczę ciepełka... :( U mnie 16 stopni, wlaśnie spojrzałam na termometr. Do tego coś pluje z nieba posępnie. zjem, odsapnę i biorę się za porządki w ciągu dalszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Mnie niestety Clotrimazolum w żadnej postaci nie pomaga :( No cóż będę musiała się jeszcze tydzień pomęczyć, bo mam wtedy umówioną wizytę u mojego lekarza. Za tydzień też dowiemy się, jak duży jest już nasz Malec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, że teraz jest ok. dziewczynki prowadzą 9:6 10:6 ;) zle policzylas:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! gdzie się podziewacie wszystkie? taka cisza na forum, że udało mi się wczoraj nadrobić zaległości z zeszłego tygodnia. dziś nadal pusto:( miałam napisać o wczorajszym usg nerek, więc piszę. potwierdziły się zastoje wywołane uciskiem przez malucha. muszę pić jak najwięcej i starać się wypłukiwać to co tam zalega:/ no i mieć nadzieję,że nie będzie gorzej:( RADA DLA WSZYSTKICH MAM! PIJCIE JAK NAJWIĘCEJ (woda i herbata żurawinowa )! Mnie dopadło to w jednej krótkiej chwili i nie jest to przyjemne i bezpieczne. Warto zwrócić na to uwagę bo podobno często zdarza się w ciąży. co dziś porabiacie? jakie plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcyś ja własnie należę do tych osób co raczej mało piją,dziękuję za przestrogę,postaram sie coś z tym zrobić:) A co do dzisiejszych planów to niedawno wróciłam z kościoła,teściowa robi obiad a ja planuję mycie podłogi,później chyba jeszcze pomogę przy pieczeniu ciasta,bo właśnie mogą dzisiaj nas odwiedzić niezapowiedziani goście od strony męża,hm..zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcyś, przykro mi :( teraz tylko woda, woda i woda Staram się pić dużo ale nie zawsze się nawet o tym pamięta bo przecież pragnienia wciąż się nie ma... ale piję :) Pektynka co za ciasto pieczesz ? Ja dziś chyba jakiś gorszy dzień mam, nic mi się nie chce... :( miałam jechać do rodziców, mama nawet zapraszała ale jakoś nie mam ochoty tym bardziej że przypuszczam jak ta wizyta się skończy ...:( I strasznie mi smutno... Jakoś pustawo się zrobiło to fakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
ja też mam jakiś słabszy dzień..jestem sama jak palec, nic mi się nie chce i leżę sobie... skończyłam właśnie oglądać mój ulubiony, przepiękny film " Anna i król ". za każdym razem jak go oglądam jestem tak samo zachwycona:) pewnie znacie ten film, hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i miałam piec ciasto...babkę...nie zdażyłam bo wzięłyśmy sie z tesciową za oglądanie wesela mojego i M,przyszła szwagierka dołączyła się,no to wiadomo,jeszcze kawka,i ani sie nie obejrzałyśmy a goście się zjawili:p Przegrywam im właśnie jeszcze pierwsza część wesela bo sie okazało że wczoraj mi coś nie poszło i na dvd nie odbiera. Pędzę znów na dół,buuuziaki,miłego popołudnia kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
U mnie tak samo.., gorszy dzień... Chyba taka aura. Pojechałam do rodziców pogrilować, ale sama, bo u mnie mąż robi remont łazienki... Wróciłam, w domu bałagan i strach myśleć ile to jeszcze potrwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właściwie weszłam dopiero do domku :) byliśmy z mężem na imieninach u teściowej na początku w porządku było ale długie siedzenie przy stole mi jednak nie sprzyja za bardzo. więc potem już spacerowałam wkoło stołu. Zrobili mi kazanie, że powinnam zmienić lekarza i teraz się zastanawiam... bo mają do niego jakiś osobisty uraz. Mi się jednak wydaje w porządku ale może rzeczywiście warto się skonsultować z innym??? wy konsultujecie z kilkoma lekarzami??? ja chodzę prywatnie mam na każdej wizycie USG to teraz mam pójść państwowo??? chyba dziwnie by to wyglądało??? czy nie... zrobili mi trochę wodę z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
terlikula, ale o co chodzi z tym Twoim lekarzem, bo nie zrozumiałam chyba?:) masz do niego jakieś zastrzeżenia? nie dopatrzył czegoś? chcesz coś sprawdzić/potwierdzić u innego lekarza? czemu rodzina chce żebyś go zmieniła? ja chodzę prywatnie od początku. mój lekarz jest konkretny i hmm... nie panikuje:) na początku nie podobało mi się trochę, że w niczym nie widzi problemu, że do wszystkiego ma dystans i nie mówi mi zbyt wiele... ale ta jego "taktyka" się sprawdza:) od początku ciąży badał mnie tylko raz ginekologicznie, twierdzi, że unika tego typu ingerencji jeśli nic się nie dzieje. o glukozie jeszcze nic nie wspominał... ale ufam mu i nie martwię się:) na samym początku ciąży, kiedy jeszcze go nie znałam, postanowiłam na własną rękę pójść do innego gina na konsultację ( dostałam plamień,a ten "mój" lekarz powiedział mi przez tel. tylko, że mam zwiększyć dawkę luteiny i leżeć... byłam zła, że się nie przejął, nie kazał przyjechać i w ogóle ). efekt tej konsultacji był taki, że lekarz stwierdził u mnie ciążę pozamaciczną, dał skierowanie do szpitala a ja wypłakałam morze łez. kiedy przerażona pobiegłam do tego "mojego" lekarza prowadzącego, zrobił mi usg, stwierdził, że wszystko jest w porządku i że kto mi takich bzdur nagadał:) od tamtej pory mu ufam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcyś zacznę od początku, bo to długa historia ale postaram się ją streścić :) W swojej obecnej miejscowości nie miałam kogo zapytać, żeby mi polecił jakiegoś lekarza, bo nikogo tu nie znam, więc znalazłam adres w internecie i po prostu umówiłam się i poszłam i tak zostało do teraz. Jeśli o mnie chodzi to nie mam żadnych zastrzeżeń i mój lekarz podobnie jak Twój niewiele mówi, ale bardzo się skupia na tym co robi i mierzy dokładnie dziecko i obserwuje, na każdej wizycie mam USG, jak zadzwoniłam zaniepokojona to przesunął mi wizytę na wcześniej żeby sprawdzić czy wszystko ok. Jedynym minusem jaki widzę to jest fakt, że nie pracuje w tym szpitalu, w którym będę rodziła, więc nie jest prawdopodobne, że będzie odbierał poród, ale teraz można rodzić gdzie się chce i nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. A dziś znalazły się tzw. "znawcy tematu" i zaczęli na mnie naciskać, że lepiej pójść do innego lekarza bo słyszeli, że jedna to miała przenoszoną ciąże itp. a teściowa tylko wtrąciła, że na Nią kiedyś nakrzyczał ten lekarz bo z patologii ciąży chciała koniecznie wracać do domu ( akurat moim zdaniem w tym momencie On miał rację, bo teściowa uparta, a On po prostu chciał się opiekować i dmuchać na zimne). I zrobili mi zamieszanie troszkę ja jednak uważam, że jest ok. Teraz też zalecił mi leżeć bo szyjka skrócona, albo w razie czego dzwonić lub w razie jak On by nie był dostępny (noc czy coś) dał mi nawet skierowanie do szpitala żeby nikt nie robił żadnych problemów. Dlatego wydaje mi się profesjonalny a poza tym jest doświadczonym lekarzem starszym już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak więc gorszy dzień się kończy, niekiedy obawiam się że jak taki dzień nadchodzi to może zwiastuje to nadchodzący "gorszy" czas ciązy i teraz będzie już tak do końca :( muszę Wam się przyznać że to tak na prawdę dopiero 25 tydz a ja już marzę o tym aby było już po wszystkim abym mogła już tą moją brykającą córcię przytulić :) terlikula troszkę się dziwię bo z tego co piszesz to nic tak na prawdę złego o tym lekarzu powiedzieć nie można, wydaje mi się że chyba też nie ma lekarzy którzy w 100 % mają pozytywne opinie, moja gin też nie ma, ale ja ją lubię i póki co nigdy mnie nie zawiodła, chodziłam do niej też przed ciążą. Ale oczywiście jeżeli nawet podświadomie masz wątpliwości skontaktuj się z innym lekarzem :) dla potwierdzenia chociażby że wszystko ok. Ja powiem tak - teraz we wtorek ide do innego lekarza niż mój prowadzący i to z dokładnych powodów: - mój gin jest na NFZ i mam przez to tylko 3 USG - kolejne USG dopiero w 32 tyg, a poprzednie miałam w 20 tyg więc rozstrzał masakryczny.... - chcę też raz jeszcze o płeć się podpytać i sprawdzić czy wszystko jest ok z dzidzią. Rozumie ciebie bo skoro rodzinka troszkę namawiała do zmiany/sprawdzenia innego lekarza to też pewnie wpływa to na twoje myśli. Dla świętego spokoju - warto spotkać sie z innym gin. Ja jedynie się martwię że trafię na gorszego ;) Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę, ja jutro mam ciężki dzień, cały dzień w podróży i pogrzeb :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Jednak na razie się chyba nie wybiorę do innego gina... tak sobie pomyślałam, że nie mam lekarzowi nic do zarzucenia a jeśli ktoś ma jakieś urazy do Niego to trudno. Jak mnie coś zaniepokoi to wtedy pójdę, ale na razie czuję się bezpiecznie. Jak tam koleżanki rośniecie??? ja mam dziś misję upolować jakieś spodnie ciążowe, bo jak się zrobiło chłodniej to zauważyłam, że kompletnie nie mam w czym wyjść, a najgorsze płaszczyki, które się nie dopinają na ostatnie guziki ;) ale dobrze niech dzidzia rośnie. W domu to wiadomo jakiś dresik się znajdzie ale do rodzinki to już trzeba kombinować. a Wy jaką modę preferujecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×