Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

a ja mam ochraniacz bo kupowałam w komplecie dla Kuby do łóżeczka.Miałam go założonego od samego początku i nic się nie stało,tylko,że zawsze podkładałam dziecku ręcznik pod plecki by się nie przeturlał.Piszecie,że to niebezpieczne i teraz może też z niego zrezygnuję,bynajmniej w pierwszych miesiącach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja w drodze z moim M, bylam w firmie a potem pol Torunia przespacerowalam:). Ogolnie nastroje w pracy pozytywne, pogadalismy i tez dostalam propozycje od kierowniczki na dalszy czas. Prawda jest taka ze umowe mam do konca wrzesnia, zostanie automatycznie przedluzona do dnia porodu, pozniej zasilek macierzynski z zus i ... jak wowczas zdecyduje sie wrocic to dostane nowa umowe. oczywiscie jest opcja ze mnie " wystawia " ale kierowniczka jest spoko. Nie chcialaby teraz przedluzac umowy bo musialaby dac na czas niekteslony i do czasu mojego powrotu zostaja bez pracownika.... Cale to zamieszanie z tego powodu ze ja sama nie jestem pewna czy wroce tam, dojazd zajmuje mi 2 godz dziennie plus 8 pracy, a dla dziecka tylko opiekunka czyli dosc duza kasa, czy bedzie to oplacalne ? nie wiem, a do tego fakt odleglosci, bo jak zacznie sie cos dziac z dzieckiem podczas mojego pobytu w pracy to.... bede daroa buty do domu jak to sie mowi... nie wiem co robic. Najlepsza opcja - szukac pracy blizej bo jak Iwka pisalas, z jednej pensji bedzie ciezko. Ot takie moje wywody :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka lozeczko bardzo fajne, proste i praktyczne, chyba tez na takie sie zdecyduje, tylko chcialam biale. Z tym ochraniaczem to juz sama sie zastanawiam... :( monika swietne zakupy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka lozeczko bardzo fajne, proste i praktyczne, chyba tez na takie sie zdecyduje, tylko chcialam biale. Z tym ochraniaczem to juz sama sie zastanawiam... :( monika swietne zakupy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Mi też się zamarzyło białe łóżeczko, ale wolałabym kupić w sklepie no i chcę z szufladą, więc nie wiem czy znajdę odpowiednie. Jak nie to wezmę jakiś jasny kolor też. Ja właśnie z gimnastyki wróciłam, teraz zaczęło chodzić dużo dziewczyn, które też mają na grudzień terminy więc możemy porównywać swoje brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski! Dziś zauważyłam, że moje duże piersi są mniejsze od mojego jeszcze większego brzucha...;) Ale nie w tej sprawie pisze. Czy zastanawiałyście się pobraniem krwi pępowinowej? Czytałam trochę na ten temat, a pobudził mnie ostatnio do tego dzień dobry tvn, gdzie był na ten temat reportaż. Zarówno moja jak i mojego M Mama umarły na raka, więc się bije z myślami, czy ją pobrać, w razie w. Z drugiej strony dużo pieniędzy, a pobranie przy pewnym procencie się nie udaje, a część kasy i tak pobierają. Z jeszcze innej strony 2-3 tyś złotych za możliwe uratowanie dziecka- trudno w ogóle podjąć się takiego porównania!! Ciekawa jestem co o tym myślicie/ doświadczyłyście może nawet. Wątek chyba jeszcze nie poruszony, jeżeli się mylę, to mnie poprawcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście bardzo ciekawy temat poruszyłaś... Nie wiemczy zdecydowałabym się na pobranie krwi pępowinowej... Jakie są rokowania że jeśli zostanie ta krew użyta to np w ilu % pomoże wyjść z choroby... Bardzo duży koszt przechowywania jest, i myślę ze jeśli u mnie w rodzinie byłaby możliwość wystąpienia takiej choroby to bym się zastanowiła choć nigdy nie wiadomo kiedy i kogo co dopadnie.... Także nie wiem czy zdecydowałabym się na coś takiego... A co do łóżeczek to moje też jest z szufladą już się nie mogę doczekać jak je rozłożymy z moim... Na pewno będzie to w listopadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOchane, Dla pierworódek, tak jak ja, polecam Wam nowy październikowy już numer M jak Mama. Jest fajny artykuł o cięciu cesarskim, osobny też o często poruszanym tu temacie ZZO, trudnym i mi dotąd doładnie nieznanym okresie połogu ze szczegółami, oraz depresji poporodowej. Fajnie napisane, może akurat w przyszłości pomoże. NO iii jest tam na II okładce krzesełko do karmienia od NARODZIN do 3 roku życia.... Ahhh marzy mi się, mało miejsca w domu, jeden sprzęt na 3 lata, dziecko na wysokości oczu, cudo, tylko czemu taaaakie drogie :( Ale wózek wybraliśmy niedrogi, może namówię Tatusiaa ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, Dzidka, ja też myślałam o białym łóżeczku, są ładniejsze, ale okazały się sporo droższe i doszłam do wniosku, że aż tak bardzo mi nie zależy na tym kolorze, więc zostało zwykłe. Na razie i tak mam meble każdy "z innej parafii", więc nie ma to znaczenia myślę. Na to konto kupię coś innego do pokoiku :) Mój M kupił prezent dla Córki, podobno jak dostanie pierwszy od ojca, to dobra wróżba na szczęście w życiu ;) Padło na taką karuzelę nad łóżeczko z pozytywką i pluszakami. Jest fajna, bo można górę odczepić i zostawić tylko mocowanie z pozytywką w obudowie z pluszowego misia. Wygląda fajnie. Brzuszek tego misia pełni funkcję lampki równocześnie, więc przyda się do nocnego karmienia ;) Wolę chyba odczepić na razie te latające zwierzaki, żeby maluch zeza nie dostał, za miesiąc czy dwa się przyczepi. Też zastanawiałam się nad pobraniem krwi pępowinowej, ale wstyd się przyznać, zrezygnowałam, głównie ze względu na koszty :( Tłumaczyć mogę się tak, że pewności nie ma, że będzie potrzebna no i że w ogóle pomoże, bo to nie przy wszystkich schorzeniach jest wykorzystywane. Ale jeśli ktoś może sobie pozwolić na próbę, to myślę, że nie zaszkodzi, a może pomóc. Mamita, u mnie wciaż cyce przodem ;) ale brzuch dzielnie je dogania. Czytałam sporo ostatnio jak uniknąć nacięcia krocza w czasie porodu i zamierzam zakupić olejek do masażu. Zresztą położna z którą rozmawiałam polecała, że taki masaż może pomóc. Jeśli nie zupełnie, to chociaż zmniejszy dyskomfort i ograniczy wielkość nacięcia. Więc może warto... Acha i rozbiłam rozeznanie co do specjalnego żelu "wspomagającego" w czasie porodu. Jak dotąd moja gin i położna nie były pełne entuzjazmu. Ponoć oprócz poślizgu nie bardzo można na coś więcej liczyć, a i tak podają jakiś żel, żeby ułatwić wyjście dziecku w razie potrzeby. Kosztuje to cudo sporo, więc zrezygnowałam w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! mam w tym tygodniu perypetie ciążowe... najpierw maluch robił sobie żarty i przestał się ruszać na ponad 24h i prawie dostałam zawału - od 2dni dokazuje znowu jak szalony, wczoraj wieczorem prawie 3h(!!!)( może Cię to trochę uspokoi dzidka ), natomiast wczoraj od samego rana do wieczora właściwie miałam na przemian twardy cały brzuch lub twarde jak kamień, bolące i ciągnące podbrzusze:/ prawie cały dzień spędziłam w łóżku, nospa mi się skończyła i nawet nie miałam siły iść do apteki... ciężki dzień... Iwka, dziś przyszła paczka z ubrankami dla mojego malucha (jeśli dobrze pamiętam to prosiłaś, żeby napisać jak ubranka). Jestem bardzo zadowolona:) ubranka czyste, zadbane, zgodne ze zdjęciami:) jak się wypierze i wyprasuje to będą super:) jeśli kupimy jeszcze jedne zestaw to będziemy mieli wszystko:) poza tym ten kolejny kupimy typowo dla chłopca to będzie tańszy (ten był uniseks, tych jest mniej i są droższe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
Iwka, łóżeczko fajne - klasyczne i proste:) ja też takie wybrałam bo jak później w łóżeczku jest ładna kolorowa pościel, karuzela właśnie, ja jeszcze chcę taki przybornik do zawieszenia na łóżeczko, to wygląda ładnie:) dziewczyny, ja wybrałam takie http://allegro.pl/lozeczko-michas-120x60-szuf-sosnowe-solidne-i2535994286.html i do tego zestaw pościeli http://allegro.pl/ala-i-as-14el-zyrafka-90x120-baldachim-i2612023081.html - wzór paseczki pomarańczowe. myślę, że sama wybiorę co ma być w tym zestawie, bo np. nie chcę tego rożka z kokardą - dla chłopaka to trochę obciach:) a tak z innej beczki, wpadłam ostatnio na REWELACYJNY (!!!) przepis na ciasto:) właśnie upiekłam 4 raz (od ostatniego pt.:)) i jestem ZACHWYCONA:) jeśli macie ochotę na proste, EKSPRESOWE, i pyszne ciasto z owocami to gorąco Was zachęcam do wypróbowania tego przepisu:) ciasto robi się w CAŁE 20min, a do zmywania mamy miskę i mieszadła z miksera:):):) http://kuchniaaleex.blogspot.com/2011/11/byskawiczne-ciasto-ze-sliwkami-wg-aleex.html u mnie znika, zanim wystygnie:) za pierwszym razem śliwki wpadły mi do ciasta - co nie zmienia faktu, że było przepyszne, natomiast za drugim dałam bardziej kopiaste łyżki mąki, a mokre śliwki zanurzyłam skórką w mące i nie ośmieliły się wpaść:) POLECAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj :) Moj sprzęt komputerowy niestety całkiem odmowił posłuszenstwa, więc wtrącę kilka groszy przez telefon :) Dzis dopiero pierwszy raz miałam usg z ktorego jestem zadowolona :) wiem że na 100 % jest duża dziewczynka ok 30 cm długosci i 1200 g :) Co do wyprawki to jestem gotowa tak na 50 % troszkę dostałam od niedawno rodzącej koleżanki za dużo kupiła dla siebie i oddała mi to co jej zostało z tych kobiecych przybornikow. Ochraniacz do łożeczka mam bo dostałam. Wygląda jak nowy, poscieli chyba nie będę na początku kupowac.. Otulaczek i rożek powinny wystarczyc na początek. I kocyki oczywiscie. Łożeczko przywiozę koło listopada bo pokoj czeka na malowanie i nie może się doczekac kiedy mąż będzie miał chwilę żeby mi pomoc :( Co do kosmetykow to bratowa odradzała mi raczej te droższe. Najbardziej polecała najtansze Bambino. Podobno najmniej uczulają. Ma dwoch malutkich chłopcow więc chyba wie co mowi. Kaftaniki tez odradzała. Body się lepiej sprawdzają. Ogolny w wniosek to żeby dużo nie kupowac bo połowy rzeczy nie zdążymy założyc naszym pociechom :) Do szkoły rodzenia też nie mogę chodzic bo męża wcale nie ma :( myslę o zajęciach dla ciężarnych. A i ciekawostka... Wczesniejszy lekarz kazał mi leżec bo szyjka się skraca... Ten lekarz nie widzi nic niepokojącego. Dodam że w ostatnią sobotę byłam u przyjaciołki na weselu i nawet sobie potanczyłam i wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Mój Maluch na szczęście wczoraj wieczorem w końcu dał o sobie znać, więc się uspokoiłam, dzisiaj o 6 rano też trochę fikał. Też zauważyłam, że białe łóżeczka są droższe, więc chyba sobie daruję, bo bez sensu płacić za kolor... Co do krwi pępowinowej, u nas na szkole rodzenia była babka, która jest właśnie przedstawicielem banku krwi pępowinowej i trochę o tym mówiła. Faktycznie fajna sprawa, ale droga więc my się raczej nie zdecydujemy. Koszt samego zestawu do pobrania ok.600 zł, a jak się okaże, że się krew jednak nie nadaje bo ma bakterie, to tego nie zwracają już. No i później są kolejne koszty. Ogólnie rocznie później za samo przechowywanie płaci się prawie 500 zł. Sporo niestety, ale jak kogoś stać to myślę, że super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcys śliczna ta pościel, właśnie wczoraj w tym samym zestawie w ich konfiguratorze próbowałam swój zestaw wykonać :) Przepis widać że prosty, na pewno wypróbuję, tylko może jednak nie teraz :( bo chyba moja waga zwariowała albo ja jestem taka "zdolna", w ciągu trzech dni dwa kg do przodu ? Jakaś paranoja.... :( wychodzi 6,5 kg na plus od początku ciąży. Ojjj już czuję że będę miała wiele do zrobienia po porodzie ze swoim ciałem... trudno Terlikula gratuluje wyników dzieciątka :) a w którym tygodniu teraz jesteś że dzieciątko takie duże ? Co do krwi pępowinowej to jakoś nie do końca jestem w temacie, wiem tylko że może uratować życie i pobór jest drogi ale dokładniej to zero wiedzy, muszę poczytać o szczegółach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 27 tygodniu :) co do krwi pępowinowej już kiedys się nad tym zastanawiałam. Oczywiscie jest to wielka szansa dla dziecka jakby zachorowało. Ale koszty niestety przekraczają Nasze obecne możliwosci finansowe :( szkoda że nie wszystkich na razie na to stac. Nie martwcie się u mnie już 7,5 na plusie rosnę z minuty na minutę dosłownie ale ciesze się bo wszyscy dookoła mi powtarzali ze za mały brzuch. Termin lekarz mi przrsunął o 3 dni wczesniej yakże mogę się spodziewac na samym początku grudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcyś, bardzo ładne łóżeczko a pościel jeszcze ładniejsza :) też oglądałam te zestawy, ale jakoże zrezygnowałam na razie w ogóle z pościeli, to oglądać przestałam ;) Znam to ciasto ze śliwkami w odrobinę innej wersji - masło się roztapia i wlewa płynne, wszystko do michy i mikserem trzeba wyrobić. Ja dodaję troszkę zapachu waniliowego i na wierzch sypię cynamonem jeszcze. Wychodzi też bardzo dobre z truskawkami, tylko wtedy zapach śmietankowy daję. Rewelka, to fakt :) terlikula - właśnie tak to jest, co lekarz to pomysł. Duża ta twoja Dzidzia! Ja się dowiem jutro jak moja Ania rośnie :) Też planuję kupić kosmetyki Bambino, przyjaciółka mówiła, że np. na Nivea oboje z jej dzieci miało uczulenie, a na Bambino nie. Dokładnie to chcę kupić tylko mydełko i oliwkę. Potem coś dokupię, jak Mała będzie ciut większa. Mówiła też, że dobrze jest do kąpieli dodać napar z rumianku albo trochę mąki ziemniaczanej, dobrze robią na skórę malucha. Też odradzała kaftaniki, bo się zciągają i urażają brzuszek. Do szkoły rodzenia chodziła nie będę, bo jest w takich godzinach, że M w pracy to raz, a dwa: kosztuje około 450 zł. Uważam, że taka edukacja nie jest warta tej ceny. Ja koniec 27 tyg. teraz i 6,7 kg na plusie, termin na 10.12. Sporo, ale trudno :( Pocieszam się, że ponoć teraz już tak szybko się nie tyje i w ostatnich tygodniach właściwie chudnie. Nie mam pojęcia, gdzie to idzie, bo mam tylko mleczarnię i brzuch większe i to też nie szczególnie, bo w pasie 87 cm. Mleczarnia wciąż przoduje ;) No może 2 cm w dupsku w porywach więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Grudnióweczki, Czy mi się wydaje, czy my trochę panikkujemy z tą wagą? Powoli po kolei każda z nas zaczyna III trymestr, średnio do tej pory, czyli po 2/3 czasu przytyłyśmy ok 6-8 kg, a powinno się ok. 15 kg, z czego większość po porodzie nam "zniknie" (mam nadzieję;) ), to chyba wynik końcowy w postaci 20-25 kg chyba nam już nie grozi?? Tak na przykład przytyły moje dwie znajome. A propos to moja mała się strasznie rozpycha ostatnio. To chyba dlatego, że ja równocześnie zaczęłam jeść za mnie, za dziecko, i za resztę mojej całej rodziny :D A teraz musiałam społowić (jest takie słowo ?) moją ilość dziennych posiłów. Także Mała dba o Mamy linię, co by nie była za gruba i wyraźna :)!! I mam pytanko do Was, czy słyszałyście, żeby ktoś nie tolerował produktów mlecznych podczas ciąży? Już drugi raz w tym tygodniu mam całą noc nieprzespaną, ponieważ mam silny ból żołądka. A jadłam jako ostatni posiłek raz mleko z płatkami a wczoraj pomidory z jogurtem naturalnym... Już sama nie wiem.. 3majcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jakoś w wadze się trzymamy podobnie ;) w gruncie rzeczy to przecież nie powinnam się przejmować, przecież to ciąża hehe ;) tylko ten nagły skok mnie zaniepokoił, zobaczę za dwa dni jak waga będzie się kształtowała, możliwe że właśnie te tygodnie będą dla mnie największym przyrostem wagi. Jestem ciekawa jak to jest pod koniec czy rzeczywiście mniej się tyje. Muszę wam powiedzieć że tak jak drugi trymestr był dla mnie spokojnym , pełnym sił i dobrego humoru czasem tak teraz wchodząc w trzeci trymestr czuje szalejące hormony, zmiany nastrojów :( wczoraj narysowało mi się w głowie że dziecko jest małe bo pewnie... nie rośnie... :( na wizytę z USG jestem umówiona na 18 września, mam nadzieję że obawy się rozwieją a ja spokojnie poczekam do tego terminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita o takim przypadku nie słyszałam ale uważam że jest to przede wszystkim możliwe przez Nasz organizm który jest dość mądry i wie co dla dziecka jest dobre a co nie. Ja od początku ciąży aż do tej pory mam problem z przełknięciem, smażonego mięsa, kurczaka, schabowych itp, pewnie córcia nie toleruje ;) A może to chwilowe ? spróbuj może jakiś jogurt owocowy czy również będzie dalej się tak działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita, mnie też gin powiedziała, że w 15-16kg mam się zmieścić. Ale w takiej sytuacji około 6 kg to tłuszczyk do zgubienia "po", więc mi się nie uśmiecha. Na porodówce zostawia się ponoć 7-10kg. 12 kg trzeba przytyć, żeby był lekki "zapas". No i dobrze by było, żeby na tych 12kg się skończyło... Niestety mam wrażenie, że waga w ciąży jest niekoniecznie zależna od tego co i ile się je. Po prostu rośnie i już. Najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe, a z resztą trzeba będzie powalczyć, dieta odpada ;) Mleko jest ciężkostrawne, może dlatego kiepsko się czujesz? Słyszałam też, że w ciąży pojawia się nadkwaśność, ale nie wiem, czy może powodować takie objawy. Spytam jutro jak będę u gina, to napiszę. Misia, ja też mam różne dziwne sny o porodzie, dziecku itp. Duuuużo mi się śni ogólnie ostatnio. Podobno to normalne w ciąży, tak wyczytałam ;) A jak się człowiek zmęczy czasem śpiąc... Ja mam coraz mniej siły. Właściwie ostatni tydzień to leżę plackiem na kanapie po pracy, bo nic mi się robić nie chce :( Mam nadzieję, że na zwolnieniu wykrzesam nieco energii z siebie, bo znowu mi chałupa brudem zarasta... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, ja też mam mięsowstręt :) Kwaśne i niedojrzałe owoce w hurcie są mile widziane za to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka życzę dużo sił na nadchodzącym wolnym , w końcu to Nasze ostatnie miesiące "wolności" ;) Iwka mam podobnie, owoce jak najbardziej przyswajane przez mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja cały czas słyszę ,że w ostatnim trymestrze tyje się właśnie najwięcej i najszybciej przybiera na wadze ;) Ale szczerze mówiąc to nie pamiętam jak to w poprzednich ciążach wyglądało. Ciąża uśpiła moją alergę krzyżową i po kilkunastu latach znowu mogę cieszyć się smakiem świeżych jabłek. Szczęśliwa jestem strasznie z tego powodu. Zimno dziś brrr. Ale dobra pogoda na dokończanie tapetowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka , masz rację . Niezależnie od tego co się je to i tak sie tyje. Takie mam wrażenie. Jem mniej niż przed ciążą bo "pojemność" mam mniejszą. Zdecydowanie zdrowiej. Słodycze od wielkiego dzwonu a waga i tak sobie idzie w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:-) Ja mam jakies 6,5 kg na plusie jem normalne porcje 3 razy na dzien plus jakis owoc-jablko banan a i tak w ciagu miesiaca przytylam 2 kg.z wlasnych obserwacji wnioskuję ze ja swoje a waga swoje;-) przytyc w sumie 12 kg do konca to szczyt moich marzen:-) tyle zejdzie raz dwa a z reszta trzeba bardzo walczyc niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
cześć dziewczyny:) widzę, że temat łóżeczek itp jest na topie. Obejrzyjcie sobie łóżeczka z ikei. Jak dla mnie super. Najtańsza opcja około 90zł+ materac. I są fajne kolorki. Ja nie wiem jeszcze na co się zdecyduje, ale raczej w ikei zaopatrzę się w meble. Chcę kupić sobie komodę kąpielową tyle że nie plastikową tylko drewnianą http://allegro.pl/komoda-kapielowa-i-przewijak-britton-koleczka-i2600998015.html o coś w tym stylu:) co do kosmetyków to już mówiłam wcześniej o tych zwykłych babydream z rossmana one nie zawierają szkodliwych parabenów i są super dla maluchów. Tak samo cena jest super;) A ja nie wiem ile przytyłam bo nie mam wagi:D ale jutro moment prawdy, bo wracamy z Hanią do domu. Rano mamy samolot. Już nie mogę się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Zajrzałam na chwilkę tutaj po przepis od Marcyś na ciasto...mam zamiar robić,wieczorem zawołam szwagierkę co by mi włosy pofarbowała to ją poczęstuję :D Na pewno bedzie smaczne...mmm Iwka mi też się ostatnio takie pierdoły śnią,że aż strach zasypiać.Dzisiaj np.śniło mi się,że atakował mnie ogromny szop z puszystym ogonem wielkości wilczura,bo mu sie bardzo spodobał mój kaptur od kurtki obszyty futerkiem...ehh...tak więc same widzicie :P Misia masz usg w moje urodziny :) Skończę wtedy ćwierć wieku,hihi,fajnie brzmi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhdhb
To lozeczko. Ikei za 90 zl ledwo co sie trzyma,porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×