Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KobietaPierdziela2

Moj facet pierdzi tak ze juz mam tego dosyc:/

Polecane posty

Gość gość
To niech założycielka tego forum puszcza kolesiowi smrodliwe kupqka w kiblu i będzie po sprawie pod warunkiem źe jeszcze jest z tym klientem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet jest jak Syrenka. Jak kocha to pierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio odgrzebałeś taki stary temat, żeby się podzielić tym sucharem? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloobo
Powiem Wam,ze od lat nie toleruję laktozy...Wiecie o co chodzi...Niby normalny, w porządku facet, lecz, po dłuższym bądź krótszym czasie, znajomości się kończą, z powodu podanego powyżej. Nie wytrzymuję - szczególnie gdy podjem sobie twaróg lub skosztuję niewinną kawę z mlekiem. Arie idą niebywałe...Samo Niebo może pozazdrościć mi grzmotów. Podam przykład: z Gosią byliśmy parą 2 miesiąc, czyli do momentu zaproszenia na obiad przez jej rodziców. Gatka szmatka itp. wszystko fajnie, dopóki nie podano, skądinąd bardzo smacznych, śledzi w śmietanie. We mnie się zagotowało , ale cóż miałem począć? Nie skosztować? To nie wypada. A więc spróbowałem śledzika lub dwa, w duchu modląc się do św. Tymoteusz -którego wzywamy w przypadku zaburzeń jelitowych -aby nie było rewelacji...Ale gdzie tam! Po chwili czuję, że nie będzie dobrze. Prewencyjnie ściskam pośladki ( i wciąż konwersuję z osobami przy stole ), pot wstępuje na skronie...i już tylko czekam. Rozmowa toczy się w najlepsze, towarzystwo mile spędza czas; mnie jednak wcale zabawnie nie jest... I nagle ( pomimo modłów i ścisku pośladku) - Jest. Zdążyłem tylko powiedzieć przez zęby -" O Jezu" i poszło...przeminęło z wiatrem. Koniec konwersacji; pokój zamilkł. Przyszły teść, teściowa Gosia i jej młodsza siostra raptownie wstali i oddalili się do sąsiednich pomieszczeń. Zostałem sam - w niebywałym smrodzie, ale za to z ,prawie pełnym, półmiskiem śledzi. Myślę sobie - "pierdziele" i zeżarłem szybko zawartość mojego jak i teścia talerza; nie wspominając o półmisku. Wyszedłem z domu Gosi nawet się pożegnawszy. Jednak gdy byłem na podwórzu, to dolatywały mnie stłumione głosy teścia, który miotał i ciskał obelgi pod moim adresem; nie dziwię się - w końcu nie dojadł śledzi. Nie chciałem jechać tramwajem do mieszkania, więc pozostawał długi, samotny spacer, przeplatany sonatami i ariami. Później dzwoniłem parę razy do Gosi i wysyłałem smsy; lecz bez odpowiedzi...było to przed nieomal rokiem i od tamtej pory jestem sam. Czy znajdzie się kobieta dla pierdziela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego który pierdzi przy kobiecie bez żenady trzeba się jak najszybciej pozbyć. To cham bez oglady i wstydu a tacy bez wstydu są najgorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luk_re_cja
Obawiam się że organizm ludzki już tak ma i czy się szanownym damom podoba czy nie jeśli się gazy powstrzymuje to dochodzi do poważnych boli brzucha. Im dluzej się je powstrzymuje tym silniejszy ból który jak najbardziej może doprowadzić do skrętu kiszek. Szanowne panie które jeszcze nie pierdzą bo mlode, to zaczną po trzydziestce spowalnia się metabolizm. Do tego np praca biurowa i siedzący tryb życia stres jeszcze ten problem nasila. Osobiście kiedy byłam jeszcze nastolatka pojechałam na obóz harcerski gdzie wszyscy spaliśmy w namiotach. Potrzeba była ale nie było jak sobie ulżyć bo zawsze ktoś był wokół mnie. Doszło u mnie do tak koszmarnych bólów brzucha że nie mogłam się ruszać, chodzić aż wręcz oddychać. Brzuch nabrnal jak balon i zrobił się twardy. Płakałam z bólu i wstydziłam powiedzieć o tym nawet lekarzowi. Dostałam zastrzyk rozkurczowy. I dopiero jak zadziałał i mój organizm zaczął się rozluźniać i zostawiono mnie bym sama odpoczęła gazy wiadomo jak wyszły że mnie. Dlatego drogie panie. Nie pozostaje nic tylko wietrzyć pokoj jeśli wasz partner na nasilone gazy. Obrażanie się na niego i wygadywanie mu tego nic nie działa. Tak już ma. Chyba że chcecie by cierpiał dla was takie katusze i ryzykował własnym zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie intensywne gazy są spowodowane albo niewłaściwym odżywianiem, albo jakimiś zaburzeniami trawienia - niedoborem jakichś enzymów, żółci czy kwasu solnego. Pomocne może być włączenie do diety przypraw działających bakteriostatycznie i wspomagających trawienie pokarmu, jak musztarda, chrzan i zioła - oregano, tymianek, mięta, rozmaryn. Można też pić odgazowaną coca-cole, która zawiera kwas fosforowy ograniczający rozwój szkodliwej flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzasra
Ja też tak mam jak wypijam 12 puszek piwa 0,5 rsano się budzę i daję czadu .A żona leci na plebanię i modli się do bosha bory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż... ja też jak się nażrę a szczególnie ciemnego pieczywa to daje z rury konkretnie... masakra co jedzenie robi z naszym o***tem XDDDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×