ciagle szukam czegoś nowego... w doznaniach seksualnych i uczuciowych...

w sumie ostatni przestałam sie wiązać i pakowac w stałe związki żeby potem nie musiec się tłumaczć

Rodzina to rodzina z nią najlepiej wychodzi się na zdjęciu.

"w sumie ostatni przestałam sie wiązać i pakowac w stałe związki żeby potem nie musiec się tłumaczć" Jakbym słyszał uroczą A.

Przypomniała mi się jeszcze jedna dziewczyna chciała się ze mną seksić tak dla sportu, a ja głupi pomyślałem, że się zakochała i nie zrobiłem tego :P

pomysl nad tym http://witasuplement.blogspot.com/

:D :D w tym przypadku to ty dałes dupy :D a co do tłumaczenia... nie chce sie z kims wiazać bo potem jeste aby "dlaczego?" i inne bezsensowne putania na ktore ja nie umiem odpowiedzieć

nierządnica może jedynm z tych sposobów jest seks na skype na kamerkach? to jet ciekawe doznanie kązdy kto tgo sprobowal wie o czym mówie... jak coś to zapraszam na skype

Nawet nie mów bardzo atrakcyjna dziewczyna do dziś w brodę sobie pluję :P

Bo niby z czego masz się tłumaczyć? Często było tak, że musiałem postępować wbrew sobie bo jakaś się do mnie przywiązała. Ale zrozumiałem, że muszę myśleć też o sobie i na siłę z nikim nie będę.

torche to moze egoistyczne ale... trudno

nie łam się bywa :)

jak to się mawia "ja nie zupa żeby mnie lubić"

wiesz, strasznie irytuje mnie to ze kazdy podsumował mnie jako seksoholiczne ... a nawet nie o tym był temat :D

Ludzie to widzą tylko czarne albo białe. Może mało w życiu widzieli i od razu skaczą do gardła tłumaczyć ich nie będę, niech sobie oczy powydłubują bo ktoś jest taki a ktoś taki :) Ja dorosłem do pewnych sytuacji nie było to łatwe ale udało mi się wyrwać z tego szufladkowania, niestety raczej spotkasz takich co to wręcz życia innego nie widzą poza swoim wzorcowym ;P

Zrozum dziewczę, że seksoholizm nie zawęża się do częstej zmiany partnerów seksualnych. Tak jak alkoholizm do picia. Uzależnienie występuje wtedy, gdy jakiś problem, tkwienie w schemacie i powtarzalności zachowań deorganizuje nam życie i stoimy w miejscu.

Ja uważam, że to żaden seksoholizm.

Poza tym zaczynasz odwracać kota ogonem. Cytując: "bardzo mni fascynuja krótkie zwiazki, nawet bez zobowiązań... Ale jak dochodzi do czegoś więcej, szybko się nudzę jestem z facetem i pożądam innego... nie puszczam się na prawo i lewo choc to jest trudne " - (SIC!) Zrozum, że od uregulowania hormonów i spoglądania pożądliwie na nowy towar musisz zacząć, zanim nauczysz się angażowania w stały związek.

Ale jej nikt nie zarzuca seksoholizmu, tylko radzi wykluczenie go u specjalisty, żeby mogła szukać przyczyny.

ja tu nie sukam wsparcia bo wiem czym to forum pachnie ... szukam odpowiedzi na pytania na które same odpowiedzi nie znam.. a tu .. :D szkoda gadać... nie wiem wogóle dlaczego stwierdzili że jestem seksoholiczka, nawet im ku temu powodów nie dałam, nie wiedza ilu miałam partneró, nie wiedza z jaka częstotliwocia to robie... nic :D ale niech im będzie :) tyle jest racji co i ludzi

Nierzadnica - to o co ci chodzi ? sama nazywasz sie jak nazywasz, piszesz ze cipka cie az swiezbi zeby ja czyms zapchac, najlepiej nowym ktsm, wiec wyciagaja wnioski, obiektywnie pisze. Masz takiego dola nierzadnicy haha, jutro ci przejdzie..

chyba skoro sie nie ppuszczam z kazdym który mi sie podoba to mam uregulowane wszystko :D a co do specjalisty... mam znajomego Specjaliste z dyplomem który twierdzi ze nie jestem więc to juz chyba mam wyjaśnione

no to odp na twoje pytanie jest nazwa tematu - udalo ci sie samej sobie pomoc :)

aczkolwiek znalo sie kilka takich, kazda twierdzila ze nie jest :)..w przerwach

MI CHODZI O UCZUCIA A NIE FIZYCZNY POCIAG DO FACETOW... LUDZIE!!!!!

jedno sie zapewne laczu z drugim, poza tym moze rozejrzyj sie za kims kto ci imponuje i inspiruje

Dziś dostałaś od niego potwierdzenie, że nie jesteś? To dlaczego nie skorzystasz z dyplomowanego z całym problemem, tylko walisz na kafe? Przedmówca ci wyjaśnił. Może i seks uprawiasz, ale mentalnie masz mleczko pod nosem, bo logiki w tym co o sobie piszesz nie ma. Zero spójności. Inną sprawą jest to co już było podkreślane, że seksoholizm to nie jest rzucanie się na każdego, kto ma fiuta, tylko problem z organizacją życia, niestabilnością w życiu, która ma związek z popędem płciowym.

tłumaczę łopatplogicznie ... co zrobic by "kochac" faceta dłuzej niz miesiąc i żeby mi się nie nudził ??? - o to chodzi

nierzadnica, na to to kazdy musi sam znalezc odp, moze na poczatek postarac sie polubic taka osobe, to juz cos

MI CHODZI O UCZUCIA A NIE FIZYCZNY POCIAG DO FACETOW... LUDZIE!!!!! Dobra kończę dyskusję z tępakiem, który nie widzi związku przyczynowo (zwiększony popęd) -skutkowego (brak stabilności emocjonalnej). Nie mówiąc o neuroprzekaźnikach w mózgu i hormonach, które za taki stan odpowiadają, bo musiałabym najpierw zobaczyć Twój mózg, żeby uwierzyć, że jest.

ALE JA NIE MAM PROBLEMU Z POPĘPEM PŁUCIOWYM TYLKO Z UCZUCIAMI ....