Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niziolka

sex przed slubem, antykoncepcja

Polecane posty

przykazań kościlnych ? a kto ustala przykazania kościelne ? nie ludzie ? dla kogo ? dla innych ludzi przecież . To jak ludzie mogą wymyślić cos prawdizwego i trwałego dla wszystkich innych na następne wieki ? Nie lepiej oprzećsie na Bogu i Jego Słowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium Twoj ton wypowiedzi jest cholernie napastliwy, wiec nie dziw sie, ze to stajesz takie a nie inne odpowiedzi... piszesz o zbawieniu, Jezusie, Bogu jako Stworcy i dawcy zycia, a co jezeli ktos w to wszytsko nie wierzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Jelly Belly- :) Jak tam Twój stosunek do dzieci? Jakies zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niziolka
mireczkowataa nie ochrzcilam, dziecko ma blisko rok problem polega na tym ze moj partner jest z tych pokretnie ulatwiajacyh sobie zycie. Ostatnio sie poklocilismy wlasnie o to, on uwaza ze dla swietego spokoju trzeba ochrzcic, wziazsc slub itd... ale na szczescie nie jest to przedmiotem naszych codziennych rozwazan, poprostu wiem ze ma inne zdanie i musze teraz sie zastanowic co dalej. Ja nie bede chciala chrzic, on chyba tak, zobaczymy co z tego wyniknie. Co do katolikow: moja siostra jest gleboko wierzaca i praktykujaca katoliczka. Pierwszy raz zaliczyla w noc poslubna i nigdy nie uzywala zandej anty poza kalendarzem. Dzis jest juz kolo 50tki i cale zycie przezyla zgodnie ze swoimi przekonaniami. Nie podzielam jej pogladow ale bardzo szanuje jej postawe. Ja nie przekreslam katolikow, pod warukiem ze sa na prawde katolikami a nie ze sobie wybiorczo biora co im psauje a reszte sobie tlumacza po swojemu zeby bylo im latwiej zyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tam ton waszych odpowiedzi absolutnie dziwi ,same sobie wydajecie świadectwo , ktore jest jakie jest , kiedy sieżyje z daleka od Boga . Ja wiem ,ze wolałabyś słyszeć słodkie kłamstawa ,zę ok i w porzo i masz jeszcze czas . Ale nie jest ok , ie jest w porzo i nie masz czasu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nizolka ja tez nie potemiam katolikow, sama wychowalams ie w bardzo wierzacej i praktykujacej rodzinie. Mi cholernie przeszkadza to narzucanie swoich pogladow, jako jednych jedynych wlasciwych, a kazda odmiennosc uznawanie za grzech itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też sporo myślałam nad tym i ciężko mi ten temat ogarnąć nieraz... powiem tak - na pewno jest różnica ze stanowiskiem spowiedników do seksu przed ślubem i po ślubie (przy antykoncepcji) przed ślubem jest problem z dostaniem rozgrzeszenia... wypowiem się na temat trzech przypadków, o których coś niecoś wiem: - antykoncepcja ze wzgl. medycznych (ksiądz da rozgrzeszenie) + seks - możesz się wyspowiadać i dostać rozgrzeszenie...ale żeby iść do Komunii musisz wyrzec się tego grzechu, jak innych zresztą... - antykoncepcja + seks bez med. uzasadnień i woli poprawy - rozgrzeszenia nie dostaniesz... - antykoncepcja po ślubie (prezerwatywy) - rozgrzeszenie dostaniesz...- działa jak w pierwszym przypadku... jest to dość skomplikowane, ale uważam, że można to pogodzić, chodzić do spowiedzi i Komunii...po prostu traktować jak jeden z wielu naszych grzechów, które popełniamy, i które uniemożliwiają pójście do Komunii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to ,ze w coś nie iwerzysz oznacza ,zę tego nie ma ? że to nie istnieje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mnie tam ton waszych odpowiedzi absolutnie dziwi ,same sobie wydajecie świadectwo , ktore jest jakie jest , kiedy sieżyje z daleka od Boga . Ja wiem ,ze wolałabyś słyszeć słodkie kłamstawa ,zę ok i w porzo i masz jeszcze czas . Ale nie jest ok , ie jest w porzo i nie masz czasu " a powiedz tak szczerze, kim TY jestes zeby to oceniac ??? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie stawiam takie pytanie: czym się różni antykoncepcja w stylu prezerwatywa, tabletka...od takiej metody kalendarzykowej (w wielu przypadkach niemożliwej ze wzgl. na nieregularne okresy itp.) - dla mnie różnicy nie ma - i tu, i tam jest myśl - nie chcę zajść w ciążę... może kiedyś to zrozumiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że nie masz czasu mówię nie ja ale Biblia . I że to co myślisz o Bogu to nie jest prawda to też mówi Bbiblia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plimka kalandarzyk to metoda planowania rodziny, a nie antykoncepcja, i takie jest tez jej zalozenie. Wierzace katolickie malzenstow uprawie seks tylko wtedy jezeli jest gotowe na przyjecie do "swojego domowego kosciola" dziecka... (zostalo mi to kiedys wytlumaczone przez ksiedza i przez pania zajumjaca sie spotkaniami przedlamleznskimi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium, "że nie masz czasu mówię nie ja ale Biblia . I że to co myślisz o Bogu to nie jest prawda to też mówi Bbiblia " Czy ta wypowiedz jest skierowana do mnie, czy do kogos innego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niziolka
plimka jeset roznica, moja siostra mi to wyjasniala kiedys. Chodzi ogolnie o grzech przeciw przykazaniu : nie zabijaj. Poniewaz stosujac anty zabijasz siebie, niszczysz swoje zdrowie, czyli docelowo niszczysz swoje zycie. Hormony sa be, wiadomo, smierc i zniszczeszczenie ogranizmu. Prezerwatywa? Prowadzi do powaznych nerwic czyli tez niszczysz swoj ogranizm, zabijasz go docelowo. Natomiast kalendarz jest naturalny.... bym sie klocila akurat mnie by to znerwicowalo jakbym nie mogla kiedy mam ochote...hehe natomiast nie kazdy katolik narzuca swoj poglad, my z siostra akceptujuemy siebie i staramy nie ranic. Wiem ze ona mysli inaczej niez ja i vice versa, ale szanujemy sie na wzajem. To ona zawsze stoi za mna murem kiedy rodzina mi marudzi ze nie po bozemu zyje. Ale nie zawsze tak bylo.... Kiedys sie strasznie zarlysmy o te poglady... Dojrzalysmy po prostu. W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
przed ślubem sie nie spowiadałam bo i po co, nie żałowałam seksu i nie zamierzałam się w tej kwestii poprawiać. przed samym ślubem poszliśmy do spowiedzi. od tamtego czasu możemy chodzić do komunii, bo nie stosujemy antykoncepcji, jestem w ciązy, z resztą gdzie w biblii masz opisane sposoby antykoncepcji jakich nie należy stosować? ja wierzę w Boga a nie w księży którzy te rzeczy wymyślają i nie uważam aby mieli jakiekolwiek podstawy do twierdzenia, że prezerwatywy są złe (to co nawymyślali o tabletkach itp to jeszcze niech im będzie, ale na gumki nie mają argumentów) i wielu księży uważa, że stosowanie gumek grzechem nie jest, więc sumienie mam czyste. Autorko tu też jest kwestia tego, czy wierzy się w Boga czy w księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
niziolka- a co myślisz o czasach kiedy dziecko będzie większe, kiedy w przedszkolu, szkole wszystkie dzieciaki beda chodziły na religię, do pierwszej komunii itp.? Ja tam nikogo nie przekreślam, ani tych prawdziwych katolików, ani tych troche "wybiórczych". Bo prawda jest taka, że ludzie chcieliby żyć blisko Boga, chodzić do kościoła ale jednocześnie chcieliby normalnie żyć- pokazywać swoją miłosć do ukochanej osoby poprzez miłość fizyczna nie rodząc przy tym piątki dzieci. Chcieliby na kazaniu usłyszeć coś mądrego a nie polityczne wywody czy nudne listy. Niziolka- apropos antykoncepcji to nie wiem jak prezerwatywa może prowadzić do nerwic :):) Mnie to wytłumaczono inaczej. Stosujac "sztuczna" antykoncepcje kochasz sie kiedy chcesz, nie powstrzymujesz sie itp. A stosujac NPR poznajesz swoje ciało, zachowujesz okresy wstrzemięźliwości- czyli nie jestes jak zwierze owładniete popędem- na chwałę Pana:) To na końcu to drobna złośliwość, przepraszam, nie mogłam sie powtrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niziolka
abcdefgkobieta nie prawda Mozna wierzyc w boga na wiele sposobow, mozna wyznawac buddyzm, hinduizm i wiele innych pieknych religi... Chodzi o to ze jesli decydujesz sie byc katoliczka masz pewne zobowiazania. Jesli nie potrafisz im sprostac i swiadomie zyjesz w zaklamaniu ze to sobie wybiore z tej religi a to odrzuce zyjesz w klamstwie..... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jest " logika " w nauczaniu KK o ochroznie zdrowia . Władze kościelne stoja na stanowisku szkodliwości prezerwatyw natomiast nie widzą niczego złego w " święceniu " np . nowo zakupionych dla wojska hałbic :) Nie trzeba byc specjalnie myślącym wiernym żeby dostrzec tu pewnien dysonans :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie było mnie troszkę i ile do nadrobienia z czytaniem :D:D:D:D ja wam powiem tak: 1. to czy będziemy zbawieni czy nie nie zależy od tego czy bedziemy użwyać gumki czy nie :/ - są ważniejsze rzeczy które będą brane pod uwagę przy naszym ogólnym rozrachunku 2. wiara w Boga nie oznacza bycia katolikiem to chyba jasne chociaż widze że dla niektórych to jedno i to samo 3. przykazania kościelne jak sama nazwa wskazuje są kościelne więc narzucone przez kościół jego wiernym (a tak a propos nic w nich nie ma o seksie :P) 4. dla każdego człowieka normą moralną powinny być Przykazania Boże=Dekalog, które filozofowie nazywają prawem naturalnym, inni nazwywają sumieniem a jeszcze inni wola Boga i te przykazania sa w kazdej religii i obowiązują każdego bo to chyba naturalne że nie wolno zabijać :P i tu można się doszukać uzasadnienia dla nie dla seksu przedmałżeńskiego a mianowicie przykazanie "nie cudzołóż" no bo czym jest sex przed ślubem jak cudzołożeniem :P i każda religia to potępia w islamie nawet za to można zostać ukamieniowanym :P 5. żyjmy i dajmy życ innym tak jak chca i kierować się tym czym chcą, a jak ktoś chce poznać co na dany temat mówi dana religia niech uda się do osób kompetentnych w tym zakresie a nie szuka po forach :) 6. co do ogólnego pytania zawartego w postach autorki - TAK niestety wielu katolików jest dwulicowa i zakłamana ale nie nam ich oceniać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Stosujac "sztuczna" antykoncepcje kochasz sie kiedy chcesz, nie powstrzymujesz sie itp. A stosujac NPR poznajesz swoje ciało, zachowujesz okresy wstrzemięźliwości- czyli nie jestes jak zwierze owładniete popędem- na chwałę Pana To na końcu to drobna złośliwość, przepraszam, nie mogłam sie powtrzymać" dokladnie :-) chodzi o to, zeby wspolzyc wtedy, jezeli jestes gotowa na dziecko, i przy kazdym wspolzyciu bierzesz pod uwage, ze moglabys zpstac mama, czy tak jak wczesniej napisalam "zaprosic dziecko do domowego kosciola" :-D :-D Srodki antykoncepcyjne, wspomagaja tzw chuc :-D czyli rozwiazlosc, nawet jezeli chodzi o malzenstwo :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie osobiście irytuje bardzo stawianie znaku równości pomiędzy słowami: Polak = katolik, jestem niewierząca, z własnego wyboru. Rodzice mnie ochrzcili, doprowadzili do komunii, do bierzmowania, ja swojego syna takze, az przyszedł moment, ze przestałam jak krowa robic to co wiekszosc, czyli poddawac się czarnuchom i im mataczeniu w naszych umysłąch, ze cały naród jest wierzacy, ze powinien byc. Ksiądz sie dziwi, ze dziecko pyta sie tatusia kto to jest ten pan w sukience. a dlaczego sie dziewi???? Czy my mamy obowiązek srac sie za nimi, latac do kosciółka, wierzyc w pierdoły, którymi karmi sie pokolenia, bo łatwiej jest takimi kierowac???? Mam nadzieję, ze nadejda w koncu te czasy kiedy prawdziwi katolicy będa sie trzymac swojej wiary i zasad, bo prawdziwie wierzą, a reszta przestanie sie po prostu wygłupiac. ze matka chrzestna nie bedzie zbierac na auto tylko kupi biblię.... to prawda, ze smieszna jest ta katolicka moralnosc, i tak jeszcze sobie dodam na koniec, ze klechy posuwające dzieci na zakrystii lub laski po sobotniej dyskotece daja swietny przykład katolickiej moralnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jellybelly, dzięki, faktycznie - mąż mi to kiedyś tłumaczył :D czyli chodzi o to, że kochamy się tylko wtedy, kiedy chcemy dziecko :) dość przykre zwłaszcza...że przeciętna rodzina ma 2 dzieci... czyli ideałem byłoby uprawiać seks 2 x w życiu :D moim zdaniem każdy grzech można tak rozpatrywać... np. 2 przykazanie... może to tak jest, ze człowiek i tak w ten grzech popada, ideałem nie jest, ale oto chodzi, żeby się czasem zatrzymać, zastanowić nad tym i choć na trochę coś zmienić ;) masakra jakaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niziolka
mireczkowataa no wyglada to tak ze w srodowisku w ktorym sie obracam wiele osob odrzuca kosiol z roznych pewnie powodow, nikt nikogo nie pietnuje za to. Znam jedno bardzo dobre przedskole swieckie, w ktorym nie wisza zande krzyze, nie ma w nich ani slowa o bogu . Szkoly tez znam gdzie jest etyka oprocz religi. Czasy sie zmieniaja. Mam szczescie zyc w duzym miescie, to z pewnoscia ulatwia sprawe. Bo wiem jak sie maja te rzeczy na prowincji. Poza tym jesli moj kochany sie uprze ze chce ochrzcic dziecko to jest taka mozliwosc ze sie ugne. W koncu to tez jest jego dziecko i musismy jakis komoromis wystosowac. Ja wiem ze kilka osob nie ochrzcilo dzieci i potem dzieci same w podstawowce rodzicow prosily o chrzest i komnunie. No i nie bylo problemow z tym. U nas to jest nagminne ze dzieci sie chrzci przed komunia na ich wlasne zyczenie. Wiec o to sie zupelnie nie martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopowiem jeszcze, że stosując prezerwatywy też można wyznaczyć sobie okresy wstrzemięźliwości :D na jedną, dwie niedziele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi się skojarzyło :D:D:D z tym naturalnym :D:D:D ]to co jak mój robi na 3 zmiany albo jedzie w delegacje i wpada na dosłownie 3 nocki w miesiącu do domu a akurat wypadna płodne to co lipa i 2 miesiące bez seksu :D:D:D to ja już wole zgrzeszyć z prezerwatywą :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
niziolka- hmmm...ja też mieszkam w dużym mieście, ale jednak wszyscy znajomi i chrzczą i do komuni posyłają...Mam jeszcze parę lat, moze do tego czasu coś się zmieni:) Mój partner przeciwny kościołowi jest bardzo, więc tutaj akurat nie mamy żadnych spięć. Jelly- wiesz co? Tak sobie myślę...Akurat współżyć kiedy się jest gotowym na dziecko nie byłoby głupie! Wręcz cudnie, może 15-latki nie seksiły by się po kiblach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie jest to normalne... taks amo zostalo mi kiedys powiedziane, ze seks oralny jest grzechem, o masturbacji juz w ogole nie trzeba wspominac, bo to chyba wszyscy wiedza ze obrzydliwy grzech :-) Ja szanuje kazdego, kto nie narzuca swojej woli i wiary innym, kto nie ingeruje w moje tak prywatne sprawy jak seks i planowanie rodziny. Mam znajomych, ktorzy sa homoseksulani, zarowno kobiety jak mezczyzni, nie potepiam ich, uwazam za normalnych i nic mi do tego czy pociagaja ich faceci czy kobiety... Takiej tolerancji i otwartosci zyczylabym soebie od kosciola katolickiego rowniez. W koncu to podstawa tej wiary, ze wszyscy jestesmy przed bogiem rowni, i bog kocha ia kceptuje kazdego czloweik tak samo, obojetnie jaki bynie byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×