Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość winiarska

Wlasnie zdalam sobie sprawe ze jestem alkoholiczka

Polecane posty

"Mloda żonaaa... Ja Ci radzę, udaj się do psychiatryi powiedz o swoim problemie, do psychiatry, albo do grup wsparcia AA, bo sama sobie nie poradzisz" Udaj się do poradni leczenia uzależnień, tam się Tobą należycie zajmą i pokierują dalej .. Zrób to, nim jeszcze nie jesteś na dnie, bo potem będzie za późno, a z alkoholizmu jet baaardzo ciężko wyjść" z alkoholizmu sie nie wychodzi...można nie pic, ale uzależnionym jest sie do konca życia , "udaje się to to tylko tym, którzy mają silną wolę i naprawdę tego chcą." alkoholik nie ma silnej woli....a leczyć się i przestać pić trzeba samemu chcieć, to prawda " Opamiętaj się póki nie jest za późno ,bo w końcu stracisz wszystko co masz i obudzisz się za 20 lat ze zmarnowanym życiem.." niestety w wiekszosci przypadków tak własnie jest, choć niektórzy nigdy sie nie budzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winiarska
Poszukam zaraz na necie gdzie sa tu jakies poradnie i gdzie moglabym sie udac. Jaki wstyd, jestem ładną i młodą dziewczyną a tak dałam się wciągnąć w to picie, jak sama siebie słucham to aż nie wierze, że mogło mi się to przytrafić. Zawsze myślałam, że mam wszystko pod kontrolą... Porozmawiam dzisiaj szczerze na ten temat z moim partnerem, chociaż nie wiem czy jestem mu powiedzieć, że jestem alkoholiczką. Wstydze się tego bardzo, ale wiem, że on mnie kocha i nie chce go stracić, bo wtedy wiem, że sie już chyba na śmierć zapije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak... ja tez sie wstydziłem isc do poradni...no ale poszedłem, gdyż chcę normalnie żyć. W sumie spotkasz tam ludzi którzy tez borykają się z tym pronlemem....przyszli tam w tym samym celu co Ty...wiec sie nie przejmuj... Iść earto...ja piłem duzo...nie pije 2 lata i 2 miesiące i powiem Ci ....WARTO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi jeszcze....kiedy jest wiekszy wstyd....gdy sie leczysz i jesteś normalna trzeźwą osobą?....czy jak leżysz spita jak nieboskie stworzenie, przewracasz się bełkoczesz, wszczynasz awantury, chodzisz spuchnięta i czuc od ZCiebie alkohol? Wielu ludziom wydaje sie ze nic nie widać i nie czuc...a uwierz mi ze widac...i czuc....bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winiarska
No wlasnie nie chce tak wyglądać ani sie tak zachowywać !!! Tylko się strasznie boje tego trzeźwienia. Nie wiem jak ja sobie poradze. Najgorzej jak sobie myśle o trzeźwych urodzinach... Za miesiąc czeka mnie największa próba bo mój chłopak ma urodziny. Ciekawe czy nic nie wypije... dlatego musze już zacząć chodzić na te spotkania, bo wiem, że u mnie już jest po części musztarda po obiedzie a nie chce, żeby było jeszcze gorzej jak wiem, że teraz mogę sie jeszcze podnieść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spodziewaj sie ze bedzie łatwo...na terapii naucza Cie radzic sobie z głodem alkoholowym i zobaczysz...bedzie dobrze... i nie wyświetlaj sobie filmów typu co to bedzie kiedyś...bo nigdy nie przestaniesz. Powiedz sobie ze nie pijesz tylko DZIŚ...jeden dzien...i tak codziennie. Wstajesz rano...mówisz sobie...DZIŚ NIE PIJĘ...i tego sie trzymaj... Pamietaj...wczoraj juz było...dziś jest dziś....a jutro bedzie futro:D powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winiarska
Dzieki Ajven za wsparcie :) Napisze jeszcze coś po weekendzie, opowiem czy przez weekend udało mi sie nie pić. Ale jak powiem mojemu partnerowi, że już nie mogę nigdy pić to wiem, że on sie ucieszy i już nigdy nie pozwoli mi pić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty musisz nie chciec pic..a nie nie moc... to jest zasadnicza roznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyo90
idz na chata na wirtualna na alkoholizm gtam ci powiedza co roboic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talala
Winiarska... facet się godzi, jak jego dziewczyna popija, bo to jego nieraz tłumaczy, Ale alkoholiczka ? nie, o to już coś całkiem innego... Więc jeśli cię sam nie namawiał na leczenie, to będzie cienko. Może powoli go przygotuj, Bardzo powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwkowska
No i jak tam laski ? Bo ja właśnie odpoczywam przy drineczku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winiarska
Znowu jestem! Tak jak przypuszczałam w weekend nie obyło sie od alkoholu. Mój chłopak zaprosił do nas znajomych i siedzieliśmy przy piwie a potem poszła butelka whisky na cztery osoby. Nie byłam strasznie pijana, bo już nawet nie było co pić. Trzymałam się dobrze i nie zaliczyłam urwanego filmu. Można powiedzieć, że na drugi dzień byłam z siebie dumna... Jest z czego... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce się dołączyć do postu ... Jest tu ktoś jeszcze? Też jestem A - tyle że ja szukałam, szukam i szukać będę wytłumaczenia na ta sytuację :( W lutym poroniłam - od tamtej pory nie ma ani jednego w którym nie piłam :( tak strasznie źle się czuje że tylko alkohol daje mi "ukojenie" po tej stracie ... po następnej stracie w moim życiu ... nie mam z kim pogadać na ten temat a już raz próbowałam z sobą skończyć a nie chcę "powtórki z rozrywki" bo mam już 4 letniego synka ... Ehhh tak strasznie chce żyć (dla niego) i tak strasznie chce zniknąć z tego świata - tyle mnie złego spotkało i aż strach pomyśleć co może mnie jeszcze spotkać ale ja już nie daję rady... Coraz częściej o tym myślę że lepiej będzie dla wszystkich beze mnie - że będę w końcu z kimś kto mnie zostawił 6 lat temu - z miłością mojego życia, która zginęła tragicznie w wypadku mając zaledwie 19 lat :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×