Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie szkoda wam pieniedzy na to

powiedzcie mi dziewczyny po co bierzecie ślub kościelny skoro i tak

Polecane posty

Gość ale się wszystkie.....
katoliczki oburzyły jak poruszony został temat sexu:D badz co badz jest w tym racja nie przestrzegacie ważnych zasad a wybieracie sobie te łatwe, proste czyt. pasterka i koszyczek w wielkanoc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale się wszytskie katoliczki..
oburzyły jak poruszony został temat sexu?:D ciekawe dlaczego, ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
Ja się zastanawiam dlaczego jeden drugiemu wrzuca bo robi tak czy inaczej ? niech każdy patrzy na swój nos i postępuje według swoich priorytetów, a nie wrzuca innym co powinni a czego nie Czasem mam wrażenie, że niektórzy ludzi starają się dowartościować jak komuś w necie dokopią śmieszne to i prostackie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajetanka79
autorka zadala pytanie...... -chyba po to tez sluzy kafeteria.....?prawda...:) -a co niektorzy sie bronia przed zdemaskowaniem i osmieszeniem,niewygodna prawda i pisza zeby pilnowac swego nosa.... to jest smieszne i prostackie....:D Katoliczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
Co ma jedno z drugim wspólnego ? Rozumiem pytanie aby wymienić się doświadczeniami ale jak ktoś zakłada temat żeby dokopac innym to coś nie halo. Zaraz się rozpoczyna jatka między tymi co wierzą a tymi co nie lub mają inne podejście, tylko po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z sexu się wyspowiadałam i dostałam rozgrzeszenie ważniejsze dla mnie są słowa jakie usłyszałam w konfesjonale niż jakieś chapki na forum A ja zawsze myślałam, ze najważniejszy jest spokój w sercu po takiej spowiedzi, niż tekst pana w sukience, którego moralność stoi pod znakiem zapytania. Cóż... Większa część katolików wierzy w księży i nie zadaje sobie nawet trudu, by zrozumieć teksty, które bezmyślnie klepią od lat. Cóż... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagna. Mnie śmieszą ślepi katolicy, bezmyślnie powtarzający napisane formułki i kryjacy się za dogmatami. Nie muszę się z nimi sprzeczać czy polemizować z nimi. Za mało wiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
Damascenka Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka pan jak to ujęłaś w sukience jest tylko pośrednikiem i nie nam go oceniać, sam będzie kiedyś rozliczony za swoje życie jeśli ktoś wierzy oczywiście Każdy niech martwi się o siebie a nie o innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna100
Damascenka Czasem ludzie reagują przesadnie i z tego się bierze cały światopogląd o katolikach, ja podchodze do tego ostrożnie, każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii i uzasadnić postepowanie. Sam staram się innych nie oceniać ale często obserwuję, że Ci co najbardziej krzyczą mają sobie wiele do zarzucenia. peace and love :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka pan jak to ujęłaś w sukience jest tylko pośrednikiem i nie nam go oceniać, sam będzie kiedyś rozliczony za swoje życie jeśli ktoś wierzy oczywiście Pośrednicy zazwyczaj najwięcej zdzierają z kontrahentów :) Ze wszystkich panów w sukienkach jakich znam, a znam naprawdę sporo, na palcach jednej ręki mogę policzyć kapłanów. Spowiedź jest wymysłem KK, któremu zależało na kontroli elity i rządzących. Sobór w Nicei mocno wszystko pozmieniał i zniszczył kościół, który ustanowił Chrystus. Sam staram się innych nie oceniać ale często obserwuję, że Ci co najbardziej krzyczą mają sobie wiele do zarzucenia. Hmm... Najgłośniej o czystości i wstrzemięźliwości przedślubnej krzyczą właśnie księża :) Nie oceniam - ja wyciągam wnioski :) KK jest tak samo pełen hipokryzji, jak młode pary żyjące ze sobą przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myśle inaczej...
Dla osób biorących ślub kościelny wypomina się tutaj ze uprawiają seks przed ślubem itd. Wychodzi z tego ze człowiek jak mówi ze jest katolikiem to musi być od razu świętym, nie ma całkowicie prawa grzeszyć bo jak tylko coś robi nie tak to już jest hipokryta nazywany, "bo jak to tak, taki katolik z niego a grzeszy". Według niektórych katolik który uprawia przed ślubem seks ze swoją partnerka, z która potem bierze ślub i tworzą szczęśliwa rodzinę, nie mordują, nie kradną, pomagają biednym i wychowują dzieci na kulturalnych ludzi, tyle tylko ze sypiając ze swoją zona używa prezerwatyw jest gorszy niż osoba niewierząca która np sypia z rożnymi osobami, która kradnie, pije itd. Bo w końcu katolik popełnia grzech, a ateista nie bo według niego co złego by nie zrobił to jednak nie ma Boga - nie ma grzechu. Poza tym zauważyłam ze ci co są niby niewiężący to strasznie lubią wypominać innym ze się dokładnie doktryn wszystkich kościelnych nie trzymają. Niby ktoś jest niewiężący ale jak trzeba to wszystkie 10 przykazań wymieni i grzechy główne żeby tylko wierzącemu grzech wypomnieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym zauważyłam ze ci co są niby niewiężący to strasznie lubią wypominać innym ze się dokładnie doktryn wszystkich kościelnych nie trzymają. Oj, to źle zauważasz. Najgłośniej krzyczą ci najbardziej wierzący, którzy w kościele odmawiają różaniec a głowami dookoła kręcą i wiedzą, w jakiej kiecce przyszła córka Kowalskich, ze stara Nowakowa ma nowe futro a syn od Kwiatkowskich w kościele przez komórkę gada. Niby ktoś jest niewiężący ale jak trzeba to wszystkie 10 przykazań wymieni i grzechy główne żeby tylko wierzącemu grzech wypomnieć Niunia. A co ma wspólnego ateizm z brakiem znajomości 10-ciu przykazań? Jeden z najpiękniejszych filmów o czasach biblijnych "10 Przykazań" jest ogólnie dostępny a Dekalogu możemy posłuchać prawie pod sam jego koniec. Poza tym wielu wieRZących tak głośno krzyczy na wszelakich forach o tych grzechach i katolickich powinnościach, że siłą rzeczy taki niewieRZący dowiaduje się o ich istnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpjewqjfocnconvowvo
MAŁŻEŃSTWO TO SAKRAMENT ŚWIĘTY. - po to! Jego przyjęcie powinno być tak radosne jak Komunia, Chrzest. A że ludzie grzeszą to tak już po prostu jest, ważne żeby żalować za grzechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważne żeby żalować za grzechy Gówno prawda. Żal za grzechy nie wystarczy i nie jest ważny. Ważne jest połączenie żalu za grzechy i MOCNE POSTANOWIENIE POPRAWY. Czy nie tak jest w waszym katechizmie? Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Bez pracy nad sobą nic nie ma wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAŁŻEŃSTWO TO SAKRAMENT ŚWIĘTY. - po to! Sakrament ustanowiony przez Kościół. Nie przez Boga. Kościół nadaje wagę wszystkiemu, co może mu przynieść korzyści materialne lub władzę. Znasz historię KK? Może powinnaś się tym zainteresować. Nie pisałabyś bzdur!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapada
ja mimo ze jestem ateistką brałam ślub kościelny...bardzo podoba mi się ta oprawa kościelna,ta muzyka ten klimat...no i mężowi zalezalo na kościelnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mimo ze jestem ateistką brałam ślub kościelny...bardzo podoba mi się ta oprawa kościelna,ta muzyka ten klimat...no i mężowi zalezalo na kościelnym Fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
ale czego z tym seksem nie rozumiecie? spowiadam się - mam odpuszczone, że uprawiałam seks bez ślubu - biorę ślub i nie żyję już w grzechu... tak to ciężko zrozumieć, że piepszycie jakieś głupoty, że jak ktoś uprawia seks przed ślubem to ślubu brać nie może? to co - wówczas ma żyć w grzechu do końca, tak? wasze myślenie jest durne... poza tym mam wrażenie, że ateiści to ludzie kompletnie nie myślący, bo takich tematów jest multum, co chwila pytanie "po co kościelny jak i tak grzeszycie przed ślubem", i trzeba Wam to tłumaczyć jak krowie na rowie setki razy... a prawda jest taka, że i tak tego nie zrozumiecie, bo kościół to jedno a Bóg to drugie - ślubuję miłość przed Bogiem i to przeżycie głęboko duchowe, więc jak ateista może to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
ale czego z tym seksem nie rozumiecie? spowiadam się - mam odpuszczone, że uprawiałam seks bez ślubu - biorę ślub i nie żyję już w grzechu... tak to ciężko zrozumieć, że piepszycie jakieś głupoty, że jak ktoś uprawia seks przed ślubem to ślubu brać nie może? to co - wówczas ma żyć w grzechu do końca, tak? wasze myślenie jest durne... poza tym mam wrażenie, że ateiści to ludzie kompletnie nie myślący, bo takich tematów jest multum, co chwila pytanie "po co kościelny jak i tak grzeszycie przed ślubem", i trzeba Wam to tłumaczyć jak krowie na rowie setki razy... a prawda jest taka, że i tak tego nie zrozumiecie, bo kościół to jedno a Bóg to drugie - ślubuję miłość przed Bogiem i to przeżycie głęboko duchowe, więc jak ateista może to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka. Uważam, że bycie Chrześcijaninem, a Katolikiem to dwie różne sprawy: jeden wierzy w Boga, drugi wierzy w Boga i kościół. Jeśli ktoś uważa się za Katolika i bierze czynny udział w tych wszystkich szopkach typu śluby, komunie, chrzty, wielkanoc i boże narodzenie - niech robi to konsekwentnie, bo oprócz wiary w Boga uczęszczając do kościoła, do spowiedzi, w jakiś sposób się zobowiązuje. Jego katolicyzm jest istotnie wypełniony hipokryzją, jeśli twierdzi przy spowiedzi, że żałuje swoich grzechów (np. w kwestii seksu przedmałżeńskiego) i obiecuje poprawę, mimo że wie, że nadal będzie grzeszył. Wtedy kłamie podczas spowiedzi, nie ma prawa przystąpić do komunii, a jeśli to zrobi to znowu grzeszy. Proste, nie? W końcu w spowiedzi najważniejsze jest uzyskanie rozgrzeszenia i poprawienie się. Poza tym, uprawianie seksu bez intencji poczęcia (czyli stosowanie antykoncepcji) o ile wiem jest przez kościół uznawany za grzech ciężki, łamanie jednego z 10 przykazań (nie zabijaj). Większość znajomych, którzy mieli lub będą mieć ślub kościelny ma w dupie przekaz samej ceremonii. Ważna jest muzyka, kwiatki, żeby ksiądz gadał z sensem i nie przynudzał i żeby ceremonia nie była długa, bo goście chcą już na rosół. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale z tego co wiem współżycie bez zamiaru poczęcia (czyli przy użyciu antykoncepcji) jest przez kościół uznawane za łamanie jednego z 10 przykazań (nie zabijaj), a to grzech ciężki za który nie można uzyskać rozgrzeszenia (zwłaszcza popełniany wielokrotnie). Poza tym kłamiesz już na spowiedzi twierdząc, że żałujesz za grzechy i obiecujesz poprawę, a to gówno prawda, więc przystępując do komunii popełniasz kolejny grzech, bo do komunii trzeba przystępować "czystym". I co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślubuję miłość przed Bogiem i to przeżycie głęboko duchowe, więc jak ateista może to zrozumieć? Normalnie może zrozumieć. Choćby dzięki empatii i tolerancji, którą ty nie grzeszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślubuję miłość przed Bogiem i to przeżycie głęboko duchowe, więc jak ateista może to zrozumieć? Normalnie może zrozumieć. Choćby dzięki empatii i tolerancji, którą ty nie grzeszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marycha krycha nana
chcesz zarabiac w internecie? wejdz i ułóż puzzle. :) ja juz wygralam. kupilam sobie za to nowiutki rwer i laptopa ;p http://puzz.biz.pl/?p=CbGWDMm2zTuf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały ten KK to kolos na glinianych nogach. Niedługo runie, bo nie można być hipokrytą żądając prawdy i szczerości od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały ten KK to kolos na glinianych nogach. Niedługo runie, bo nie można być hipokrytą żądając prawdy i szczerości od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, że każdy powinien wierzyć w co chce (nawet jeśli jest to wiara w to, że świat jest płaski), a wszystkie religijne instytucje powinny być zlikwidowane raz na zawsze. Religie całego świata wywołały i nadal wywołują tyle wojen i konfliktów, nawet na głupich forach) ile polityka. Na co to komu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Religie całego świata wywołały i nadal wywołują tyle wojen i konfliktów, nawet na głupich forach) ile polityka. Niekoniecznie religie. Raczej ludzie. Nic nie jest dobre czy złe, dopóki nie zrobi się z tego użytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×