Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna i steskniona

Moj narzeczony wyjechal za granice do pracy i

Polecane posty

Gość Smutna i steskniona

Jest mi zajebiscie smutno, wszędzie widzę jego rzeczy, nie mogę sobie wbić do glowy że to tylko kilka miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno będzie cię zdradzał
z pierwszymi lepszymi zdzirami poznanymi w tanich knajpach które przyjechały za robota jak on i czuja się saaaaamotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biznes łomem
dokąd pojechał i na ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
Napewno to ty trafiłas na takiego co cię wali po rogach:) ja akurat jestem pewna ze mnie nie bedzie zdradzał i akurat o to się nie martwię i recze za to głowa:) a za granice pojechał pracować a nie imprezowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
Do niemiec narazie na 3 miesiące ale dla mnie czas się dluzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój też wyjechał
i okropnie tęsknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
Ja mojego faceta jestem pewna jestem z nim 7 lat slub w październiku tyle czekałam ze ślubem wlasnie po to żeby dowiedzieć się jakim jest człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiecie, ze sa na swiecie pary, ktore sobie ufaja i nie kazdy czlowiek zyje tylko seksem i potrafi sie powstrzymac kilka miesiecy.!! a tak btw. czemu nie pojechalas z nim :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
Bo tam gdzie on pojechał szef kobiet niechce do pracy:( w trakcie tej roboty rozejrzy się tam i dojade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie się zmieniają
zwlaszcza w nowych, ekstremalnych okolicznościach na przykład facet hetero trafia do więzienia i zaczyna zabawiać sie z innymi facetami pod prysznicem :) albo młody sympatyczny człowiek dostaje powolanie do wojska, zaczyna sie wojna i pzeistacza sie w ciągu miesiąca w gwałciciela i zbrodniarza, tak było całkiem niedawno w jugosławi :) gastarbaiterzy też dziwaczeją, uwierz mi, wszystko zalezy kogo tam spotka, jak wejdzie między wrony będzie krakał tak jak one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz, wydaje mi sie, ze sa osoby, ktore znaja sie "na wylot" w kilkuletnich zwiazkach, kilkudziesiecioletnich malzenstwach i po prostu sie wie, ze chodzby nie wiem co nie zdradzi;] ja za mojego tez moge dac glowe i reke i co tam jeszcze chcecie...serio ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
1.Gdybym mu nie ufala i nie była go pewna to bym z nim nie była poprostu:) 2. Nigdy bym zgody nie wyraziła na wyjaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
Mój tam jeździ już trzeci rok wiem co tam robi i co tam się dzieje zaczynają prace o 6 kończą o 21 i tak 7 dni w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona ludzie za granica sie zmieniaja, dziczeja, bo dla wielu taki wyjazd z dala od rodziny to jak przebranie sie w calkiem nowa skore, ale jak to ma byc tylko kilka miesiecy to raczej nic tam glupiego nie zrobi.." to prawda, ale wsrod tych ludzi sa tez tacy, ktorzy wyjechali zarobic albo przygotowac "miejsce'" dla swojej rodziny, dziwczyny. i zyja normalnie... na palcach u jednej reki mozna takich zliczyc, ale są ;] wiecej wiary w ludzi !:D hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:07 [zgłoś do usunięcia] Zdesperowana Domowa Żona zordonowka --> ale ludzie zdradzaja sie i po 10 latach. nigdy nie bedziesz do konca wiedziala co twojemu facetowi w glowie siedzi tak do konca, a ze ty masz do niego takie zaufanie tym bardziej jestes mniej ostrozna. " wlasnie o to chodzi, ze jestem w tak "idealnym" pod tym wzgledem zwiazku, ze nie musze byc "ostrozna" :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zardonowka --> tylko ze ja mialam zawsze wiare, a po kilku epizodach (a mieszkam za granica od prawie 10 lat) to wlasnie ta wiare stracilam.. ludzie sie tutaj tak zmieniaja ze chyba bys nie uwierzyla. a kiedy wracaja do polski to calkiem inni ludzie niz tych ktorych tutaj poznalam. i tak.. maja zony, dzieci i ustawione zycie i ich zony tez bezgranicznie ufaja. a by sie chcialo takiej powiedziec... na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
Jesli po 10 latach się zdradzają to do ich związku wkradła się poprostu nuda. O związek trzeba dbać jak o delikatna roślinke:) my po 7 latach dalej zachowujemy się jak na początku, tak jak byśmy dopiero się poznawali, fascynacja trwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ufac
My też sobie ufalismy i on wyjechał za granicę do ciężkiej pracy. " jadę.tam pracować nie imprezowac". Po dwóch miesiącach miał na koncie dwie zdrady " bo był taaaki samotny" bo "same go o to blagaly" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona-> ja doskonale wiem co mowisz, bo sama jestem za granica i tez wiele widzialam, mowie tylko, ze sa takie zwiazki, w ktorych chodzby nie wiem co nie dojdzie do zdrady, predzej dana para sie rozstanie nim zrobi sobie takie swinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie badz pewna
Moj tez wyjechal do pracy za granice.. Po prawie 6 latach zwiazku rozpadlo sie wszystko. Wyjezdzajac zapewnial, ze tylko mnie kocha i takie tam ale potem wyszlo na jaw ze spotykal sie z kolezanka z pracy, jakby bylo tego malo to chcial z nia byc.. Czyli chcial prowadzic podwojne zycie. Na szczescie przejrzalam na oczy i kopnełam go w dupe. Nigdy, ale to nigdy nie wierz facetowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i steskniona
Widzę dla większości z was główną rolę odgrywa tu zdrada? O co kaman? A gdzie milosc i wierność? Nie każdy musi bzykac po kątach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zordonowka --> ale skad masz miec pewnosc ze jestes w takim wlasnie zwiazku? tego sie nie dowiesz nigdy. a lepiej zapobiegac niz leczyc. i lepiej wiedziec najgorsza prawde niz zyc w klamstwie. chociaz ja sie akurat spotkalam z innymi opiniami wsrod moich kolezanek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×