Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Witajcie Dziewczyny:) jakos fajnie dzien mi sie dzisiaj zaczal. Nie mialam problemow ze wstaniem, zdazylam w domu wypic kawe i nawet tramwaj nie uciekl mi przed nosem. Oby tak dalej. Magnolio, pozbierasz sie na pewno! Po pierwsze dlatego, ze musisz, po prostu, po drugie dlatego, ze masz dziecko, ktore potrzebuje matczynego wsparcia, po trzecie dlatego - i to jest najwazniejsze - bo zycie jest bezcenne!!!! Ktos kiedys mi powiedzial, zebym sie cieszyla kazda minuta i zadnej nie marnowala, bo ona juz nigdy nie wroci. Warte przemyslenia, prawda? Bylam wczoraj na obiedzie z moja kolezanka. Zjadlam pysznego pstraga z warzywami na parze. Uwielbiam ryby w kazdej postaci. Zjadlam takze solidny deser, czego nie powinnam, ale co tam! I ogolnie jest ok. Czego i Wam serdecznie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, dzielne Babeczki! Czas zasuwa jak małe autko. Już praktycznie minęło 5 dni lutego a jest on krótki w tym roku. Dzień zaczął się ponuro ale około południa rozświeciło się słonko i było w miarę fajnie, temperatura do +7 stopni a gdyby jeszcze nie było wiatru to można by powiedzieć, że był bardzo fajny. Wczoraj i dzisiaj nabiłam trochę kilometrów własnymi nogami. Samochód miał odpoczynek ode mnie. Wokół robi się przedwiosennie. Pod moimi oknami w klombie i na trawniku powychodziły już liście wszystkich cebulowych wiosennych kwiatów. Podczas spaceru widziałam krzewy bzu z dużymi pąkami liściowymi. Nie zwróciłam uwagi co dzieje się z forsycją i magnoliami. Jutro to sprawdzę. Większość Naszych Babeczek już po feriach, codzienne obowiązki nie pozwalają nam leniuchować. HI-za-go, gdzie jesteś. Przecież to Ty jesteś naszą guru. Ty rozpoczęłaś ten topik. Nie widzę Ciebie już około tygodnia. Mam nadzieję, że to nie grypa czy jakaś przedwiosenna depresja. Dzieweczki kochane już za 43 dni przyjdzie do nas Pani Wiosna. Będziemy radośniejsze i bardziej przyjaźnie nastawione do życia. Słoneczko spowoduje, że częściej będziemy się uśmiechać i staniemy się lepsze dla samych siebie i dla naszych bliskich. Czas pomyśleć o wiosennej garderobie, obuwiu. Otwierajmy nasze szafy i sprawdźmy co w nich mamy a co wisi i leży robiąc za "przydasie" ( od przyda się) a w sumie nie było ubierane od lat. Teraz jest jeszcze czas aby coś zwęzić, poszerzyć, skrócić no i najważniejsze to co zbędne przygotować dla biedniejszych od nas. Taka babska robota powinna poprawić nam humory. Jeszcze tutaj dzisiaj wskoczę. Tymczasem pozdrowionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
Witam mam nadzieję, że ominą nas śnieżyce, choć niestety jest minusowa temperatura a więc intensywne palenie w kominku mnie czeka a strasznie mi się nie chce. Dzięki Dziewczyny za dobre słowo, zastosuję się Kadarko do Twoich rad czyli nic wbrew sobie. Koleżanka maltretuje mnie, iż powinnam pójść do fryzjera i chyba ją posłucham, bo faktycznie wyglądam fatalnie. Może jakość usiedzę u tego fryzjera choć gdy siedzę czuję jak drży moje ciało. Czekam Andi na tę wiosnę jak na wybawienie i chciałabym aby czas biegł bardzo szybko i oddalił mnie od mojej tragedii. Moja córka wczoraj była na psychoterapii i po głosie wieczorem słyszałam, że jakby światełko w tunelu jest...ale nie cieszę się jeszcze. W ogóle boję się cieszyć bo ostatnie dwa lata to masakra w moim życiu... Pozrawiam Was bardzo pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witajcie dziewczyny,u mnie dziś przynajmniej na moim termometrze +4 i mam nadzieje że nie będzie śnieżyć,bo tak trąbią o tym południu.Ja już przygotowałam część ubrań dla tych potrzebujących ,ale to jeszcze nie wszystko.Muszę jeszcze od męża poprzeglądać rzeczy i to będzie najtrudniejsze,ale muszę to w końcu zrobić.Boże wiosny mi się chce.....Muszę się pochwalić że kupiłam dla siebie i córki parę ciuchów na wiosnę i lato.Fajnej środy wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, spiesze sie pochwalic, ze moj syn zaliczyl dzisiaj testy na prawo jazdy. Mial 100 % prawidlowych odpowiedzi:):):):):):) Faaaajna ta sroda jest, Aleksandro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki witam. Chciałam podzielić się z wami opowieścią z życia wziętą. Jak bylam u moich znajomych to wpadli ich znajomi i posłuchajcie. Kobietka została wdową mając 24 lata, synek miał wtedy 2 lata. Przez pierwszy rok żyla jak automat, wstać, zjeść , zadbac o dziecko. W dodatku nie pracowala bo mąż dobrze zarabial, renty nie otrzymała bo za krotki staż miał mąż, wiec imała się roznych dorywczych zajec- najczęściej chodziła po domach, zakładach i sprzedawala jakies towary. Po roku postanowila ze znajdzie faceta bo sama nie chcialą już tego ciągnąc- umawiala się na różne randki, chodziła wszędzie gdzie zaprosili ją znajomi, nie rzadko obrywala od zazdrosnych zon nawet tortem. Z randek nic nie wychodzilo, otrząsnęła się i zaczela życ dla siebie i dziecka. Po 8 latach miała skończone studia, dobrą prace i wtedy poznala faceta z którym jest do dzis nic nie wskazywało że mogą być razem bo poznanie do przyjemnych nie należało- był jej klientem, nawet nawymyslal jej bo niezbyt miło go obslużyla, a doczekali się wspólnego dziecka, wspólnego domu a o synu tej kobiety jej facet inaczej nie mowi jak synek( a synek ma dziś 25 lat) może przypowieść dluga ale jak ich słuchałam (bo opowiadali oboje) to potwierdzilo się moje przekonanie że co ma być to będzie, ze jeżeli na górze ktoś chce zebysmy znaleźli jeszcze jakiś „ sputnikow „:) to staną sami na naszej drodze a życ musimy tak czy inaczej, wychowując te które maja jeszcze na wychowaniu dzieci a pozostale zajmując się czymś co ich interesuje. Chcialam poznac wasze zdanie kobietki- czy wierzycie jeszcze że możecie ułożyc sobie z kims życie? Kaddarko gratulacje dla syna- super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna, dzieki za gratulacje. Zawsze wierzylam w szczescie lub jego brak. Ale wierze takze w to, ze szczesciu trzeba pomoc. Co w skrocie oznacza, ze nie wolno biernie czekac na to, co sie byc moze wydarzy, tylko "brac sprawy w swoje rece". Ale - jak to w zyciu - wszystko moze sie zdarzyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Smutana40tko,myślę że jeszcze można sobie z kimś ułożyć życie.Ja w każdym razie nie chciałam bym zestarzeć się sama,ale czasami szczęściu trzeba dopomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Kaddarko gratulacje dla syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Witam dziewczyny! Dawno nie odzywałam sie, a to dlatego że mój syn jest w domu i korzystał ciągle z mojego laptopa- jego sie popsuł, czeka nas kupno nowego. Siedział do późnych godzin nad projektem z ogrzewnictwa, więc ja czasami tylko tu wskoczyłam żeby poczytać. Muszę się pochwalić, że już ma po sesji- wszystko zaliczone. Magnolio cieszę się że do nas dołączyłaś i przykro z powodu , że spotkało Cię to samo co nas. U mnie będzie za kilka dni pół roku i powolutku zaczynam się przyzwyczajać do nowej rzeczywistości chociaż naprawdę nie jest łatwo, natomiast nigdy nie pogodzę się z tym co się stało. Ciężko było mi pozałatwiać różne sprawy , bo trzęsło mnie ciągle od środka, nie mogłam sobie z tym poradzić, ale musiałam jakoś się uporać ze wszystkim bo wiedziałam że nikt za mnie tego nie zrobi i udało się jakoś przebrnąć. Powoli, powoli uspokoiło się we mnie wszystko, teraz jest znacznie lepiej i zapewniam Cię , że u Ciebie też tak będzie. Smutna myślę , że młodym wdowom, które spedziły z mężem tylko kilka lat i pomimo tego, że zostały z małymi dziećmi , to jest znacznie łatwiej ułożyć sobie życie na nowo z innym facetem. Chodzi tu o czas spędzony ze sobą , o pewne przyzwyczajenia, a to czy będziemy chciały zaczynać na nowo to zależy bardzo dużo od nas samych. Jak żył mój mąż , to często myślałam jak to fajnie będzie na emeryturze, a teraz staram się nie myśleć i nie wybiegać w czasie. Nie wiadomo co się może wydarzyć jeszcze, życie pokaże , pewnie nie raz nas jeszcze zaskoczy, nic nie ma pewnego. Andi, szukałam u mnie w ogrodzie pierwszych oznak wiosny, ale nic jeszcze nie ma, a w ubiegłym roku w styczniu wychodziły krokusy. Jednak na południu jest znacznie cieplej niż u nas. Miłego wieczorku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie-zima widzę powoli wraca. Może niech jeszcze troszkę chłodku będzie. Tak naprawdę to jeszcze chciałabym trochę śniegu- ale to czysto zawodowe życzenie. W ten biały czas mam mniej wyjazdów w teren. W ubiegłym tygodniu i w tym ludzie poczuli wiosnę i worek z budującymi rozsupłał się. To tak niestety jest: albo jest tej pracy za dużo albo za mało. Nigdy nie jest tak w sam raz. Kaddarko- gratulacje dla syna. Też nie mogę na tą środę narzekać. A synek:) też mnie zaskoczył, ponieważ załatwił we Wrocławiu karty EKUZ :moją, córki i swoją - za jednym wejściem. Smutna - też myślę, że trzeba poczekać i zobaczyć co nam jeszcze jest przeznaczone. Pomagać musimy - myślę, że w sensie dojrzenia tego co się wokół nas dzieje. Sytuacje potrafią być tak zaskakujące. Byłam na kilku randkach - ale to nie to. Magnolia - życie to nie jest bajka , życie to jest bój. Im bardziej się zahartujesz tym więcej miała odwagę zobaczyć. Tak mój mąż mówił. A ja jak zwykle- tym razem za drukowanie się biorę. Na razie do usłyszenia czy zobaczenia :?- nie wiem-po prostu pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło Ciebie widzieć Filipinko-i fajnie, że ogarniasz się po tym traumatycznym przeżyciu. Super. A mojej córce tez laptop pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, i dzieki za gratulacje dla syna. Bardzo sie ciesze, ze zdal teorie bez problemow, bo jedna sprawa "z glowy". Teraz przed nim egzamin praktyczny, ale jeszcze nie ma wyznaczonego terminu. A drugi syn juz po sesji, i to w dodatku z pieknymi ocenami. Ufffffffff Hi-za-ga, paczki juz zjadlam, smaczne byly. Zdziwilam sie bardzo, bo jedna z kolezanek przyniosla paczki wlasnej roboty robione z dodatkiem tartych ziemniakow. Nigdy przedtem takich nie jadlam, nawet nie wiedzialam, ze takie moga byc. Pycha. Wrocil mrozik, samochody sa oszronione. Kilka stopni na minusie to jest ok, fajnie sie oddycha. Byle nie za duzy ten minus byl heheheh Reenka, ja tez bylam na kilku randkach, ale to nie bylo to. Piszecie czasami, ze przydalby sie ktos "do pogadania". A co z seksem? Nie odczuwacie braku? Bo ja bardzo. I wydaje mi sie, ze nawet bardziej jest mi to potrzebne niz gadanie z facetem:) Wybaczcie szczerosc. Do kina czy na spacer mozna isc z kolezanka, ale do lozka raczej nie. No i jest problem.... Milego dnia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witajcie,też zaliczyłam już pączka do kawy,był z adwokatem,pycha.Kaddarko rzeczywiście jesteś szczera z tym seksem ,ale rzeczywiście tego mi brakuje też.Jakoś nie za bardzo chciałam o tym pisać,bo myślałam że to wstyd,ale w końcu taka stara to znowu nie jestem,żeby się tego wypierać.A zresztą jak pisać to szczerze co się czyje.W końcu po to tu jesteśmy żeby się wspierać,doradzać nawet w tej sprawie.U mnie dziś lekko prószy śnieg i jest około 0 stopni.Miłego dnia życzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Widzę, że zaczynamy nazywać nasze problemy i potrzeby po imieniu. Bardzo mi się to podoba. Los pozbawił nas wszystkiego co najpiękniejsze w relacjach między kobietą i mężczyzną. Smutne są samotne noce w za dużym łóżku. Mnie czasami wydaje się, że żyję obok siebie. To nie ja z przed prawie trzech lat. To jakaś inna kobieta. Każdy dzień zaczynam prawie tak samo. Automatycznie wykonuję kolejne czynności. Kiedy mam wyjście służbowe harmonogram trochę się zmienia. Wieczory podobne do siebie. A co do koleżanki z którą można pójść do kina, to różnie z tym bywa. Koleżanka ma rodzinę i obowiązki i nie zawsze może poświęcić nam swój czas. Jeżeli już to zazwyczaj po krótkim czasie wspólnie spędzonym, zaczyna się spieszyć, bo mąż, bo dzieci, bo kolację trzeba przygotować a tu jeszcze i wnuki mogą być. Najlepiej jak do tej pory, z koleżanką sprawdza się wspólne wyjście na zakupy. Lecz i tu czas jest wielkim wrogiem, bo trzeba się spieszyć do domu przygotować obiad. Jak widzicie,żeby nie wiem jak się starać, obracać w różne strony to i tak cztery litery zostaną w tyle. Wyjście z koleżanką do kawiarni, owszem, owszem ale końcówka jak w przypadku z zakupami. Przyjaźń z mężczyzną, pod warunkiem, że jest stanu wolnego ma swoje plusy. Można pójść do kina na 20,3o i nie trzeba się martwić jak wrócę do domu. Pójście na tańce gwarantuje, że nie będziemy oglądaczką tej imprezy. Spacer w ciekawym miejscu czy wycieczka nie spowodują komentarzy, że przyszło się lub przyjechało na podryw. Trochę pesymistyczne moje dzisiejsze wywody ale to jest samo życie. Najważniejsze, że od Nowego Roku przybyło nam około 2 godzin dnia.Mam nadzieję, że z wiosną nie tylko moje ale również i Wasze spojrzenie na samotność radykalnie się zmieni. Będziemy radośniej szukać wokół siebie przyjaznych ludzi a może i sputnika. Wybaczcie, jeśli którąś z Was uraziłam swoimi bardzo świadomymi przemyśleniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och te słodycze. A postanowiłam się odchudzić ponieważ bardzo mi ciężko. Codziennie idę wieczorem z psem na spacer szybkim marszem. Przecież mój ruch ostatnio to z samochodu do biura, , do domu , do urzędu. Na basen trochę przestałam chodzić ze względu na te grypy. Ale myślę, że jak wrócę z nart to zacznę z powrotem chodzić na basen. Co do seksu i facetów, To mam taką naturę , że czasem wygadać się muszę : a od lat najlepiej z facetami mi się rozmawia. Seksu pewnie, ze brakuje. Tyle, że nie z każdym można się kochać. Wyrosłam już z pierwszych miłości i wiem na czym życie polega. I mam tego wiernego przyjaciela, który codziennie wita się esemeskiem. Bardzo to miłe. I na więcej też mogłabym liczyć. A koleżanek mam trochę samotnych z wyboru większego lub mniejszego. Właściwie to z nimi głównie na ploteczkach się spotykamy-do sklepu lubię sama chodzić lub z córką. Syn zaopatruje się w internecie. Do kina znowu z jedną kumpelką - już pisałam o koleżance humanistce. A na takie życie w wolnym tempie jeszcze nie mogę sobie pozwolić. No ten mój rytm tylko własnie ten mój przyjaciel może zrozumieć-też jest w pędzie. Ale czasem chcę ciszy. Czasem własnie z tym kolegą uciekamy w ciszy posiedzieć. I to jest fajne. A wiosna jest najładniejszą porą roku ale też trudną dla samotnych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane! Co się dzieje? Początek weekendu a u nas taka cisza. Rozumiem Reenke, żyje wyjazdem, Dolnoślązaczki inne Kobietki, których dzieci kończą ferie. A co z pozostałymi? U mnie mrozik nie powiem, że byle jaki. Fajnie by było, gdyby tak jeszcze śnieg spadł. Oczywiście nie taki jak w Zakopanem i innych rejonach kraju, gdzie spowodował wielkie zamieszanie. A tak w ogóle to piękne mamy przedwiośnie w środku zimy. Za mną piękny słoneczny dzień, który poprawił odrobinę mój fatalny humor. Próbowałam przed chwilą wywietrzyć sypialnię przed spaniem. Niestety jak w kilka poprzednich dni do mieszkania wpuściłam obrzydliwy zapach czadu, który wisi nad miastem. Czym ludzie palą w swoich domach i mieszkaniach, że taki smród nam fundują? Gdzie ekolodzy? Czy u Was też tak jest? Pozdrawiam, życzę wszystkim kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witajcie,właśnie piję kawę,bo trochę dłużej poleżałam w łóżku dzisiaj,ale przecież mamy sobotę i trochę lenistwa się należy.I tak na dzisiaj najpierw cmentarz a potem sprzątanie samochodu w środku i na zewnątrz,bo aż żal na niego patrzeć.U mnie od poniedziałku ferie się zaczynają ,więc będę miała spokój od szkoły,zaoszczędzę trochę paliwa bo nie będę musiała ich wozić codziennie rano.Mam dziś piękną pogodę i oby była taka cały dzień.Fajnej soboty wszystkim życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
Witam czwartek i piątek miałam naradę wyjazdową - jakoś przeżyłam , dzisiaj przyjeżdza córka z chłopakiem- dom wysprzątany,postaram się trzymać pozdrawiam Was serdecznie, lecę do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Widzę, że jakaś pora urlopowa do nas się wkradła. Pogoda dzisiaj nie zachęcała do spacerów. -3 stopnie, duży wiatr. Zmarzłam na cmentarzu jak w bardzo mroźny dzień. Rano trochę śnieżek się powygłupiał a teraz nie ma po nim śladu. Sobota i niedziela to dni, które są dla mnie bardzo dołujące. Dobrze, że już wieczór, jeszcze tylko parę godzin do spania a jutro nowy dzień. Magnolio42, złapałaś wiatr w żagle. Młodzi zmuszą Ciebie do większej aktywności. Tak trzymaj Dziewczyno. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
W itam Andi- u nas też niestety powietrze aż gęste od dymu, mój sąsiad pali np. oponami, prosilismy go z mężem aby zaniechał procederu, niestety na nic, mąż nawet zgłaszał do urzędu miasta, poprawa była na chwilę, masakra facet zero świadomości. Mam zrywy chwilowe, ale zawsze to coś, najgorzej jak mam do załatwienia coś urzędowego- odrzut na maxa. Córka jakoś dała radę przyjechać, po śmierci mężą przestała się odzywać i jeść, bierze leki i czuje się trochę lepiej , zaczęła planować, ale roku na studiach chyba nie zaliczy, bo nasza tragedia wydarzyła sie podczas jej sesji. Szlifuje natomiast języki bo chce podejść do egzaminów w kancelarii, pozdrawiam Was Dziewczyny ciepło, dobrego dnia życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Weekend mialam "zalatany", stad milczenie. Czasami nie ma czasu odpoczywac, bo trzeba sie towarzysko troche poudzielac. I dobrze, bo to fajny relaks. A teraz zaczal sie nowy tydzien. Nowy tydzien, to i nowe plany i nowe sprawy do zalatwienia. Powinnam byc w Urzedzie Skarbowym z rozliczeniem spadku, u komornika w zwiazku z przyjeciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza i u dentysty, bo zab mnie pobolewa. Chce sie tez umowic z moja kosmetyczka, bo dawno nie bylam, i moja skora juz sie upomina. I pewnie zanim sie obejrze, to tydzien minie. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie . ja mam problem z pisaniem bo w domu wysiadl jeden laptop a w pracy to pisze sie jak zlodziej - ukradkiem, szybko. U mnie pomalutku leci, w sobote mielismy z pracy zorganizowany kulig - bardzo udany, no a teraz nowy tydzień. Pozdrawiam was kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam w nowym tygodniu,u mnie ranek zaczął się od odśnieżania bo wieczorem napadał śnieg.Ale dzisiaj słoneczko i pięknie,no bo ferie się u mnie zaczęły.Życzę wszystkim na dziś też dużo słońca.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja strasznie marzne odstatnio.... Andi, ile jeszcze dni zostalo do wiosny? Milego dnia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w bardzo zimowe południe! Kaddarko, bardzo mi ciebie żal, że marzniesz. U nas też nie lepiej, od rana sypie śnieg, jest -4 stopnie i nie zanosi się na poprawę. Przed moim domem jest dość stromy podjazd, patrzę na głupotę kierowców i czasem własnym oczom nie wierzę.Znają doskonale ten podjazd i znają też drogę, która go omija a mimo to pchają się pod górę po to by po chwili zsuwać się tyłem w dół. Stwarzają zagrożenie dla innych pojazdów i dla pieszych ale co im tam. Oni siedzą w ciepłych samochodach przybranych w wysokie śnieżne czapy, tablice rejestracyjne mają zalepione śniegiem i udają wielkich speców od jazdy w trudnych warunkach. A do WIOSNY moja Kochana już tylko 36 dni i nocy. Po suchej dość mroźnej zimie mamy podobnie jak Dziewczyny z innych rejonów kraju, prawdziwą zimę. Zastanawiające są siły i możliwości natury. W ciągu niecałych 5 godzin zamieniła nasze miasteczko w baśniową krainę. Wszystkie brudy i śmieci przykrył śnieg. Jest czysto, biało tak naprawdę bajkowo. Jedno jest dzisiaj pewne, nie będę dzisiaj jeździć samochodem, nawet nie będę go dzisiaj odśnieżać. Za chwilę wybiorę się nad morze, pobiegam po zaprzyjaźnionych plażach gdzie już wczoraj leżał śnieg. Poszusuję też po stokach Zieleńca i Czarnej Góry, sprawdzę ile śniegu tam przybyło. Odwiedzę też żubry w puszczy i w taki sposób dotrwam do obiadu. Bywajcie Kochane do wieczorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
Witam ale fajnie zasypało. Wczoraj z pracy wracałam godzinę. Córka pojechała na nartki. Powspominałam czasy jak jeździliśmy w trójkę było super, a może idealizuję. Ale te wspomnienia są ciągle ze mną, mózg wyparł złe rzeczy i przypominają mi się same fajne. Jest u mnie siostra z dziećmi więc dom nie jest pusty. Muszę wziąść się za sprawy formalne- ale na samą myśl robi mi się słabo.Lubię zimę mimo uciążliwości- jest tak pięknie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki.Andi mi też podoba sie Twoje odliczanie do wiosny, ktorej za bardzo nie widac bo co stopnieje śnieg to nowy dopada. Ale dzień coraz dluższy takze wiosna tuż tuż. Dzis po poludniu pójde w zasadzie pojade do kościola glowe posypac popiolem i co dziwne starsza corka chce iść ze mną bez żadnego namawiania. Potem zrobimy jakies spożywcze zakupy. Co do remontow to zapisalam sie w pracy na pożyczke w przyszlym roku i zmienie sobie kuchnie troszke aleksandro pozazdrościlam ci nowej kuchni a że wcześniej już o tym myślalam wiec se zaplanowalam i corkom odnowie pokoj - a kobietki z mojego pokoju w pracy dopytywały po co mi tyle kasy i jak powiedzialam im o swoich planach to mowia że mnie podziwiaja że mi sie tak chce ciągle cos zmieniac byc w ruchu- a ja se mysle - no tak najlepiej polozyc sie obok męża w grobie i czekac na śmierc - ale to może moje przewraźliwienie- moze rzeczywiscie ich zdziwienie nie jest jakieś złośliwe. Jutro walentynki- ja od nikogo sie nie spodziewam niczego - jedynie dzieciaczkom kupie po lizaku, no i rodzice chcą zrobic odświętny obiadek dla nas- więc w sumie aż tak źle nie bedzie- ciekawe jak u was? reenka to pewnie kilka walentynek bedziesz miala:), a przepraszam ja pewnie dostane smska od mego kolegi na wozku - zreszta jak co roku i moze w sobote go odwiedze- bo chyba musze kupic nowego laptopa wiec mi troche doradzi żeby nie za drogi bo jak wiecie ten rok mam pod znakiem oszczedzania, ale żeby byl dobry. Piszcie piszcie kobietki co tam u was. aha dzis mialam glupi sen- z kimś sie całowalam i nie wiem z kim- tak jak pisalyscie wczesniej- pewnie daje mi sie we znaki samotność i brak bliskości- ale co zrobić nie można miec wszystkiego - mam fajna rodzine musi mi to wystarczyc.Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×