Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

U nas też pogoda wiosenna, 10 stopni ciepła. Chodziłam już z gołą głową. W parku od niedzieli kwitną przebisniegi, trawka się zieleni. A ja zamiast się cieszyć, przeżywam po raz któryś z rzędu kłopoty w pracy. Nie mogę zrozumieć, że ludzie mogą znajdować przyjemność w "podgryzaniu" innych. O ile łatwiejsze byłoby życie, gdyby można było spokojnie wykonywać pracę bez tych niepotrzebnych konfliktów!. Odniosłam też spory sukces, ale porażka w innej dziedzinie wytrąciła mnie z równowagi. Tak to się w życiu przeplata: raz na wozie, raz pod wozem. Chociaż się człowiek stara, to nie zawsze wszytko udaje się tak, jakby chciał. Aleksandro, może k Ci będzie smutno w dzień komunii Twojego synka, ale synek będzie bardziej przeżywał samą uroczystość i brak taty nie będzie dla niego taki dotkliwy. U mnie też tak to wygladało, że zamiast taty w ławce siedział chrzestny i wszyscy byli tak zaaferowani uroczystością, że nie zwracali uwagi na innych. Podziwiam Cię Andi, ze masz tyle energii w sobie! Ja bardzo lubię sprzątać, ale nie za wszelką cenę. Niedawno wyszłam z okropnego przeziębienia i z myciem okien jeszcze zaczekam. Zaraz wybieram się do kina. Muszę trochę odreagować pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochaniutkie! Wiosna stoi za progiem, słonko harcuje na niebie, wiatr halny niesie cieplutkie powietrze i jak tu nie korzystać z takiej pogody i nie sprzątać. Bez przesady, robię wszystko na raty. Dzisiaj mam za sobą największe balkonowe okno. Jutro mimo zapowiadanego deszczu, zrobię okno w sypialni a później pomaleńku resztę porządkowania wiosennego w mieszkaniu. Do końca miesiąca tj do Wielkanocy jeszcze trochę czasu czyli ze wszystkim zdążę bez wariacji. Widzisz Hisako, to już nie te lata, nie to zdrowie i nie ta kondycja jak 20, 30 lat temu. W przeszłości, żeby nie napisać w swojej prahistorii, wystarczył mi jeden dzień wolnego a całe mieszkanie było "przewrócone do góry nogami" i przygotowane na jakąś określoną okoliczność czy święto. Żeby było śmieszniej to i mieszkanie mamy też musiałam posprzątać no i mieliśmy działkę a co się z tym wiąże to wszystkie o tym wiecie. Regulaminy Ogrodów Działkowych nie pozwalały aby cała działka przeznaczona była na rekreację jak obecnie. Musiały być grządki z warzywami, krzewy, drzewka owocowe a za tym idzie ciężka harówka dla kogoś, kto pracował na pełnym etacie , prowadził dom i pracował społecznie. Z perspektywy czasu zastanawiam się jak ja temu wszystkiemu dawałam radę. Wszystko było na czas wykonane a ja zadbana, uśmiechnięta z zawsze pomalowanymi paznokciami miałam czas na życie rodzinne w pełnym tego słowa znaczeniu. Ostatnie pięć-sześć lat to zdecydowany spadek formy a po śmierci męża myślałam,że już się nie podniosę. To prawda stara jak świat, kobieta wszystkiemu podoła i wszystko udźwignie. Bywajcie Kochane do jutra, idę przygotować spóźnioną kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
Witam Andi naprawdę Twój zapał do pracy podziwiam, ja nad sobą pracuję ale różnie wychodzi, dom niestety trochę zapuszczony po śmierci męża, o świętach nie chcę myśleć... Aleksandro jasne że przykro, że mąż nie może być na komunii Synka, mnie w ogóle takie uroczystości rozwalały nawet jak mąż żył. Hisako życzę powodzenia w pracy, to tylko praca, choć wiem jak człowiek bywa bezsilny, ja w swojej naiwności czasami nie zauważam kiepskich zachowań ludzi i powiem Ci, że nie raz mnie to uratowało od niepotrzebnych nerwów Pozdrawiam z Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Hej wszystkim,dzisiaj na szybko wpadłam tylko na chwilkę do domu i zaraz do pracy,pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę.U mnie pochmurno i pada deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dzień bez słonka, niziuteńkie ciśnienie, pochmurno i dość ciepło bo aż 10 stopni. Skończyłam mycie okien i wyprałam firanki, które poczekają na kolejne mycie okien. Jestem bardzo zmęczona tą zabawą w zoo. Skakanie po drabinie wskazane młodym osobom. Starsza pani (ja) czuje się po tym maratonie jak po przepuszczeniu przez magiel. Teraz tylko prace raczej lekkie nie licząc mycia lamp do której to czynności muszę zaprosić brata albo któregoś z bratanków. Boję się wszelkiego majstrowania z elektrycznością. I powiem Wam moje kochane, po co mi to było? Mogłam robić to w jeszcze wolniejszym tempie i nie byłabym tak bardzo zmęczona. Baby jednak mają coś nie tak z głową jeśli chodzi o porządki. Mój mąż zawsze mi powtarzał; mieszkanie to nie muzeum i nie musisz aż tak pucować. Jutro robię sobie wolne od wszelkich porządków. Cały dzień tylko laba. Przed chwilą wysłuchałam prognozy w TVN i wygląda na to, że będę się cieszy ze swojego porządkowego pośpiechu. Cały przyszły tydzień ma być zima a później już niedaleko do świąt i inne sprawy będą na naszych głowach. Miało być przedwiosennie a wyszło jak wyszło. Wybaczcie ale komu mam to wszystko opowiadać jak nie Wam Wspólniczki (od takiej samej doli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam o jeszcze jednym. U nas pada ciepły deszcz i mam wrażenie, że to któryś z cieplejszych miesięcy a nie początek marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Pada deszcz, 4 stopnie na plusie, niskie ciśnienie atmosferyczne, zapowiada się kiepski dzień mimo, że planuję dzień lenistwa. Ale co tam Kochane. Dzisiaj Święto Kobiet,mówią że to komunistyczne święto więc pora na życzenia. " Przyjmij życzenia z samego rana od drugiej Baby, Babo Kochana. Niech dzień Twój cały będzie radosny. Bądź zdrowa Babo, byle do wiosny."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi super życzonka, nic dodac nic ująć tylko jedynie przyklasnąć i dołączam sie do nich. Ktore kobietki świetują? Ja pochwale sie bo rzadko mam tak mily dzien, z rana 3 smsy od płci meskiej, potem tulipanik od naszego rodzynka z dzialu, sliweczki w czekoladzie od dyrektorow i zaraz babskie spotkanko bedzie, wlasnie sie szykuje ale musialam zajrzec i życzyc Wam kochane wszystkiego najlepszego - wiem ze w naszej sytuacji to dziwnie brzmi ale żesmy juz to wszerz i wzdluz przedyskutowaly- musimy życ dalej i czerpac z tego życia wszystko co najlepsze- tego wam życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było bardzo sympatycznie z racji dzisiejszego święta: kwiaty od szefostwa, potem koncert świetnej orkiestry męskiej, a po koncercie lampka szampana dla każdej pani! A o 19 jeszcze wybrałam się z koleżanką na inny koncert i właśnie wróciłam! A dwa dni wcześniej byłam w kinie na filmie pt. "Dzień kobiet". Wbrew tytułowi, wcale nie opowiada o święcie kobiet, tylko o wielkim zwycięstwie kobiet w sądzie ( z korporacją).Gorąco polecam, bo film jest naprawdę dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Was na Dolnym Śląsku deszcz, a u nas na wschodzie - mróz i śnieg sypnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ale sie przed chwila wystraszylam! Wchodze na forum, klikam na nasz temat, szukam naszego topiku i go nie ma! Pierwsza strona - nie ma, druga strona - nie ma, trzecia strona nie ma.....az nagle sie zorientowalam, ze przez pomylke weszlam na "Zycie uczyciowe". Uffffff Mialam paskudny tydzien, codziennie zostawalam po godzinach i obawiam sie, ze nadal tak bedzie przez jakis czas. Zwalily mi sie na glowe dodatkowe, nieprzewidziane sprawy, w dodatku terminowe. Postanowilam wiec sie zrelaksowac i wybieram sie jutro do filharmonii na koncert fortepianowy. Andi, podziwiam za mycie okien w taka pogode. Wydaje mi sie, ze troche za zimno na to jest. Ja w kazdym badz razie jeszcze sie na to nie odwaze. Hisako, dobrze Cie rozumiem, gdy piszesz o "podgryzaniu w pracy". U mnie panuja parszywe relacje miedzyludzkie. Brak zyczliwosci, czyhanie na cudze potkniecie, brak wspolpracy. Jakis czas temu pracowalam w zespole, ktory odniosl duzy sukces w skali ogolnopolskiej. Jedni gratulowali i cieszyli sie razem z nami, ale inni robili wszystko, aby zatruc nam zycie. Przykre to bardzo. Ale coz, ludzi nie zmienimy. Aleksandro, zdumiona jestem tym, ze na komunie rozwozi sie zaproszenia, podobnie jak na slub. Nie slyszalam o tym zwyczaju. W czasach, kiedy moje dzieci przygotowywaly sie do tej uroczystasci, dzwonilo sie do rodziny i podawalo miejsce i godzine spotkania. Zwyczaje sie jednak zmieniaja na naszych oczach. A propos zaproszen...moj syn wlasnie wybiera z narzeczona zaproszenia slubne. Mozna miec co sie chce,wzor, kolor, ksztalt, wybor jest ogromny. A w dodatku mozna sobie zaprojektowac wlasne. Podoba mi sie ta roznorodnosc. Ale sie rozpisalam. Czas na druga kawke. Pozdrawiam i zycze spokojnej soboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nocną porą, skonczyłam wlasnie robotke w kuchni- krokiety na jutro i poniedzialek, makrele z jajami bo dzieciaki taka paste lubia i przyzwyczajone że w sobote rano juz maja a tu niespodzianka - dzis nie było bo musialam odespac troszke wczorajsze balety,dzis tez juz odsuwalam u siebie i malego meble i odkurzalam, trzepalam dywany i mylam juz szafki podlogi swiatecznie, w szafach tez porobiłam porządki, rozkladam sobie robote na te 3 tygodnie zeby później nie było na lapu capu. Okna andi mysle że w nastepna sobote umyje- czekam podobnie jak kaddarka na ciepełko- ale czy nadejdzie?ktoż to wie. A dzis tez zrobilam wypad do miasta z mlodszą corką i obkupilam w sumie najbardziej malego- fajne spodenki mu kupilam (jedne bardziej do przedszkola drugie raczej na spacerki), bejsbolówke(nie wiem jak to sie pisze) ale corka jak zobaczyla to kup mu kup mu -bo to najmodniejsze teraz wiec ok, kurteczke juz na wiosne, fajne niedrogie bluzeczki z autkami z jego ulubionych bajek jescze tylko jakies adidaski i maly uszykowany na wiosne, sobie tez zaszalaląm bo wzielam 2 pary spodni tylko corkom jakos za bardzo nic, ale nie protestuja - przyjdzie pora i na nie. Jakos sen mi odszedl a;e musze sie zmusic bo po drugiej niewyspanej nocy moge nietęgo jutro wygladac- dobranoc wam życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedziele. Smutna, podziwiam, ze tak w srodku nocy masz sile pichcic. Ja o 21.00 juz ledwo patrze na oczy, a kolo 22.00 zawsze juz spie. Nie dalabym rady nic pozytecznego tak pozno zrobic. Wcale Ci sie nie dziwie, ze nakupilas ciuchow synkowi. Ubranka dla malych dzieci sa teraz tak sliczne, ze nie mozna od nich oderwac oka. Pamietam, kiedy moje dzieci byly male, trzeba bylo na nie polowac i bralo sie co w sklepie "rzucili". Brzydkie to bylo, niekolorowe, szare. Az zazdroszcze, ze masz okazje do kupowania takich slicznych, malenkich ciuszkow. Ja musze koniecznie zaplanowac wyjscie do sklepow za wiosenna kurtka, przeciwdeszczowa i chroniaca od wiatru. Potrzebuje taka na moj najblizszy kwietniowy wyjazd, ale i potem na kazdy urlop sie przyda. Tylko kiedy to zrobic? Swieta za pasem. Widze, ze niektore z nas juz sie do nich przygotowuja. Lubie swieta. Lubie rodzinne spotkania przy stole, pogaduszki, lubie patrzec na dzieci (juz dorosle) moje i mojego brata. Lubie widziec, jak moi rodzice sie ciesza, ze jestesmy wszyscy razem. Fajny jest to czas. Smiac mi sie chce troche z mojego starszego syna, ktory musi juz planowac - z racji narzeczenstwa - dzielenie sie swiatecznym czasem spedzonym z nasza rodzina i z rodzina narzeczonej. Widze, ze najchetniej bylby tylko z nami, ale dociera juz do niego, ze trzeba isc na kompromis, i odwiedzic takze przyszlych tesciow. Tego tez trzeba sie w zyciu nauczyc. Jak spedzacie niedziele? Ja wlasnie polozylam farbe na wlosy i wlacze sobie jakis film na DVD, cichutko, zeby nie budzic syna. Spokojnego dnia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
Witajcie Dzieweczki zimę mamy . Ja będę jeszcze tydzień u córki, porobiłyśmy badania, jeszcze na środę został neurolog. Badania wyszły dobrze, więc jesteśmy spokojniejsze, a te wszystkie objawy to stres po traumie, co jak wiadomo i tak nie jest proste. Staram się tu odpoczywać ale wiadomo jak to jest. Tęsknię trochę za moim domem. Kaddarko życzę dużo wytrwałości w pracy, Smutna podziwiam Cię 24 a Ty ciągle na obrotach. Ja przyzwyczaiłam się do wygodnego życia, ale jak to się mówi- to już było. Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam,widzę że u niektórych porządki przedświąteczne idą pełną parą.Ja jeszcze nie zrobiłam nic a tak mówiąc szczerze nigdy jak długo żyję nie lubiłam tych świąt,mój mąż jak żył też ich nie cierpiał ,więc nie przywiązuję do nich tak wielkiej wagi.Myślę że porządki i mycie okien zostawię na ostatnią chwilę.Miłej niedzieli wam życzę.A jeszcze się muszę pochwalić ,że córka się obroniła i nareszcie ma to za sobą,ale od pazdziernika idzie na dalsze studia i z tego sie cieszę i oby ci młodsi też poszli w jej ślady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wczoraj już zaczęłam się martwić, że na naszym wątku jakiś straszny strajk. Nie dość, że od czwartku skićkała się pogoda i aż żal było nosa wystawiać z domu to na dodatek Koleżanki nie zaglądały do nas. Piątek i sobotę odreagowywałam mycie okien. Robiłam wszystko i nic czyli rzeczy niekoniecznie potrzebne. W Zieleńcu i na Czarnej Górze podobnie jak u nas rządziła wszechobecna i gęsta pani mgła. Na stokach nie było widać narciarz i w ogóle było bardzo mało ludzi. Dzisiaj z pogodą trochę lepiej. Około 13,oo przetarło się, mgła opadła i wyszło kochane słonko. Z zapowiadanych 3 stopni zrobiło się 9 w cieniu. Spacer do męża się udał. Ucierpiały tylko buty,które po powrocie do domu trzeba było wymyć z błota. Byłam na powietrzu około 2 godziny. Dotleniona z apetytem zjadłam obiad i padłam dosłownie i w przenośni. Teraz po drugiej filiżance kawy zaczynam swój wirtualny rajd. Oczywiście pierwsza wizyta u nas. W tej chwili słonko zaczyna się chować, niebo jest tak ładne, że trudno uwierzyć w zapowiadane opady śniegu i śniegu z deszczem. Pewnie po słonecznym popołudniu w nocy będzie mrozik. Ale nic to, do powitania WIOSNY już niecałe 10 dób. Jutro planuję dalsze szaleństwa w domu. Rano się okaże za co się zabiorę. Nic na siłę. Mam jeszcze prawie 10 dni luzu i wszystko w tym czasie powinnam zrobić. Potem inne zajęcia i tak będzie aż do świąt.Pod moimi oknami kwitną pierwsze liliowe krokusy. Nie wiem dlaczego jeszcze nie zakwitły przebiśniegi i śnieżyczki. Do jutra albo do wieczora, jeśli wydarzy się coś ciekawego, Kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem! U mnie dzisiaj cały dzień śnieżyca, jutro ma być podobnie. nie dosyć ,że ciągle padało to jeszcze wiatr i robiły się zaspy. Od rana odśnieżanie- efekt był widoczny na bardzo krótko. Po południu nie było znaku , że ktoś odśnieżał. Tej zimy takich zasp u mnie jeszcze nie było, bo wcześniej jak padało, to bez wiatru. Czekałam z myciem okien jak większość Was na cieplejsze dni, a tu masz , pogoda zaskoczyła, także nie wiem kiedy się uporam z oknami. Smutna fajnie , że zakupy się udały. Dla maluchów jest teraz duży wybór, to można zaszaleć. Też z córką czasami buszujemy w tych ciuszkach, bo ma chrześnicę w wieku Twojego synka, to się nieraz coś jej kupi.Jeżeli chodzi o mnie to mam słabość do spodni i niedawno znowu kupiłam takie na wiosnę- fason marchewki. A dzisiaj układałam trochę w szafie i się przeraziłam - ile ja mam tam spodni, ale niektóre muszę przerobić jeszcze.Dzisiaj niektóre też przymierzałam i nawet nie spadały mi z tyłka, czyli zaczynam pomalutku przybierać na wadze , z czego jestem bardzo zadowolona. A na wiosnę to najbardziej chciałabym sobie kupić wygodne buty, na płaskim , ale nic ciekawego na razie nie widziałam. Miłych snów życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, fili-pinko, dopiero teraz zauwazylam, ze zmienilas kolor. Fajnie. Aleksandro - gratulacje dla corki. To wielka radosc dla matki, kiedy dzieci osiagaja sukcesy. Magnolio, stres potrafi uczynic spustoszenie w organizmie. Niestety. Mam nadzieje, ze poradzisz sobie z nim, bo - jak wszystkie wiemy - zdrowie jest dla czlowieka najwazniejsze. Andi, ja pije dwie kawy z rana, gdybym wypila po poludniu, to mialabym noc "z glowy". Ale widze ze na Ciebie kawa tak nie dziala. Super. Hi-za-ga, Reenka, Hisako, gdzie jestescie? Mam nadzieje, z e u Was wszystko w porzadku. A ja sie biore zaraz za prace. Papiery zawalily moje biurko i cos trzeba z nimi zrobic. Milego dnia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Od jakiegoś czasu czytam ten topik. Dzisiaj postanowiłam się dołączyć, mam ten gorszy dzień. Wczoraj minęło dwa miesiące, a dokładniej 60 dni, kiedy poraz ostatni widziałam mojego męża. Z każdym dniem coraz bardziej za nim tęsknię. Mam tylko jedno marzenie, chcę się do niego przytulić, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on z byd
a ja szukam wesołej chętnej wdówki piszcie na gg18702993

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia42
Witaj Niunia, to mamy podobny "staż", niestety są i będą gorsze dni- przecież to dopiero dwa miesiące. Ale przecież mamy i lepsze dni, godziny i na tym się skup. Na chwilach które cieszą . Tak mi poradziła Kaddarka i u mnie to się sprawdza. Staram się odganiać złe myśli jak tylko mnie nachodzą i to u mnie też zdało egzamin. Dziewczyny radzą pisz więc piszę pomaga- dlatego fajnie , że się odezwałaś. Czekamy na Twoje wpisy.pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mamy osiemnastoletniego trolla na naszym topiku. Oj Leszku, Leszku, ciekawe co na to rodzice, że chcesz się zabawiać naszym kosztem? Tutaj spotykają się kobiety w różnym wieku i w dodatku każda bardzo tragicznie potraktowana przez los. Wstydź się chłopaku. Ledwo przeskoczyłaś osiemnastkę a takie plewy w Twojej głowie. Szukaj na innych forach, może tam uda Ci się "złapać" jakąś naiwną nastolatkę. A tak w ogóle to żal mi ciebie młody człowieku. Znam też Twoje nazwisko i mogę je upublicznić. Wybaczcie Kochane ale musiałam to zrobić. Rodzice Tego młodzieńca pewnie nie mają zielonego pojęcia jakimi rozrywkami się zajmuje. Świat jest taki mały a niektórym wydaje się, że w internecie są anonimowi.Żeby to pojąć to trzeba trochę pożyć na tym świecie. Jeszcze jeden podobnie głupi wpis i powiadomię jego rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Andi, Andi-Ty chyba detektywem jesteś. Super, że nas pilnujesz. Filipinko - w ten okrutny śnieg własnie zbierałam się do wyjazdu z Międzywodzia. O 11 wyjeżdżałam. Faktycznie -w nocy była gwałtowna zmiana pogody nad morzem. W piątek i sobotę pięknie słoneczko świeciło chociaż było zimno a w niedzielę jakby grom w postaci śniegu spadł. Kaddarko - a w Międzywodziu cichutko,ulice nie do poznania-latem harmider i smażone frytki czuć a zimą cisza i spokój, duża plaża i głodne mewy. Na trzy dni fajnie- ale na dłużej to jednak wolę zimą góry, morze latem. Mam nadzieję, że sezon narciarski jeszcze zamknę. Magnolia -super ,że zdrowie córki dobre- to jest już duży plus.ewy. Smutna,Andi,Filipinko- nie zawstydzajcie mnie tymi porządkami. Jeszcze nie myślałam o tym. Wezmę się- pewnie - ale jeszcze moment. A o myciu okien - jak tylko pomyślę to od razu zimno robi sie na dworze. Tak, że chyba muszę poczekać. Choć są brudne. Dzień Kobiet miałam pracowito-przyjemno-relaksowy. Dużo mam wspomnień związanych z Międzywodziem i moim mężem. Ale to przy innej okazji poopowiadam. Bo były to trudne i piękne chwile-już w czasie choroby. Witaj Niunia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem ! Na szczęście już dzisiaj nie dosypało śniegu, ale ciągle wiało no i temperatura na minusie, więc jest zimowo. Kadarko pogrzebałam trochę w necie i zmieniłam kolor w końcu, wcześniej myślałam, że to się samo zrobi. Renko , ja aż tak bardzo tym sprzataniem się nie przejmuję, wolę tak po trochę na spokojnie porobić sobie , jeżeli pogoda na to pozwala. A okna , to najgorzej jak zaświeci słońce- mam okropnie brudne, ale co tam. Czekamy na opowieści z Międzywodzia, jeżeli tylko będziesz miała ochotę. Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dzisiaj jest już lepiej, chociaż nie widać tego po mojej twarzy, bo oczy mam bardzo mocno zapuchnięte po wczorajszym. Magnolia dzięki za rady. Ja to wszystko niby wiem, ale czasem nie da się nie myśleć. Tak naprawdę to przyznam się, że wyłączyłam myślenie zaraz po pogrzebie męża. Musiałam zmobilizować się, by walczyć dla siebie i dzieci o byt. Teraz chyba mam za dużo czasu, bo większość rzeczy pozałatwiałam. Opowiem trochę o sobie. Jestem w wieku 30+, a raczej 40-, mam dwoje dzieci córkę 10 lat i syna 15 lat(tzn, skończy je w grudniu). Nigdy nie wiem jak powiedzieć ile syn ma lat, z tego zawsze śmiał się mój mąż, że jest to typowo kobieca cecha. Mąż zginął w wypadku samochodowym jadąc rano do pracy. Nawet go nie widziałam tego dnia, gdyż jak wstawał bardzo wcześnie nigdy mnie nie budził. Ja wstaje dopiero po szóstej. Mąż zginął o 5 rano jakieś 4-5 km od domu. Mnie powiadomiono dopiero ok. 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Hej wszystkim i witam cię niunia,pisz dziewczyno bo to dużo daje,jest lżej na duszy.Lepiej się wygadać przed obcymi, chociaż ja was traktuję jakbym znała was wieki ,ale mam doła od dwóch dni.Nie wiem czy ta pogoda tak działa czy to te trudniejsze dni jaki się zdarzają ale chce mi sie wyć no i wyję,tylko moje oczy wyglądają jak by balowały cały tydzień.Dobra dosyć smutku u mnie mrozno ale bez śniegu,pozdrawiam ,może zajrzę wieczorem jak nie wrócę tak pózno jak wczoraj z pracy pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane. Drugi dzień u nas mroźno. Dzisiaj cały dzień -4 stopnie. Wróciła zima na sucho. Zapowiadają opady śniegu ale lepiej, żeby go już nie było. Pobiegałam po nadmorskich plażach a tam wszędzie zima i leży śnieg. Stoki narciarskie nie zachęcają do białego szaleństwa. Jest tam bardziej zimno i paskudnie mglisto. Pogoda nastraja do totalnego lenistwa i to właśnie drugi dzień czynię. No nie zupełnie. Tylko porządki w mieszkaniu te zaplanowane mają od dwóch dni wakacje. W ciągu ostatnich dwóch dni wiele zrobiłam w domu ale tego nie widać. Witaj niunia 2013. Jesteś bardzo młodziutka a los już Ciebie tak okrutnie doświadczył. Żałoba jest okrutna, tęsknota jeszcze bardziej. Masz dzieci, nie jesteś sama i najważniejsze, że masz dla kogo żyć. Nasze forum to wg mnie najlepsze lekarstwo na depresję i doły, które nas dopadają co jakiś czas. Ty jesteś bez męża 61 dni a ja już 1004. Uwierz mi, tak samo to przeżywamy, tak samo tęsknimy i żal wciąż jest taki sam. Może młode wdowy, które jeszcze pracują, wychowują dzieci łatwiej przechodzą przez to co zgotował nam los. Rodzina po śmierci męża to wielka niewiadoma. Niektóre z nas przerobiły bardzo boleśnie ten rozdział. Niektórym los się uśmiechnął i w dalszym ciągu rodzina męża uważa je za "swoje". Życzę Ci aby los już zmienił Twoje karty i aby każdy kolejny dzień był lepszy dla Ciebie i Twoich dzieci. Zostań z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a szczegolnie Niunie, której tak jak nas nie oszczedził los i zabrał ukochana polowke. Andi tak ladnie wszystko napisała-najważniejsze to to że masz dzieci i one będą siłą napędową dla twojego życia.Tesknoty niczym nie ukoisz wiec mysle ze łzy w naszym przypadku gdy nikt nie widzi są jakimś lekarstwem ale zobaczysz że mimo iż wiekszosc dni bez męża bedzie smutbuch to znajdzie sie tez sloneczko i promyczki- tego ci zreszta życze. Aleksandro- cóż tam kochana u ciebie sie dzieje, zakopuj doły, masz wspaniale dzieci, corka super wiec juz sie nie martwimy i nie dolujemy. Reenko dołączam sie do filipinki-opisz nam wspomnienia z miedzywodzia. A u mnie zima- snieg mróz i od nowa odsniezanie garażu, andi ile tych dni do tej wiosny- - chyba 9, ale czy ona wogole przyjdzie. Milego wieczorku i dobrej nocki. Ja ogladam m jak milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! U mnie na minusie 9, teraz wieczorem, w dzień było mniej i słoneczko.Jednak dobrze, że trochę śniegu napadało, bo tulipany zaczęły mi się pokazywać i pewnie by zmarzły, a tak pierzynka je przykryła. Witaj Niunia ! To straszne ile ludzi ginie w wypadkach każdego dnia. Bardzo Ci współczuję i rozumiem, bo u mnie było podobnie. Mąż miał wypadek 1 km od domu, a czasami wyjeżdżał 1000 km w 1 stronę. Po troszkę przyzwyczajam się do jego nieobecności, ale nie pogodzę się nigdy. Fajnie ,że zdecydowałaś się do nas dołączyć. A zdradzisz nam z jakiego regionu jesteś. Miłego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie i przyznam,że już niedługo przyjdzie ta upragniona wiosna.Tęsknimy za zielenią,słoneczkiem i cieplejszymi dniami. Przyznam,że wychodząc rana z pieskiem można posłuchać śpiewu ptaków,już innego takiego "zalotnego"Prawa natury się kłaniają. Każda z nas ma jakiś powód do radości,radości,która zasłania nam ten ból.U mnie prace porządkowe po remoncie idą w żółwim tempie a najlepiej mi się siedzi w tej nowej kuchni,nawet przyznam ,że inaczej smakują posiłki.Nie umiemy się w pełni cieszyć i to pewnie zostanie w nas ale ważne jest ,żeby choć odrobina nadziei i marzeń towarzyszyła nam codziennie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×