Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość ALEKSANDRA70
Witam,Smutna jestem ze Śląska ale Górnego,Andi rączka jest ok.Dobrej nocy życze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandro myślalam ze jakos z okolic gdanska, ze nieduza odleglosc nas dzieli, zeby sie nawet odwiedzic a tak to szmat drogi, hmm szkoda bo chyba my najbardziej z tego forum nie umiemy sie odnalezc w tej nowej smutnej rzeczywistosci, mimo ze u mnie minelo 4 lata to nic ten czas nie dal, jest gorzej. U ciebie chyba rok czy dwa wiec mam nadzieje ze sie jakos bardziej podniesies, zycze ci tego. A innym kobietkom życze jak najbardziej zeby dalej dawaly sobie tak swietnie rade jak do tej pory bo najgorzej to tak jak renatka mówi odizolowac sie od ludzi a potem z pretensjami chyba tylko do Pana Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem taka pewna, ze sobie świetnie dajemy radę- po prostu szukamy tematów zastępczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna - u mnie taki staż jak u Ciebie. A Ty masz przewagę bo masz małego synka - a ja prawie dorośniętą młodzież. Trzeba zmienić myślenie i żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Jak "licytacja", to u mnie w czerwcu będzie 4 lata. Nie jest mi dobrze, od ludzi nie stronię, przygód (dosłownie) nie szukam i chyba coś ze mną nie tak. Weekend nie popisał się pogodowo. Wczoraj trochę słonka, trochę chmur a dzisiaj przewaga ołowianych chmur. Temperatura też nie najlepsza ale to dopiero WIOSNA i matury. Za to każdy ranek nastraja mnie bardzo dobrze, za oknem sypialni w niewielkiej odległości są drzewa a w nich ptasie gniazda. Okno otwieram dopiero nad ranem (nie mam jeszcze odwago spać całą noc przy otwartym oknie) i kiedy zaczyna jaśnieć na dworze rozpoczyna się istne ptasie szaleństwo. To najpiękniejsza muzyka. Zasypiam przy niej jeszcze na 2-3 godziny. W przyszłą niedzielę pojadę do Wojsławic. Mieszkającym w okolicach Wrocławia polecam wypad do tego rajskiego miejsca. Jest tam tak pięknie kolorowo i pachnąco, że aż chce się żyć. Pracującym życzę dobrego tygodnia a wszystkim Babeczkom zdrówka i pogody ducha aby móc przetrwać te kilka chłodniejszych dni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och, maslol maslane Andi, nie oszukuj sie ze wszystko jest dobrze, no chyba ze ty tak szybko przeszlas do "porzadku dziennego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak trzymaj, andi. Grunt to dobre nastawienie, poukładanie sobie w głowie spraw i zmiana kierunku myślenia. Uważam, że spotykanie z ludźmi, wychodzenie do nich jest bardzo pomocne. Zamknąć się w czterech scianach niczego dobrego nie przyniesie. Ja teraz robię wszystko, żeby mieć czas wypełniony po brzegi. Zaczęłam uczyć się angielskiego, tak dla siebie, no i tak planuję dzień, żeby po przyjściu z pracy nie siedzieć bezczynnie i nie rozpamiętywać wszystkiego od nowa. Pisałam już o tym-czy on chciałby żebym tak żyła? Na pewno nie. On odszedł, ale zostały dzieci, zostałam ja i trzeba to życie, które zostało dane nam przeżyć. Po prostu żyć. Można zamknąć się w domu i użalać się nad sobą tylko do czego to prowadzi? Przecież życie jest piękne, Dziewczyny!!! Jeszcze wiele dobrych chwil przed nami. Jeszcze możemy spełnić swoje marzenia! Możemy żyć!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 11.28/ nigdy nie przechodzi sie do "porządku dziennego" zawsze sie pamięta i zawsze są wspomnienia i zawsze sie tęskni ale trzeba życ dalej najlepiej jak potrafimy i umiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witam Dziewczynki Wojsławice? Nigdy tam nie byłam. Lubię takie miejsca. Córka nadal w szpitalu. A jakaś padnięta jestem Chyba te podróże do Warszawy tak mnie wykończyły. Przychodzę z pracy, kąpiel i spanko. Nawet nie mam siły z psem iść. Ale kupiłam żeńszeń...powinien mnie postawić na nogi. Pozdrawiam Dziewczynki. Dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś tak dobrze jest... Mimo okropnej pogody; ciągle pada, jest zimno, no i gdzie to słońce????? Ale taki w sobie spokój mam... Pozdrawiam Was, Kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten gość powyżej to ja-myślałam, ze się zalogowałam, a tu nie wskoczyło mi chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Alez okropna pogoda. I znow podtopienia. Wspolczuje ludziom, ktorych to spotyka. I znowu weekend. Wreszcie calutki wolny. Bedzie czas ponadrabiac domowe zaleglosci. Andi, do Wojslawic jedziesz jutro, tak? Bylam tam w ubieglym roku. To piekne miejsce, warte odwiedzenia. Oby tylko nie lalo, bo z wycieczki wyjda nici. Aleksandro, Smutna, co u Waszych maluszkow? Jak sobie radza? Reenka, a co u Twoich duzych dzieci? Moj syn przygotowuje prace licencjacka. Wszedzie sa porozkladane projekty, ale nie ruszam, nie sprzatam, zeby nie namieszac. I czekam cierpliwie, az to wszystko zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziele posta na dwa, bo zostal potraktowany jak spam i nie moglam wyslac: Magnolio, czasami zmeczenie jest ok, pozwala przetrwac. No i potem odpoczywanie jest fajne, ja bardzo lubie. Trzymajcie sie Dziewczynki. Kto ma ochote na poranna kawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Kaddarko- tak rano?w sobotę Piszesz o odpoczynku po stresie czy solidnym zmęczeniu- tak - też to lubie. Czuję wtedy, że żyję, ze coś się działo waznego. Magnolia - siły duzo i wytrwałości. A moje dzieci duze:otóż nad synem nieustannie pracuję, córka ładnie regularnie sobie żyje. Zazdroszcze jej jak i obie zorganizowania i poukładania. Ja - pracuję- nic dziwnego;0 ani niespodzianka nawet. Ale jak juz zrobie to co robię - to wyjadę . Tak ze Filipnko- jak Twoje dzieci w ten wir wchodzą to muszą to lubić?nie ma innej opcji. To jest praca ponad wszystko...no prawie wszystko. A w ogóle to co u Ciebie słychać.? Smutna, Aleksandro - tez nie ddjcie się. Trudne to zycie- ale jakby nie patrzeć nie wiadomo czy byłoby lżej w innej sytuacji. Renatko - widzę, że organizujesz się - tak trzymaj. Alksandro- ci A bedziecie korzystać z nocy muzeów/ poogladacie coś - bo ja niestety-mogłabym własciwie do Paryża pojechać. Bo ta akcja jest w wielu krajach. można w przyszłym roku pomyśleć. Pozdrawiam i na razie zmykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Chyba moja podświadomość podpowiedziała mi, że będzie tak paskudna pogoda. We wtorek rano namówiłam brata i jego żonę na wycieczkę. Pojechaliśmy do Wojsławic. Za Ząbkowicami niebo sprawiło nam niespodziankę. Lunęło i to dosłownie. Na miejscu odczekaliśmy chwilę i można było ruszyć w ogród. Jak za każdym tam pobytem tak i teraz zaczarowało mnie. Jeszcze kwitną azalie i magnolie. Kwitną już rododendrony. Jest tak cudnie i pachnąco, że brak mi słów żeby to wszystko opisać. Napstrykałyśmy zdjęć najpiękniejszym okazom. Fajnie się spacerowało alejkami bo nie było tłoku. Dwie szkolne wycieczki, pojedyncze dwu, trzy-osobowe grupki, grupa biznesmenów a na koniec duża wycieczka słuchaczy Uniwersytetu III Wieku z Opola. Byłoby jeszcze fajniej gdyby przez cały czas naszego pobytu świeciło słonko. Wróciliśmy do domu wyspacerowani, odurzeni cudownymi zapachami i oczywiście zmęczeni. Za to od środy przyszło nam wszystkim zmagać się z paskudną aurą. Od wczorajszego ranka leje bez przerwy, jest zimno, temperatura nie przekracza 10 stopni. Ale co ja tu będę pisać o pogodzie, przecież wszystkie mamy tak samo. Jedyny wyjątek to zachodniopomorskie, gdzie można się ogrzać w słoneczku a nawet opalić. Jest nadzieja, że od poniedziałku będzie lepiej. Żal mi ludzi, którym dokuczyła i dokucza majowa wielka woda. Byle do powrotu SŁONKA, Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja klawiatura jak zwykle szwankuje. Ja też. Przepraszam. Aleksandro - chciałam napisać cos takiego: "jeśli nie mozesz iść obok mnie i trzymać mnie za rękę to idż za mną i pilnuj mnie żebym umiała żyć na tym swiecie bez Ciebie", I dasz radę. Andi - w przyszłym tygodniu chcę się wybrać-będą kwitły prawda.? nie miałam czasu teraz pojechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam dziewczyny ! W końcu zrobiło się ciepło, a ja walczę z ogrodem przez cały maj no i te moje rośliny porządkuję , bo chaos jest. Część wyrzucam no i chcę coś nowego wsadzić. Juka ogrodowa mi się podoba, ale nie mogę jakoś natrafić na nią. Chciałabym też jakieś czerwone kwiaty- byliny najlepiej, bo się wsadzi i jest spokój. Mój syn bardzo zajęty, pisze pracę inżynierską. Kadarko podobnie jak u Ciebie wszystko ma porozkładane, ale nie zwracam uwagi na to. Córka siedzi nad projektami. Nie wiem Renko , czy oni to lubią, czasami mam wątpliwości czy dobrze wybrali, ale pewne jest , że są bardzo ambitni obydwoje, no i dobrze im idzie, nie mają problemów jak do tej pory. A ja wzięłam się za siebie, bo tak dalej być nie może. Muszę zmienić swoje myślenie, nastawienie itp. Wynajduję sobie ciągle jakieś zajęcie, aby tylko coś robić - ,, tematy zastępcze,, ale nie ma wyjścia, bo inaczej można obłędu dostać. Mniej myślę, a więcej robię i jak na razie to mi się udaje, a samopoczucie o niebo lepsze. Chodzę też częściej do Kościoła i to pomaga. Pozdrawiam dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi - w zachodniopomorskim dawno nie było słońca i cały czas jest zimno! Tak jak w całej Polsce chyba. Filipimój-dobrze robisz, że chcesz zmian, innego nastawienią-nie można ciągle się zamartwiać i żyć śmiercią męża. Czas iść przed siebie. Powodzenia Ci życzę. Pozdrawiam w ten zimny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Słonko, witajcie Babeczki! Dzisiejsza piękna słoneczna pogoda bardzo pozytywnie nastawiła mnie do życia i świata. Myślę, że i Was wszystkie również. Pranie wyschło na balkonie błyskawicznie. Małe porządki wykonane bezboleśnie. To jednak prawda stara jak świat, nie tylko przyroda potrzebuje słonka do życia. Jutro pewnie jakiś spacer i pobyt na powietrzu. Na nadmorskich plażach zaludniło się. Ławeczki na deptakach pełne były spragnionych słonka. A jak tam Wasze wczorajsze plany wycieczkowe? Czy byłyście w Wojsławicach? U nas wytrzymało bez deszczu ale i bez słonka. Wyobrażam sobie jak pięknie na Waszych działkach i w przydomowych ogródkach. Jeszcze kilka tygodni i będziemy pisały o wakacyjnych przygotowaniach. Zawsze lubiłam ten okres. Nerwówka przed wyjazdem też ma swój urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam ! Dzięki Renatko. O ile dobrze pamiętam , to pisałaś wcześniej, że planowałaś coś robić na podwórku, że materiały już zgromadzone. Czy udało Ci się coś zrealizować, czy na razie dałaś sobie z tym spokój. Wiem, że ciężko się za to samej wziąć, tym bardziej ,że to były wspólne plany. Ale na pewno Ci się uda. W zachodniopomorskim nadal zimno, 1 dzień był ciepły, ale przechwaliłam i znowu zimno. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinko- ja też mieszkam w zachodniopomorskim :) Jeśli chodzi o moje plany związane z podwórkiem, z jego wykończeniem, to na razie odpuściłam sobie. Potrzebne do tego są: pieniądze i dobry fachowiec. Póki co, ani tego, ani tego nie mam. Kosze jedynie stara trawę na podwórku i sprzątam tak ogólnie. Mieliśmy robić polbruk, ogródek, mały sad... Nie wiem czy sama poradziłabym sobie z tym. Poczekam trochę, może los się kiedyś odmieni i da mi siłę i ...kogoś do pomocy. Dzisiaj od rana świeci słońce. Ciekawe czy w końcu będzie ciepło, bo mam już dość codziennego palenia w piecu. I tęsknię za ciepełkiem na dworze :) Pozdrawiam Was, Dziewczyny. Z uśmiechem na ustach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Hej Dziewczynki Wreszcie jest pięknie.... Córka nadal w szpitalu.Ale jest lepiej. Mam dużo pracy....ale to dobrze bo muszę się zmusić.... W sobotę powinnam nasadzić kwiaty na tarasie.Już najwyższy czas.Mój kolega rakowiec ma się nieźle...Może w czerwcu uda mi się pojechać do siostry nad morze na kilka dni. Pozdrawiam Dziewczynki ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Wpadlam na chwile zobaczyc co u Was slychac. Znowu mam nawal pracy ehhhh.......ale za to slonce swieci i jest po prostu cudnie! Zapraszam na poranna kawke. Trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry wieczór!!Nie wiem czy mogę dołączyć? Jest mi smutno ponieważ miesiąc temu nagle odszedł mój mąż!!Dzisiaj odczułam co to znaczy być wdową!!NIENAWIDZĘ!!TEGO SŁOWA!!Jak sobie radzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Piękne lato z miesięcznym wyprzedzeniem kalendarza. Dzisiaj u mnie w cieniu pełniutka 30-ka. Aż strach się bać jeśli prognozowane nocne i jutrzejsze burze staną się faktem. Gościu(ówko) z ostatnich wpisów "jak już wlazłaś między wrony, krakaj jak i one). Wszystkie jesteśmy poobijane przez los i każda z nas próbuje wrócić do normalności, jeżeli życie w pojedynkę można nazwać normalnością. Napisz coś bliższego o sobie i swojej rodzince o swoich troskach i radościach. Wszystkie tu piszemy anonimowo i od nikogo nie wymagamy personaliów. Myślę, że moje Koleżanki z dłuższym stażem na tym topiku nie mają za złe mojej wypowiedzi w temacie. W tej chwili na termometrze mam 25 stopni a za oknami od zachodu zaczynają wypiętrzać się paskudne chmury. To oczywiście zwiastuj***ardzo trudną do spania noc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam u mnie upał,nawet o tej godzinie jest ciepło.Gościu ,rzeczywiście napisz coś wiecej..........Spokojnej nocy życze........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcicie Dziewczynki. Bylam wczoraj na koncercie wroclawskich filharmonikow. Czuje sie zrelaksowana i wypoczeta. To bardzo fajne uczucie. Temperatura powietrza zaskoczyla chyba wszystkich. Upaly jak w srodku lata. Mam zamiar wyciaglac lezak na balkon i troche poczytac, a moze i pospac, kto wie. Magnolio, co u corki? Andi, a Ty juz calkiem doszlas do siebie? Filipinko, tematy zastepcze to chyba wynajduje kazda z nas. Tak jest latwiej. Aleksandro, czy masz juz plany wakacyjne dla synka? Renatko, nic na sile. Jak nie teraz, to kiedys urzadzisz to podworko na pewno. Reenka, a Ty gdzie sie podziewasz? Trzymajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×