pytanie do kochanek

rzeczywiscie "walczysz o zwiazek" heheheh zwyklas suka najpierw duzo szczeka a pozniej spierdala do budy bo sie boi hehehheheheheheh

Kiedy wy zrozumiecie że jak facet woli kochankę to nic go nie powstrzyma? Tak samo do żon. Jak wolę żonę to jej nie zdradzam. Walka dwóch idiotek o palanta. Żałosne. He

Wiem, ze ona o mnie wie na podstawie tego co mi powiedzial. Jakie swoje rzeczy ma u mnie, to wybacz, ale nie bede ci mowic, bo to nie miejsce i czas, ale jest to cos wiecej niz szczoteczka do zebow. Wyglada to na powolna przeprowadzke, jesli juz koniecznie musisz wiedziec, bo zwozi na biezaco (uwazam, ze to lepiej niz mialy przyjechac na raz ze wszystkim). A propos: on nie kupuje bielizny w Tesco:) Pewnosci tego, ze nie oklamuje mnie i zony nie mam zadnej, ale w zyciu trzeba czasami brac pewne rzeczy na wiare, zeby nie popasc w paranoje. Tak samo moge ci odpowiedziec, ze nie mam zadnych podstaw, zeby twierdzic, ze oklamuje mnie i zone. "A moze faty sa takie ze mieszka nadal z zona i dziecmi gra super rodzinke, z toba jest wtedy kiedy da rade". A moze, ale jak powiedzialam, nablizszy czas pokaze. Choc sadzac po ilosci zwozonych do mnie przedmiotow jest tak jak ja mowie. Nie znam jeszcze zadnych jego znajomych. Wiem jedynie to co on mi mowi i co sama dostrzegam. A glupia nie jestem.

zwyklas suka najpierw duzo szczeka a pozniej spie**ala do budy bo sie boi wygrałaś tym :D hahahaha

Jestes glupia. Jako facet wiem że jakbym brał kochankę na powaznie to nie unikał bym by poznała moich znajomych a ty na pytanie czy masz sygnały od nich nic nie piszesz wiec pewnie nie poznał cie z nimi? Opierasz sie na słowach jego. Mam znaczy mialem bo olalem frajerów 3 juz nie kolegów a znajomych ktorzy tak wlasnie grali z kochankami. Zupełnie jakbym ich historię czytal. Jeden nawet odszedl od zony. Po 5 latach kochankę - tez juz żonę zostawił dla innej hehehe

Ech te glupie cipy: trudno, zeby podczas romansu, a zwlaszcza na jego poczatkach poznawal mnie ze swoimi znajomymi. Moze jeszcze ze swoja rodzina? Kazdy facet, ktory decyduje sie na kochanke jest automatycznie tak jej pewien, ze poznaje ja ze wszystkimi kolegami i kolezankami? Nie sadze.

tyle, że to już nie jest początek nie mówił nic ze zwierzył sie koledze ze jest z toba?

A to przepraszam. Myslalem ze to juz dluzej trwa. Ok. To łudź się po prostu dalej hehe głupiutka jestes widze jeszcze. Roberto mój byly kumpel po2miesiącach wyprowadził sie do jednej wiesz :) szczescie jak cholera a potem jak pojawił sie brzuch to uciekł po 2 latach. Kazdy facet jest inny i kazdy ma swoją naturę. Jesli liczysz ze wobec jednej jest nie fer a wobec ciebie bedzie to nie dyskutuje. Za pare lat sie przekonasz po prostu czy wierzyć facetowi z dużym stażem wśród samców czy głupim kobietom ktore zaraz powiedza ci ze nie mozna uogólniac i ich men akurat sie dla nich zmienił. Za stary jestem dziecino a znam od nasto do kilkudziesięciu latków setki wrecz facetów z racji zawodu i stylu zycia. Żaden sie nie zmienia jesli chodzi o naturę. Jesli nawet to najwyżej na jakis czas, zdąża sie ze na kilka lat ale prawdziwą skore i tak pokaże po latach. Żyj ale jak ci piszą na cudzym nieszczęściu nikt sie nie dorobi szczescia. Moze na jakis czas, ale upadek bedzie bolesny czego zycze. Nara

Tak, to juz nie jest poczatek, ale dopiero wchodzimy w etap "oficjalnosci". To jest duza zmiana. Nie interesuje mnie o czym on rozmawia z kolegami, nie wiem czy sie "zwierzyl" czy nie. To bez znaczenia. Bo to o niczym nie swiadczy, ani na plus, ani na minus. Szukasz dziury w calym po prostu.

nie szukam ale skoro nikt o tobie nic nie wie, nikt tylko ty i on, no i zona (ale to jego wersja), zaden kumpel to raczej cos jest na rzeczy :D nie chce cie martwic, ale moze naprawde sprzedal ci tania historyjke :D

ckicia ja nie wiem czy "nikt" o mnie nie wie. Tak samo nie wiem jak i wiem. Przeciez nie pytalam sie: "sluchaj, opowiadasz o mnie swoim kolegom?". Bez przesady. Serio bylo tak malo czasu, kazda chwile staralismy sie spedzac ze soba, ze naprawde jakos srednio nawet by mi sie chcialo poznawac jego znajomych. Na to bedzie jeszcze czas i okazje.

postawila mu ultimatum. daj mu czas, powiedzmy do konca tygodnia. jesli Cie kocha i naprawde mu zalezy to to zrobi. jesli bedzie nadal zwlekal - powaznie bym sie zastanowila czy to wszystko ma sens. sama jestem kochanka, ale na razie jego zona nic nie wie, wiec na takie rarytasy jak przeprowadzka nie mozemy sobie pozwolic. zycze szczescia!

u ciebie ? To co robiłas na kafeterii o tej porze ??? 23:40 [zgłoś do usunięcia] Izza27 Nie jestem zdesperowana. A ze chce miec faceta, to prawda, ale to zadne przestepstwo. A swoje pseudomadrosci z kolorowych magazynow o jakichs historycznych kochankach to sobie daruj, bo dla mnie liczy sie wlasne podworko i to co jest tu i teraz

mowisz, ze wczoraj nocowal: weszlam na moment:)

a ja mysle zebys: ale on wie, ze ja czekam, nie musze stawiac mu ultimatum. Sluchaj nie musisz mi tlumaczyc takich rzeczy, ja to wszystko wiem, ale na chwile obecna on mi mowi, ze tak zrobi, wiec dlaczego mialabym nie wierzyc? A jak dlugo macie romans? I co zamierzasz dalej z tym zrobic?

spadam bo zaraz sie zacznie kolko wzajemnej adoracji kurtyzan

skoro wie, że czekasz to niech sprawe zalatwi raz a dobrze, troche Cie nie rozumiem. Jednak lezy Ci na sercu to ze jeszcze nie jest caly Twoj skoro nawet tutaj o tym piszesz. powiedz mu otwarcie o tym i tyle. nieco ponad pol roku. zamierzam dotrzec to tego etapu co Ty. ale obawiam sie ze oczekuje niemozliwego

Dobra dobra...zostawiłaś lubego i siedziałaś na forum:D . Wiesz co ??? żyjesz w świecie fantazji i to są twoje urojenia, a wszyscy dali się nabrac na to. Jesteś chora i powinnas zasiegnąć porady psychiatry.

Wodzi Was za nos jak KaŚka W. Policję:D:D:D

albo nie, ostatnie pytanie czemu skoro zona o was wie, zonkos nie przyszedl dzis do ciebie na noc? :D tylko nie pisz ze byl wczoraj i dzis nie mogl, bo padne ze smiechu

jesteście chore..... Czy jesteście aż tak zdesperowane, że musicie WYRYWAĆ faceta jakiejś kobiecie? To chore :O jakby facet cie kochał, to by cię nie stawiał w takiej sytuacji a jakby był facetem, a nie pierdołą saską, to by nie robil takiego świńtwa żonie ... i na koniec.... zło wraca ze zdwojoną siłą - zobaczycie

nie wiem jak jest w twoim zwiazku/zwiazkach, ale w moim zalogowanie sie na komputer jest jak najbardziej dopuszczalne i dozwolone, nawet jak facet jest u mnie w domu:)

ckicia: bo poki co mieszka tam i nadal ma tam wiekszosc swoich rzeczy.

a ja mysle zebys: ale ja po prostu zadalam jedno proste pytanie na poczatku, nie myslalam, ze az tyle osob na mnie naskoczy. A twoj facet ma dzieci?

tiaa... :D kochanek jest parę minut u Ciebie, a Ty zamiast siedzieć i z nim rozmawiać, to się odwracasz tyłem i klikasz ....... ...................... :) piękne... pisz dalej, dostarczasz niezłej rozrywki :D

ups nie byl u mnie kilka minut, tylko caly wieczor i cala noc:) i tak oboje korzystalismy w tym czasie z komputera:)

to nie jest sprawa naskakiwania, tylko jeśli byłoby wszystko w porządku to nie byłoby w ogóle tematu. walcz, bo jest o co. nie siedz jak krolewna na zamku czekajac na ksiecia z walizkami tylko zawlacz o niego. ma, dwojke. 3 i 8.

Iza: zadalam jedno proste pytanie na poczatku, nie myslalam, ze az tyle osob na mnie naskoczy. ..... my nie musimy, to życie da Ci jeszcze wystarczająco popalić:) jak facet znajduje sobie kochankę poza plecami żony, to jest dość duża szansa, że ta kochanka nie będzie ostatnio kobietą w jego życiu ....czego Ci życzę szczerze :)

SKOŃCZCIE TĄ DYSKUSJĘ, nie widzicie, że ona się z Wami bawi ??? Jak sie ma kochanka od czasu do czasu to sie z nim spędza czas, a nie przy komputerze. Ta osoba ma wybujaną wyobraźnię !

a ja mysle, ze to nie prowo ale zastanawia mnie glupota autorki fakty sa takie zona o nich wie dzieci nie ale o 22 dzieci juz spia kochas spokojnie moglby przyjsc na noc do kochanki ale nie przychodzi, mimo ze duzo rzeczy juz przywiozl do kochanki nikt o nich nie wie jednym slowem w chuja ja robi, ale żal