co robicie w łóżku? jak seks uprawiacie?

tylko ja nie rozumiem jak mogłam nie widzieć, że to jest chore. jak ten człowiek zrobił mi takie pranie mózgu. wariatka - daj sobie z nim spokój. będzie bolało, ale to i tak się kiedyś źle skończy. a będziesz miała do siebie szacunek, bo to ty go zostawisz. naprawdę uważaj, ja skończyłam na tabletkach i terapii

oo trojkacie juz mi powiedział ze koniecznie musi byc bo on w zyciu ma fantazje i musi je spełnic i ze wogole powinnam byc zadowolona ze chce to ze mna robic spelniac te fantazje całe;/ jak sie go zapytałam co bedzie jak sie niezgodze na ten trójkat zerwie ze mna zostawi mnie? jego odpowiedz była

Nie, no o trójkątach to nie ma mowy w moim małżeństwie. Uważa,że to zboczenie.

mój były mnie zostawił. znalazłam w w sobie tyle siły, by uzyskać rozwód z orzeczeniem o jego winie. wariatka - a jak on zachowuje się w innych sferach życia?

wariatka ^^ On chyba nie zamierza sobie z tobą życia układać :-(

to jest strasznie przykre bo oni wiedza ze kobieta kocha i zgodzi sie na wszystko...

* niewiem tak mi powiedział ;/ on caly czas tylko o jednym sex sex i sex naucz sie robic po mistrzowsku mi loda, musisz ogaldac filmiki porno zeby sie nauczyc i posadził mnie przed komputerem i włanczał ;/ kiedys robilam mu dobrze to tak go podniecałam ze az musiał sobie właczyc jakiegos pornosa;/ kpiny i wogole katastrofa;/ w tyłek tez musi czesto mnie teges bo on tego potrzebuje mimo ze płacze bo mnie tak boli;/\ wszystko musze najlepiej i wogole na wszytko musze sie zgadzac BO ON potrzebuje ;/ ostatnio mu wygarnełam ze on potzrebuje a ja to co?? on rano i wieczorem musi miec laske zrobiona bo on potrzebuje ;/ niewazne czy mam ochote czy niemam on chce i koniec a jak nie to on sobie znajdzie kogos kto bedzie ejgo zachcianki spelnał bo kazda kobieta tak robi;/ moze i robi ale nie z przymusu tylko bo sama ma na to ochote;/

Mała perełka-nie dziwię ci się że nie miałaś ochoty na striptiz.Jakby mój wyjechał z takim tekstem o trójkącie to nie tylko odechciałoby mi się striptizu ale w ogóle seksu i jakiejkolwiek formy bliskości z nim. Kobieta piszesz "Kurcze a ja czasem sama od siebie robię striptiz memu mężowi On nigdy na mnie nic nie wymusza i raczej preferuje klasykę, ale uwielbia jak czasem czymś go zaskoczę i jest inaczej niż zawsze."- zgadzam się z tobą.Chętnie wprowadzasz nowości bo nie czujesz presji a widok odlatującego faceta pewnie daje ci satysfakcję i sprawia radośc. I tak ma byc. Eksperymentujmy - ale bez przymusu!

on czasem zmuszał mnie do rozmowy o moich fantazjach. tylko, że ja ich nie miałam. ja chciałam czegoś takiego, o czym pisze Ant, ale to olewał. poniżałam się do tego stopnia, że mówiłam to, co chciał usłyszeć, żeby go zadowolić.

Wprowadzam, ale takie w ramach rozsądku... Tylko,że ja już 15 lat po ślubie ...

często udawałam orgazm, udawałam, że mi się podoba. myślę, że on nadal tego nie wie

masakracja podczas naszego zwiazku mialam raz prawdziwy orgazm...reszta udawane...u mnie tez niewazne bylo ze nie chce anala bo mi to sie nie podoba i boli no to uslyszalam ze cos ze mna nie tak...

w innych strefach zycia... jak w jego głowie tylko sex;/ niewiem trudno powiedziec jaki jest..;/ ja nawet niemam ochoty z nim na mistao jechac bo juz widze jak mu oczy lataja co jakas dziewczyna bardziej wyzywajaco ubrana to juz musi spojrzec;/ na moje urodziny oprócz tego ze w ten dzien spalismy razem to rano pojechal sobie do domu nawet nie składajac mi zyczeń.. kiedy wkoncu pod koniec dnia napisałam do niego myslac ze moze sie domysli zeby spedzic ze mna troche czasu sms '' moze dzisiaj gdzies wyjdziemy'' to zadzwonił pytajac sie gdzie i wogole ja mówie ze niewiem sa moje urodziny moze bys wkońcu cos wymyslil zaczoł sie na mnie wydzierac ze on niejest od wymyslania ze jak chce cos robic zebym mu powiedziala konkretnie itp;/ potem oczywiscie padły przezwiska jaka to ja głupia nie jestem ;/ straciłam ochote na całe urodziny i wymyslanie sama sobie atrakcji ;/ niebede sie nikomu narzucac... po czym przyjechał wieczorem laskawie powiedzial wszytskiego najlepszego i tyle;/ taki jest własnie

mała perełka - jakbym czytała siebie. straszne jest to, że psychicznie nadal nie mogę się od niego uwolnić. czasem go nienawidzę, czasem tęsknię, usprawiedliwiam. jak sobie z tym poradzić?

wydalwalam ostatnie pieniadze na prezety dla niego;/ po czym on oficjalnie i na glos kometowal ze mu sie nie podbaja;/ raz mi kupił kwiatka i wiecej powiedzial nie kupi bo wtedy mu za malo za tego kwiatka podziekowałam:/

wariatka ^^ - to mój były był inny. mówił, że kocha, zawsze pamiętał o urodzinach, imieninach, zachowywał wszystkie pozory. co się działo w naszych czterech ścianach naprawdę, wiedziałam tylko ja

masakracja mnie to nadal boli tym bardziej ze ja potrzebowalam spokojnego sexu po bolesnych doswiadczeniach i on o tym wiedzial...przez niego mam problem z zaufaniem mezczyznie....mysle ze musisz o tym rozmawiac...

wariatka - dlaczego z nim jesteś?

Wariatka - nie wierzę że tak robi facet który kocha. Widzi że płaczesz z bólu i nie przestaje? Okropne! Ja to dostałam niezły opieprz od swojego bo dzień po seksie byłam obolała (obtarł mnie). Myślał że bolało mnie w trakcie a nic nie mówiłam (a ja po prostu wtedy nie czułam). On robi ci pranie mózgu. Zmusza cię do chorych akcji i wpiera ci że to z tobą jest coś nie tak.Sory ale mógłby tak mówic gdybyś leżała w łóżku jak kłoda i nie drgnęła. Wtedy mógłby miec pretensje. Zdaje się że on naoglądał się za dużo pornoli.

wariatka ^^ weź go zostaw w diabli, po co się tak męczysz

ja tez moglam mowic ze boli...nadal nie przestawal bo chcial uslyszec jak piszcze z podniecenia...

korci mnie, żeby mu wysłać linka do tematu. ale to głupie, prawda?

masakracja a niech poczyta

to nie byłoby żałosne?

a czy on sie przejmowal czyms jak cie krzywdzil

nie rób tego !

obawiam się, że on mógłby pomyśleć, że chcę się na nim odegrać. z drugiej strony, chciałabym żeby wiedział, że jest zły

jest okropny i niestety takich facetow jest wiecej...

czemu z nim jestem..? niewiem sama.. uwielbiam z nim spac... tzn uwielbiam jak moge sie do niego pryztulic jak on przytula mnie.. tak niesamowicie potrzebuje czulosci i ciepła.. a on to tak dawkuje ze samo to jak mnie przytuli w nocy jest dla mnie najszczesliwsza chwila... jakis prosty ciepły gest od niego sprawia ze czuje sie wspaniale przez ta chwile.. wystarczy ze mnie pogłaska po rece czy sam z siebie sie przytuli w nocy.. odrazu zapomniam o tym co było i staram sie jakos od nowa to budowac..

wariatka ja mialam tak samo ale wiem ze bylam strasznie naiwna i zaluje ze nie sluchalam przyjaciolki...